Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Karola ja już sama nie wiem co ją uczula bo przy kp nie da się tego stwierdzić. Jak tylko dostanę receptę na bebilon kończę kp i chyba raz jeszcze będę testować warzywa itp. Gluten chciałam wprowadzić za tydzień ale sama już nie wiem...
A Ty jak zrobisz? -
Camilia wrote:Karola ja już sama nie wiem co ją uczula bo przy kp nie da się tego stwierdzić. Jak tylko dostanę receptę na bebilon kończę kp i chyba raz jeszcze będę testować warzywa itp. Gluten chciałam wprowadzić za tydzień ale sama już nie wiem...
A Ty jak zrobisz?
No przy kp nie dojdziesz, to fakt. Z glutenem czekam jeszcze chwilę, na razie chce te warzywa przetestować, jak skończe warzywa dam gluten, później owoce, a pozniej już zupki z mięsem i wtedy jakos jajko jeszcze. Myślę że wg mojego schematu potrwa to z 2 miechy...
Boję się tego glutenu, dlatego na razie warzywka... -
Aniulka wrote:Ja podawałam kleik ryzowy i kukurydziany, ten drugi smakowal mu o wiele bardziej, robię je na wodzie i dodaję kompotu z gruszek bez cukru.
Kupiłam kaszke nestle na noc ( 5 zbóż i lipa)ona jest z glutenem. Zawsze podawałam manne rano+owoce od 4 dni, i teraz jak na noc chce dac te kaszkę Nestle to muszę z manny zrezygnować, bo to razem będzie wówczas potężna dawka glutenu. -
misia_k1 wrote:ten kleik dajesz na sniadanie czy jak??
Kupiłam kaszke nestle na noc ( 5 zbóż i lipa)ona jest z glutenem. Zawsze podawałam manne rano+owoce od 4 dni, i teraz jak na noc chce dac te kaszkę Nestle to muszę z manny zrezygnować, bo to razem będzie wówczas potężna dawka glutenu.
Misia, pisalam,ze ona jest z glutenem, wlasnie ja kupialam po to by wprowadzac go po trochu Jak przyjmie się, będę dawać na wieczór juz
Aha ja kupilam zwykla bez lipy
Na razie bede dawac ta kaszke ryzowa bananowa lub malinowa, zobaczymy jak ja przymie...Sinlac sprobuej za jakis czas...jesli bedzie potrzeba
Do owoców dodaje kleik ryzowowy i fajnie zageszcza
Chyba to jednak wina sliwek, wczoraj przesadzilam z tym calym sloikiem...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2015, 19:29
-
Ja tez to co mogę to daje swoje, a reszta słoiczki.
Musze się nauczyć gotować zupki. Iwo, Karola, dajcie jakiś przepis a może korzystacie z jakiejś stronki? Gotujecie mięsko oddzielnie? Ile wody wlewacie? Warzywa do wrzątku? Nie smiejcie się proszę ale dla mnie gotowanie dla niemowlaka to trochę czarna magia, trochę mi mama podpowiada jak to ona kiedyś robiła ale podzielcie się.
Dla nas jak gotuje to bez stresu bo czuję czy dobre ale dla Hani to tak się stresuje ze źle ugotuje.
Dałam wczoraj zupkę z kurczakiem gerbera i mała wogole nie chciała zjesc;/
Mam od rodziców mięso królika i kurczaka i chciałabym jej gotować ale jak raz ugotowałam królika i zblendowałam to i tak nie zblendował się na mus:/ i z mieszalam to z dynia marchewka i wyszła papka ale Hani smakowalo bardzo;)
Hania w swoim pokoiku spała wczoraj bardzo dobrze pobudki o 22 i pozniej dopiero o 3 u nas to sukces bo pominela jedna pobudke;) zobaczymy jak będzie dziś.
Camilia może Ty spróbuj córeczkę do drugiego pokoju przenieść, wiem ze nie tylko my dwie miałyśmy problem z częstymi pobudkami.
Lolka wydaje mi się ze to przez śliwki ja podawałam dwa dni i kupy były 3 wczoraj i dzis;) ale ja to miałam nadzieję że tak będzie, bo kupy dawno nie byLO.Mandalena, maja89waw lubią tę wiadomość
-
misia_k1 wrote:ten kleik dajesz na sniadanie czy jak??
Kupiłam kaszke nestle na noc ( 5 zbóż i lipa)ona jest z glutenem. Zawsze podawałam manne rano+owoce od 4 dni, i teraz jak na noc chce dac te kaszkę Nestle to muszę z manny zrezygnować, bo to razem będzie wówczas potężna dawka glutenu.
