Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Plumb80 wrote:Victor też na razie tylko z brzuszka na plecki się przekręci i szaleje leżąc na plecach.
Ostatnio pisałam, że chwyta stopy i robi papa. A o dzisiaj jak zapytam się, jaki jest duży - bierze rączkę prawą do góry, wyciąga ją i się śmieje głośno
U nas nocki są dobre. Zasypia przeważnie o 23:00 i budzi się około 7:00. Ale wiadomo, on jest na mm więc śpi dłużej. Do tego zajada już ziemniaczki, marchew, brokuły, szpinak i pietruszkę. Teraz podaję mu przez 3 dni obiadek zamiast jednej butli mm, a następnie w jeden dzień kaszkę. Także jadę schematem 3/1. Victor aż się śmieje jak widzi miseczkę i śliniak
Jakie macie plany dziewczyny na Święta i Sylwester ? My robimy Wigilię u nas, będą dziadkowie z nami. Natomiast w Sylwestra siedzimy w domku, na spokojnie w tym roku. Lampka szampana z M i wieczór przy świecach
Buziaki !!!
Plumb moj Jas na noc tez mm dostaje i nie skutkuje to dluzszym snem:(
U Nas Wigilia w domu z cala rodzinka 21 osob hehe:)Uwielbiam to.
Sylwestra jak rok temu w domku z fajerwerkami,dobrym jedzonkiem i Jasienkiem:)
Karola, spokojnie.
Jestes twarda babka ale w nerwach ciezko3 sie ogarnąć. moze idz na nfz i zrob Wiki te badania bez skierowania? I przy okazji sobie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2014, 10:31
Iwo, Plumb80 lubią tę wiadomość
-
Karola:) wrote:Ryczę od rana nie mogę znależć żadnego lekarza nocka beznadziejna znowu!
Jeszcze jak ma anemię a ja tego nie zbadałam to chyba sobie nie wybaczę!
Karola, nie rycz!Jak dziś nie znajdziesz lekarza, to znajdziesz jutro! Dziecku przez dzień, czy dwa nic się nie stanie, więc uszy do góry
U nas nocka tak koszmarna jakiej dawno nie było, ale nie panikuję. Liczę, że to minie z czasem. Na dodatek wg wagi łazienkowej Szymek znów strasznie mało przybiera i na 100% nie podwoi wagi urodzeniowej na swoje pół roku No ale cóż, płacz tu niewiele pomoże, a tylko nam się dziecko od tego zestresuje!
Jutro jadę zrobić Szymkowi mocz (o ile wyzdrowieję na tyle, że dam radę pojechać go zwieźć) i może przy okazji go zważą w ośrodku.Iwo, maja89waw lubią tę wiadomość
-
Karola uspokój się Kochana bo ani Tobie ani Małej to nie pomoże. Zadzwoń do przychodni, może na nfz się dostaniesz do lekarza. Zrób Wikusi posiew moczu i badania krwi to będziesz spokojniejsza. No i koniecznie pomyśl również o sobie. Myślę dokładnie tak jak dziewczyny piszą tzn. że jak powoli będziesz dokarmiać Małą mm (by później przejść tylko na mm) to naprawdę nie będzie się jej działa żadna krzywda. Powiem Ci, że jak ja musiałam podawać Julce mm (wtedy kiedy miała bakterie w moczu) czułam się z tym jakoś źle, że nie pije tylko i wyłącznie mojego mleka no ale to była koneczność. Później gdy już nie musiałam podawać jej mm to i tak zostałam przy jednej butli na noc, jakoś chyba obydwie się do tego przyzwyczaiłyśmy i teraz nie widzę w tym nic złego
Iwo, misia_k1, maja89waw lubią tę wiadomość
-
Paula ja też czekam na info jaki to tonik polecił Ci dermatolog bo chyba niedługo łysa będę Co do badań to myślę, że dla świętego spokoju możesz zrobić Małej badanie ogólne i posiew moczu.
