Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie idzie
Dopiero co wczoraj się dowiedziałam o płci, mam kilka ciuszków.
Jutro jadę do ikei, więc mebelki kupimy, i będziemy po mały pokój przygotowywać.
Poza tym resztę zacznę kupować po 20 marca, bo dopiero od tego dnia idę na zwolnienie.
A tak z ciekawości: czy wy jeszcze pracujecie dziewczynki? -
Karola:) wrote:Nie idzie
Dopiero co wczoraj się dowiedziałam o płci, mam kilka ciuszków.
Jutro jadę do ikei, więc mebelki kupimy, i będziemy po mały pokój przygotowywać.
Poza tym resztę zacznę kupować po 20 marca, bo dopiero od tego dnia idę na zwolnienie.
A tak z ciekawości: czy wy jeszcze pracujecie dziewczynki?
Nie wiem tylko, czy lekarz bedzie chetny dac mi zwolnienie. A jak z trym jest u Was? -
Co do wyprawki, to ja tez mam dopiero kilka spiochow uniwersalnych, ktore sama kupilam (bo plci jeszcze nie znamy) oraz paczke od kolezanki - matki coreczek, ktora juz nie miala co robic z ubrankami dla niemowlat.z nich przynajmnij czesc sie przyda, w zaleznosic od plci;)
-
Ja jestem na L4 od 8tc i nie było z tym problemów. L4 wypisuje mi lekarz do którego chodzę prywatnie. Chodzę też do lekarza na nfz (co by nie musieć płacić za badania) i on chciał mnie już wysłać na l4 zaraz na początku 4tego miesiąca, więc nie wiem dlaczego miałabyś mieć problem z uzyskaniem L4- najwyżej ja bym powiedziała, że mam bardzo stresującą pracę (typu szef się na mnie wyżywa) itp.
-
U mnie zwolnienie to nie problem, pamiętam pierwsze pytanie lekarki w 9 tygodniu na "dzień dobry" - zamiast "jak się Pani czuje?" było "zwolnienie wypisywać?".
Także u mnie wszystko zależy ode mnie. Co prawda czuję się dobrze, mam pracę biurową, pracuje w urzędzie, ostatnio tylko kręgosłup mi siada. Od marca ma przyjść dziewczyna na zastępstwo, więc myślę, że koło 20 wezmę już zwolnienie. Wszyscy tyle kupują, a ja nie mam czasu nawet się rozejrzeć ;/ -
Ja jestem na zwolnieniu od 8 tygodnia i powiem szczerze, że chętnie bym pracowała jeszcze w tej chwili. Tak się wydaję, że zwolnienie, że fajnie. A powiem szczerze wolałabym pracować i "być w ruchu". Niestety pracuje z dziećmi, które często przynosiły przedziwne choroby do firmy w której pracowałam i lekarka powiedziała, że to bardzo niebezpieczne i lepiej losu nie kusić...Akurat zaczął się wtedy sezon zimowy, i choroby były na porządku dziennym. Ja osobiście uważam, że jeżeli praca nie jest ciężka to warto pracować dokąd czujemy się dobrze. Potem już bokiem wychodzi to siedzenie w domu. Ja już teraz myślę, kiedy wrócić do pracy i mąż chciałby jak najpóźniej jak mała skończy przynajmniej 2,5 roku a ja chce wrócić po macierzyńskim, po roku...
-
CherryLady wrote:Czesc Dziewczyny, mozna do Was dolaczyc?
Jutro zaczynam 22 tc, termin mam na 4/07, jestesmy juz po usg polowkowym wszystko z dzieciatkiem jest w porzadku aaa I czekam na Synka )))
Jestem z Warszawy
Witam, rowniez Wawa -
Ja jestem na l4 praktycznie od poczatku, ale to dosc dluga historia....
Mhm ja tez w sumie w sobote dowiedzialam sie ze bedzie syn, to w ciagu tygodnia dokuoilam 3 bodziaki takie bardziej chlopiece wczesniej zakuoilam 3 bodziaki neutralne, I jeszcze kiedys tam pare ciuszkow.... ale malutko tego mam takze tez to jeszcze poczatki zbierania wyprawki
Co myslicie o zamowieniu lozeczka przez allegro z roznymi dodatkami typu posciel, poszewki, materac, rozek, jakis tam przybornik etc?CherryLady -
No jeżeli ktoś ma ciążę zagrożoną, ciężką pracę lub małymi dziećmi, to uważam, że nie ma co się zastanawiać nad zwolnieniem tylko brać.
