X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lipcowe Mamusie 2014
Odpowiedz

Lipcowe Mamusie 2014

Oceń ten wątek:
  • BiB Autorytet
    Postów: 1446 1193

    Wysłany: 17 października 2014, 06:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    am wrote:
    Siedzę na wersalce, kładę na swoich nogach podusię (taką płaską na której Mały leży prawie cały, poza nogami - one się już nie mieszczą) i kładę na nią Dawidka na plecach troszkę bokiem, kiedyś jego nóżki dochodziły do mojego brzucha, teraz są za długie to je przekładam tak z mojego boku, pieluszka koło buzi, jak jest chłodniej to przykrywam bawełnianym kocykiem i bujam go w prawo i w lewo. W zależności od potrzeb dochodzi głaskanie lub suszarka :)

    Am, my się usypiamy dokładnie w ten sam sposób, tyle, że ja zamiast suszarki śpiewam mu kołysanki. Nie widzę w tym nic złego, myślę, że nasze dzieciaczki potrzebują czułości i tyle. Przerobiłam już kilka sposobów usypiania i z każdego Szymek sam 'wyrastał'.

    misia_k1, Karola:), mikulka lubią tę wiadomość

    relg9vvjzvb9a3my.png
    f2w30dw4i59sqele.png
  • am Autorytet
    Postów: 1364 1711

    Wysłany: 17 października 2014, 07:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BiB wrote:
    Am, my się usypiamy dokładnie w ten sam sposób, tyle, że ja zamiast suszarki śpiewam mu kołysanki. Nie widzę w tym nic złego, myślę, że nasze dzieciaczki potrzebują czułości i tyle. Przerobiłam już kilka sposobów usypiania i z każdego Szymek sam 'wyrastał'.


    :) dokładnie myślę że za jakiś czas Dawid wyrośnie z takiego usypiania. Ja jak śpiewam lub opowiadam bajkę to Mały się śmieje ;) więc zrezygnowałam póki co z tego :)

    misia_k1, mikulka lubią tę wiadomość

    dxom6iyec1xrevh9.png a22c285df4fa527a.png
  • Karola:) Autorytet
    Postów: 1842 2145

    Wysłany: 17 października 2014, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też muszę się pochwalić - Wiki spała od 20stej do prawie 5tej i od 5tej do prawie 8mej :)
    Ja usypiam na 2 sposoby - w kołysce, smoczek obowiązkowo, pieluszka przy buzce, bujam i trzymam za reke - bujanie i trzymanie nie sa konieczne ale szybciej idzie :) A jak nie chce lezec i krzyczy to na raczce, smoczek, chodzenie i spiewanie kolysanek :) Na kolanach nie probowalam :P

    Camilia, misia_k1, mikulka, am, karusia, Plumb80 lubią tę wiadomość

    l22n8u69ve8jfk3u.png
    f2w3sek2le1zbsij.png
  • Camilia Autorytet
    Postów: 1963 2620

    Wysłany: 17 października 2014, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow Dziewczyny ale Wam długo dzieciaczki śpią. U nas Jula zasypia około 20.30, później karmienia o 1 oraz 4 i o 7 pobudka.

    misia_k1, Karola:) lubią tę wiadomość

    ex2bi09kagxa44s8.png
    ex2bdf9hh28r1eq2.png
  • mikulka Autorytet
    Postów: 586 819

    Wysłany: 17 października 2014, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czytam Was na bieżąco, ale czasu brakuje, aby cokolwiek napisać ... Moja niunia zzasypia sama w łóżeczku, bardzo często przy karuzeli. Nieraz zdarzy się, że marudzi, wtedy M siada kolo łóżeczka, chwyta jej rączkę i nici piosenkę ;-) Ona patrzy na niego, ssie smoczka (obowiazkowo) i pomału zasypia :-)

    Jejku, Wasze dzieci długo śpią. Moja zasypia ok 20, budzi się ok 23, 2, 5 lub tak jak dzisiaj w nocy o 22, 1, 2:40, 5:50 ... Dzisiaj to był hardkor! Będę chyba chodzić nieprzytomna po tej nocce.

