Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Karola antybiotyk pewnie ładnie zadziała i Wiki będzie już tylko lepiej. Super fotka w avatarku
Paula daj znać jak po wizycie, oby to było tylko jakieś przeziębienie.
W ogóle z tą pogodą to idzie zwariować, rano sypał śnieg, potem się wypogodziło, wyszło słońce, a teraz znów szaro
Ja sobie przechwaliłam Dawida i jego dosypianie, dziś obudził się 6:35 i już nie chciał spać, jadł i marudził na zmianę. Dopiero koło 9 zasnął na jakieś 45 minut. Muszę koniecznie zmienić godzinę swojego zasypiania bo potem rano wkurza mnie wszystko.
Aniulka gratulacje pierwszego ząbkaKarola:), Aniulka, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
Aniulka,buziaki dla Franka:)
Kurcze nie dziwie sie,ze jakas epidemua z tymi infekcjami jest skoro taka pogode mamy. wczoraj padal deszcz,slonce,gradobicie,rano snieg sypal az bialo,potem szaro ponuro,deszcz,snieg,teraz swieci na maxa,wieje i pada snieg z deszczem...upps juz tylko deszczAniulka lubi tę wiadomość
-
Lekarz był, powiedział że wirusowe zapalenie krtani, kazał podawać nurofen, stodal oraz inhalacje 2 x dziennie.
Zuzia jest biedna, nie śmieje się nie bawi, ciągle śpiąca , usypiać ją trzeba na rękach i nie da się odłożyć do łóżeczka, bo od razu się wybudza i płacze. Żal mi tej małej kruszynki. Mnie też boli gardło, może to ja ją zaraziłam?
Dzwoniłam jeszcze do koleżanki, powiedziała że można włączyć dodatkowo neosine, że ona często pacjentom podaje przy infekcjach. Karola z czego robisz inhalację? -
Biedne dzieciaczki, oby szybko im przeszło.
Karola śliczna Wiki w avatarku. Super, że już się lepiej czuje.
Misia w Toruniu też na zmianę pada i świeci a do tego nieustannie wieje więc wczoraj i dzisiaj nie byłyśmy na spacerze.
Dzisiaj dopadła mnie jakaś nostalgia, że nie mam zupełnie na nic czasu. Albo praca w domu albo angielski i tyle, zawsze to samo. Maż się śmiał rano, że mam kryzys wieku średniego hahaha głupekWiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2015, 15:52
-
Paula_29 wrote:Lekarz był, powiedział że wirusowe zapalenie krtani, kazał podawać nurofen, stodal oraz inhalacje 2 x dziennie.
Zuzia jest biedna, nie śmieje się nie bawi, ciągle śpiąca , usypiać ją trzeba na rękach i nie da się odłożyć do łóżeczka, bo od razu się wybudza i płacze. Żal mi tej małej kruszynki. Mnie też boli gardło, może to ja ją zaraziłam?
Dzwoniłam jeszcze do koleżanki, powiedziała że można włączyć dodatkowo neosine, że ona często pacjentom podaje przy infekcjach. Karola z czego robisz inhalację?
To to co u nas, tyle że lekarka stwierdziła zę ostre zapalenie krtani - bakteryjne. Inhalacje z Nebudu - a Wy?
U nas wczoraj był taki dzien ze Wiki spała z 4-5 razy w ciagu dnia i zasypiała na rekach, po godzinie jak sie obudziła. Dzisiaj wlasnie nie moze zasnac, a nie śpi od 3,5 h Czyli chyba powraca do normy oby!!!
Zdrówka dla Zuzki, oby inahalacje Wam pomogły, bo nam niestey nie pomogły -
Karola dzięki
Śliczna Wiki w avatarku
My mamy tylko z soli fizjologicznej, ale mała aż się cała trzęsie, zanosi się płacze, jak Ty robiłaś Wiki te inhalacje?
Zuzia też ciągle śpi , ale nie sama , albo na rękach albo w łóżku ze mną, nie można jej zostawić, bo momentalnie się budzi. Śpi, budzi się na chwilę i za pół godziny znowu śpi. Nie chce też jeść a od 2 h nawet pić. Boję się, żeby nic więcej z tego nie było.
Kurde ale ja głupia byłam, że z tym charczeniem wcześniej nic nie zrobiłam, ale to się utrzymywało jakiś czas i byłam przekonana że od zębów:( -
kasjja wrote:ciążomania, my właśnie wróciliśmy z Podkowy od teścia, czasem tam wpadamy na parę dni albo i 2 tygodnie, jest fajnie Jak bezzębni to i lepiej, przynajmniej nie dostanie próchnicy za szybko, Marysia ma 4 zęby, wychodzą dwójki teraz, a nie daje sobie umyć, zasypia ssąc mleczko, próbuje czyścić przez sen czasem i już widzę, jak będziemy z roczną musieli chodzić do dentysty
Maja, a do kogo poszłaś prywatnie w Podkowie? My w Warszawie mamy fajną przychodnię na nfz, ale jak się w podko zasiedzimy, to może się przydac kontakt do prywatnego lekarza. Dzięki Pozdr
Doktor Marek Pleskot 22 758 90 65 ulica Orzechowa 3. Polecam super specjalista.
