Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDokładnie, najważniejsze jest częste przystawianie, aby dziecko nie utraciło odruchu naturalnego ssania. Na początku dzieci nie jedzą dużo, bo tez są zmęczone porodem i odsypiają. Trzeba tylko systematycznie dostawiać do piersi, nawet jeśli wydaje się Wam, że macie mało pokarmu. Na 2 lub 3 dobę po porodzie przychodzi nawał pokarmu, pojawia się mleko, które zastąpi pierwszą siarę. I wtedy już dziecko będzie ssać dłużej, intensywniej.
Jeśli przebrnie się przez te pierwsze dni, to powinno być ok z pokarmem. Butelkę podajemy tylko w sytuacji, gdzie naprawdę jest problem z pokarmem. Dwie pierwsze doby to w sumie nasza obserwacja i przyzwyczajanie się do techniki karmienia (u nas) oraz ssania (u dziecka).lolka83, Paula_29, Camilia lubią tę wiadomość
-
Dobra co do ubranek, zglupialam...
mam jeden kolmplet gotowy, kupialam taki wiekszy na start.
Chce też zabrac:
body + spioszki
body albo bluzeczka + polspiochy
pajace
czytam ze powinno byc np. body+ spioszki + kaftanik ale to nie za cieplo? pajac + body
Wychodzi juz spora kupka tych ciuszkow...ranyWiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2014, 19:54
-
No mi też wyszło sporo tych ciuszków. Jeżeli pajace są bawełniane to może na czas po urodzeniu body + pajac, ale ja mam sporo takich welurowych, one są ciepłe, dziecko zostanie zawinięte w rożek lub kocyk, więc myślę, że będzie jej ciepło w samym takim pajacu. Jeszcze zapytam koleżanek jak ubierały dzieci w szpitalu. Natomiast body, śpioszki i kaftanik to na serio trochę gorąco, no chyba że ja coś źle oceniam. Może by się wypowiedział ktoś kto już rodził albo ma jakieś doświadczenie...
lolka83 lubi tę wiadomość
-
Ja wzięłam po 3 sztuki body, pajaców, kaftaników i półśpiochów, a w co będę ubierać to się okaże, zobaczę jak inne mamusie
Dziewczyny ja leżę i znowu zwijam się z bólu, laptopa mam na krzesełku przy łóżku bo już kolejny raz dziś męczą mnie skurcze, szczególnie ból w krzyżu jest uciążliwy i mam wrażenie że się nie skończy
Ciekawe czy dotrwam do tego 37 tyg -
Paula_29 wrote:Ja wzięłam po 3 sztuki body, pajaców, kaftaników i półśpiochów, a w co będę ubierać to się okaże, zobaczę jak inne mamusie
Dziewczyny ja leżę i znowu zwijam się z bólu, laptopa mam na krzesełku przy łóżku bo już kolejny raz dziś męczą mnie skurcze, szczególnie ból w krzyżu jest uciążliwy i mam wrażenie że się nie skończy
Ciekawe czy dotrwam do tego 37 tyg
Paula współczuję tych skurczy, trzymam kciuki żeby przeszło jak najszybciej i żebyś dotrwała do tego 37 tc.Paula_29 lubi tę wiadomość
-
Jeeeny, Paula, trzymaj się dzielnie w tym dwupaku. Ja już sama nie wiem czy mam skurcze czy to córa się tak wypycha, ale chyba raczej to drugie.
Dzisiaj tragiczny dzień, wyglądam jak balon, mam wrażenie że przez ostatni tydzień przytyłam więcej niż przez całą ciąże Idę wziąć prysznic i spać.Paula_29 lubi tę wiadomość
-
Ja na szczęście nie muszę zabierać ubranek dla maleństwa, bo w szpitalu je dają, dopiero na wyjście. Ale z doświadczenia wiem, że tak naprawdę wystarczą kaftaniki ewentualnie body, na pupę pieluszka i tyle. Dzieciątko praktycznie ciągle jest zawinięte w rożek, a na dodatek to przecież środek lata!
-
picollina wrote:Ja na szczęście nie muszę zabierać ubranek dla maleństwa, bo w szpitalu je dają, dopiero na wyjście. Ale z doświadczenia wiem, że tak naprawdę wystarczą kaftaniki ewentualnie body, na pupę pieluszka i tyle. Dzieciątko praktycznie ciągle jest zawinięte w rożek, a na dodatek to przecież środek lata!
Dzis tez mamy latoKarola:) lubi tę wiadomość
-
Iwo wrote:Powinnaś dostać scopolan w czopkach, mnie pomagał, po ok. 30 min. ból miesiączkowy i z krzyża przechodził. Niestety jest to lek na receptę, nie wiem, co na twój lekarz. Ja od ok. tyg już ich nie biorę, bo skurcze, odpukać, odpuściły. A te czopki są naprawdę rewelacyjne. Hmmm, jeszcze 2 tyg powinnaś w 2 paku pochodzić...trzymaj się.
Rozumiem, że Nospa i Mg nie pomagają? A miałaś może posiew z pochwy? Ja miałam w szpitalu, jak leżałam z powodu skurczów i po antybiotykach skurcze ustąpiły, bo posiew był nieładny Może masz jakąś infekcje i stąd te skurcze.
Z receptą to u mnie nie problem, tyle, że moja lekarka jest chyba przeciwko lekom rozkurczowym, nospy powiedziała, że lepiej bym nie brała, bo oprócz tego że działa rozkurczowo to powoduje też skracanie szyjki. Nie wiem na ile to prawda, bo wiem że inni lekarze zalecają
Infekcji mieć nie powinnam, tak przynajmniej stwierdziło dwóch badających mnie lekarzy a i tak dostałam profilaktycznie globulki na infekcję więc teoretycznie nawet jak wcześniej była to teraz już jej być nie powinno, ale kto wie, może zrobić lepiej ten posiew na własną rękę? -
Karola:) wrote:Jeeeny, Paula, trzymaj się dzielnie w tym dwupaku. Ja już sama nie wiem czy mam skurcze czy to córa się tak wypycha, ale chyba raczej to drugie.
Dzisiaj tragiczny dzień, wyglądam jak balon, mam wrażenie że przez ostatni tydzień przytyłam więcej niż przez całą ciąże Idę wziąć prysznic i spać.
Karola chyba to drugie, skurczy byś nie pomyliła:)
Ja też już wyglądam jak balon, dłonie, stopy, nawet twarz opuchnięta, już chyba nie będę się z żadnymi znajomymi do końca umawiać, bo wstyd wychodzićlolka83 lubi tę wiadomość