Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Wwwwooow to już 6 miesięcy! !! Zdrówka i dużo uśmiechu dla córeczki, a dla Ciebie Lolka przespanych nocek.
Pomaluj usta czerwoną szminką i ucałuj bobasowi stópki od forumowych ciotek:)
Mojej bardzo się podobała ta zabawa przed kapiela;) mąż robił foty^^
misia_k1 lubi tę wiadomość
-
Karola:) wrote:Pierwszy był Alek zabuszki, tak dla sprostowania a razem z Lolka urodziła Ewelina - Tośkę, ale dawno się juz dziewczyny nie udzielają...
Kurczę, Camilia i te 7 raz ją karmiłaś?
Karola trzy razy ją karmiłam a cztery podałam smoczek, który łaskawie dzisiaj wzięła ;-P
A tak w ogóle to super się Wiki prezentuje w avatarkuWiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 13:15
Karola:) lubi tę wiadomość
-
Hej Dzieki za zyczonka dla Wiki
Wiecie to dziwne, ale ona zawsze dla mnie bedzie lipcówką, termin z usg i miesiaczki 10 lipca, jakos tej daty sie zawsze trzymalam...lekarz wyznaczyl date na cc 30 czerwca, ale ja jakos nie moge sie nadal do tej daty przyzwyczaic, glupia jestem
U nas oczywiscie mala padla po 24 i spala do 8...pozniej spala do 11. Dzis od wigili podalam pierwszy raz cycka. Mam wrazenie, ze wlasnie wczoraj mi laktacja siadla...codziennie sciagalam z prawej po 100-150 ml 3 razy dziennie, a wczoraj juz tylko 60, cycek opadl, prawie sie wyrownal do lewego...sama juz nie wiem, kilka razy przystawilam, ale podziumdziala i tyle, nawet nie wiem czy cos zjadla..wiec moze okaze sie, ze jednak bedziemy juz jechac na butli...mam wyrzuty sumienia, ze moze powinnam olac obzarstwo i leciec na swieta na cycku, z drugiej strony zakladalam wczesniej, ze bede karmic kp do pol roku...hmmm
W wawie -10, kurcze nie wychodzilismy na spacer od kilku dni...a w sob szczepienie na pneumokoki, ale pieknie swieci slonce, moze jak sie lekko ociepli na dniach to wyjdziemy. -
Camilia czy Ty swoją Julcie usypiasz przy piersi??? i czy w nocy podajesz jej mm czy cycusia???
Lolka a jak Tobie poszło usypianie w łóżeczku Wiki???
Mój Jaś róznie...raz zasypia w łozeczku po ok 40 min popłakiwania, marudzenie a nieraz muszę go wziąć na łózko i dać cycusia -
Misia u nas wygląda to tak, że Jula zjada mm i około 20 kładę ją do łóżeczka. Wychodzę z pokoju i czekam na rozwój wydarzeń Niekedy zasypia sama ale przeważnie muszę posiedzieć przy łóżeczku (niekiedy nawet godzinę). Jak narazie tylko raz dziennie dostaje butlę ale już poważnie zaczynam o tym myśleć by przejść na mm.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 17:24
-
My też dzisiaj byliśmy na spacerze, mimo minus 8. Ale jakieś 45 minut, zasnęła, ale przekraczając próg domu - sokoli wzrok, jak to mój mąż określa.
Ja w końcu mam nowe wnioski dotyczące alergii - uczula ją marchew, dostała 3 dzień i buzia cała zaczerwieniona + szyja i śluz w kupie. Także teraz czekam aż zejdzie no i wprowadzam gluten.
No i drugi wniosek - muszę karmić rzadziej niż co 3 h, czyli myślę, że będę karmić - 8,12,16,20 - teraz było - wczesny ranek, 10.30-11,14,17,20, ale nie chciała zjeść o 19.30 a jadła o 17.15, nie była głodna, ale mega zmęczona bo nie spała od 4 godzin, przy butli się rozpłakała tak zmęczeniowo, odłożyłam do kołyski, smoczek i 2 sekundy i zasnęła. Boże spraw, aby nigdy już z tym zasypianiem się nie zmieniło! Ale teraz mam zbicie bo zjadła o 17.15, więc ciekawe jak długo pośpi...