    Od paru dni podaje Julii regularnie jeden raz mm południu. I chciałam Wam napisać, że ona tego mleka wypija 50 max 70 ml. Mało prawda? Czy któraś z Was może dokarmia tak jak ja chociaż raz dziennie? Ile wypijaja Wasze szkraby?

    U nas znowu paskudna pogoda. A niestety muszę z Małą i tak wyjść syna zaprowadzić do szkoły eh.

    Karola:) lubi tę wiadomość

    tb73e6ydzfb83uo0.png
  • Karola:) Autorytet
    Postów: 1842 2145

    Wysłany: 17 października 2014, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas nie ma możliwości aby zasnąć z karuzelą lub zabawkami, Wiki się wtedy nie umie wyciszyć.
    Planuje wyjść na spacer, mam nadzieję że dzisiaj nie skończy się szybkim powrotem z powodu płaczu....

    l22n8u69ve8jfk3u.png
    f2w3sek2le1zbsij.png
  • maja89waw Autorytet
    Postów: 636 929

    Wysłany: 17 października 2014, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas małej poprzestawiało się ze spaniem w trakcie urlopu ;( ale widzę ze pomału wracamy do starej wersji.

    Na urlopie początkowo tak jak w domu, zasypiała po 20 i budziła sie dopiero o 3, ale tam spała z nami a nie w łóżeczku wiec juz czwartego dnia budziła sie co 3 h. Pózniej dodatkowo nie chciała zasypiać o 20 tylko robiła 40 minutowa drzemkę o 19 i potem zasypiała dopiero po 22!

    Teraz o 19 jest juz mocno zmęczona. Zasypia po 19 i budzi sie koło 23, a potem co 2-3 h... aż budzi sie całkowicie o 5-6... Do tego nie chce spać w łóżeczku... Ehh od dziś zaczynam na nowo naukę spania w łóżeczku...

    Nie znalazłam tej audycji o szczepieniach ;(

    3i49y2v4dzux5b7r.pngimg5-100_ertysd_4_x_x.jpg
  • Karola:) Autorytet
    Postów: 1842 2145

    Wysłany: 17 października 2014, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rok temu właśnie zachodziłyśmy w ciąże :)

    mikulka, misia_k1, am, Camilia, karusia, Mandalena, Paula_29 lubią tę wiadomość

    l22n8u69ve8jfk3u.png
    f2w3sek2le1zbsij.png
  • misia_k1 Autorytet
    Postów: 1530 1326

    Wysłany: 17 października 2014, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dokladnie karola...ja do tej pory nie wiem dokladnie kiedy to nastapilo he ale jakos na dniach:) podgladam forum czy juz powstal watek lipcowki 2015.
    ja dowiedzialam sie o ciazy 15listopada i to byla bardzo radosna nowina aczkolwiek uwienczona rykiem bo lekarz skierowal mnie od razu do szpitala z podejrzeniem ciazy pozamacicznej....lezalam od piatku do srody,kiedy to na usg zobaczylam upragniona kropke...potem jeszcze kilka tyg niepewnosci czy pecherzyk nie jest pusty i pierwsze bicie serduszka 19 grudnia:)
    a u was jak bylo,???

