X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lipcowe Mamusie 2014
Odpowiedz

Lipcowe Mamusie 2014

Oceń ten wątek:
  • lolka83 Autorytet
    Postów: 2233 2303

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NAm się udało pobrac mocz za drugim razem, za pierwszym odkleil mi sie woreczek, na sekunde zostawilam mala z mezem aby wymienic jej ten woreczek i wlasnie wtedy wysikala wszystko, mąz przysnąl, eh, czekalam na te siki 2 godziny, az sie poryczalam, meza opieprzylam eh...
    Jednak zalozylam po raz drugi i minelo 30 min i poszla wielka kupa a ptrze ale i woreczek mega pelny, woreczek wydawal sie dobrze przyklejony i nie powinno sie tam znalezc nic z kupy, ale zobaczymy jaki bedzie wynik, jak zly to bedziemy jutro powatrzac do skutku.
    Czekam teraz na wyniki powinny byc on - line 18-20.

    Samo pobieranie, okropne, mala tak plakala, musialy pobrac dwa razy po pierwsza byla za mala dawka i zaraz sie zrobil skrzep :(

    Myslalam, ze sie porycze jak ona tak plakala :(

    MamoZobacz.pl


    wff22n0auovilby7.png
  • lolka83 Autorytet
    Postów: 2233 2303

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 18:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie co a ja sama nie wiem jak z tym zasypianiem. Na pewno latwiej to robic przy dzieciach, ktore nie maja problemow z brzuszkiem.
    Wczesniej moja zjadla i od razu zasypiala w lozeczku, wiec nie bylo problemow. Nawet jak grymasila to w lozeczku ja poglaskalam po glowce i za chwilke zasypila.
    Jednak od jakiegos czasu czesto ma te baki na noc, np. zje, poloze ja do lozeczka i za 10 min sie rozbudza i sie zaczyna...trzeba ja nosic albo do piersi trzymac, czesto np. trwa do 2 w nocy, wiec jakbym musiala siedziec nad nia to bym chyba padla. Wtedy biore ja do lozka, polezy przy piersi i zasypia...
    Na poczatku bardzo schizowalam, ze mala sie przyzwyczai, jednak kolezanki opowiadaly, ze czesc tak robila i dzieci w pewnym momencie zaczely byc przenoszone do lozeczek i nie protestowaly, tylko ladnie zasypialy.
    Czesc znow sie smieje, ze wysilki aby uspac trwaly czesto dlugo, czuwanie, az dziecko zasnie w lozeczku, a teraz zabkowanie itd i treaz siedza z nimi w lozkach, bo nie daje rady nic innego...Smieja się, po co im byly meczarnie na poczatku :)
    Wszystko na pewno zalezy od dziecka...inne beda chciały tak inne inaczej.
    NA pewno łatwiej z dziecmi, ktore nie maja problemów z brzuchem...
    Natomiast ja nie mam jakis wyrzutow sumienia z tego powodu.
    Jak zasnie w lozeczku to ok i bym wolala aby to bylo najczęściej, ale jak spi z nami to trudno.
    To jeszcze takie malenskie istotki.
    Ksiazki, ksiazkami, kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie i mysle, ze my najlepiej bedziemy wiedzialy czego w danej chwili nasze dzidziusie potrzebuja :)

    am, Karola:), misia_k1, Paula_29 lubią tę wiadomość

    MamoZobacz.pl


    wff22n0auovilby7.png
  • Camilia Autorytet
    Postów: 1963 2620

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja również nie mam wyrzutów sumienia, że Julcia czasami śpi z nami w łóżku, najwidoczniej tego potrzebuje. Przyjdzie jeszcze czas na wyłącznie samodzielne spanie. U nas też problemy z brzuszkiem dają o sobie znać. Mała śpi a za chwilę płacz i spinanie się. Biedne te nasze Kruszynki :-/
    Od 3 dni Julcia polubiła smoczek, ewidentnie się przy nim uspokaja gdy nie jest głodna tylko chce sobie possać. Ma tylko na początku problem ze złapaniem go.
    Muszę się jeszcze Wam wyżalić, że dzisiaj się popłakałam. Byłam tak zmęczona, że zaczęłam płakać z bezsilności. Jednak po godzinie snu wszystko ponownie nabrało kolorów.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2014, 19:15

    lolka83, am lubią tę wiadomość

    ex2bi09kagxa44s8.png
    ex2bdf9hh28r1eq2.png
  • misia_k1 Autorytet
    Postów: 1530 1326

