Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Fajnie Mikulka,że masz taką pomoc:) A babcie lubią się czuć potrzebne, nawet gdyby to miało być tylko przypilnowanie małej jak Ty robisz obiad
i myślę, że czasami z tego mogą wynikać problemy, że my chcemy wszystko same, że same zrobimy najlepiej, ale na dłuższą metę tak się nie da, trzeba czasem pomyśleć o sobie. Jak to mówią szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieckomisia_k1, Camilia, karusia, am, mikulka lubią tę wiadomość
-
To prawda, dobrze jest mieć kogoś bliskiego, kto pomoże w codziennych obowiązkach. U nas najbliżej jest teściowa ale i tak jest to 120 km... Poza tym tak jak pisałam doprowadza mnie do szewskiej pasji, więc już wole sama wszystko zrobić... Teść jest za to w porzadku ale jakoś nie ma podejscia do malej mimo że bardzo chciałby się nią zajmować. Zawsze u niego na rękach płacze... Moj tata za to ma super podejscie- tyle ze mieszka 350 km od Warszawy i bawi synow mojej siostry na codzien...
Wiec tak czy siak jestesmy we trójke i musimy dawac sobie radepociesza mnie fakt urlopu za tydzien, bo ostatnio bylismy na wakacjach w marcu rok temu...
A wracając do zajmowania sie dzieckiem przez M, to mój też nie wstaje do malej w nocy ale w zasadzie nawet bym mu nie pozwalala. Wstaje o 6 pracuje do 17-18 a w domu jest najwczesniej o 18. Jeszcze jakby do tego dolozyc pobudki w nocy to by sie chlopak rozsypal po tygodniu. Ja z mala zawsze moge uciac sobie drzemke w ciagu dnia, a on w pracy niestety nie.mikulka, am lubią tę wiadomość
-
Misia to niefajnie, że Twój mąż nie chce zajmować się Jasiem ale wierzę tak jak dziewczyny piszą, że to się zmieni, że w krótce poczuje się prawdziwym tatą. Ja na swojego nie mogę narzekać. Co prawda w nocy śpi w innym pokoju bo ja karmię tylko piersią i bezsensu byłoby gdyby on wstawał i szedł zmęczony do pracy ale poza tym zawsze się nią zajmie albo posprząta w mieszkaniu. Moi rodzice ani teściowie ani razu nam nie pomogli i nie pomogą więc liczymy tylko na siebie.
Maja zazdroszczę urlopu, wypocznijcie sobie porządnieWiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2014, 18:15
misia_k1, maja89waw, mikulka lubią tę wiadomość
-
A propo usg bioder- Julcia ma wpisane w książeczce zdrowia IIA i lekarz powiedział, że tak jak w szkole są uczniowie piątkowi i dwójkowi to bioderka Małej są na dwa
Stwierdził, że to nie wada tylko muszą "dojrzeć " i mamy się pokazać na kontroli za miesiąc. A Wy co macie wpisane w książeczce zdrowia Maluszka?
-
Poza tym jestem wkurzona, bo byłam umówiona na godzinę, a czekałam w kolejce z chorymi dziećmi. Normalnie skandal ! Oczywiście skomentowalam to przy pani doktor, a ona przez to była dla mnie bardzo nieprzyjemna. Do tej pory jestem wściekła. Nie dość, że człowiek im płaci to takie rzeczy odwalaja. Wróciłam do domu było już ciemno. Mała była tak zmęczona, że po kapaniu usnela i nie chciała nawet cycka. Potem dopiero w śpiku wypiła.
Dziewczyny, ten olejek ziajki na ciemieniuchę ślicznie pachnie, tylko że splukiwac trzeba. W sumie ważne by ciemieniucha się nie robiła -
mikulka wrote:
Dziewczyny, ten olejek ziajki na ciemieniuchę ślicznie pachnie, tylko że splukiwac trzeba. W sumie ważne by ciemieniucha się nie robiła
Ślicznie pachnie, ja uwielbiam ten zapach, jak po kąpaniu karmię Małego i potem noszę po jedzeniu, to najchętniej bym go nie odkładała, bo tak pachnie
Co do usg, my mamy wpisane IA, nie wymaga leczenia, nie wymaga kontroli, lekarz powiedział że bioderka są już dojrzałe, w pełni ukształtowane.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2014, 23:17
-
Misia, BiB współczuję problemów. Mam nadzieję że jakoś się Wam wszystko pomału poukłada.
