Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Camilia gratuluje, pierwszych obrotów:)
Co do pieluszek tej z allegro-wygląda spoko,tylko ja to sama nie wiem, czy nie łatwiej tetrówkę zwykła kłaść-miekksza jest...aczkolwiek nie miałam tej z linku w ręku.
Wygląda,że nóżki w niej są szerzej rozstawione.
Karusia kuruj się, mam nadzieję że lekarz da Ci coś mocniejszego.
U nas katarek cd..juz 3 razy odciągałam odkurzaczem;)
Nie wiecie jak to ze szczepieniem wtedy jest, tzn gdy ma się katarek to można szczepić??Mój pediatra mówił,że można...ale ja chyba nie zaszczepię bo będę sie bać.
Co do rozszerzenia diety,teraz na czerwcówkach dużo o tym jest.
Ja chyba po skończonym 4m będę wprowadzać warzywka-zresztą tak mi pediatra mówiła...zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.Karola:), karusia, Paula_29, Camilia lubią tę wiadomość
-
maja89waw wrote:Z tym glutenem to dodaje sie mala lyzeczke kaszki do mleka i stopniowo zwieksza sie jej ilosc
To wiem w jaki sposób się podaje, ale jak się karmi piersią to też ściąga się swoje mleko i wtedy podaje?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 12:13
-
Tak i wtedy trzeba butelką. Ja się zastanawiam jak to będzie jak mała w ogóle do butelki nieprzyzwyczajona... tez muszę podpytać pediatry o to rozszerzanie.
Misia my mamy katarek a na badaniu okazało sie ze lekko czerwone gardło i szczepienie odroczone, zwłaszcza ze szczepimy 6 w 1 i dziecko przy takiej ilości musi być całkiem zdrowe i silne. Dziś była audycja w radiowej jedynce na temat szczepień. Teściowa dzwoniła ale juz sie skończyła jak włączyłam. Może w internecie ją znajdęKarola:) lubi tę wiadomość
-
Camilia moja Zuzia też wczoraj kilka razy się przewróciła:)
Ja zamierzam wprowadzać tą łyżeczkę kaszki po 4 m-cu. przecież nawet można łyżeczką. Zuzia jest przyzwyczajona bo z łyżeczki wszystkie kropelki zajada, a jakby potem miała nietolerancję glutenu, to wolę dać, reszta po 6 m-cu
Karola:), Plumb80, misia_k1, Camilia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOgólnie dziewczyny wprowadza się zmiany w żywieniu dziecka od 4 miesiąca. Można wprowadzić kaszki, a dodatkowo przecier z owoców lub warzywka w postaci papek. Małymi kroczkami, podajemy łyżeczką, dzieci nauczą się szybko jeść z łyżeczki, zobaczycie.
Ważne jest, aby zacząć wprowadzać do diety dziecka warzywka i owoce. Dodatkowo dziecko uczy się jeść z łyżeczki i w tym czasie zaczyna uczyć się odruchu gryzienia, a nie tylko ssania.
Ja moim dzieciom od 4 miesiąca podawałam np mus z banana i jabłka, albo zmiksowana marchewka z jabłuszkiem. Wszystko w konsystencji musu, aby dziecko nauczyło się ściskać to dziąsełkami i później przełykać. No a od 6 miesiąca już typowe obiadki, np kurczak z ziemniaczkami i marchewką, też wszystko zmiksowane lub poduszone i od tego czasu dziecko już miało wypracowany odruch przeżuwania i prawidłowego gryzienia. Plus zupki i przeciery owocowe.misia_k1, Camilia, mikulka, Karola:), Paula_29 lubią tę wiadomość
-
Plumb, właśnie chciałam od warzywek zacząć...aby przyzwyczaić Jasia do ich smaku, bo owoce są dość słodkie i wolę później je podać (później to kwestia kilku dni).
Maja jak znajdziesz link do audycji, proszę wklej go.