Podaje jedzenie 2x dziennie, koło 12 i ok 17, czasem warzywa, czasem owoc lub kaszke, generalnie do roku planuje 1/3 jedzenie stałe, 2/3 pierś potem powoli wiecej jedzenia i mniej piersi. Jedzenie podaje bardziej w celach poznania nowych smaków i ograniczenia ryzyka alergii.
Iwo jak sama gotujesz kaszki? Mowisz o mannie czy gotujesz też jakieś inne? -
Dobry ten artykuł o Gerberze. Stwierdziłam, że wychodzi na to, że zdrowiej nawet mrożoną marchewkę kupić Hortexa i z niej ugotować, niż te słoiczki, bo tylko raz mrożona (tak zakładam)... Czytałam ostatnio w W.O.Extra art. o witaminach, że warzywa i owoce tracą najwięcej w trakcie długiego przechowywania przed mrożeniem. Samo mrożenie nie jest takie zgubne. Wiadomo, że najlepsze świeże, ale skąd je brać. Ja kupuję BIo z Lidla i tyle... Ale ile to wszystko warte to też nie wiadomo.
marta&hania, Iwo, maja89waw lubią tę wiadomość
-
am wrote:Paula czy to Ty kiedyś pisałaś o jakieś kaszce (chyba bezglutenowej) która nie ma cukru - nie była to holle? Któraś w Was pisała ale nie pamiętam co to była za kaszka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2015, 09:14
am lubi tę wiadomość
-
Cześć Mamusie:) i jak minęły Wam nocki(Bib,Camilia,Paula,Aniulka,Lolka,Iwo,Am,MartaHania,Kasjia,Mandalena,Mikulka??
U nas pobudka o 22.30 i 3.30-ale postanowiłam o 3.30 nie dawać butli i nosiłam do ok 5 aż zasnął na rękach. Spał mi godzinę do 6,akurat kiedy ja zasypiałam:) Więc od 3.30 nie śpie i pije drugi kubek kawy. Mam nadzieję,że przetrwam te kilka nocy i może Jas nie będzie się budził i przesypiał do 6 ciągiem....myślicie, ze to wypali bo już sama nie wiem co robić,a te pobudki mnie zaczynają powolutku wykańczać.
Karola jak tam nocka po szczepieniu?
Mikulka i jak te odparzenia u Julci?
Karusia a co tam u Zosienki>>>
Ewelina,Zabuszka,Mona???
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2015, 12:08
Mandalena lubi tę wiadomość
-
Po szczepieniu jedynym dziwnym zachowaniem, które zauważyłam był płacz po drugiej drzemce - tzn. ostatnio często budzi się z płaczem, ale wczoraj obudziła się i była wesoła i nagle zaczęła płakać, nosiłam ją na rękach około 30 minut w pozycji pionowej i popłakiwała i przysypiała, ale jak odłożyłam, aby spałą, zaczynała płakać. Po 30 minutach się rozbudziła i była bardzo spokojna, ale mało radosna. Zasnęła jak zwykle, ale zaczęła budzić się koło 2giej (dzień prędzej spała od 20 do 6), dałam smoczka, o 3 dałam jej mleko, ale też od razu nie zasnęła, cudowała, wstawałam z 5 razy chyba do niej - jej pokój nie jest bezpośrednio przy naszej sypialni, więc troszkę pochodziłam sobie. Około 4 zasnęła i spała do 9tej. Niestety ja mam ostatnio problemy z zaśnięciem i nie wiem czy ja się jeszcze kiedykolwiek wyśpię. Odkąd nie kp, to robimy z mężem dyżury, ale niestety mój M. mimo dobrych chęci ma taki sen, że dziecko było ryczało z głodu centymetr od niego to by się nie obudził, w ogole ma cyrki z zasypianiem - RADA - nie uczcie dzieci zasypiać przy tv, on się tak nauczył od dzieciaka i ma problem z zasypianiem, a później sen twardy jak kamień!. Więc mimo tego, że on ma dyżur - ja i tak się wybudzam, nawet jak Wiki zamruczy, zawsze miałąm taki lekki sen, ale teraz to ja słyszę czy ssie smoczek czy nie, mimo iż jest w drugim pokoju...
