Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja oprócz witamin prenatalnych biorę Asmag Forte 2 tab dziennie (ale podobno im bardziej zaawansowana ciąża tym więcej powinno się go brać- nawet do 8 tab dziennie!).
Co do nospy to się nie wypowiadam, bo nic nie wiem o skutkach ubocznych, ale ja sama w ciąży nie mam aż takich bóli brzucha, żebym musiała nospę brać, więc nie biorę -
Na necie można znaleźć opinie typu " ja brałam nospe przez całą ciąże a dziecko mam zdrowe" to jest tak jak z piciem alkoholu. Jedna kobieta będzie pić często w ciąży a urodzi zdrowe dziecko a druga będzie piła kulturalnie kieliszek wina okazjonalnie i urodzi dziecko upośledzone. Jest dobry film naukowy na temat alkoholu. Zapomniałam tytułu ale bodajże wypowiadają się matki mieszkające w Holandii. Była tam też matka z tzw. dobrej rodziny - piła kieliszek wina do obiadu - okazjonalnie a jej córka okazała się mocno upośledzona umysłowo. W wieku 30 lat bawiła się lalkami i zachowywała się jak 4 latka... Dlatego mówi się o tym, że nie ma bezpiecznej dawki alkoholu dla kobiet w ciąży, więc należy go po prostu odłożyć. Nie wiem jakie macie dolegliwości, bo ja jestem w 23 tyg. i ból jest mi obcy. Uważam, że jeżeli ból jest znośny to należy unikać przyjmowania tabletek.
Jeśli chodzi o powiązanie tych dzieci z zażywaniem nospy przez matki, to moja wiedza kończy się na tym, że dzieci mają problemy na zajęciach ruchowych, opóźnioną i trudną mowę, często się ślinią a matki przyznają, że zażywały nospę czasami kilka razy dziennie w okresie ciąży. Ten temat zainteresował mnie po wykładzie mojej kuzynki, która studiuje logopedię. Wykładowca przedstawiał badania z kilku ostatnich lat i ewidentnie ma ten środek znaczenie w rozwoju układu mięśniowego u płodu. Po tych informacjach zrobiłam wywiad z matkami tych dzieci i rzeczywiście okazało się, że wszystkie brały nospę.BiB lubi tę wiadomość
-
Tak jest jedna pije całą ciaże i dziecko zdrowe druga kieliszek i dziecko upośledzone,nie ma co gdybać
Jak u Was dziewczyny z apetytem?? Bo wydaje mi się,że ja ciągle głodna jestem,może nie na tyle że burczy mi w brzuchu ale ciągle coś bym mieliła w tej buzi:)lolka83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witam dziewczynki, nie pisałam dawno, bo się sporo działo. Zmarła moja ciocia, siostra mojego taty, która opiekowała się babcią. W tej chwili wszystko spadło na mnie, pomijając fakt organizacji pogrzebu... staram się nie denerwować, być spokojna, w miarę możliwości bo ja i moje córeczka - jesteśmy teraz najważniejsze. No ale na pewno to wszystko jakoś negatywnie na mnie oddziałuje...Ponadto wczoraj miałam urodziny, jak się domyślacie najgorsze w moim życiu chyba
Na szczęście jest mąż, teściowie, bardzo mnie wspierają i pomagają. Mam nadzieję, że się wszystko jakoś ułoży. Do pracy jeszcze chodzę, więc tym bardziej sytuacja utrudniona, ale tylko do środy, więc myślę, że dam radę, nie mam wyjścia...