Dziękuje za miłe komentarze na temat avatarka
Camilia, współczuję uczulenia, ale wiem co czujesz kochana! Czytałam ostatnio dużo na temat warzyw alergizujących i rozmawiałam z koleżanką, mamą małego alergika i właśnie dynia i ziemniak rzadko uczulają i jej synek jadł przez dłuższy czas tylko dynię i ziemniaka. Ciekawe jak u nas będzie skoro Julę dynia uczuliła. Ja teraz dam mannę, jak uczulenie zejdzie, a później nie wiem jakie warzywo, może kalafior?, brokuł? Albo oleję swoje postanowienie, że najpierw warzywa i spórbuję z tym moim jabłuszkiem? Co myślicie?mikulka lubi tę wiadomość
-
Ja bym nie dawała jabłuszka. Jak widzę jak Zuzia krzywi się po marchewce i brokule, to myślę, że gdyby nie to, że ona po prostu wzrokiem zjada nam z talerza to po spróbowaniu czegoś dobrego i słodkiego jak jabłuszko mogłaby nie zjeść warzyw, które jej nie smakują. Teraz jeszcze nie wie, że jest coś innego, lepszego więc je, tak mi się przynajmniej wydaje, ale zrobisz jak uważasz
Ja Zuzię karmię teraz wg książki 7,11,14,30.18,15 potem do łóżeczka i 22,30 na śpiocha
P.S ziemniaczka zrobiłam na parze i zmiksowałam z odrobiną mleka ściągniętego, tak wcinała, że jak się skończyło w miseczce to się popłakała. Rodowity Polak - kartofle muszą byćKarola:), misia_k1, am, Camilia lubią tę wiadomość
-
Paula_29 wrote:Ja bym nie dawała jabłuszka. Jak widzę jak Zuzia krzywi się po marchewce i brokule, to myślę, że gdyby nie to, że ona po prostu wzrokiem zjada nam z talerza to po spróbowaniu czegoś dobrego i słodkiego jak jabłuszko mogłaby nie zjeść warzyw, które jej nie smakują. Teraz jeszcze nie wie, że jest coś innego, lepszego więc je, tak mi się przynajmniej wydaje, ale zrobisz jak uważasz
Ja Zuzię karmię teraz wg książki 7,11,14,30.18,15 potem do łóżeczka i 22,30 na śpiocha
P.S ziemniaczka zrobiłam na parze i zmiksowałam z odrobiną mleka ściągniętego, tak wcinała, że jak się skończyło w miseczce to się popłakała. Rodowity Polak - kartofle muszą być
Dzięki za rady, może faktycznie zaczekam z jabłkiem. A ziemniaka też zrobię jak Ty Czyli kładziesz Zuzię już o 18.15? A problem marudzeń już Was ominął zupełnie?
A co do krzywienia się przy jedzeniu to wczoraj i dzisiaj nie wiem czy zjadła z 2 łyżeczki tej marchwi, dosłownie odruch wymiotny A wtedy jak kp jeszcze, gdy podawałam marchew, czyli m-c temu - chętnie jadła. Jak rośnie mi mały alergik-niejadek to extra! ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 20:19
-
Paula_29 wrote:Ja bym nie dawała jabłuszka. Jak widzę jak Zuzia krzywi się po marchewce i brokule, to myślę, że gdyby nie to, że ona po prostu wzrokiem zjada nam z talerza to po spróbowaniu czegoś dobrego i słodkiego jak jabłuszko mogłaby nie zjeść warzyw, które jej nie smakują. Teraz jeszcze nie wie, że jest coś innego, lepszego więc je, tak mi się przynajmniej wydaje, ale zrobisz jak uważasz
Ja Zuzię karmię teraz wg książki 7,11,14,30.18,15 potem do łóżeczka i 22,30 na śpiocha
P.S ziemniaczka zrobiłam na parze i zmiksowałam z odrobiną mleka ściągniętego, tak wcinała, że jak się skończyło w miseczce to się popłakała. Rodowity Polak - kartofle muszą być
Paula akurat czytam o tym karmieniu;)a do lozeczka kladziesz po 19? I jak z drzemkami?