Z jednej strony chciałabym wstawać sobie o 9, mieć czas na posprzątanie w domu na spokojnie i zrobienie obiadu, ale z drugiej strony jak sobie pomyślę, że miałabym od listopada być na zwolnieniu, czyli w sumie prawie 2 lata siedzieć w domu (biorę roczny macierzyński) to chyba bym oszalała.
Teraz myślę marzec/kwiecień kupimy wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy, dopóki będę miała jeszcze siłę na chodzenie po sklepach.
A od 8 maja zaczynamy szkołę rodzenia, więc fizycznie i mentalnie będziemy przygotowywać się na przyjście na świat naszej córeczki
Co do kupowania łóżeczek przez allegro z tymi wszystkimi dodatkami - nie mam zastrzeżeń, widziałam pełno super opcji, chociaż ja kupuje odrębnie łóżeczko, myślę właśnie, że kupimy jutro w Ikei, ale na jakiś zestaw pościeli wieloelementowy ze sklepu internetowego - myślę, że się zdecyduje. -
CherryLady wrote:
Co myslicie o zamowieniu lozeczka przez allegro z roznymi dodatkami typu posciel, poszewki, materac, rozek, jakis tam przybornik etc?
Ja dużo rzeczy kupuje na allegro lub w innych sklepach on-line, mebelki jak lozeczko czy inne pierdoly przegladam w roznych sklepach w necie ( solidne i dobrze wykonane) i mam zamiar za jakis czas zamowic.
Dla mnie to wygodniejsze, czesto takze wychodzi lepiej cenowo, a jakośc o klase lepsze niz w sieciowkach.
Jednak kazdy robi tak jak uwaza
Co do L4, tez jestem od poczatku na zwolnieniu, u mnie tez dluga historia, w pracy nastaly u mnie zmiany i tylko L4 ratowalo mnie przed spokojną ciążą...w skrocie, nie dostalam awansu na dyrektora, chociaż tylko ja tak naprawde moglam objac to stanowisko, bo jedyna na cale wojewodztwo prowadzialam ta dzialke od podstaw. Bylam 3 tygodnie na urlopie i w tym czasie moja kolezanka z pokoju-wydawalo sie ze przyjaciolka, ktora zajmowala sie zupelnie inna dzialka, dala brzydko mowiac d...glownemu dyrowi, zreszta ktory ma zone i ...sie zaczelo...afera byla co niemiara, ale co się okazalo, że od poczatku byla zazdrosna, ze mam meza, fajny dom, szczesliwe normalne zycie, do tego jestem bardzo ceniona przez szefow...no i jeszcze to ja bylam szykowana do awansu! a ja glupia ja wspieralam, pomagalam, no i ... dostalo mi się...za moja naiwność! Jak tylko objela stanowisko wiedziala, ze tylko ja jej zagrazam, bo tak naprawde ja bym musiala ja uczyc,tego co ona ma nadzorowac...dla mnie ta sytuacja byla nie do przyjecia...postawilam się, zaczal sie wrecz mobbing, chore plotki, ginely wazne dokumenty, posadzanie mnie o romanse, cyrki, prowadzila do tego abym się zwolniła...no i jak dostalam oferte innej pracy okazalo się, że jest ciąża...na pewno tam juz nie wroce, pol roku musialam chodzic na terapie, aby wrocic do normalnosci...okropne...zal i gorycz pozostanie na wiele lat, w pracy oddalam cala siebie, a okazalo się, ze najblizsze osoby mnie zniszczyly, nikomu tego nie zycze Jednak takie rzeczy tylko w urzędach...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2014, 23:37
-
Lolka, jestem w szoku, jeśli chodzi o sytuacje w pracy... Czy ja dobrze zrozumiałam, że to miało miejsce w urzędzie ? U mnie takich akcji nie ma, pracuje z samymi babami ;p do tego starszymi ode mnie sporo, ale jest miło. Przede wszystkim spokojnie, chociaż wiadomo zdarzają się stresujące sytuacje, ale to jak wszędzie...
