Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas coraz gorzej z zasypianiem, to chyba skok, płacze, piszczy przy zasypianiu no i koniecznie chce leżeć na brzuchu - ostatnio to jej ulubiona pozycja. U nas zaniechała tez z siadaniem od paru dni, jak się zrobiła taka piszcząca - obstawiam jednak skok, bo i więcej marudzi i gorzej śpi i już nie zasypia w minutę jak przez dobry m-c.
Od 2 w nocy wylądowała w naszym łóżku, bo po zjedzeniu zamiast spać chciałą w łóżeczku leżeć na brzuchu, z 10 razy ją przewracałam ale nic to nie dało, wzięłam ja do nas - tym samym oznacza to że się nie wyspałam. O ile sytuacje się powtórzą, to jednak łóżeczku wyląduje w sypialni... -
Wpadłam na pomysł, ze nagram filmik z tymi ćwiczeniami i wrzucę na fb, myśle ze łatwiej będzie wam wtedy ćwiczyć, bo rysunek to jedno a ruchy to drugie
Paula z tym smoczkiem to bardzo dobry pomysł, nasza fizjo tez sie tak kazała bawić, kłaść zabawkę raz z lewej raz z prawej strony i dziecko powinno przewracać sie na brzuszek zeby dostać zabawkę. Ja dodatkowo ruszałam zabawkami zeby ja zachęcić jeszcze bardziej.
Odkąd Lila spi u siebie to tak, budzi sie bardzo często tylko raz po 7-8 h snu. Ale za to wstaje wcześnie, bo miedzy 6-7. Dziś wyjątkowo wstała o 8. W okresie świat był problem, wtedy budziła sie często ale przy zasypianiu. Normalnie zasypia chwile po 20 a w święta zdarzało sie, ze dopiero 21-22.
Od trzech dni staram sie aby nie zasypiała przy cycu. Jak juz puszcza cyca i sie kręci, biorę ja na ręce i tak usypia. Natomiast nie do końca jest to wygodne dla mnie, bo jednak mała swoje wazy... Sama juz nie wiem jak ja usypiać. może jednak nosidło, bo w nim szybko usypia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2015, 11:23
Paula_29, am, lolka83, karusia, Iwo lubią tę wiadomość
-
Karusia co do diety - to u nas wygląda to tak, że sniadania to - jakas kaszka, owsianka, płatki z mlekiem (chleba z szynka się najadłam za wszystkie czasy podczas kp przy diecie eliminacyjnej), obiady - lubię zupy, przy małej - jakieś obiady - proste mięsa typu pierś zapiekana, jakąs rybka również, podwieczorki - przeważnie owoc (chociaz wiem, że owoce powinny byc do południa), kolacja - często sałatki, króluje grecka niewątpliwie lub ewentualnie jakies kanapki, ale dobija mnie monotonia, ze wzgledu na Wiki, kiedys uwielbialam gotować. U mnie za bardzo nie chodzi o kg, bo juz waze mniej niz przed zajsciem, chociaz do idealu chciałabym zrzucic z 3 kg. Jednakze moj mąż je niezdrowo i bardzo chcialabym aby zjadal owoce, warzywa, jakies zdrowe miesa...chcialabym aby sie udalo z tym gotowaniem. Musiałabym chyba w niedziele siadac i przygotywac menu na caly tydzien, łacznie z lista zakupow aby to logistycznie jakos ogarnac....
karusia lubi tę wiadomość
-
Misia, ja daję około 12-13 owoce, a warzywka (obiadek) ok.17, ale ostatnio stwierdziłam, że muszę tę kolejność zamienić. Owoce są lżejsze. Ale ja się tak przyzwyczaiłam, bo owoce z rana gwarantowały kupkę do wieczora Teraz chce wprowadzić kaszkę z rana, to znaczy przed pierwszą drzemką.