U nas na szczescie juz nawet kataru nie ma. Chyba raz przez cały dzień zakaszlała ale w zabawie, wiec podejrzewam, ze ślina sie zachłysnęła.
Aniulka nie pocieszę Cie. Nam lekarz powiedział, ze od ząbkowania dziecko nie dostaje kataru... Ma po prostu obniżona wtedy odpornośc i może latwo złapać katar. Ja tez tak myślałam, bo Lilce szła górna dwójka wtedy i sie przeliczyłam ;( Katar zamienił sie w wirusowe zapalenie oskrzeli.
Paula jeśli mogę Ci cos poradzić to ja Lilce pozwoliłam sie pobawić nebulizatorem zanim go włączyłam. Obejrzała sobie go z każdej strony. Potem włączałam na chwile jak płakała to wylaczalam i tak kilka razy, az sama do niego podeszła. Teraz juz sama sobie ustnik trzyma i wkłada do buzi zaznaczam, ze moje dziecko jest na prawdę czule na wszelkie nowości.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2015, 19:16
Paula_29, kasjja lubią tę wiadomość
-
Paula_29 wrote:Karola dzięki
Śliczna Wiki w avatarku
My mamy tylko z soli fizjologicznej, ale mała aż się cała trzęsie, zanosi się płacze, jak Ty robiłaś Wiki te inhalacje?
Zuzia też ciągle śpi , ale nie sama , albo na rękach albo w łóżku ze mną, nie można jej zostawić, bo momentalnie się budzi. Śpi, budzi się na chwilę i za pół godziny znowu śpi. Nie chce też jeść a od 2 h nawet pić. Boję się, żeby nic więcej z tego nie było.
Kurde ale ja głupia byłam, że z tym charczeniem wcześniej nic nie zrobiłam, ale to się utrzymywało jakiś czas i byłam przekonana że od zębów:(
To dobrze, że płacze - tak mi lekarz powiedział, bo wtedy lepiej wdycha, chyba że się wyrywa, no to nic nie daje - ale można robić na raty - jak płacze, to niby więcej wdycha. Wiki polubiła od razu - od pierwszego razu, na pogotowiu, ona się cieszy, śmieje Wczoraj lizała maseczke
A co do spania, to ja ją noszę, zasypia mi na piersi, odkładam do łóżeczka, jak wybudził ją kaszel albo po prstu obudziła się, to znowu na ręce i zasnęła i odłozyłam. Ale też znia wczoraj lezałąm 2 razy.
Nie miej do siebie pretensji, skąd mogłaś wiedzieć. A gorączke ma?
Wiki tez nie chciała jeść i pic, akceptowała mleko i nadal średnio je inne rzeczy. Schudła od piątku 200 gram
Też juz kataru nie mamy
Wiki w avatarku ze smokiem ma takie duże smutne oczy, ale kocham te oczyskaWiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2015, 19:43
Paula_29 lubi tę wiadomość
-
Jula dzisiaj marudna, nawet chwili nie chciała się sama pobawić ale już wiem co było tego przyczyną- dolna prawa dwójka
Od jakiegoś czasu Jula zjada na obiad duży słoiczek zupki taki po 6 miesiącu z cząsteczkami i myślałam, że może się zakrztusi ale chyba już dorosła do takiej konsystencji bo świetnie sobie z nią radzi
Dziewczyny jeszcze raz dużo zdrówka dla Maluszków życzęWiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2015, 21:00
maja89waw, Karola:) lubią tę wiadomość
-
Maja dzięki za radę, właśnie dałam jej maseczkę do zabawy jakieś 2 h temu ale trochę się jej bała
W sumie zastanawiam się może nebulizator lepszy niż maseczka? Ty bez maseczki robisz inhalacje?
Karola to masz szczęście,że się nie boi. uśmiałam się z tego lizania maseczki
Zuzia wyrywa się i odpycha ją rękami. Już jej drugi raz nie zrobiłam, jutro rano na spokojnie spróbuje raz jeszcze
Ma gorączkę 38 st
Tak mi jej żal, taka biedna jest, bezbronna i tak strasznie płacze:( -
Dziewczyny bardzo Wam współczuję tych okropnych chorob; ( bądźcie silne, a dzieciaczkom życzę szybkiego powrotu do zdrowia i oby juz nie chorowaly!