Wczoraj na dodatek jak zaczęła płakać zaczęło jej leciec z nosa, myślalam ze to od płaczu, ale na wieczor tez leciało i czesto kichała. Zaaplikowałam nasivin i posmarowałm maścią majerankowa, w nocy dużo kichała, ale z nosa nie leci...zobaczymy.
Wczoraj się dowiedziałam, ze dziewczyna ktora jest na moje zastepstwo zaszła w ciaze...i teraz nie wiem, czy czasem nie wroce predzej do pracy. I powiem Wam, ze z jednej strony sobie tego nie wyobrazam logistycznie - i w ogole zostawić małą, ale z drugiej gdzies w srodku cieszy sie jakas czątska mnie...może w koncu od pol roku zjem w spokoju sniadanie i wypije kawe...no ale zobaczymy jak to sie ulozy.
U nas piekna pogoda, ale nie wychidzimy po szczepieniu i obserwuje ten niby-katar.lolka83, marta&hania lubią tę wiadomość
-
U nas wspaniala nocka, 21-6.30, zjadla butle i spala do 10 Chyba bawila sie w lozeczku bo ja o 11 sie ocknelam a ona molestowala łosia
Takze ja dzis mega wyspana!
Karola mala nasza tez od kilku dni dziwnie kicha i jakby katar ale taki mini, nie wiem od czego...daje masc majerankowa, woda morska i nie wiem.
Lece na spacer, dzis juz nie tak pieknie jak wczoraj, ale lepiej, bo cala noc padalo
Milego dnia laskimisia_k1, am, marta&hania, maja89waw lubią tę wiadomość
-
U nas rano było słońce, teraz pochmurno ale ciepło. Przez tą pogodę głowa mi pęka. Byliśmy na spacerze, tzn Szymek dalej śpi na polu, a ja się ogarniam bo za chwilę do pediatry jedziemy, żeby oglądnął te zmiany na jego skórze i dał ew jakieś skierowanie.
Co do nocek, to ja powoli mam dość, jest masakra!Sama nie wiem co mam robić, może wy coś doradzicie?Jest tak, ze usypia ok 21 i potem od mniej więcej 23 zaczyna się wybudzać co 40-60 min, daję mu smoczka i tak do rana bez jedzenia tylko na smoczku. Miałam dość więc stwierdziłam, że może jednak on jest głodny (wydawało mi się to mało prawdopodobne, bo gdyby był głodny to wyplułby smoczek, ryczał i nie usnął, no ale...). W ramach testów 2 noce z rzędu po pierwszej pobudce dałam mu pierś zamiast smoczka i usnął na jakieś 2,5-3h, potem dostał znowu pierś i znowu spał 2,5-3h i tak do rana. I teraz pytanie, czy on się budzi bo jest głodny, czy chodzi o jakąś bliskość, czy tylko o ten pieprzony smoczek?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2015, 13:15
-
BiB wg mnie potrzeba uspokojenia sie, wybudza sie bo moze cos mu sie sni albo tez nie, ale skoro smoczek pomaga to głodny nie jest. Piers tez nie przeklada sie na oszałamiajaca dlugosc snu, takze smoczek pomaga mu sie uspokoic. Wydaje mi sie ze taki okres i to minie niebawem. Wiki czasami tez budzi sie co jakis czas, co godzine, dam smoczka i spokoj, ale jak ja zaobserwowalam - wtedy jest w takiej lekkiej fazie snu, ze wszytsko ja wybudza. Od kiedy spi w swoim pokoju takich incydentow jest coraz mnie. A gdy juz zasnie na dobre, to potrafi spac i z 7-8 h bez smoka i jest dobrze.
BiB lubi tę wiadomość
-
Bib DOSKONALE Cię rozumiem!
i do tej pory nie potrafię tego rozgryźć o co chodzi tym naszym chłopakom.
U mnie też wybudza się i podaje smoka,który nieraz pomaga a nieraz nie i wówczas dawałam butle mm( i też po butli było max 2-2.5h spania).
Dzis nie dałam butli,tylko smoka i wzięłam na ręce i sie uspokoił-co prawda oczy 5 zł ale ssał smoka i był we mnie wtulony.Całą godzine musiałam go tak nosić.Wiec wnioskuje,ze jakby był głodny to by nie usnął.
Myślę, ze może Szymek też potrzebuje teraz Twojej bliskości.
a powiedz mi,czy on się wybudza bo mu np.smoczek wypadł?/ Czy wybudza się i marudzi mając smoka w buzi( u mnie czasem popłakuje mając smoka w buzi)
-
Marta Jula od kilku dni śpi już w swoim pokoju, jak narazie bez większych zmian na lepsze (choć jedna noc była niezła).