A i pisałyście o tym, że dzieci nie chcą jeść jak są głodne. Czytałam o tym, że jak się wprowadza nowe pokarmy, to dziecko nie może być najedzone ani głodne ( zasada jak przy kąpieli). Radzili podawać pierś przed, wtedy mleczko wyścieła błony przewodu pokarmowego i jest gotowy na nowe produkty. Ja wiec, na pół godzinki przed daję cycka, nie zawsze ale zazwyczaj tak jest, wtedy jemy z M obiad, a Radusia obiadek się grzeje. Dzieci też nie za bardzo lubią podgrzane produkty podobno, chociaż zauważyłam, że mój misiaczek lubi cieplutkie mleczko.
Ogólnie wszystkie pokarmy zjada ( co tam, że wszystko w promieniu pół metra jest w zjadanej potrawie, bo musi ręce wkładać i łyżeczkę zabierać), deserki czasem całe, obiadki jeden na dwa dni.Jedyne co mu nie zasmakowało to groszek, ale zrobię mu powtórkę i zobaczymy Brokuł ze słoiczka tak, a jak ja ugotowałam to średnio. Ryba i szpinak podeszły od razu.
Chcę go nauczyć popijania wodą, ale nie chce za nic butelki z wodą chwycić w trakcie obiadu. Biorę wiec smoczek i ściskam, psikam do buzi.
Mm zjada zazwyczaj ok 80, do 120, rzadko kiedy 150.
Oh te niejadki nasze kochane... chudzielce jedne!
Karola, myśl pozytywnie. Ja też sobie to w tym Nowym Roku obiecałam. Szkoda życia i urody;)Camilia, maja89waw, Iwo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny. Trochę mnie nie było. Ale nadrobiłam Was
Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze, dzieciaczki zdrowo rosną i się rozwijają.
My też mamy lepsze i gorsze dni, taka karuzela. Ale trzeba zacisnąć zęby i iść dalej, tym bardziej że nie tylko Victor jest w domku, jeszcze dwójka dzieci szkolnych również wymaga czasu i uwagi. No ale czasem jak robot działam
Wróciliśmy do warzywek i obiadków. Pamiętacie, jak położne tutaj kazały mi do 6 miesiąca podawać tylko mm, czyli ponad miesiąc ? I co? Victor na mm przybrał 200g mniej niż na obiadkach, żadna różnica. Po konsultacji telefonicznej z lekarką w PL wróciłam od poniedziałku teraz do warzyw, bo wg niej to błąd trzymać dziecka na samym mm. Warzywa odpowiadają za rozwój psycho - ruchowy u dziecka. Powinien przyjmować już gluten. Za parę dni kończy 6 miesięcy i już powinien zacząć jeść mięsko, a my mamy nakaz tylko mm. Powiedziała, że nie mam słuchać położnych tutaj i karmić małego tak jak robiłam wcześniej sama, wg mojej intuicji, tym bardziej że już dwójkę starszych dzieci też wykarmiłam i rozszerzałam im diety. Załamała ręce na podejście angielskich położnych, które uważają że dieta dziecka powinna być rozszerzona dopiero po 6 miesiącu i skwitowała, że to może prowadzić do anemii u dziecka.
Także podparta argumentami tej lekarki, wróciłam do naszego starego systemu i Victor ma wprowadzony jeden posiłek stały dziennie. Będę robić tak samo jak ze starszymi dziećmi, które dzisiaj nie mają nadwagi i rozwijają się prawidłowo.
