Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny. Trochę nadrobiłam, ale nie wszystko. Długo mnie nie było, ale czasu brak. Victor jest bardzo absorbujący w ciągu dnia, a nie chce za długo na macie się bawić. Także po dłuższej chwili jest krzyk. Mieliśmy akcję zęby, mamy dwie dolne jedynki, oj było ciężko. Marudził i gorączkował. od 2 dni już lepiej, Poza tym starsza dwójka też absorbuje, bo trzeba odrabiać lekcje i praktycznie dzień zaczyna się dla mnie samej o 22:00, ale wtedy to już padam na ryjek ;/ Ostatnio też mam mniej chęci, żeby czytać i udzielać się tutaj, jakaś deprecha mnie dopadła i walczę z nią z różnym skutkiem. Wczoraj okropny dzień miałam ehhhh... Zrzucam to na przemęczenie i tyle. Ale czasem mam ochotę zasnąć i obudzić się za kilka miesięcy, albo znaleźć się w próżni, gdzie nikt mnie nie znajdzie. Aż mi głupio, że tak myślę, ale chyba baterie mi siadły
Pozdrawiam Was i ściskam mocno, dzieciaczki pięknie Wam rosną, całuję wszystkiemisia_k1, lolka83, marta&hania, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
Plumb, super, że się odezwałaś!Śliczny Victorek w avatarku.
My nie mamy za wiele czasu mając jedno dziecko, więc wierzę, że ty z 3ką masz przechlapane. Każda z nas jest coraz bardziej zmęczona, a do tego taka przygnębiająca pogoda (przynajmniej w Pl). Nic się nie martw, niedługo przyjdzie wiosna, długie słoneczne i cieplutkie dni, będzie można z dziećmi więcej czasu spędzać na zewnątrz, wtedy jest jakoś 'łatwiej'.Ściskam mocno!Uszy do góryPlumb80 lubi tę wiadomość
-
Witam Was dziewczynki, dla mnie dzionek zaczął się już od 5.30, bo Wiki po mleku już dospać nie chciała, mimo iż nawet nosiłam. Nocka nie najgorsza, nie było temp., lekki katarek, kaszelek może z 2 razy. Za to rano kaszlałą więcej, ale kaszel już bardziej mokry, więc liczę na to że schodzi. Eh...dziecko chore to się nic nie chce i zbicie na maxa, oby jej jak najszybciej przeszło!
Miłego weekendu mamusie :*
Plumb - ja mam jedno dziecko a często zbicia mi towarzyszą, sama marzę o trójce, ale z moim podejściem nie wiem czy to będzie wskazane...Plumb80 lubi tę wiadomość
-
Plumb jak miło Cię widzieć Podziwiam, że ogarniasz całą trójkę maluszków, ja chyba bym padła Jesteś super Mamą a gorsze chwile zdarzają się każdemu. Oby szybko przyszła wiosna a z nią nowe siły i wspaniały humor
Karola to wcześnie dzisiaj zaczęłyscie dzień. Życzę by Wikusia szybciutko wyzdrowiala. A powiedz jakie leki dostałyscie?
Mój mąż dzisiaj calutki dzień poza domem bo pojechał na dorsze ale póki co Jula mnie rozpieszcza i jeszcze śpi. Zobaczymy jak dalej będzie Dzisiaj wpada do mnie mama- oczywiście nie mi pomóc tylko wypić kawę, popatrzeć na Małą, pogadać i pójść do domu
Wszystkim życzę słonecznego dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2015, 09:08
Karola:), Plumb80 lubią tę wiadomość
-
Camilia, no dzisiaj wyjątkowo wcześnie, na szczescie spałam godzinkę w między czasie - od 7 do 8, bo M. się zajął Wiki. Teraz mała śpi od pół godziny, miałam się położyć, ale szkoda dnia, może przy okazji drugiej drzemki. Na kaszel krople Sinecod, Fenistil przeciw obrzękowo i Witamina C na wzmocnienie odporności, dodatkowo oczyszczać nos i na noc nasivin zakraplać, ja jeszcze smaruję mascia majerankową. Zobaczymy co przyniesie dzisiejszy dzień. Oczywiście choroba nie przeszkadza Wiktorii broić Kupuję jednak kojec od kuzynki - za 100 zł, taki jak łóżeczko turystyczne, tylko w kwadracie 100x100, będę mogła chociaz do toalety na spokojnie wyjsc.
-
Karola kojec to świetna sprawa. My do kojca włożyliśmy matę edukacyjną i Jula ma swój osobisty plac zabaw Rano jak choć na chwilę chcę iść do łazienki to ją tam wkładam i chwilę się sobą zajmie, oczywiście nie za długo
A moje Dziecko chyba skumało że leżąc na brzuszku można dosięgnąć zabawkę jak pomoże się sobie i odepchnie nóżkami od podłogiWiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2015, 10:46
am, Karola:), marta&hania lubią tę wiadomość
-
Dopóki dziecko się nie porusza to oczywiscie swietna sprawa, póżniej srednio, dlatego na poczatku nie chciałam, bo sadziłąm ze 100 zł w błoto, łóżeczko turystyczne jest u tesciowej i Wiki siedzi w nim 10 minut w maxie ale tu licze, że jest w kwadracie, wiec bedzie mogla sobie siadac i cudowac i chociaz 20 minit ciagiem posiedzi
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny. Fakt, czasu brak, dzień za krótki i czasem mam dość. Ale kocham moje dzieci ponad wszystko i każdego dnia dzięki nim i mężowi znajduję siłę, aby działać i nie popaść w jeszcze większy dołek. Macie rację, pogoda nie rozpieszcza, u mnie to w ogóle wiecznie deszcze i wiatry ostatnio, także spacerujemy ale nie tak długo jakbym chciała.