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lolka83 wrote:
    Wiecie co a ja sama nie wiem jak z tym zasypianiem. Na pewno latwiej to robic przy dzieciach, ktore nie maja problemow z brzuszkiem.
    Wczesniej moja zjadla i od razu zasypiala w lozeczku, wiec nie bylo problemow. Nawet jak grymasila to w lozeczku ja poglaskalam po glowce i za chwilke zasypila.
    Jednak od jakiegos czasu czesto ma te baki na noc, np. zje, poloze ja do lozeczka i za 10 min sie rozbudza i sie zaczyna...trzeba ja nosic albo do piersi trzymac, czesto np. trwa do 2 w nocy, wiec jakbym musiala siedziec nad nia to bym chyba padla. Wtedy biore ja do lozka, polezy przy piersi i zasypia...
    Na poczatku bardzo schizowalam, ze mala sie przyzwyczai, jednak kolezanki opowiadaly, ze czesc tak robila i dzieci w pewnym momencie zaczely byc przenoszone do lozeczek i nie protestowaly, tylko ladnie zasypialy.
    Czesc znow sie smieje, ze wysilki aby uspac trwaly czesto dlugo, czuwanie, az dziecko zasnie w lozeczku, a teraz zabkowanie itd i treaz siedza z nimi w lozkach, bo nie daje rady nic innego...Smieja się, po co im byly meczarnie na poczatku :)
    Wszystko na pewno zalezy od dziecka...inne beda chciały tak inne inaczej.
    NA pewno łatwiej z dziecmi, ktore nie maja problemów z brzuchem...
    Natomiast ja nie mam jakis wyrzutow sumienia z tego powodu.
    Jak zasnie w lozeczku to ok i bym wolala aby to bylo najczęściej, ale jak spi z nami to trudno.
    To jeszcze takie malenskie istotki.
    Ksiazki, ksiazkami, kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie i mysle, ze my najlepiej bedziemy wiedzialy czego w danej chwili nasze dzidziusie potrzebuja :)

    podobnie mysle Lolka jak Ty a propo spania...sytuacje weryfikują pewne poglady na życie i widze ze u Ciebie przy piersi Wiki też sie uspokaja:)
    Dzis Jas nei spał mi caly dzień...w koncu przełamałam się i dałam mu o 18 mojego cyca i do łózka ze mną poszedł i zasnąął od razu a ja z nim i wstalismy o 20.30:)

    lolka83 lubi tę wiadomość

    relg3e5e2kcajna5.png

    34bwflw13qaykthd.png
  • misia_k1 Autorytet
    Postów: 1530 1326

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Camilia wrote:
    Ja również nie mam wyrzutów sumienia, że Julcia czasami śpi z nami w łóżku, najwidoczniej tego potrzebuje. Przyjdzie jeszcze czas na wyłącznie samodzielne spanie. U nas też problemy z brzuszkiem dają o sobie znać. Mała śpi a za chwilę płacz i spinanie się. Biedne te nasze Kruszynki :-/
    Od 3 dni Julcia polubiła smoczek, ewidentnie się przy nim uspokaja gdy nie jest głodna tylko chce sobie possać. Ma tylko na początku problem ze złapaniem go.
    Muszę się jeszcze Wam wyżalić, że dzisiaj się popłakałam. Byłam tak zmęczona, że zaczęłam płakać z bezsilności. Jednak po godzinie snu wszystko ponownie nabrało kolorów.
    ja tez nie mam wyrzutów sumienia, to raczej obawy i presja wynikajaca ze zbyt duzej ilosci inf plynacych z ksiazek, netu a propo spania z rodzicami

    lolka83 lubi tę wiadomość

    relg3e5e2kcajna5.png

    34bwflw13qaykthd.png
  • BiB Autorytet
    Postów: 1446 1193

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karusia wrote:
    Dziewczyny, macie jakieś seriale do polecenia? Lubię coś oglądać jak karmię malutką, a właśnie skończyłam Chirurgów :( dodam, że gotowe na wszystko, housa, lostów i One tree hill przerobiłam na studiach :P

    To jedyny mój czas "wolny", kiedy mogę sobie coś pooglądać, więc czekam na propozycje ;))


    Zależy co kto lubi :)

    Oprócz tego co napisałaś to ja oglądam jeszcze grę o tron, vikingów i pretty little liars

    lolka83, karusia, Paula_29 lubią tę wiadomość

    relg9vvjzvb9a3my.png
    f2w30dw4i59sqele.png
  • lolka83 Autorytet
    Postów: 2233 2303

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odebralam wyniki, mocz ok, jednak morfologia mnie zalamala, plytki krwi ponad 600, norma do 450, hemoglobina niby w normie, ale w niskiej granicy, no i zrobiony miala ASPAT i on tez ponad normę 80...
    Lekarka prywatna od razu zweryfikowala badania, stwierdzila, ze nie sa zle, ze nie ma czym sie martwic, moze jakas infekcja ukryta, a ASPAT np od podawania rumianku ( ziola) za 2 tyg mamy powtorzyc badania, ale szczepienie na razie nie. Ona wyjezdza na urlop jutro i juz nie mam jak z mala do niej isc. Kazala odstawic na wszelki wypadek wszystkie kropelki i ziola, dawac dicoflor.