Moj do tej pory je ok 9 manne, potem drzemka do 10. 11 butla, o 12 spacerek, 14 sloiczek 15.30 drzemka 17 butla 19 kapiel i butla, a potem to nieraz ok 24 i 3 lub tylko o 3 i 7 ehh.wydaje mi sie ze rytm dnia jest om,ale w nocy to masakra.Karola:) lubi tę wiadomość
-
Misia, u nas uspypianie wyglada tak, ze po butelce ja wkladam do lozeczka, zostawiam i czekam na rozwoj wydarzen, jesli jeczy to daje smoczka, glaszcze po glowce..raz zasypia od razu, a raz poplacze, posteka i minie 30 min i dopiero zasypia...
dzis ja przetrzymam dluzej, zobaczymy jak zasnie...
KArola nasza zjadla juz wszystkie warzywa, na szczescie tylko po jednej zupce bylo poplakiwanie i tyle...pasternak tez srednio podzialal na mala. REszta ok.
Od wczoraj jemy delikatne jarzynki...jest w nich seler i pietruszka i jest ok. Wtedy jak plakala byl por, cos z nim ma nie tak...na dniach wprowadzam owoce...co do warzyw, malej smakowalo wszystko... jak juz cos probowalysmy i bylo ok, to wtedy dostaje mala caly sloik, jednak po godzinie jeczy i musze dawac mleko
OD nas wlasnie wyszli rodzice i tesciowie, bylo swietowanie pol roczku!Karola:), misia_k1, am lubią tę wiadomość
-
Karola, dzisiaj rano dałam małej 150 ml mm i następne wypiła dopiero po 5 godzinach. Chyba coś w tym jest, że jak maleństwo naje się do syta to po 3 h nadal jest najedzone
Co do jabluszka to ja je podaje Julce od około miesiąca raz dziennie lub raz na dwa dni. U nas w żaden sposób nie koliduje to z warzywkami, wiec ja bym podała. Jabłuszko skrobane wbrew pozorom dla takiego maluszka jest bardziej kwaśne niż słodkie. Przerabialam ten temat z pediatra i ona jest też zdania aby podawać.
Byłam z Julą w przychodni, bo od tygodnia utrzymuje się brzydki katar i od wczoraj lekki kaszel. Wolałam żeby ją osluchala i ogólnie jest ok. Mała. Ma.lekko czerwone gardło i poza tym wszystko git. Mamy wychodzić na spacerki i często wietrzyc.
Dzisiaj przeżyłam horror, mała zakrztusila się herbatą. Zrobiła się w chwilę taka wiotka., szok! Mąż przełożyłjją przez kolano głową w dół, a ja zamarłam. Szkoda mówić
A, dzisiaj zadzwoniła do mnie przyjaciolka i tak od słowa do słowa i wpadną do nas na Sylwestra, tzn ona i jej chłopak Super !!!!!! -
Karola, ja miałam każde warzywko oddzielnie w słoiczku (sama robilam) dynia marchew ziemniak jabłko. Teraz otwieram słoiczki w których jest wszystko zmieszane razem i ewidentnie widzę ze ten mix z jabluszkiem są najlepsze mi też w sumie bardzo smakuje taaakie slodziutkie przez to jabłko chyba. Dynia tez w sumie slodka; ) nie dodawałam cukru! Hani ccoraz bardziej smakują słoiczki i ładnie otwiera buzię. Jesteśmy już po kupowanym brokule, kalafiorze, szpinaku, i bananie. Nie wiem co teraz. Ale chyba kupie zupki jarzynowe.