Marzyliśmy zawsze o trójce dzieci i jestem szczęśliwa, iż jest nam dane mieć tą trójeczkę. Ale wiadomo, są w związku z tym lepsze i gorsze dni. Teraz tych gorszych więcej... Ale wierzę że niebawem zaświeci słońce i odżyję.
Pozdrawiam Was Kochane i dziękujęCamilia, Karola:), ciążomania, marta&hania, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
Energia przyjęta Marta Ale wolałabym ją zamienić na zdrówko na mojej niuni. Kaszel dzisiaj gorszy ale chyba już bardziej mokry, więc znak że może druga faza przeziębienia.
Dzień zupelnie niepodobny do naszego rytmu dnia. Pobudka o 5.30, o 9 dzemka - 30 minut z przerwą bo kaszel męczyl, obiadku prawie nie zjadła, kolejna drzemka o 13 - 40 minut z dwoma przerwami na kaszel (więc biorę na ręce i tulę), trzecia drzema o 16stej - prawie 2 h, ale to tylko dlatego, że spała ze mną i w trakcie kaszlu ją głaskałam i pozniej dawałam smoka. Ciekawe jak nocka. Nie ma temperatury wyższej niz 37, jest wesołą, piszczy z radości na moj widok albo jak coś głupiego pokazuje, uskutecznia raczkowanie i chodzenie przy meblach - stawanie to już bułka z masłem kochana jest, ale tak mi jej żal. Modlę się tylko, aby na przeziębieniu się skończyło!
A tak poza tym to nuda, jestem uziemiona w domu, dobrze ze weekend, to M. jest. Babcia M., o której ostatnio pisałam trafiła znowu do szpitala z obustronnym zapaleniem płuc, przeczuwam najgorsze... -
Duuuużo zdrówka dla Wiki aby szybko wyzdrowiala.
Dla Wiki naszej najstarszej lipcoweczki ur w czerwcu, uśmiechu na twarzy.
Hania zaczęła ładnie pić mleko z butli, wiec cyc tylko w nocy, ale i to juz pewnie niedługo zniknie, i tak jestem z siebie dumna że tyle karmiłam;)
Niech już przyjdzie wiosna juz nie mogę się doczekać letnich sukieneczek;)Karola:) lubi tę wiadomość
-
Stwierdziłam, że Jula chyba będzie miała po Tatusiu szpare pomiędzy górnymi jedynkami. Wolałabym żeby nie miała no ale z genami nie wygram Ciekawe jak to będzie przy stałych zębach...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2015, 08:35
Karola:) lubi tę wiadomość
-
Karola:) wrote:Energia przyjęta Marta Ale wolałabym ją zamienić na zdrówko na mojej niuni. Kaszel dzisiaj gorszy ale chyba już bardziej mokry, więc znak że może druga faza przeziębienia.
Dzień zupelnie niepodobny do naszego rytmu dnia. Pobudka o 5.30, o 9 dzemka - 30 minut z przerwą bo kaszel męczyl, obiadku prawie nie zjadła, kolejna drzemka o 13 - 40 minut z dwoma przerwami na kaszel (więc biorę na ręce i tulę), trzecia drzema o 16stej - prawie 2 h, ale to tylko dlatego, że spała ze mną i w trakcie kaszlu ją głaskałam i pozniej dawałam smoka. Ciekawe jak nocka. Nie ma temperatury wyższej niz 37, jest wesołą, piszczy z radości na moj widok albo jak coś głupiego pokazuje, uskutecznia raczkowanie i chodzenie przy meblach - stawanie to już bułka z masłem kochana jest, ale tak mi jej żal. Modlę się tylko, aby na przeziębieniu się skończyło!
A tak poza tym to nuda, jestem uziemiona w domu, dobrze ze weekend, to M. jest. Babcia M., o której ostatnio pisałam trafiła znowu do szpitala z obustronnym zapaleniem płuc, przeczuwam najgorsze...
Karola kuzynka meza wlasnie trafila do szpitala z 6 miesiecznym synkiem jak zaczal sie mokry kaszel, z zapaleniem pluc. Co lekarz na to?
Bo u nich zaczelo sie od infekcji, lekarka kazala za 3 dni przyjsc na kontrole jak sie dalej rozwinelo, no i sie zle rozwinelo
3mam kciuki by Wikusia jednak jak njaszybciej wyzdrowiala
My lecimy do tesciow na obiad :*
-
hej dziewczyny co myślicie o takim wynalazku?
http://allegro.pl/chicco-kask-ochronny-do-nauki-raczkowania-krakow-i5058782506.html
Franio od wczoraj ma katar, wodnisty i ciągle kicha, mam nadzieję że na katarze się skończy.
Lolka a zapalenia płuc w tym wieku nie leczy się już w domu antybiotykiem? -
Aniulka, u nas taki kask byłby zbędny. Szymek przy raczkowaniu nie uderza głową w nic Raczej kwestia tego, że wszystko jest w stanie ściągnąć, do wszystkiego dojść. Teraz jak stoi i potrafi przy stole zrobić z dwa kroki to jest dopiero masakra, boję się, żeby się do tyłu nie przewrócił i nie uderzył główką o podłogę..
-
Buziaki dla Dawidka :*
Wiki przy raczkowaniu też nie uderza głowa o nic.
Byliśmy u lekarza - to początek wirusowego zapalenia oskrzeli, na antybiotyk za wcześnie,mamy inhalacje.
A ja z zwązku z tym wszytskim mam dzisiaj gorszy dzieńam lubi tę wiadomość