    Nie wiem sama co o tym sadzic. Ona mowi, ze pewnie by zaszcepila dziecko, bo dla niej 23 g dziennie to nie takie zle, a lekarz nie chcial i wyszly teraz takie badania...boi sie, ze ten z przychodni ogolny bedzie chcial do szpoitala kierowac na szersze badania. Ona by odczekala i na spokojnie obserwowala dziecko.

    Zestresowalam sie jednak bardzo, na sobote zapisalam na kontrole do polecanej pediatry przez kolezanke.

    MAla ostatnio w ciagu dnia niespokojna, uspokaja sie jak ja jestem w poblizu. Nie wiem co sie dzieje.

    Codziennie sie kloce z mezem, nie wiem co mu odbilo, twierdzi, ze balagan w domu, ze nie ogarniam, a ja nie mam sily...dzis zjadlam 2 kanapki, dopiero teraz szykuje obiad...pierwszy raz mam zle mysli o naszym maleństwie.
    Dzis co chwila placze...Mam dosc.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2014, 22:24

    MamoZobacz.pl


    wff22n0auovilby7.png
  • Karola:) Autorytet
    Postów: 1842 2145

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Współczuje Ci na maxa kochana, ja miałam tak w szpitalu, że każdy lekarz - a było 3 inaczej interpretował wyniki małej :( byłam wtedy tak załamana i rozchwiana emocjonalnie, jeszcze do tego ten pobyt w szpitalu!
    Wydaje mi się, że dobrze robisz, że konsultujesz wyniki z jeszcze jednym lekarzem, zobaczysz co powie. Miejmy nadzieję, że jednak faktycznie wyniki nie są najgorsze. Może warto je powtórzyć na początku przyszłego tygodnia?

    Co do męża, to też mnie wkurza, ale tym, że go nie ma! Praktycznie jak wychodzi o 9 to wraca 19-20, czasami nawet później. Jestem taka zmęczona już tym, że non stop jestem z małą. W ciągu miesiąca przespałam tak mało, że czuje że mój organizm ledwo zipie, do tego mała wysysa chyba ze mnie resztki sił, bo po karmieniu normalnie padam na cycki (dosłownie:P !)
    U nas to ja widzę jaki jest bałagan, wszytsko ogarniam tylko po łepkach, przydałby się jakiś gruntowny porządek, na który nie mam pojęcia kiedy znajde czas.
    Kochana Twojemu mężowi powiedz, że skoro bałagan mu przeszkadza, to niech posprząta! Przytulam Cię mocno, wiem co czujesz :*

    lolka83 lubi tę wiadomość

    l22n8u69ve8jfk3u.png
    f2w3sek2le1zbsij.png
  • am Autorytet
    Postów: 1364 1711

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karusia wrote:
    Dziewczyny, macie jakieś seriale do polecenia? Lubię coś oglądać jak karmię malutką, a właśnie skończyłam Chirurgów :( dodam, że gotowe na wszystko, housa, lostów i One tree hill przerobiłam na studiach :P

    To jedyny mój czas "wolny", kiedy mogę sobie coś pooglądać, więc czekam na propozycje ;))

    Jak podobali Ci się Chirurdzy to może Prywatna praktyka, a z takich typowo komediowych ja uwielbiam Przyjaciół i Różowe lata 70-te :)

    karusia, Iwo lubią tę wiadomość

    dxom6iyec1xrevh9.png a22c285df4fa527a.png
  • Mona :) Autorytet
    Postów: 753 355

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 23:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie właśnie zaczął się kryzys w małżeństwie

    <a href="https://www.suwaczki.com/zabki/"><img src="https://www.suwaczki.com/zabki/images/8a5806fcd39f37d2.png" alt="Zrób swoją grafikę – suwaczki.com/zabki" border="0"/></a>
  • am Autorytet
    Postów: 1364 1711