Misia moja Jula też dłużej nie śpi po butli na noc, coś oporne te nasze dzieciaki są
U nas dzisiaj karmienie o 19.30, 23.20, 2.00, 5.20 i pobudka o 7.30 czyli standardowo Czy myślicie, że jak będę brała żelazo w tabletkach to przeniknie ono do mleka i tym samym Mała będzie otrzymywała jego odrobinę? Tak się nad tym zastanawiam bo Jula też miała hemoglobinę w dolnej granicy a od tego czasu nie robiłyśmy badań. Aaa i wczoraj oraz dzisiaj wypiłam kawę zbożową z mlekiem i jak na razie nie ma reakcji alergicznej. Nie znaczy to, że Jula ma ładną skórę ale gorzej nie jest. Bardzo bym chciała móc już jeść produkty zawierające mlekoWiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2014, 13:14
Iwo lubi tę wiadomość
-
Karola,uszy do góry i do przodu ! Jak ma się czuć Wiki, jak widzi twoje łzy albo czuje twój nastrój? Jesteś wspaniała mamą, dbasz o nią, martwisz się, doskonale spełniasz swoją rolę. A rolą lekarza, pediatry jest zadbanie o zdrowie małej. Nie masz sobie nic do zarzucenia. Widziałam na fb, że dostałaś namiary na alergologów. Dzwoń, próbuj. Wprawdzie ta moja przyjaciółka pediatra jest z Torunia, ale już w 8 miesiącu ciąży i już nie pracuje....Mam jeszcze kilka koleżanek w Toruniu, ale wszystkie w trakcie specjalizacji.Na pewno robisz wszystko, żeby Wiki była zdrowa, trzymasz dietę, za co podziwiam cały czas, reszta należy do lekarza ! Buziole
Camilia- jak wyżej-podziw za dietę nie wyobrażam sobie życia bez produktów mlecznych
BiB- mam to co ty, kiepskie noce znowu_ choć nie najgorsze i niski przyrost masy ciała. Dawid wprawdzie juz dawno podwoił masę urodzeniową. Ale ważył tylko 3160 g. Teraz ma ok 7 kg. A ile waży twój Szymek ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2014, 12:55
Camilia, maja89waw, BiB lubią tę wiadomość
-
Camilia wrote:Am bodajże Ty otrzymałaś ze strony hipp marchewkę w słoiczku i łyżeczkę dla Małego? Powiedz czy to wystarczy się zarejestrować czy trzeba wypełnić jakiś formularz z prośbą o przesłanie tego zestawu?
-
Iwo wrote:BiB- mam to co ty, kiepskie noce znowu_ choć nie najgorsze i niski przyrost masy ciała. Dawid wprawdzie juz dawno podwoił masę urodzeniową. Ale ważył tylko 3160 g. Teraz ma ok 7 kg. A ile waży twój Szymek ?
-
Hejka, wlasnie bylam z kumplem w knajpie na plotkach
Rodzice siedzieli z mala
Wczoraj masaz super, nastepne w przyszlym tygodniu...swiecie, piekny zapach i relaks...tego mi bylo trzeba
Mala wczoraj nie chciala spac, duzo spala w dzien, ale od tej kaszki i ziemniaka chyba nie mogla zrobic kupy, wody nie chciala...eh, musialam uzyc rurki, wyszly masy juz takiego gestego...
Dzis odpuszczam kaszke i warzywko.
NA szczepieniu w sob zapytam co moge jej dawac bo wody i rumianku ona nie chce, wezmie kilka łyków i odpycha eh, a musze zaczac ja przepajac powoli...