    am, Camilia, karusia, Karola:), Mandalena, Plumb80 lubią tę wiadomość

    relg3e5e2kcajna5.png

    34bwflw13qaykthd.png
  • mikulka Autorytet
    Postów: 586 819

    Wysłany: 17 października 2014, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    misia_k1 wrote:
    dokladnie karola...ja do tej pory nie wiem dokladnie kiedy to nastapilo he ale jakos na dniach:) podgladam forum czy juz powstal watek lipcowki 2015.
    ja dowiedzialam sie o ciazy 15listopada i to byla bardzo radosna nowina aczkolwiek uwienczona rykiem bo lekarz skierowal mnie od razu do szpitala z podejrzeniem ciazy pozamacicznej....lezalam od piatku do srody,kiedy to na usg zobaczylam upragniona kropke...potem jeszcze kilka tyg niepewnosci czy pecherzyk nie jest pusty i pierwsze bicie serduszka 19 grudnia:)
    a u was jak bylo,???
    Ja się dowiedziałam jakoś na początku listopada, a zaszłam w ciążę 21 października ;-) Początek podobnie jak Ty miałam nieciekawy. Miałam długo mały pecherzyk, który zbyt wolno rósł. Ginekolog stwierdziła, że ciąża obumarla i dała skierowanie na lyzeczkowanie. To był koszmar. Na szczęście zmienilam lekarza, który kazał czekać. Bijące serduszko zobaczyłam jakoś pod koniec listopada (musiałabym spojrzeć w kartę ciąży kiedy dokladnie). Jestem mega szczęśliwa, że tak to się skończyło. A mój mały WIELKI CUD po długim marudzeniu właśnie zasnął w łóżeczku :-D

    am, Camilia, misia_k1, Karola:), Mandalena, maja89waw, Paula_29 lubią tę wiadomość

    tb73e6ydzfb83uo0.png
  • BiB Autorytet
    Postów: 1446 1193

    Wysłany: 17 października 2014, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    misia_k1 wrote:
    dokladnie karola...ja do tej pory nie wiem dokladnie kiedy to nastapilo he ale jakos na dniach:) podgladam forum czy juz powstal watek lipcowki 2015.
    ja dowiedzialam sie o ciazy 15listopada i to byla bardzo radosna nowina aczkolwiek uwienczona rykiem bo lekarz skierowal mnie od razu do szpitala z podejrzeniem ciazy pozamacicznej....lezalam od piatku do srody,kiedy to na usg zobaczylam upragniona kropke...potem jeszcze kilka tyg niepewnosci czy pecherzyk nie jest pusty i pierwsze bicie serduszka 19 grudnia:)
    a u was jak bylo,???

    A ja się dowiedziałam 11.11 :) I na szczęście nie miałam takich hardkorowych doświadczeń jak ty misia- współczuję, ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2014, 11:46

    misia_k1, Karola:), Mandalena, maja89waw, Paula_29 lubią tę wiadomość

    relg9vvjzvb9a3my.png
    f2w30dw4i59sqele.png
  • Camilia Autorytet
    Postów: 1963 2620

    Wysłany: 17 października 2014, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dokładnie rok temu zaczynałam szczęśliwy cykl a o ciąży dowiedzialam się 13 listopada :-) Jak ten czas szybko leci...

    Karola:), Mandalena, lolka83, maja89waw, Paula_29 lubią tę wiadomość

    ex2bi09kagxa44s8.png
    ex2bdf9hh28r1eq2.png
  • Karola:) Autorytet
    Postów: 1842 2145

    Wysłany: 17 października 2014, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zaszłam w ciąże 16 bądź 20 pazdziernika - ale myślę, że 16stego. O ciąży dowiedziałam się w niedzielę 3 listopada wieczorem robiąc test. Oboje z mężem byliśmy mega szczęśliwi, przejęci i troszkę oszołomieni. M. pojechał po szampana, wzięłam juz tylko małego łyczka :)

    Ciąża została potwierdzona 14 listopada usg, 6 grudnia zobaczyłam bijące serduszka a 3 stycznia dowiedzielismy, że będzie córeczka :)

    P.s. Na patologii ciąży jak leżałam po terminie porodu, lekarze wmawiali mi, że w ciąże musiałam zajść dopiero w listopadzie!