Victor już sam siedzi trochę, natomiast na brzuchu leżąc dalej szybko się wkurza i nie chce Robi papa, kosi kosi i pokazuje jaki jest dużyCamilia, Mandalena, am, Iwo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCały czas się tak z nim bawiłam od ponad miesiąca. Najpierw robił papa. Pozniej zaczął wyciągać rączkę do góry,pokazując jaki jest duży ( a jaką ma przy tym radochę i uśmiecha się dumny sam z siebie ). No a teraz doszło kosi kosi. Najpierw śpiewałam,klaszcząc. Potem to samo z jego rączkami. No a teraz wystarczy że powiem,że ma zrobić kosi,to bierze rączki sam i uderza jedną o drugą,albo w moją rękę. Na słowo buzi buzi też reaguje i nastawia się do buziaka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2015, 14:39
Karola:), am, Camilia, Mandalena, karusia lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny po dłuuuugiej przerwie życzę wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku i dużo zdrówka dla was, waszych dzieciaczków i rodziny
My dopiero wczoraj wróciliśmy z prawie 3 tyg wojaży najpierw moi rodzice, później teściowa. Super było, ale nie ma jak w domu właśnie 3 pranie ogarniam ...
Dawid zniósł to wszystko całkiem dobrze, nie jestem w stanie policzyć w ilu domach w odwiedzinach byliśmy i ile ciotek, pociotek i znajomych go wyduśdało wszyscy go zachwalali , że do wszystkich się uśmiecha, jest bardzo ufny, do każdego wyciągał ręce, śmiał się głośno. Jako nazywam go małym cyganem Każdy nas pytał czy on w ogóle płacze...musiałam się zastanowić, bo Dawid rzeczywiście prawie w ogóle nie płacze...nie pamiętam kiedy ostatnio.Dumna ze mnie mama
Z nockami troszkę gorzej, w rodzinie zaczął się częściej wybudzać, rozglądać z niepokojem. Ale od wczoraj gdy wrócił do swojego pokoju, wszystko wróciło do normy, jedna pobudka na karmienie o 4. Naprawdę polecam przenosiny do swojego pokoju już teraz, jeśli macie taka możliwość. Później będzie trudniej. Spotkałam się teraz z wieloma znajomymi i mówili, że przenosiny w okolicach roku kończyły się fiaskiem i do tej pory śpią z dziećmi, np. 3 lata. Także działajcie
Młody też jeszcze nie chce mi się przewracać z pleców na brzuch i odwrotnie, choć bardzo już to ćwiczy. Któraś z was pisała o asymetrii, że dziecko przekręca się tylko w 1 stronę, my właśnie z tego powodu chodzimy na rehabilitację od 2 miesięcy i ładnie się to wyrównało. Za to ładnie siedzi.
My chyba rzeczywiście jesteśmy bezproblemowi, kupka codziennie, raczej luźna, nie zbita, żadnych problemów z marudzeniem, jedzeniem. Tylko chyba marchewka uczula Dawida, bo pojawiają się po niej zaczerwienienia na policzkach- to chyba nasz jedyny problem. Uwierzcie- doceniam to każdego dnia Może to rekompensata za bardzo ciężki i długi poród
Co do karmienia-też coraz częściej słyszę : jeszcze karmisz piersią? Ciekawe jak to będzie później, bo zamierzam karmić do roku również w parkach;)
Mnie osobiście to gila czy ktoś karmi 2 tygodnie czy 3 lata nawet jakby dziecko na stojąco jadło z piersi, to nic mi do tego, nie obrzydza mnie to i nie zniesmacza. To indywidualna sprawa i nie powinno nikogo obchodzić. kto jak długo i czy w ogóle karmi piersią :)każdy wady i zalety zna i to tylko jego decyzja, tak jak, jaki kolor majtek nosi
Troszkę mi się przytyło w święta+ 1 kg, ale na 18 śmigam na mój ukochany fitness do mojej trenerki rzeźbić ciałko
I mam dokładnie takie podejście jak Lolka- nie ruszają mnie żadne komentarze mojego zachowania, postępowania z dzieckiem. Ale to przychodzi z czasem, do tego trzeba rzeczywiście dojrzeć i troszkę w życiu przejść i swoje na d...ę przyjąć
pozdrawiam was wszystkie gorąco:)lolka83, am, Mandalena, Camilia, misia_k1, Karola:), maja89waw, karusia, marta&hania, Plumb80 lubią tę wiadomość
-
Iwo, u nas przewroty sa na jedną stronę, ale jeśli u Was przewrotów nie ma, to skąd wiedziałaś 2 m-ce temu już że ma asymetrię? Bo ja nie wiem jak mam to rozpoznać? Fizjoterapeuta znajomy mówił, że najpierw dzieci wybieraja jedną stronę, z tym że co prawda to już trwa 2 miechy...