W koncu zasnela o 24 sama w lozeczku, wstala o 6 na pierwsze karmnienie, pozniej o 9 na drugie, zabawa i padla w lozeczku o 9.30 i wstala o 11
Wczoraj znow powtorka z rozrywki z M. Pierwsze 30 min byla spokojna jak wyszlam, a pozniej godzinka placzu nic nie pomagalo, wrecz spazmy, uspokoila sie jak wrocilam...nie wiem, czemu ona tak sie zachowuje ostatnio jak zostaje z mezem...eh
KArola kobieto spokojnie, jestes dobra mamusia, znajdziesz lekarza i wszystko sie wyjasni..na wlasna reke bym zrobila mocz, do woreczka i rano zawiezc, jak cos wyjdzie nie tak to znow powtorzyc...juz bys miala to z glowy...
na dniach znajdziesz lekarza i bedzie dobrze, zobaczysz, jak sie denerwuejsz to Wikusia to wyczuwa...
My zaraz jedziemy do fizjoterapeuty, zobaczymy co nam powieam lubi tę wiadomość
-
A więc od poczatku - znalazłam alergologa pediatrę. W matopacie. (Czekaliśmy 2 h z dzieckiem, masakra jakaś - taka obsuwa była). Lekarz widać zainteresowany problemem. Przeprowadził wywiad, dot. Wiktorii i mojej diety. Generalnie sporo rzeczy też jadłam, który mogły ewentualnie uczulić, więc dieta powinna być jeszcze bardziej restrykcyjna. Mamy zrobić testy.
Camilia, robiłaś prawda? Co wyszło u Was?
Co do wagi, to mamy dokarmiać, tzn. spróbowac czy będzie chciała. Dostaliśmy receptę na bebilon pepti, maśc robiona na buźkę, fenistil w kropelkach i coś w saszetkach, aby minimalizować ryzyko alergii pokarmowej.
Pani powiedziała, że małą ma wzmożone naięcie mięśniowe i mamy iśc do neurologa!! Zmartiwłam się i zaczęłam drążyć, ale później stwierdziła, że może sie przestraszyła badania i tak się napięła. Generalnie to nie sądze aby była napięta jakaś. Hmmm...nie wiem
Wykupiłam lekarstwa i mm. Po moim cycu Wiki dostałam mm i wypiła 60 ml, to było ok. 30 minut po kp. Czyli była głodna tak ? Czyli się nie najada, jeśli zjadła inne, ponoć niedobre mleko...
Będę dokarmiać 2 razy dziennie po moim karmieniu. Do czasu wyników testów nie będę wprowadzać nowych produktów, zaczekam z rozszerzeniem diety.
Camilia, czy przepajasz Julkę czymś, skoro jecie jedną butlę mm? A Ty Lolka coś dajesz? I jak z kupkami po wprowadzeniu mm?
Generalnie mam zbicie jak nic, ryczałam w samochodzie, że dziecku mam dać proszek, no ale skoro się nie najada, to lepszy proszek niż głód. W ogóle taka była moja, a teraz jak ma dostac już mm, to każdy może ją nakarmić. Pewnie z miesiąc i zakończe z karmieniem. Zobaczymy na co jest uczulona...Cieszę się mimo wszytsko, że tyle wytrwałam i będę walczyć dalej, bo tak to jest że docenia się coś, jak się to traci...
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy i sorki za chaos w mojej wypowiedzi, mała mi wojuje, a ja mam dzisiaj tak bardzo mieszane uczucia...
lolka83, am, maja89waw lubią tę wiadomość
-
BiB wrote:Lolka, a próbowałaś dać tą wodę na łyżeczce, chyba Maja o tym pisała, że w ten sposób daje małej wodę..
tyle, ze u maji, chyba mała nie chce butli,a moja z butla nie ma problemu, tylko nic oprocz mleka z butli nie chce. Jednak sprobuje na lyzeczce -
Karola- widzisz, wszystko się w miarę ułożyło A mm nie takie złe, jak je malują ważne , że w ogóle karmisz piersią
ja niczym nie przepajam. jakoś nie widzę potrzeby, Wytyczne tez nic o tym nie mówią.Z jakiego powodu podajecie coś do picia? Nie wiem, czy też powinnam....