    Mandalena, Paula_29 lubią tę wiadomość

    l22n8u69ve8jfk3u.png
    f2w3sek2le1zbsij.png
  • Iwo Autorytet
    Postów: 597 1057

    Wysłany: 17 października 2014, 16:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    x

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2014, 19:07

    Karola:), misia_k1, karusia, Mandalena, maja89waw lubią tę wiadomość

    17u93e5e8a1j9elc.png 6b9cca1390b828e5.png
  • lolka83 Autorytet
    Postów: 2233 2304

    Wysłany: 17 października 2014, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zaszłam miedzy 13-19, ale stawiam 17 lub 19 :P Wiec moze dzis mija rok :P
    W tych tygodniach latalismy duzo samolotem, wiec musialam jak lecielismy do Włoch już byc w ciązy, albo w trakcie zagnieżdżania.
    O ciązy dowiedziałam się w niedziele, rano zrobilam test :P 3 listopada :)


    My dziś zmulony dzien,o 13 wyszlysmy na spacer, po 10 min zaczelo padac, ale się nie poddałam i chodzilismy 1,5 godziny w czasie mżawki :P Mala zabunkrowana slodko spala, teraz sie bawi, raz pojekuje, nie wie co ze soba zrobic :P
    Maz jeszcze planuje dzis wyskoczyc na pepkowe do kolegi, a jutro do nas znajomi przychodza a w domu sajgon...eh :) Ciekawe jak to ogarne i cos przygotuje :P

    misia_k1, Karola:), Camilia, Mandalena lubią tę wiadomość

    MamoZobacz.pl


    wff22n0auovilby7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 października 2014, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dokładnie testowałam 5 listopada :) Ależ to zleciało!!!

    Victor od wczoraj wieczora jak przyłoży mu się dłoń do ust,wydaje dźwięki jak indianin haha :)

    Camilia, lolka83, Karola:), mikulka, Mandalena lubią tę wiadomość

  • karusia Autorytet
    Postów: 716 977

    Wysłany: 17 października 2014, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iwo wrote:
    U mnie test wyszedł dodatni 1.11.a serduszko biło już 10.11. Kurcze dziewczyny ja pierwszą ciążę miałam poronioną, tzn. stwierdzono, że zarodek się nie rozwija i wywoływano mi poronienie. Prowadził mnie ordynator oddziału patologii wczesnej ciąży, podobno najlepszy...miałam do niego wtedy 100% zaufanie. Ale nieraz sobie myślę, że może jakbym poszła do innego lekarza, to może byłoby inaczej. Ale wtedy nie byłoby Dawidka, w pierwszą ciążę zaszłam w czerwcu, z Dawidkiem w pażdzierniku....
    Dlatego jak dowiedzieliśmy się o drugiej ciąży, długo nie umieliśmy się cieszyć...dopiero w 12 tyg po badaniach prenatalnych, powiedzieliśmy komukolwiek o ciąży. Jesteśmy szczęśliwi, ale nieraz myślę, że miałabym już 7 miesięczne dziecko, a Dawidka by nie było...


    Widzę, że los naznaczył nas tymi samymi doświadczeniami... Z tym, że u nas ta historia wydarzyła się w maju... A 31 października 2013 roku dwie kreseczki na teście i kilka godzin później bHCG ponad 800.. Ale radość taka cicha.. Przeplatana strachem.. Po 12 tygodniu szpital i ciąża zagrożona.. Więc znowu strach...

    Z perspektywy czasu widzę, że częściowo zapomniałam o tamtym "wydarzeniu"... Czytając dzisiaj Wasze wspomnienia zrobiło mi się cieplutko na sercu i uśmiechnęłam się mimo woli, bo od razu przypomniało mi się gdy w październiku odczytałam pozytywny test :) o tym majowym zupełnie zapomniałam.. I mi tego trzeba, bo celebracja i skupianie się na tym, co się stało w maju trwało stanowczo zbyt długo.