Ach Misia jak ja Cię rozumiem w kwestii czucia się jak zombie Myślę, że to co piszesz o przetrzymaniu Jasia z jedzeniem ma sens ale jest trudne. Sama czasami próbuję przedłużyć Julce czas bez jedzenia smoczkiem, głaskaniem po główce i uspokajaniem ale nie zawsze da się ją oszukać. Czasami tak krzyczy, że tylko mleko pomaga. Trzymam kciuki by Wam się udało. Ostatnio też przeczytałam w necie taką metodę, żeby do butli dodawać coraz mniej mm aż dojdzie do sytuacji, że zostanie sama woda i dziecko stwierdzi w nocy, że nie ma sensu się budzić na jedzenie. Dotyczy to tych karmień które chcemy wyeliminować. Może tego spróbuj? Jak my przejdziemy na mm to chyba też się skuszę na spróbowanie tej metody.
BiB widzę, że u Ciebie też nie najlepiej w kwestii snu. A Szemek jest tylko na piersi tak? Ciekawe co by było jakbyś w nocy dała mu mm? Wtedy miałabyś odpowiedź czy budzi się z głodu czy z potrzeby bliskości. Albo odciągnij swoje mleko jakąś większą ilość to będziesz wiedziała ile zjadł i tym samym czy był faktycznie głodny.
My już po spacerze, Jula zasnęła na nim i jak wjechałam wózkiem do domu to nawet jej nie rozebrałam, uchyliłam okno i może jeszcze trochę pośpi. Oby bo mnie dziś boli głowa ze zmęczenia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2015, 13:59
misia_k1, Mandalena lubią tę wiadomość
-
marta&hania- ja gotuję narazie zupki bez mięsa...czekam aż Dawid skończy 6 miesięcy. Warzywa wkładam do zimnej wody ( niskozmineralizowanej lub źródlanej). Wody mamt yle, żeby tylko pokryła warzywa. Gotuję do miękkości, na końcu gotowania daję łyżeczkę manny, oliwę z oliwek i jajko. Na końcu wszystko blenduję. Przepisy czerpię z :
http://www.1000dni.pl/doc/poradnik_zywienia_niemowlat.pdf
Aniulka- narazie gotuję tylko kaszę mannę. A jeśli chodzi o kaszki gotowe to wybieram te bezmleczne, bo Dawid nie akceptuje smaku mm w kaszkach. Także dodaję je do mojego mleka.
BiB- myślę jak karola, mały wybudza się pewnie przez potrzebę uspokojenia.
Misia-wciąż podziwiam za przywoływanie dziewczyn i że nie straciłaś nadziei na Ewelinę
dziewczyny- moja najbardziej koszmarna noc.... już nigdy nie zafunduję dziecku koktajlu ze szczepień...wczoraj dostał ostatnie dawki Infanriź hexa i Prevenaru. Chciałam oszczędzić mu wizyt i zdecydowałam się na 2 szczepienia na raz, poprzednie dawki wszystkie przyjmował osobno.
Masakra...Już wieczorem był rozdrażniony, nie dał się dotknąć w nóżkę, gdzie dostał szczepienie, postanowiliśmy go pierwszy raz nie kąpać.O 24 obudził się z jękiem, miał 37,5 st... rozbudził się, ale robił się coraz bardziej rozpalony, wzięłam go do swojego łóżka , a męża wysłałam na kanapę. Dawid obudził się przed 5 z takim krzykiem, żalem , łzy jak grochy mu leciały po policzkach, temp 38...podałam paracetamol, a on cały czas płakał i to z takim żalem, nie można było go ukoić...ja płakałam razem z nim....co ja mu zafundowałam...płakał z małymi przerwami do 9...byłam pewna że ktoś zadzwoni na policję czy coś...to taki płacz, w życiu takiego u niego nie słyszałam. Był tak rozpalony i spocony, że go w nocy przebierałam. Najgorszy ten żal w jego oczach...nie mogłam tego znieść. Wstał ostatecznie o 13...trochę marudzi ale jest o niebo lepiej, już nie płacze. jedno wiem na pewno...nigdy więcej takich kombosów szczepionkowych ( mimo że zalecają żeby podawać je na jednej wizycie szczepiennej ). Dawid źle znosi szczepienia, następne na szczęście dopiero we wrześniu...ufffffWiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2015, 14:19
BiB, marta&hania lubią tę wiadomość