Fuuuuck, nie wiem czy któraś z was ma problemy z tarczycą....przeciwciała anty TPO wysxły mi prawie 1100 Hashimoto u mnie pełną parą...Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2014, 16:08
Karola:) lubi tę wiadomość
-
Uff nadrobiłam was
Spóźnione buziaczki dla Hani :*
Karola, dziewczyno przecież niektóre dziewczyny muszą karmić mm od urodzenia swoje maluszki, Ty dałaś radę już prawie 5 miesięcy, nie masz sobie nic do zarzucenia ! glowa do góry i nie martw sie na zapas, mnostwo dzieci wyrosło na zdrowe dziecki po mm.
Co do słoiczków ja kupowałam z gerbera i bobovity. Kalafior, brokuł, gruszkę i śliwkę. Gruszki z tą bit C nie polecam - zalatuje chemia jakaś... Ogólnie młoda woli jak zdrowie jej sama posiłek niż te słoiczki...
Co to przepajania, ja daje małej herbatkę z hippa z kopru włoskiego, jak ma problemy z kupką. A wodę wprowadze chyba po 6 miesięcu. Mamy juz kupiony specjalny kubeczek taki skośny do nauki picia.
Iwo ja też mam problemy z tarczyca, w ciazy TSH i FT4 miałam niskie, teraz mam wysoko... Biorę letrox na czczo i Jodid.
A ja dziś dzień zaczęłam koszmarnie ;(
Miesiąc temu zapisałam Lile do Centrum Zdrowia Dziecka do Poradni Metabolicznej w związki z tym jej małym ciemiaczkiem, miedzy czasie zrobiliśmy to usg głowy i byliśmy u neurologa. Wszystko wyszło ok, wiec zastanawiałam sie ostatnio czy nie odwołać tej wizyty, ale w sumie jak juz tyle czekaliśmy to stwierdziłam, ze pojedziemy.
Przez telefon kobieta powiedziała, ze mamy przyjechać 4 grudnia na godzinę 7:30 a na stronie internetowej jest napisane jak przygotować sie na pierwsza wizytę. Trzeba było zabrać kserokopie badań i skierowanie...
Wstałam chwile po 5 zeby sie ogarnąć, M trochę pózniej. Po 6 byliśmy juz w samochodzie z mała, na szczęście zasnęła szybko. Dojeżdżamy na miejsce, a pod drzwiami siedzi chyba z 15 osób, wiec pytam na która godzinę państwo, jakaś babka odezwała sie ze na 8, wiec ja powiedziałam ze my na 7:30...
Czekaliśmy chwile ale czytam na drzwiach, ze jakaś rejestracja jest od 8, wiec juz coś mi sie nie zgadza. Dzwonię do tej kobiety która ustalała rmin a ona mówi: Boże święty, przecież Pani na pewno mówiłam, ze Pani musi kartę założyć na pietrze, potem zejść na dół do gabinetu i wg. Kolejki zarejestrować dziecko i czekać w kolejce... Nic z tych rzeczy mi nie mówiła !!! Opierniczyla. Ja przez telefon, ze gdybym wiedziała, ze tak to wyglada to nawet nie próbowałabym buzic dziecka o 6 rano i jechać z nią 36 km w jedna stronę ! M spiszyl sie do pracy, wiec musieliśmy ja ubrać i wrócić z niczym.... Gdybym sama była to może jeszcze bym czekała ale M nie mógł...
Suma Summarum, pierwszy i ostatni raz poszłam gdzieś z dzieckiem na NFZ, więcej na paliwo wydałam I nerwów zjadłam niż jakbym poszła prywatnie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2014, 16:42
Karola:), marta&hania lubią tę wiadomość
-
Karola głowa do góry, niestety nie dałam rady Ci napisać nic rano, bo mi rąk brakło. Dobrze że udało Ci się dostać do lekarza, przynajmniej ktoś teraz Wami pokieruje. Musi być dobrze. Zgadzam się też z dziewczynami że Wiki odczuwa Twoje nastroje więc tylko pozytywne myślenie i pogoda ducha Ci pozostaje
Camilia tak jak Misia napisała wystarczyło tylko się zarejestrować na ich stronie.