Mój M dużo czasu spędza w poza domem, bo wychodzi pracy do po 6 rano a wraca koło 19. We wstawanie w nocy nigdy nie był zaangażowany, ale mijało się to z celem, bo butelką nie karmimy, a wstać dla zasady a potem padać w ciężkiej pracy nie ma sensu, dlatego też nie śpi z nami w pokoju.
Natomiast zawsze razem kąpiemy Małego, a po przyjściu do domu, tą chwilkę spędza z dzieckiem, ja wtedy mogę ogarnąć jakiś obiad. Wiadome miewamy lepsze i gorsze dni, ale tego chyba nie da się uniknąć.
Mikulka ja mam podobnie jak Ty, najlepiej wszystko robiłabym sama, a teraz to ciężko. Ale proszenie o pomoc przychodzi mi dość ciężko, mamę poproszę (tyle że ona daleko, więc na odległość średnio może mi pomóc), teściową zależy o co, ale średnio mi z tym, więc staram się tego unikać.
A dziś moi goście pojechali, bo dziś jeszcze poza siostrą przyjechał jej mąż i moi rodziceMój tato zrobił dla Dawidka piękną komodę, więc jutro mam zajęcie i będę układać w niej jego ciuszki, a przy okazji poodkładam za małe, bo jednak sporo jest do odłożenia bo powyrastał z nich
Od dzisiaj jesteśmy na pieluchach 3
mikulka, karusia, Camilia, Karola:) lubią tę wiadomość
-
a ja dziecka nie poznaje...dosłownie od kilka dniu, praktycznie od poniedziałku - tak jak pisałam wcześniej - marudzi, płacze! Jest to dla mnie bardzo dołujące, bo Wiktoria była raczej grzecznym i przewidywalnym dzieckiem, któremu nic nie dolegało. Obstawiam skok rozwojowy - bo wygląda tak jakby rzeczywistość ją przerażała...no ale nie wykluczam że jest na coś chora? nie wiem! Miałam się spotkać dzisiaj z koleżankami, ale chyba odpuszczam, zobacze jak będzie w ciągu dnia.
karusia lubi tę wiadomość
-
lolka83 wrote:U nas dzis piekna noc.
Zasnęła przy cycku o 24 a wstała o 7.20! Bez przerw spała...
Karola, no widzisz to roznie. Jedna lekarka stwierdzila, ze to normalny przyrost i nie ma czym sie martwic, inna zeby jednak obserwowac, bo moze byc przyczyna w postaci alergii lub infekcji.
takze badz madry, ale jak nie ma niepokojacych objawow, to mysle, ze nie ma co schizowac, nie wiem czy mala twoja się najada...
U nas przez zelazo, daje teraz butle mm ok 12 i na noc zazwyczaj, chyba, ze mala wczesniej zasnie przy cycku, wiec zobaczymy jak teraz z waga, bo mala w sobote ma wizyte kontrolna i pobranie krwi. NA srode wstepnie za tydz ustawiamy sie na szczepienie.
Niestety po mm pepti ostatnio w niektorych kupkach pojawila sie krew wiec nie wiem czy znow nie na to mleko jakies uczulenie, nie wiem, ehczy znow przyczyna zelaza.
Misia, moja przez jakis czas uwielbiala ta pozycje, a teraz cos znow jej nie psuje nie wiem.
NA brzuszku nie lubi okropnie lezec, piersze 5-10 min pieknie podnosi glowke, wrecz zaczela jakby pelzac juzJednak 10 min mija i ryk...no i nie da się jej przekonac w jakikolwiek sposob.
Co do rota, ja nie wiem, czy sens jest szczepic, chyba sobie daruje.