    Teraz jest Zosia i mam nadzieję, że będzie kolejna dwójka ;) I to jest dla mnie najważniejsze :) Plany, marzenia i pozytywne wspomnienia :)

    Dziękuję za wszystkie życzenia powrotu do zdrowia ;) dzisiaj jest o niebo lepiej! Gardło przestało zupełnie boleć i pozostał "tylko" katar ;) ale wczoraj cuda wianki robiłam, żeby wyleczyć to gardło i szczerze mówiąc takiego bólu nie miałam w życiu! I w szoku jestem, że tak szybko udało mi się to opanować! A pomogła mi: isla, lizaki natursept ;) hektolitry: majeranku, rumianku i herbatki z kwiatu bzu, oraz syrop prawoślazowy :)

    Tymczasem mam wakacje, bo M zabrał małą do drugiego pokoju i się bawią :) za pół godzinki kąpiel i spanko ;)

    Camilia, Karola:), misia_k1, am, lolka83, mikulka, Mandalena, maja89waw, Paula_29 lubią tę wiadomość

    km5st5odu2rt42xe.png
  • lolka83 Autorytet
    Postów: 2233 2304

    Wysłany: 17 października 2014, 20:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u nas wszystko trwało ponad 2,5 roku, badania, sprawdzanie, czemu nie moge zajsc, dopiero po 2 latachs starań okazalo się, że mąz ma zylaki jąder, przez to plemniki słabe, bylismy zalamani, dawali nam szanse jedynie na insemincaje...

    U mnie bylo wszystko ok...a jak maz dowiedzial się, ze to jego wina, to miedzy nami zaczelo sie psuc...on nie mogl sobie z tym poradzic, w czerwcu przeszedl zabieg, a moj gin powiedzial, ze bedziemy probowac starac sie naturalnie, jak nic nie pomoze, wtedy mozemy zdecydowac sie na inseminacje...wrzesień i pazdziernik podrozowalismy, ja zapomnialam o dziecku, nie chcialam się nakrecac...jednak w glebi duszy bylam mega nieszczelsiwa i sfrustrowana, nie moglam patrzec jak inni zachodzą a my nadal nic, takze jak sie dowiedzialam o ciazy to nie moglam uwierzyc, cały czas nie umiałam myslec pozytywnie, balam sie,ze cos sie stanie i strace moje małe cudenko...do konca tak było... mysle, ze to cud...nasze wyczekane malenstwo...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2014, 20:18

    Camilia, Karola:), am, Mandalena, misia_k1, Paula_29 lubią tę wiadomość

    MamoZobacz.pl


    wff22n0auovilby7.png
  • Camilia Autorytet
    Postów: 1963 2620

    Wysłany: 17 października 2014, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak dobrze, że każda z nas ma już swój Cud przy sobie <3

    Karola:), mikulka, karusia, Mandalena, misia_k1, Paula_29 lubią tę wiadomość

    ex2bi09kagxa44s8.png
    ex2bdf9hh28r1eq2.png
  • Karola:) Autorytet
    Postów: 1842 2145

    Wysłany: 17 października 2014, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny współczuję Wam tych smutnych wspomnień, ale na szczęście tak jak Camilia napisała - mamy już nasze wyczekane maleństwa dzięki czemu jesteśmy najszczęśliwszymi mamusiami na świecie <3

    mikulka, Mandalena, misia_k1, Camilia, Paula_29 lubią tę wiadomość

    l22n8u69ve8jfk3u.png
    f2w3sek2le1zbsij.png
‹‹ 467 468 469 470 471 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz szyjkowy, śluz z podniecenia, wydzielina z pochwy, upławy - jak odróżniać?

Śluz szyjkowy to bardzo ważny wskaźnik kobiecej płodności. Jak odróżniać poszczególne rodzaje śluzu? Czym różni się naturalny śluz szyjkowy od śluzu wynikającego z podniecenia? Czym są upławy i kiedy warto zgłosić się do lekarza? Jak zapisywać poszczególne rodzaje śluzu w aplikacji OvuFriend? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza: niewidzialna choroba, która dotyka miliony Polek

Szacuje się, że w Polsce około 2 miliony kobiet cierpi na endometriozę. W artykule dowiesz się o najnowszych metodach diagnozowania i leczenia endometriozy, a także poznasz osobistą historię Małgorzaty, która walczyła z tą chorobą przez 5 lat, aby wreszcie zobaczyć światło w tunelu na swojej drodze do macierzyństwa.

CZYTAJ WIĘCEJ