Lolka daj znać co tam fizjoterapeuta Wam powiedział. Mój Dawid też jest nieszczęśliwy jak nie widzi mnie w zasięgu wzroku i płacze.
A my po szczepieniu i powiem Wam że ja dziś jestem wkurzona na tą wizytę. Lekarz spóźnił się ok pół godziny, bo miał więcej chorych dzieci. Ok ja to rozumiem ale szkoda że taka obsuwa potem jest nadrabiana kosztem wizyty dzieci zdrowych. W gabinecie byliśmy może 5-7 minut. Dawid waży 6500 kg. Pytam lekarza że to mało, a on do mnie że jest między 3 a 10 centylem to prawidłowo..... ogólnie idąc tropem że do końca 6 miesiąca ma podwoić wagę urodzeniową to się nam to na pewno uda, ale ja na wszelki wypadek się martwię czy wszystko jest ok.
Idzie Dawidowi jedna dolna jedynka i od tego te hektolitry śliny. A reszta wizyty zero zainteresowania dzieckiem, zero pytań od lekarza, a i czułam ten wzrok na plecach jak ubierałam Małego po ważeniu a pielęgniarka stała nade mną ...grrr..... Ewidentnie mieli dziś gorszy dzień i szkoda że na niego trafiłam.
Pytam jeszcze tego lekarza o gluten i rozszerzanie diety bo przecież mieliśmy to dziś omówić, to on mi mówi że mam dawać ileśtam gram kaszki manny do każdego posiłku. Szkoda że karmię piersią i co niby mam sobie to wstrzyknąć i poskakać żeby się wymieszało !!! Więc mu grzecznie mówię że ja przecież karmię tylko piersią, no to się dowiedziałam że przez miesiąc mam dawać 2 łyżeczki kaszki np. z zupką. Więc znów mnie telepie bo przecież żadnych zupek nie daje, tłumaczę że przecież my tylko na piersi. No to lekarz mi wytłumaczył że mam dawać warzywka i cośtam i zupki a zacząć mogę od marchewki z jabłkiem oj
Oczywiście cała nasza rozmowa była w trakcie jak Dawid płakał, bo rozpłakał się już przy badaniu, a potem było już tylko gorzej jak się całkiem rozżalił
No i jak zwykle wychodzi na to że człowiek zdany jest na siebie. Zacznę dawać Małemu tą kaszkę manną i tyle. Jak to troszkę poje, powiedzmy ok. dwa tygodnie to będę dawać mu te warzywka do skosztowania.Karola:) lubi tę wiadomość
-
Wstyd mi troszkę za moje środowisko...nie ma dla takiego zachowania usprawiedliwienia. Ja staram się być życzliwa dla pacjenta,w ogóle dla drugiego człowieka, tak wychowali mnie rodzice.
Maja - w Twoim przypadku zawiodła pielęgniarka i system. Piguły często są wredne, lekarze- gburowaci...wina systemu rejestracji, powinna być rejestracja na godzinę, a nie hurtem wszyscy na raz, kto pierwszy ten lepszy. Wiem, bo jak byłam u neurologa dziecięcego było tak samo. lekarz przyjmował 13- 15 i wszyscy przyszli o 13, my byliśmy po 14, bo wiedziałam, że taki spęd będzie...
am- masa między 3-10 centylem nie jest patologią, ale trzeba już to obserwować. Na Twoim miejscu zaczęłabym czym prędzej od manny i od razu, albo po tyg pojedyncze warzywa. Ja od razu włączyłam warzywa i wieczorem łyżkę kaszy- mam te zalecenia od pani ordynator Oddziału gastreneterologii dziecięcej Wojewodzkiego Szpitala w Toruniu, to doświadczona babka.
am- a na jakim centylu Dawidek był wcześniej? bo jakby spadł ze swojego kanału, to nie dobrze, My od początku byliśmy powyżej 25 i tak jest do tej pory, Dawid rośnie swoim tempem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2014, 17:22
am, maja89waw lubią tę wiadomość