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 23:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misia u nas noce na szczęście spokojne i oby tak dalej, już nie mamy czuwania, tylko krótkie jedzenie, czasem dwa, pielucha i spanie :)

    Właśnie ja na noc normalnie kładę Małego do łóżeczka, ale potem jak się budzi, biorę go do siebie, karmię na leżąco i potem sobie śpimy razem już do rana. Jak był malutki to spał sam w łóżeczku, sam też zasypiał po jedzeniu, ale odkąd zaczęły się problemy z brzuchem wszystko się skończyło. I trudno, nie chciałam go przyzwyczajać do spania ze mną, ale tak jest teraz łatwiej, przynajmniej śpimy więcej, bo nie tracę czasu na husianie, jakoś koło mnie lepiej mu się śpi. A w dzień często te mam tak, że usypia przy jedzeniu, odkładam go do łóżeczka i od razu oczy otwarte i po spaniu. Taki był cały wczorajszy dzień, a dziś dopiero w wózku od rana koło 16 zasnął.

    Co do pępka, to od wczoraj zauważyłam taką błonkę w pępku, więc zakładam że to początki przepukliny masakra, ale ostatnio to Mały jak płacze niczym nie idzie go uspokoić, no tylko cycykiem…

    lolka83, Paula_29 lubią tę wiadomość

    dxom6iyec1xrevh9.png a22c285df4fa527a.png
  • am Autorytet
    Postów: 1364 1711

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 23:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczynki to wszystkie mamy tak samo, tak naprawdę. Wiadomo zmęczenie daje popalić nawet najtwardszym osobom, niestety :( . A bezsilność wobec płaczu dziecka powoduje że i nam się chce płakać.
    Ja też to przerabiam na sobie. Dziś do 16 w koszuli i szlafroku, nawet nie miałam jak się ogarnąć i zjeść, bo wiadome jak dziecko na rękach to nic się nie da zrobić. Najgorsze jest to że nawet to noszenie na rękach nie pomaga. Jak w końcu udało mi się uśpić Małego to nie wiedziałam w co ręce włożyć, tym bardziej że mógł pospać 15 minut albo godzinę albo dłużej. Ja w domu mam też bałagan totalny, na sprzątanie naprawdę już nie mam czasu ... Ostatnio nawet mam problem żeby na spacer wyjść, bo Mały albo płacze albo wisi na cycku. Raz wyszłam jak go nakarmiłam i przebrałam, to po 5 minutach byliśmy z powrotem bo darł się okropnie, a ludzie patrzyli na mnie jak na wariatkę, która nie umie uspokoić dziecka, więc stwierdziłam że nie idę więcej jak Małego boli brzuch i nie śpi tylko się wierzga bo to nie ma sensu.

    dxom6iyec1xrevh9.png a22c285df4fa527a.png
  • mikulka Autorytet
    Postów: 586 819

    Wysłany: 22 sierpnia 2014, 02:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mona :) wrote:
    u mnie właśnie zaczął się kryzys w małżeństwie

    Ja mojego też przechwalilam. Tak jak z początku pomagał i wspierał tak ostatnio nie rozumiemy się w ogóle :'( On chodzi do pracy a ja zostaje z dwójką dzieci i on oczekuje by wszystko było w domu zrobione. Kilka dni temu stwierdził, że nie ogarniam, a to dlatego że nie poszłam poplacic rachunków. Rozumiecie to???? Gotuje, sprzątam, piore, prasuje, a przy tym karmię, wychodzę na spacery, a on ma pretensje?? Nie myślałam, że to tak będzie. Zamiast mnie podnosić na duchu on mnie dobija :'(

    tb73e6ydzfb83uo0.png
  • misia_k1 Autorytet
    Postów: 1530 1326

    Wysłany: 22 sierpnia 2014, 03:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    am czytajac Twoje wypowiedzi na telefonie musialam kilka razy sprawdzac czy TY MNIE NIE CYTUJESZ!!!doslownie jakbym czytala swoje mysli slowo w slowo mam IDENTYCzNIE moze Ty moim blizniakiem jestes?;)niesamowite to ze nie spi,ze do lozka bierzesz,ze odkladajac budzi sie,ze na spacer nie masz jak wyjsc bo ryk,ze w wozku zasnal he w szoku jestem ze tak jest u Ciebie jak i u mnie tyle podobienstw przy tych Naszych chlopakach:)

    relg3e5e2kcajna5.png

    34bwflw13qaykthd.png
  • misia_k1 Autorytet
    Postów: 1530 1326

    Wysłany: 22 sierpnia 2014, 04:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lolka kochana bardzo dobrze ze jeszcze konsultujesz wyniki z drugim lekarzem.tak jak Karola pisze co lekarz to inna interpretacja i opinia. trzymaj sie dzielnie Kochana na pewno wszystko bedzie dobrze,musi byc!nie sciagaj zlych mysli i nie analizuj.po wizycie wszystko sie wyjasni.
    kurcze wiem ze latwo pisac...