No nic, ja lecę do łóżeczka, jutro cały dzień zakupy, życzcie aby były udaneWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2014, 23:41
lolka83 lubi tę wiadomość
-
Karola:) wrote:Lolka, jestem w szoku, jeśli chodzi o sytuacje w pracy... Czy ja dobrze zrozumiałam, że to miało miejsce w urzędzie ? U mnie takich akcji nie ma, pracuje z samymi babami ;p do tego starszymi ode mnie sporo, ale jest miło. Przede wszystkim spokojnie, chociaż wiadomo zdarzają się stresujące sytuacje, ale to jak wszędzie...
No nic, ja lecę do łóżeczka, jutro cały dzień zakupy, życzcie aby były udane
Tak na szczeblach ministralnych...Moja działka była mocno stresująca, wiązała się w rozdzielaniem dużych milionów, ale był również lans, przecienie szarf, otwieranie z "najwyzszymi" roznych obiektów. Nigdy bym nie pomyslala, ze ludzie są zdolni dojsc do wladzy w taki perfidny sposob, ale chyba zostałam inaczej wchowana. Dostalam po dupie...mam nauczke na cale zycie, ale to nie forum o tym, chociaz jak zeszlo o prace to jakos to wrocilo, bo jeszcze rok temu bym napisala, ze najchetniej bym pracowala do konca ciazy, ale szybko zmienia się punkt widzenia...
Udanych zakupówWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2014, 01:57
-
Lolka wspolczuje. Najwazniejsze ze dalas rade wyjsc z tego,a ciaza super lekarstwo.teraz przynajmniej masz spokoj i nie musisz sie w tym balaganie toplac.poza tym pomysl sobie skoro to byla niby przyjaciolka,co by nadala robila jesli bys zostala dyrektorem,wnioskuje ze peefidny charakter i kopala by dolki.teraz najwazniejszy spokoj i za rok bedziesz myslec co dalej.
Ja mam umowe do 30.06.2015 czyli akurat jak roczny macierzynski mi sie skonczy i potem zostaje na lodzie. W pracy nie majanic prEciwko ciezarnym ale niestety nie jestes juz produktywna a jak nie masz wynikow nie masz szansy na przedluzenie...
Najwazniejsze nasze Dzidzie.
My dzisiaj z Malutkim bawimy sie na weselu:)w tym roku mam az 5 wesel,ale tylko na 2 uda sie nam wyjsc,bo reszta w wakacje.
Milego dnia Dziewczyny -
Lolka, faktycznie nieciekawa sytuacja... Napisałabym coś na temat mojej pracy, ale nie do końca wiem, czy jestem anonimowa, także sobie oszczędzę komentarzy
Najważniejsze teraz nasze zdrówko i nasze dzidzie
Misia, my mamy 2 wesela, pierwsze 31 maja, jakieś półtora miesiąca przed porodem, bardzo chciałabym pójść, na moim weselu kuzynka też była w tym okresie ciąży i dała radę, nawet nieźle się bawiła, no ale nie wiadomo jak tam malutka no i ja za 3 miesiące. A drugie wesele w połowie września i tutaj skłaniam się ku temu, że idziemy ;p Teściowa już wie, że z małą ma zostać, ale podejrzewam, że życie może zweryfikować moje plany...
Miłej soboty dziewuszki -
Ja też na L4 od początku:) nie bylo problemu żeby je dostac a wręcz nawet się nie prosilam tylko sam wypisywał bez pytania.A co do wyprawki kupuje to co wpadnie mi w ręce:) na allegro zamowiłam paczkę 27 ciuszków:).Wczoraj kupiłam body za 2 zł nowe i dobrym sklepie,w sumie nie wiem czemu taka przecena ale na moja korzyść
-
Hej dziewczyny, a ja na L4 od wczoraj,
nie mam pracy biurowej, głównie dużo jeżdżę autem, więc już mi kręgosłup i biodro dawało silnie znać, a jak ostatnio wracałam do domu to twardniał brzuch, więc zdecydowałam, że nie ma już co się forsować,
Tylko mam jakieś takie poczucie wewnętrznego niepokoju, ciągle mam wrażenie, że coś mam do zrobienia...
Mój mąż się śmieje, że mam zespół odstawienny:)