Karola:), Plumb80 lubią tę wiadomość
-
u mnie masakra
w ogóle nie mogę przełykać śliny tak się rozłożyłam
w dodatku wczoraj opiłam się soku porzeczkowego i dzisiaj Zosiunia cały dzień płacze przeraźliwie od bólu brzuszka ;( aż się wygina do tyłu i robi "C" nigdy tak nie robiła, wiem, że to nieprawidłowo...
ehh mam dosyć już tego przeziębienia, które ledwo się zaczęło.. w dodatku wszędzie gdzie nie zajrzę balagan a ja nie mam siły i ochoty nic sprzątać...
kuźwa! nienawidzę takich dni! -
karusia nie myśl o bałaganie, najważniejsze jest Twoje zdrówko i zdrówko Zosi. Mnie też wkurza kurz, sterta do prasowania, brudna podłoga, ale tłumacze sobie że są priorytety. Może połóż się dzisiaj prędzej, wypij herbatkę z miodem, wymocz nogi w gorącej wodzie z solą! Oby szybciutko Ci przeszło.
Wiki dzisiaj przekręciła się z plecków na brzuszek - 3 razy pod rządPóźniej jeszcze ze 2 razy, ale wkurzała się przy tym, co za nerwusek, za mamą chyba taka nerwowa
bo tata to oaza spokoju - dzięki Bogu
Camilia, mikulka, am, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
Zauważyłam, że od kilku dni moja Jula wieczorem jest bardzo marudna. Zaczyna tak przed 18, podczas kąpieli przestaje, apogeum osiąga w trakcie ubierania i kremowania buzi a kończy dopiero przed snem czyli około 20.30. Cały czas od tej 18 chce być przy cycku. Zastanawiam się czym jest to spowodowane?
-
Camilia wrote:Zauważyłam, że od kilku dni moja Jula wieczorem jest bardzo marudna. Zaczyna tak przed 18, podczas kąpieli przestaje, apogeum osiąga w trakcie ubierania i kremowania buzi a kończy dopiero przed snem czyli około 20.30. Cały czas od tej 18 chce być przy cycku. Zastanawiam się czym jest to spowodowane?
Kochana, u nas to samo - zaczyna się po kapieli przy ubieraniu (generalnie Wika nienawidzi ubierania rekawków). Ja myślę, że to wina zmęczenia - przeważnie moja córcia już nie śpi jakieś 2 h, po dniu pełnym wrażeń ma dość. Dzisiaj w ogóle moja niunia spała bardzo mało - 4 razy po niecałej godzinie, więc przed wieczorną toaletą musiałam ją uspać - co prawda spała tylko 15 minut, ale dzięki temu zjadła i ją przebrałam w piżamkę - dzisiaj nie kąpałam. Nie odpowiem dlaczego chce być Julka przy cycku, bo jak wielokrotnie pisałam u mnie Wiki nie chce być przy cycku jeśli głodna nie jest. Może w ten sposób się wycisza i czuje się bezpiecznie, może jest zmęczona i cycus daje jej ukojenie? -
u nas podobnie,akcja ryk jest zaraz po kapieli kiedy trzeba jasia uspic.zmienialam godziny kapieli,na wczesniej,na pozniej i jest tak samo od tygodnia.widac,ze jest zmeczony a placze jakby nie wiem co mu sie dzialo.wtedy cyc i tak z nim jest dobra godz.
Karola:) lubi tę wiadomość
-
Wieczorne marudzenie - to też to znam. Najwięcej zawsze przy ubieraniu po kąpieli, bo Mały nigdy nie może się doczekać na jedzenie.
Ale ogólnie ostatnio Dawid bardzo dużo sam się sobą zajmujeleżaczek bujaczek spełnia swoją rolę i jest wart swojej ceny, Dawid nawet godzinę jest w stanie tam siedzieć i gadać i cieszyć się do zabawek
a ja tak uwielbiam wtedy na niego patrzeć.