Co do przyjmowania leków - ja przed ciążą nie należałam do osób, która na jakikolwiek ból brały od razu tabletkę, jestem przeciwnikiem brania lekarstw. Oczywiście - jeśli trzeba no to nie można lekceważyć zaleceń lekarza. Mam niedoczynność tarczycy, więc codziennie przyjmuje hormony, już od kilku lat, tak samo jak w okresach przeziębienia - nie jadłam czosnku i cebuli i nie szłam do pracy, tylko leczyłam się farmakologicznie. Po zajściu w ciążę zrobiłam się jeszcze bardziej ostrożna, moja ginka wyznaje taką samą teorię. W 9 tc miałam opryszczkę, nawet wtedy mówiła abym niczym nie smarowała, bo nie ma sensu ingerować, tym bardziej w 1 trymestrze. Do dnia dzisiejszego ani razu nie brałam żadnego lekarstwa - prócz witamin i tabletek na tarczyce. Oczywiście gdybym musiała, to sporadycznie może bym przyjęła jakiś apap, no ale w sumie nie wiem. W związku z ostatnimi wydarzeniami i nieprzespaną jedną całą nocą, głowa strasznie mnie bolała, no ale zdecydowałam, że przejdzie, no i ból minął. Także ja jestem sceptycznie nastawiona do faszerowania się dodatkowymi lekami. Ale to oczywiście tylko moje zdanie. -
hej dziewczyny widzę,że temat nospy dość rozwinięty? fajnie,że możemy powymieniać się wiedzą...ja od jakichś 2 tygodni kiedy dłużej chodzę (bo ogólnie dużo spaceruję) czuje taki ucisk, tak mnie brzuch ciągnie do dołu i czasem mam wrażenie,że dzidziuś mi wyskoczy, więc zadzwoniłam do mojego lekarza, a że mieszka 3 kroki ode mnie to poprosił żebym przyszła. Powiedział,że faktycznie mogę odczuwać przy dłuższym chodzeniu takie rzeczy dlatego,że maleństwo jest ułożone pośladkowo i nóżki pcha mi w miednicę i położone jest dość nisko...powiedział,żebym się nie martwiła tym ale powiedział,że już nie czas na długie spacery do miasta...trochę więcej odpoczynku...nie wiem czy dam radę bo ja raczej z tych ruchliwych!!! zresztą moje dziecko też, bo lekarz mówi,że wyjątkowo ruchliwe dziecko, nic sobie nie da zmierzyć
-
nick nieaktualnyewelina84 wrote:Witaj rodzyna24:) U mnie też dziewczynka:)
Termin w dniu moich imienin Tak bardzo chciała bym sobie zrobić w tym dniu prezent ale niestety czarno to widzę , raz usg pokazuje nam 7.7 raz 11.7 , według ost. mies. 7.7. już zwariowałam
-
A my dziś o 8:20 mieliśmy wizytę u Pani doktor. Ostatnio prosiła by nie mówić jaką ostatnio podała płeć, żeby nie nastawiać jej a mój mężuś na wstępie wypalił " co to ? potwierdzamy dziś dziewczynkę tak ? " )) Hahaha ja i doktorka uśmiałyśmy się po pachy Tak bardzo chce tą córeńkę, że już nie dopuszcza myśli o synu Wszyscy się dziwią, bo to nasze pierwsze dzieciątko a on od początku chciał córę Lilianka rozwija się prawidłowo. Jak to określiła Pani doktor przez całe 40 minut USG była mało "wylewna" nóżki na krzyż rączki na buziulku na krzyż ani płci ani buziaka pokazać nie chciała Udało się pod koniec potwierdzić płeć i zrobić zdjęcie 4g z boczku buźki. I mamy piękne zdjęcie stópki Do tego główkę przez większość czasu miała schowaną za spojeniem łonowym, więc wstydliwa dziewuszka jednym słowem
misia_k1 lubi tę wiadomość
-
Melduje, że Mamusia i synek wrócili z urlopu. Takkk mamy potwierdzonego chłopca także musze przyznać, że w Pl poszalałam z typowo chłopięcymi ubrankami (do tej pory kupowałam uniwersalne).
Zawiodłam się na usg 4d bo mały jak zawsze fika tak na usg zakrył się rączką i w ogóle nie chciał zmienić pozycji. Dla dr było ok w bo niecałe 10min zmierzył wszystko jak trzeba i wyszedł idealnie tak sam termin porodu 4/07 także cieszę się, że wszystko jest ok. Ponad tydzień temu ważył ok 600gram więc chyba już sporo Very Happy Brzuch mi wypchało przez ten tydzień, że w pracy po urlopie klienci mi zaczęli gratulować haha)
lolka83 lubi tę wiadomość
-
Ja mam wizytę we wtorek wieczorem i już nie mogę się doczekać. Ale muszę się Wam pochwalić, że w końcu w 20t6dc poczułam ruchy mojej dzidźki:-) Jakby takie lekkie pukanie od środka i bąbelki, przeważnie rano i wieczorem.
lolka83, misia_k1 lubią tę wiadomość
-
hehe, moja w 21 tyg i 1 dzień, miała 477 g! jest o tydzień dłuższa
Wyraznie mnie juz kopie, czuje jak jezdzi w brzuchu, takze jak tylko przez kilka godzin jej nie czuje, to juz zastanawiam sie czy spi lub czemu siedzi cicho i dlaczego
ja mam lozysko na tylnej scianie i dosc szybko czulam ruchy.