Tyle opinii negatywnych, nawet wsrod lekarzy...
teraz nakarmilam ja butla nosilam i usnela mi na rekach...rany...
NIe wiem jak to jest jeden dzien nie spi, drugi potrafi sporo...
Zaraz idziemy na spacer bo u nas piekna pogoda
Droga Mamo,
opisywane przez Ciebie objawy mogą mieć różne przyczyny, dlatego w tej sytuacji konieczne jest skonsultowanie się z pediatrą, który pomoże określić, co jest jest ich powodem i wskaże najbardziej odpowiedni rodzaj mleka dla Twojej Pociechy.
Pozdrawiam,
Doradca NUTRICIA
Jestem przedstawicielem firmy NUTRICIA Polska – producenta żywności dla dzieci marek Bebiko, Bebilon i BoboVita. W przypadku pytań – zapraszam do kontaktu.
Doradca NUTRICIA -
Karola, mój Szymek był taki marudny w zeszłym tygodniu. W tym w zasadzie od wtorku coś mu się pozmieniało i ładnie mi śpi w ciągu dnia. Ma ok 4 drzemki po 1,5 godz. Teraz się zastanawiam, czy skok był wtedy, gdy Szymek marudził, czy też skok jest teraz, gdy jest grzeczny i ładnie śpi
Karola:) lubi tę wiadomość
-
Doradca NUTRICIA wrote:Droga Mamo,
opisywane przez Ciebie objawy mogą mieć różne przyczyny, dlatego w tej sytuacji konieczne jest skonsultowanie się z pediatrą, który pomoże określić, co jest jest ich powodem i wskaże najbardziej odpowiedni rodzaj mleka dla Twojej Pociechy.
Pozdrawiam,
Doradca NUTRICIA
Jestem przedstawicielem firmy NUTRICIA Polska – producenta żywności dla dzieci marek Bebiko, Bebilon i BoboVita. W przypadku pytań – zapraszam do kontaktu.
Jeny, co to za fake!????
Jakbym nie byla w stałym kontakcie ze swoim pediatrą???
Co za głupoty tu wypisują!? -
Karola:) wrote:a ja dziecka nie poznaje...dosłownie od kilka dniu, praktycznie od poniedziałku - tak jak pisałam wcześniej - marudzi, płacze! Jest to dla mnie bardzo dołujące, bo Wiktoria była raczej grzecznym i przewidywalnym dzieckiem, któremu nic nie dolegało. Obstawiam skok rozwojowy - bo wygląda tak jakby rzeczywistość ją przerażała...no ale nie wykluczam że jest na coś chora? nie wiem! Miałam się spotkać dzisiaj z koleżankami, ale chyba odpuszczam, zobacze jak będzie w ciągu dnia.
Karola, moze warto jednak przejsc się do pediatry i podpytać, aby małej nic nie było...
ja nie wiem ja nie obserwuje tych skoków rozwojowych,a bo mała je dziwnie przechodzi
U nas ok. Wczoraj mielismy akcje jak dokarmialam mm na noc, ze mala sie zarztusila, puszczala bąka w tym zcasie i chyba mleko jej wpadlo, ale bylo bardzo niebezpiecznie...naparwde mam wrazenie, ze trudno jej bylo zlapac oddech, myslalam, ze zawalu dostanę, a ona chyba sie tak przestraszyla, ze muy tak nia machamy, zeschizowani, ze sama sie chyba przestraszyla
Jeny
Juz nie wiem, moze ta lovi tez nie jest wcale taka dobra, avent odpadl, jakie jeszcze inne butelki moge wyprobowac??? -
lolka83 wrote:Karola, moze warto jednak przejsc się do pediatry i podpytać, aby małej nic nie ...
