Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Misia, dzięki śliczne za zaproszenie
!
Pocieszyłyście mnie z Karusią, jeśli chodzi o Waszych małych nerwusów. TO wszystko jest takie popierniczone. Jedni mówią- nie reagować na zachcianki,bo co będzie później. W książce "Sztuka karmienia piersią" piszą znowu, że pragnienia dziecka są jego potrzebami. Musimy wychodzić im na przeciw. Niby dziecko do 6 m-ca nie jest jeszcze na tyle rozwinięte, żeby manipulować sytuacją. Ja jednak mam wrażenie, że mój mały terrorysta ma w sobie troszkę wyrafinowania. Jak mu nie pasuje leżeć, nerwowo się wypręża, aż się cały czerwony robi. Wczoraj cały dzień był aniołkiem, ale czasem to się zastanawiam skąd w trzymiesięcznym dziecku tyle nerwów. Każdy jednak się rodzi z jakimś charakterkiem, my będziemy miały więcej pracy by dzieciaki przytemperowaćco by nam na głowy nie weszły.
misia_k1, Camilia lubią tę wiadomość
-
misia_k1 wrote:Jaś raczki ma chłodnawe jak jest na dworze,ale karczek cieplutki...ja zaobserwowałam, ze Jasiowi bardzo się pocą stópki...tzn jak zmieniam mu pampersa to ma takie wilgotne i dłonie nieraz także...macie coś takiego??
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2014, 09:55
Karola:), karusia lubią tę wiadomość
-
mikulka wrote:Ja do tej pory zakladalam body, rajstopki, leginsy, skarpetki, bluzę i czapkę wiązana podwójna bawełna i niezbyt gruby kocyk złożony podwójnie. Jak widziałam, że jest mega zimno to dokladalam na dworze jeszcze jeden kocyk.
BiB, ja również wychodzę z założenia, że nie ma co jeszcze zbyt grubo ubierać, bo co zrobimy później!
Ja ubieram podobnie, tylko zamiast leginsów to spodenki i ubieram jeszcze buciki lub skarpetki, a ta bluza to polarowa, lub kurteczka. Do tego rękawiczki cienkie, bo mały ma lodowate ręce i jak mnie kiedyś nimi dotknął po spacerku to aż się odsunęłam...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2014, 10:26
-
karusia wrote:Wydaje mi sie, ze moja mala cigle ma problemy z termoregulacja.. bardzo czesto miewa jeszcze raczki zimne jak sopelki.. ale karczek ma cieply.. Wasze maluszki tez tak maja??
Tak ma, dlatego ja na spacerki zakładam małemu cienkie rękawiczki, bo przecież rączki są zawsze odkryte.
I wydaje mi się, że stópki dziecka nie powinny być zimne, ale pewna nie jestem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2014, 10:31
-
U nas jest dzisiaj 2,5 stopnia na plusie! Wietrzysko i mrzawilo z rana... masakraaaa jak zimno!! Ja w kurtce jesiennej, czapce i szaliku zmarzlam! A hykysmy tylko 20 min... Zosie ubralam w ten zimowy kombinezon i spiwor i spi na dworze ale zastabawiam sie czy dobrze robie, ze ja zostawilam na dworze. Jak myslicie?
-
Camilia wrote:U nas też tak jest, że dłonie zimne a kark ciepły. I też od jakiegoś czasu zauwazylam, że Jula ma spocone stopki pomimo tego, że nie są za grubo ubrane. Ciekawe dlaczego tak jest...
Problemy z termoregulacja
Myslalam tylko, ze jakos szybciej to minie.. -
karusia wrote:U nas jest dzisiaj 2,5 stopnia na plusie! Wietrzysko i mrzawilo z rana... masakraaaa jak zimno!! Ja w kurtce jesiennej, czapce i szaliku zmarzlam! A hykysmy tylko 20 min... Zosie ubralam w ten zimowy kombinezon i spiwor i spi na dworze ale zastabawiam sie czy dobrze robie, ze ja zostawilam na dworze. Jak myslicie?
U nas od wczoraj leje bez przerwy, więc my o spacerze możemy zapomniećJa bym chyba nie zostawiła dziecka na dworze przy takiej temp
-
Spala tylko 15 min i wciagnelam ja w tej karocy do srodka ;)jednak zbyt wietrznie dzisiaj... Zosia do tej pory dzien dnia tak spala od 11 do 14 lub 15... w domu nie spi tyle
ale dzisiaj ten wiatr jest zbyt nieprzyjemby, zehy ja zostawiac na dworze..
-
karusia wrote:U nas jest dzisiaj 2,5 stopnia na plusie! Wietrzysko i mrzawilo z rana... masakraaaa jak zimno!! Ja w kurtce jesiennej, czapce i szaliku zmarzlam! A hykysmy tylko 20 min... Zosie ubralam w ten zimowy kombinezon i spiwor i spi na dworze ale zastabawiam sie czy dobrze robie, ze ja zostawilam na dworze. Jak myslicie?