    postaraj sie cos czesciej przegryzc abys miala sily i aby Wikunia miala dobry pokarm od Ciebie...oczywiscie nie pisze tego w zlego slowa znaczeniu tylko na poczatku jak staralam sie rozkrecic laktacje mama mi powtarzala abym jadla bo pokarm musi z czegos byc a tylko pijac nie mam go.

    relg3e5e2kcajna5.png

    34bwflw13qaykthd.png
  • misia_k1 Autorytet
    Postów: 1530 1326

    Wysłany: 22 sierpnia 2014, 04:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mezami nie ma co sie przejmowac,ja wam na poczatku pisalam ze nie mam co na niego liczyc i tak jest do tej pory...jas placze przy nim a on nie potrafi go uspokoic i glupio tlumaczy e nie umie!
    nie potrafi bo sie nie stara kurka,dla mnie nie ma slowa nie potrafie...jak chcesz to zrobisz to ehhh szkoda pisac bo nerwy mi sie wlaczaja.
    kazdy facet po pewnym czasie ma dosc i potrafi tylko narzekac.
    faceci beznadziejny przypadek

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 04:16

    mikulka, am, Mona :) lubią tę wiadomość

    relg3e5e2kcajna5.png

    34bwflw13qaykthd.png
  • BiB Autorytet
    Postów: 1446 1193

    Wysłany: 22 sierpnia 2014, 06:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mona :) wrote:
    u mnie właśnie zaczął się kryzys w małżeństwie


    witam w klubie :/

    relg9vvjzvb9a3my.png
    f2w30dw4i59sqele.png
  • Iwo Autorytet
    Postów: 597 1057

    Wysłany: 22 sierpnia 2014, 07:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    x

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2014, 20:18

    am, Camilia, misia_k1 lubią tę wiadomość

    17u93e5e8a1j9elc.png 6b9cca1390b828e5.png
  • mikulka Autorytet
    Postów: 586 819

    Wysłany: 22 sierpnia 2014, 08:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, myslalyscie juz o chrzcinach. My planujemy zrobić 14 września ;-)

    tb73e6ydzfb83uo0.png
  • Paula_29 Autorytet
    Postów: 4099 2757

    Wysłany: 22 sierpnia 2014, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tak jak Iwo, o moim nie mogę złego słowa powiedzieć, mimo że dużo pracuje, nawet w weekendy w każdej wolnej chwili zajmuje się małą. Naprawdę jestem z niego bardzo dumna

    Moja Zuzia ma tak samo jak opisujecie. Teraz nawet przez sen płacze z zamkniętymi oczkami, wierci się.
    Już dwa razy tak płakała że pojawiły się łzy, a mówią, że takie maleństwa płaczą bez łez. Widać jak strasznie ją boli

    Wczoraj siedziałam dwie godziny nad łóżeczkiem głaskałam, dawałam smoczek, wyciągałam przytulałam. Aż mi głowa opadała na łóżeczko
    Ja się czuje bezpiecznie jak ona jest w swoim. Tam mam monitor oddechu, który ją kontroluje a poza tym jak śpię z nią w łóżku boję się by jej nie przygnieść. Wszyscy mówią, że to niemożliwe ale się obawiam
    Poza tym z książek próbuje się dowiedzieć jak jej pomóc zasypiać sama, a nie sugeruje się tym że to źle czy dobrze brać dziecko do łóżka, każdy decyduje wg siebie.
    Ja się boję, że potem ciężko ją będzie oduczyć. Pewnie że czasem też biorę ją do siebie jak już jest ciężko, ale nie chcę by było to cały czas, nagminnie
    Wczoraj drugi dzień podawałam sab simplex i widzę poprawę. Tzn są jeszcze godziny gdzie płacze przeraźliwie i się zanosi od płaczu ale zaczęła też trochę spać w ciągu dnia. Także ewidentnie pomaga. Przy czym jak już mija kilka godzin po podaniu kropelek, znowu się zaczyna, także widać jak przestają działać

    atdc8u69hnetasq1.png
    Leonek 12.02.2017, 21 tc [*]
    3i4920mmxxemdpk1.png
‹‹ 381 382 383 384 385 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