ja nie wiem ja nie obserwuje tych skoków rozwojowych,a bo mała je dziwnie przechodzi
U nas ok. Wczoraj mielismy akcje jak dokarmialam mm na noc, ze mala sie zarztusila, puszczala bąka w tym zcasie i chyba mleko jej wpadlo, ale bylo bardzo niebezpiecznie...naparwde mam wrazenie, ze trudno jej bylo zlapac oddech, myslalam, ze zawalu dostanę, a ona chyba sie tak przestraszyla, ze muy tak nia machamy, zeschizowani, ze sama sie chyba przestraszyla
Jeny
Juz nie wiem, moze ta lovi tez nie jest wcale taka dobra, avent odpadl, jakie jeszcze inne butelki moge wyprobowac??? -
U nas dzisiaj dziwna noc. Mała zasnęła około 22 a ja czekałam na męża aż wróci z pracy i położyłam się spać o 24 ale pomimo mojego zmęczenia nie mogłam zasnąć do 1. Chyba w głowie miałam to, że Julcia jadla o 20 więc niedługo będzie głodna. Przed 1 zaczęła się wiercic więc wzięłam ją na zmianę pieluchy i do cycka i wtedy mogłam zasnąć. Później pobudka o 4.30, 6.30 i o 8 już wstałam więc za dużo nie pospalam. Jakieś 5 godzin z przerwami. Macie czasami tak, że pomimo zmęczenia nie możecie spać? Mała dzisiaj dużo ulewa, raz nawet zwymiotowala, ciekawe dlaczego? Czy Wasze dzieci dużo ulewają?
-
U nas dzisiaj piękna noc
Mała zasnęła o 21, a obudziła się dopiero o 3
Mimo tego jakoś nie chciało mi się spać i zasnęłam dopiero ok 23. Potem Julcia obudziła się o 5, najada się i już spać nie chciała. Ja za to padlam i jak się obudziłam była już 6:30. M siedział przy małej i sobie gadali. Fajny widok... W ogóle od kilku dni jak mała budzi się wczesnym rankiem to m wstaje do niej i urządzają sobie poranne pogaduszki, mimo że tatuś mógłby pospać do 7, bo do pracy idzie dopiero na 8. Przynajmniej mogę dłużej pospać heh
Camilia, ja często mam tak, że ze zmęczenia nie mogę usnacCamilia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA u nas od 4 dni Victor zasypia o 23:00 i budzi się dopiero około 4:30 lub 5:00, śpi już dłużej
Ja na szczęście nie mam problemu. Mój M pomaga mi w domu, przy małym, kąpie go, karmi butlą i zabawia. W nocy,jeśli Victor się szybciej budzi, to wstaję ja, bo M już o 4:20 wstaje i o 5:00 wyjeżdża do pracy. Ale jak ma wolne, to on chętnie wstaje do małego,a mi pozwala odpocząć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2014, 16:22
mikulka lubi tę wiadomość
-
Camilia ja też często ze zmęczenia nie mogę zasnąć, najpierw muszę sobie odpocząć, a dopiero potem mogę iść spać
Na szczęście Mały często nie ulewa, ale jak już mu się zdarzy to czasem mam wrażenie że ulał wszystko co zjadł, albo nawet więcej.Camilia lubi tę wiadomość
-
mikulka wrote:Lolka, ja tego typu akcje miałam po cycku. Mała nie mogła złapać oddechu i myślałam, że zejdę na zawał :-(Ja uzywam butelki Aventu i jak doo tej pory jestem zadowolona. Od kilku dni popoludniu raz dokarmiam mm. Moja siostra chwali sobie butelke Dr. Browna. To taka butelka z rurka w srodku, ktora odpowietrza. Zastanawiam sie wlasnie nad jej kupnem. Chociaz tak jak pisze ja jestem z aventu zadowolona, przede wszystkim dlatego, ze mala musi sie troszke nameczyc by mleczko lecialo !
My po szczepionce na Rotawirusy, mała trochę marudna i stan podgorączkowy 37,6 wiec dałam jej 50 paracetamolu. Wazy 5300, wiec przybrała 800 w miesiąc bez jednego dnia tj. 27 na dobę. Lekarka powiedziała ze ładnie. Do tego muszę kupić biogaje na wyjazd na wszelki wypadek gdyby mała coś złapała.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2014, 19:52
misia_k1, mikulka, Camilia lubią tę wiadomość