Karusia, ja bym chyba też małej nie zostawiła, no chyba ze jakieś 15 min i do domkukarusia lubi tę wiadomość
-
Nasza pediatra kazała sprawdzać ramionko, bo rączki bez rękawiczek dziecko na spacerze przeważnie ma zimne, a z kolei karczek zawsze ciepły bo leży na plecach i nie ma opcji zeby był zimny. Mysle, ze ma to sens.
mikulka, misia_k1, Paula_29, am lubią tę wiadomość
-
Karola:) wrote:Lolka współczuje tych problemów z czaszką, faktycznie zawsze coś.
Twoja Wikunia ładnie waży, moja miesiąc młodsza, kilogram lżejsza, ale centymetr dłuższa ;p
Eh, no dokladnie, zobaczymy co tam znowu za dziadostwo się wymyśliło ;/ -
W Wawie dzis 7 st, zimno..brrr, pierwszy raz wsadzilam do wozka ten spiwor polarowy z allegro, mama z mala chodzi po parku a ja ogarniam swoje rzeczy
Nasza wlasnie sie poci na nozkach, raczkach no i wlasnie ta nieszczesna glowka, dlatego lekarka zlecila te badania...hmmm -
A z asymetria u Lilki to juz sama nie wiem...
Byliśmy na usg bioderek, tym razem prywatnie, bo na NFZ to nowy rok by nas zastał... Bioderka w porządku, wszystko ok. Położyl ja na brzuszku i powiedział ze wszystko jest ok. Zapytałam o ta asymetrię czy on twierdzi ze dziecko ma kręgosłup w bananek i do tego krecz szyji. Posprawdzal palpacyjnie i powiedział, ze wszystko sie unormowało i żadnej asymetrii on nie widzi....
I komu tu wierzyć !
Umówiłam jeszcze na dziś do domu fizjoterapeutke z polecenia od znajomej. Zobaczymy co ona powie, wtedy będziemy mieli zdanie 4 lekarzy
Zabuszka to dobrze, ze z małym wszystko oki !
A z tymi spacerami to ja juz sama nie wiem... Dziś chyba raczej nie wyjdę bo wiatr straszny i przelotnie pada deszcz. W następnym tygodniu rotawirusy szczepimy druga dawkę i nie chce jej przeziębić ;( kurczę ale pora roku na te szczepienia przypadła...
A propos szczepień, szczepicie się na grupę ? My z M sie zastanawiamy, bo ja w tamtym roku sie nie zaszczepiłam i zachorowałam, na szczęście jeszcze nie byłam w ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2014, 14:02
Karola:) lubi tę wiadomość
-
Wiki po wczorajszym marudzeniu spała od 21 do 5 i po tym jak zjadła do 8.15. Tak jest super :]
Byłyśmy w południe na godzinnym spacerze, zmarzłam niesamowicie, mała raczej nie, bo ciepło ją ubrałam.
No to i ja mam opcje aby wrócić jednak do pracy po pół roku, dziewczyna na moje zastępstwo nie radzi sobie i chce odejść...teściowa szczęśliwa bo by chciała małą się zająć. Chwilę to rozważałam, ale prawda jest taka że nic mi nie zrekompensuje utraconego czasu z dzieckiem, więc chyba zostaje na rocznym.
Dziewczyny, Paulian23 nie odzywa się już baaardzo długo, mam nadzieję że wszystko u niej ok, Camilia masz do niej nr?
-
Lolka o co chodzi z tym poceniem sue glowki u malej? Bo jak karmie Zosie i lezy ona na mojej rece to tez poca jej sie skronie... ale to chyba noemalne?
ja wczoraj dostalam super propozycje pracy... ale niestety od zaraz i w Wawie... przerabialam juz temat dojazdow do wawy... z malenstwem to nie przejdzie... -
Ja dzisiaj nie wyszłam z Małą na dwór, strasznie u nas zimno. Muszę jej w końcu kupić jakiś kombinezon, czapkę i rękawiczki.
Karola sądzę, że to dobra decyzja - jeśli można to warto być z dzieckiem w domu conajmniej rok.Karola:) lubi tę wiadomość
-
Camilia wrote:Ja dzisiaj nie wyszłam z Małą na dwór, strasznie u nas zimno. Muszę jej w końcu kupić jakiś kombinezon, czapkę i rękawiczki.
Karola sądzę, że to dobra decyzja - jeśli można to warto być z dzieckiem w domu conajmniej rok.
Pod Toruniem też zimko. Ten pajac z HM się jeszcze sprawdza bo i cieplusi i ma kaptur i rękawiczki, ale jak już spadnie w okolicach zera temperatura, to trzeba będzie coś cieplejszego, a dzisiaj w nocy ma być przymrozek
Nienawidzę listopada, te długie wieczory, można kota dostać!