Kochane powoli ogladam wozki i sie juz gubię...szukam lekkiego wozka z duza gondola, a to naprawde jest trudne...bede zmuszona wnosic...juz nawet się zastanawiam, czy nie lepiej najpierw kupic gondoli, a pozniej juz spacerowke, bo nie wiem czy uda mi sie znalezc odpowiednią gondole i spacerowke w jednym grrrr, Może ktoras ma pomysl, ktory model spełnia takie oczekiwania?
Gadałam z moim giniem o oczach i tej fotokoagulacji, on raczej bedzie mnie chcial kwalifikować do cc, nawet jak zrobie ten zabieg, bo on mowi, ze kto mi da 100% pewnosci, ze z oczami bedzie pozniej dobrze, ze moze nie warto ryzykowac...jedna okulistka powiedziala, ze nie powinno po zabiegu byc przeciwskazan do naturalnego, druga zas, ze ona niby nie widzi przeciewskazan, ale to gin musi podjac decyzje...no i troche sie dygam, bo nie wiem czy cc i nie ryzykowac, czy znow nie panikowac i jak coś probowac naturalnie... eh...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2014, 12:52
-
Camilia wrote:Ja mam wizytę we wtorek wieczorem i już nie mogę się doczekać. Ale muszę się Wam pochwalić, że w końcu w 20t6dc poczułam ruchy mojej dzidźki:-) Jakby takie lekkie pukanie od środka i bąbelki, przeważnie rano i wieczorem.
Super!! Ja dostaje kopniaki praktycznie cały dzień,no chyba że wyjde z domu na spacerek i cisza spi sobie smacznie.Toska kopie po całym brzuchu rozpycha sie na wszystkie strony a najbardziej ruchliwa jest w nocy:) -
Moja mała zabiera się za kopanie najczęściej wieczorem koło 22-23,(oczywiście w ciągu dnia też trochę ale mniej) myślałam że w nocy śpi bo jej nie czułam , przynajmniej w nocy mnie nie budziła, ale chyba mam mocny sen bo dziś się obudziłam o 4 i czułam jak mała kopie. Ciekawe czy po urodzeniu też będzie robić pobudki o 4:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2014, 14:18
-
Paula_29 wrote:Moja mała zabiera się za kopanie najczęściej wieczorem koło 22-23,(oczywiście w ciągu dnia też trochę ale mniej) myślałam że w nocy śpi bo jej nie czułam , przynajmniej w nocy mnie nie budziła, ale chyba mam mocny sen bo dziś się obudziłam o 4 i czułam jak mała kopie. Ciekawe czy po urodzeniu też będzie robić pobudki o 4:)
Piszą,że jak dziecko jest aktywne w twoim przypadku o 4 rano to jak się urodzi to też tak będzie:))))
No cóż to skoro moja buszuje całą noc to ja dopiero będe miała ciekawie hihihihi -
Paula_29 wrote:Moja mała zabiera się za kopanie najczęściej wieczorem koło 22-23,(oczywiście w ciągu dnia też trochę ale mniej) myślałam że w nocy śpi bo jej nie czułam , przynajmniej w nocy mnie nie budziła, ale chyba mam mocny sen bo dziś się obudziłam o 4 i czułam jak mała kopie. Ciekawe czy po urodzeniu też będzie robić pobudki o 4:)
hehe, ponoć nie, pytałam znajomych
Faktycznie dzidzie uaktywniają sie zazwyczaj pozno wieczorem, mi to trudno zasnac jak ona tak jezdzi mi, a to ok 1 godziny w nocy
Paula_29 lubi tę wiadomość