Ciesze się ze zaczęłam od warzywek bo teraz po tym jabłku i bananie które Hania jadła z łyżeczka i miseczka łącznie nie wiem czy zjadła by te warzywka.
Ale jeżeli Wika nie jest wybredna to myślę że ta kolejność nie jest sztywna i możesz zacząć od jabłuszka. Moja hania chyba wybredna bo przy niektórych daniach marudziła i nie była raczej chętna do zjedzenia większych ilości niż 3 łyżeczki. Kalafior mi śmierdział a ona wcinała, a szpinak blee. Teraz myślę że może nie była głodna i nie chciała nic więcej do brzuszka.
Kurcze tylko Wika ma problemy z alergia:( musisz być ostrożniejsza z tym wprowadzaniem, u nas nie ma żadnych niepokojących objawow. Współczuję Tobie i Camili na pewno nie jest wam latwo. Trzymam kciuki ze Wasze dziewczynki szybko z tego wyrosną.
dajecie jakieś kleiki?
Kiedy mięsko, jajo i reszta?Karola:), Paula_29, Camilia lubią tę wiadomość
-
Mikulka, współczuję z tym zakrztuszeniem, już widze Twój stres
No wszytsko wskazuje na to, że Wiki jest wybredna, skoro raz chce a raz nie chce jesc tego samego warzywa zaczekam z tymi owocami, jednak przejde przez warzywa najpierw.
Wiki obudziła się o 20.30 i na spiocha zjadła 230 ml mm. A ja zaraz chyba sie kładę, chciałabym wypoczac przed balem... -
Karola 18.15 daję kaszkę potem pierś i około 19 Zuzia ląduje w łóżeczku.
Pierwsze dwie noce się budziła koło 5 ale podawałam smoczka, bo wiedziałam że jest najedzona jeszcze od tej 22,30 i zasypiała.
Co do marudzenia niestety jeszcze całkiem się nie skończyło. Ja nadal obstawiam, że to jednak zęby albo brzuszek( 2-go mamy USG) ale już o wiele mniej marudzi, dochodzimy do tego, że z 15-20 min pobawi się bez marudzenia a w stosunku do tego co było 2 tyg temu to sukces
Misia jeśli chodzi o drzemki to rzeczywiście Zuzia idzie spać koło 9-9,30 ale z tą popołudniową drzemką już gorzej, zasypia wprawdzie koło 12,30-13 ale śpi max 40 min i budzi się uśmiechnięta, nie wiem co zrobić by znowu zasnęła, dlatego korzystam jeszcze z tej drzemki po 16
Co do rytmu dnia jest ok, ale wg tej książki powinnaś jeszcze dać Jasiowi ok, 22,30 i zobaczyć do kiedy dośpi. Zuzia ogólnie dość ładnie spała wcześniej więc pewnie nam było łatwiej, ale ja myślę, że jakbyś spróbowała to może po jakimś tygodniu by się przyzwyczaił. A o której Jaś wstaje rano?
wiesz ja się tą książką tak strasznie dokładnie nie sugeruje ale ogólne ramy staram się wprowadzać, co mi szkodziKarola:), am, misia_k1 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny podziwiam za taki plan dnia my też jakiś tam mamy bardziej związany z jedzeniem a nie spaniem bo Dawid z tym ma różnie, choć ostatnio śpi po 30 min na spacerze, a dziś i wczoraj późnym popołudniem jeszcze prawie godzinę, więc szok
Co do jedzenia to z warzyw wszystko Małemu smakowało, teraz je zielony groszek i mogę jeszcze spróbować szpinak z ziemniakami Jedynie problem był po pasternaku reszta całkiem dobrze przyjęta.
Była u nas w bloku awaria ogrzewania, od 15:30 do teraz nie było ciepła i ciepłej wody, lekki hardcore przy -15 stopniach. Dobrze że już naprawili, bo w nocy byłoby kiepsko.