Wiki nie spała od 13.30 do 20stej...właśnie zasnęła! Co prawda miała drzemkę od 10.30 do 13.30 ale prędzej usypiałam ją 2 h ;/ -
Karola u nas np. asymetria była zdiagnozowana zaraz po porodzie. Musisz obserwować czy Wiki trzyma główkę prosto, czy trzyma ja całe czas pochylona w jedna stronę. Możesz tez podnieść ja za talie raz na lewy bok raz na drugi prostopadle do podłoża i zobaczysz czy główkę trzyma w linii kręgosłupa czy jej wisi. Możesz tez zapytać pediatry.
Na moim avatarku widać idealnie asymetrię Lili. Wtedy miała ja znaczna.
Nasza dziś zaczęła juz prawidłowo raczkować była juz pod stołem, choinka i schody tez chciała zdobyć
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/90e73e880f26.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2015, 20:52
misia_k1, Karola:), am, BiB, Mandalena, karusia, Iwo, lolka83, Camilia, Plumb80, marta&hania lubią tę wiadomość
-
Iwo a jak usypiasz synka ? Mnie znajome przekonują do metody Tracy, czyli wychodzenie, najpierw na minutę, potem dwie, trzy i tak do skutku.... Mnie sie ona nie podoba. Wszyscy znajomi jednak twierdza, ze po 3 dniach dziecko samo usypiało bez płaczu...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2015, 20:50
-
Iwo wrote:Karola- Dawid przekrecal sie tylko na lewy bok 2 miesiące temu i wokol wlasnej osi tez wolal tylko w lewo. Generalnie na boki przekreca sie od dawna. Ale na brzuch udaje mu sie tylko z pomocą.
Dokąd mam się udać? Za tydzień mamy szczepienie, czy pediatra może zlecić jakieś ćwiczenia? Czy prywatnie wszytsko ogarniać? -
U nas Szymek przewraca się na brzuszek tylko przez prawy bok, ale na obydwa boki przekręca się bez problemu. Myślę, że z czasem nauczy się przewracać przez lewy bok, teraz nawet nie próbuje, bo po co.. Nawet nie myślałam o tym, ze to może być źle.
Poza tym Szymek nie próbuje nawet siadać,jak go posadzę, to się kładzie na plecki lub od razu na brzuszek. Pupkę czasami podnosi (wtedy gdy coś baaardzo chce dosięgnąć i mama nie chce podać), natomiast bardzo chce stawać!Gamoń mały jak tylko dorwie moje dłonie to ma na tyle siły, żeby się podciągnąć i stanąć...
Maja, trochę zazdroszczę tego raczkowania, to jest takie słiiiitaśne Ale z drugiej to teraz to już wogóle nie możesz jej spuścić z oczu..
Aaaa, byliśmy dziś na szczepieniu, Szymek waży 8100, więc ładnie przybiera, mimo, że nie podwoi wagi urodzeniowej na pół roczkuKarola:), Mandalena, am, misia_k1, Camilia lubią tę wiadomość
-
maja89waw wrote:Iwo a jak usypiasz synka ? Mnie znajome przekonują do metody Tracy, czyli wychodzenie, najpierw na minutę, potem dwie, trzy i tak do skutku.... Mnie sie ona nie podoba. Wszyscy znajomi jednak twierdza, ze po 3 dniach dziecko samo usypiało bez płaczu...