Każdego dnia Dawidek daje mi coraz więcej i więcej radości
Właśnie usypia mi na kolanach, mam stertę prasowania, ale najchętniej trzymałabym go dalej, jak najdłużej, żeby patrzeć jak błogo i spokojnie śpi
Karusia szybkiego powrotu do zdrowia życzę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 21:34
Karola:), lolka83, misia_k1, Mandalena, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
Karola:) wrote:Kochana, u nas to samo - zaczyna się po kapieli przy ubieraniu (generalnie Wika nienawidzi ubierania rekawków). Ja myślę, że to wina zmęczenia - przeważnie moja córcia już nie śpi jakieś 2 h, po dniu pełnym wrażeń ma dość. Dzisiaj w ogóle moja niunia spała bardzo mało - 4 razy po niecałej godzinie, więc przed wieczorną toaletą musiałam ją uspać - co prawda spała tylko 15 minut, ale dzięki temu zjadła i ją przebrałam w piżamkę - dzisiaj nie kąpałam. Nie odpowiem dlaczego chce być Julka przy cycku, bo jak wielokrotnie pisałam u mnie Wiki nie chce być przy cycku jeśli głodna nie jest. Może w ten sposób się wycisza i czuje się bezpiecznie, może jest zmęczona i cycus daje jej ukojenie?
Oj Julka też nie cierpi ubierania a w szczególności zakładania body z długim rękawem. Zapewne to zmęczenie już wieczorem doskiera naszym dzieciaczkom i dlatego marudzą. A z cyckiem u nas jest pewnie tak jak piszesz- Mała chce się uspokoić przed spaniem no i najeść na zapasWiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 22:04
Karola:) lubi tę wiadomość
-
A tak w ogóle to odkryłam ostatnio nowy jak dla nas patent na usypianie. Zawijam Małą w rożek tak żeby ręce miała przylegające do ciała a nóżki luźno. Tym samym śpi spokojniej i nie budzi jej odruch moro. Wcześniej nie używałyśmy rożka bo było za ciepło a teraz Jula ledwo co się w nim mieści wszerz (wzdłuż oczywiście już się nie mieści).
-
Camilia wrote:A tak w ogóle to odkryłam ostatnio nowy jak dla nas patent na usypianie. Zawijam Małą w rożek tak żeby ręce miała przylegające do ciała a nóżki luźno. Tym samym śpi spokojniej i nie budzi jej odruch moro. Wcześniej nie używałyśmy rożka bo było za ciepło a teraz Jula ledwo co się w nim mieści wszerz (wzdłuż oczywiście już się nie mieści).
Patent mojego męża na usypianie - tylko w kocyku zamiast w rozku
U nas juz praktycznie nie ma odruchu moro, sporadycznie.Camilia lubi tę wiadomość
-
Karola:) wrote:Am jak usypiasz Dawidka na kolanach? Leży na kolanach, czy jak?
Siedzę na wersalce, kładę na swoich nogach podusię (taką płaską na której Mały leży prawie cały, poza nogami - one się już nie mieszczą) i kładę na nią Dawidka na plecach troszkę bokiem, kiedyś jego nóżki dochodziły do mojego brzucha, teraz są za długie to je przekładam tak z mojego boku, pieluszka koło buzi, jak jest chłodniej to przykrywam bawełnianym kocykiem i bujam go w prawo i w lewo. W zależności od potrzeb dochodzi głaskanie lub suszarka
Pewnie nie powinnam go usypiać, ale jakbym go włożyła do łóżeczka to by był krzyk a nie spanie. Więc póki co tak mam wieczór, jak troszkę podrośnie będziemy go oduczać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 22:53
misia_k1, Karola:), Camilia lubią tę wiadomość
-
Ja od miesiaca w rozku usypiam, karmie tak, a pozniej ona mi zasypia po karmieniu i latwiej mi ja odniesc do lozeczka, bo czuje poid soba podloze
U nas dzis 2,5 godz na spacerze, mala spala, ja na 3 godziny musialam wyjsc w sprawach sluzbowych, wiec maz ja ogarnial, pozniej ok 19 drzemka i teraz wlasnie koncze karmic i bede usypiacmisia_k1 lubi tę wiadomość