Ja bym tak nie mogła, serce mi się kraje jak mi tak dziecko ryczy z samotności. Na szczęście Szymek robi się bardzo senny przy jedzeniu (nie zależnie od tego, czy to jest pierś, czy butla) i bez problemu usypia sam po odłożeniu do łóżeczka.
misia_k1 lubi tę wiadomość
-
Karola:) wrote:Dokąd mam się udać? Za tydzień mamy szczepienie, czy pediatra może zlecić jakieś ćwiczenia? Czy prywatnie wszytsko ogarniać?
Karola, a właściwie to czemu 'panikujesz'? Może poczekaj na szczepienie i wtedy zapytaj pediatrę (o ile masz jakiegoś fajnego, bo mój dzisiaj to mnie prawie z gabinetu wypchnął, bo się spieszył )
-
Karola-ja byłam u neurologa dziecięcego, niby z powodu asymetrii szpar powiekowych a lekarz wybadał mi asymetrię ułożeniową i skierował do poradni rehabilitacyjnej. Wszystko na NFZ, fakt, że po znajomościach...bo to wszystko w moim szpitalu.
Myślę, że powinnaś porozmawiać ze swoim pediatrą, powinna zbadac i zdecydować czy jest co rehabilitować. Spokojnie, może nie Wiki nie wymaga rehabilitacji.
Maja- ja usypiam Dawida najczęściej na piersi, karmię go w fotelu przy łóżeczku i przekładam już śpiącego do łóżeczka. czasem się nie udaję to bujam go w foteliku i też przekładam już śpiącego do łóżeczka. Rzadko zasypia sam. Mnie to odpowiada. Nie miałabym serca zostawić go w łózeczku płaczącego, szczerze, nawet nie próbowałamKarola:) lubi tę wiadomość
-
Bib dokładnie... Kupiłam taka zagrodę - kojec ale okazało sie, ze gdzieś w transporcie śruby wypadły do montowania elementów i czekam teraz na nie ;( Póki co muszę jej pilnować.
Nasza fizjo zawsze powtarzała, ze dzieciaki same wiedza kiedy sa gotowe na raczkowanie, siadanie czy chodzenie o ile robią to bez żadnej pomocy. Ja myśle, ze nasza tak szybko zaczęła bo jest lekka, na brzuszku dużo leżała i te ćwiczenia tez sie przyczyniły. Chodziliśmy do fizjo odkąd mała skończyła 3 tyg i codziennie ćwiczenia trzy razy w ciagu dnia. Na szczescie juz wszystko jest ok i w poniedziałek byliśmy pewnie ostatni raz.
Te puzzle, które kupiłam to muszę powiedzieć, ze słabe sa... Po pierwsze cuchną plastikiem, wymyłam je woda z płynem i juz trochę mniej ale mimo wszystko wrzuciłam je na razie do pustego pokoju na pietrze zeby wywietrzyły sie z tego zapachu. Do tego sa cienkie 0,8 mm...
Karola nasza pediatra dała nam skierowanie do państwowej placówki ale daleko mieliśmy i wybraliśmy prywatny gabinet tuż obok. Ja płaciłam 80 zł za wizytę, wiec tragedii nie było. Raz przyjechała tez do nas do domu i płaciliśmy 100 wtedy -
To ja podobnie, tyle ze karmie ja na leżąco na naszym legowisku w jej pokoju i tez ja odkładam jak zaśnie. Ostatnio próbowałam ja nosić po karmieniu zeby nie usypiała przy cycku ale ewidentniie wygodniejsza pierwsza opcja. Ja zaczęłam sie zastanawiać, bo non stop słyszę, ze powinnam ja usypiac inaczej niż przy cycku, bo wtedy nikt inny nie może jej położyć spać... ale wydaje mi sie, ze na samodzielne zasypianie jest jeszcze czas, chociaż wszędzie piszą, ze im wczesniej tym lepiej. Ehhh nie miałabym serca jej tak płaczącej zostawiać,
Iwo lubi tę wiadomość