U mnie Hania tez raz na jakiś czas zakaszle ale to raczej żeby zwrócić na siebie uwagę bo bacznie ja obserwuje od kilku dni, latam z termometrem patrze nosek gardło, i wszystko w normie, trochę marudna ale stawiam na zęby lub skok, teraz chyba jakoś wypada.
Troszkę tez zaczyna coś mówić jakieś ba ma da.... I zaciska usteczka, cmoka, wypina język, ogólnie cuduje jak sie da;)
Moja kruszynka jakoś taka się dorosła robi, w wannie się już prawie nie mieści taka dluuugo, i chyba przez mm troszkę tyje, cwaniakuje z dupka do raczkowania, buja się ale nie chce chodzić na kolanach, podnosi się. ..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2015, 21:19
Paula_29, maja89waw lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny strasznie współczuję tych choróbsk niech szybko maluszki wracają do zdrowia.
Camilia pisałaś że brakuje Ci czasu i ciągle to samo, tak sobie o tym pomyślałam i powiem Ci że ja większość czasu "marnuję" w kuchni, bo albo przygotowuję jakiś posiłek dla nas lub dla Dawida, albo gotuję, albo myję gary, sprzątam ewentualnie zastanawiam się co będzie jutro, co trzeba dokupić itp. no jakiś obłęd
Dawid taki słoiczek z cząstkami dostał jak byłam u rodziców, ale mu nie podeszło, muszę spróbować ponownie za chwilę bo ile będzie jeść papki ale myślę że jak zacznie sam siedzieć to będzie mu dużo łatwiej
-
Ja Zuzi próbowałam dać jakieś 2 tyg temu ale też jej nie podszedł i miała odruch wymiotny. Teraz spróbuje raz jeszcze jakieś słoiczki bo jak ona ledwo co zjada to mi się nie opłaca gotować. Wykorzystam jeszcze jakieś małe słoiczki które mamy.
-
Paula_29 wrote:Maja dzięki za radę, właśnie dałam jej maseczkę do zabawy jakieś 2 h temu ale trochę się jej bała
W sumie zastanawiam się może nebulizator lepszy niż maseczka? Ty bez maseczki robisz inhalacje?
Karola to masz szczęście,że się nie boi. uśmiałam się z tego lizania maseczki
Zuzia wyrywa się i odpycha ją rękami. Już jej drugi raz nie zrobiłam, jutro rano na spokojnie spróbuje raz jeszcze
Ma gorączkę 38 st
Tak mi jej żal, taka biedna jest, bezbronna i tak strasznie płacze:(
Paula my mamy oprócz maseczek taki ustnik z którego leci para, jego lubi. Maseczki założyć na Chiny sobie nie da niestety... Ja po prostu trzymam ten ustnik blisko jej buzi. Zazwyczaj sadzam ja na macie zeby nie czuła sie do czegoś przymuszana, nie trzymam jej tylko daje cos do raczki do zabawy i tak 3 minuty wytrzyma.
Zdrówka dla wszystkich dzieciaczków !Paula_29 lubi tę wiadomość
-
Współczuję Ci Paula, ale wiem co czujesz dzisiaj mam nadzieję już że jednak nastąpi poprawa, aczkolwiek to świszczenie nadal mnie martwi, jutro o 10.30 na kontrolę - zobaczymy.
Co do inhalacji, to ja maski nie zakładam, tylko trzymam przy buźce, dzisiaj pod koniec też odpychała raczką...
Wiki na szczescie nie płacze przy chorobie, tylko jest senna i takie chore oczyska no ale dzisiaj juz lepiej, zasnęłą dopiero o 22!
Lecę ogarniac, buziaki :*
Paula_29, maja89waw lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Paula, jak nocka? U nas ok, ale od rana znowu jej rzęzi w klatce - za godzinę do lekarza na kontrolę...
Najbardziej martwi mnie, to ze ona tak mało je, juz widac ze chudnie w oczach - na noc zjadła 120 ml, czyli połowe tego co zawsze i obudziłą sie dopiero o 7.30 i tez zjadla troszke ponad 100 ml, mam nadzieje ze to wina antybiotyku i Wiki zacznie normalnie jesc!
Wiktoria od jakiegoś czasu sama wkłada sobie smoczka, śmiesznie to wygląda, że wypadnie jej podczas zabawy, pozniej gdzies sobie "idzie" po zabawkę i wezmie do spowrotem do buzki
Mamy kojec od wczoraj - kasa w błoto, minuty tam nie wysiedzi, chce wstawac, a tam sie nie da, bo to taki typ jak lozeczko turystyczne, no ale chociaz pojde sie wysikac bez niej, jak chwile pomarudzi - nic jej sie nie stanie
-
Hej Karola dzięki że pytasz, nocka tragedia. Zuzia budziła się całą noc co pół godziny z płaczem, nie dało się jej uspokoić, trzeba było na rękach nosić, zasypiała, kładłam ją do łóżka koło mnie i za pół godziny znowu budziła się z płaczem. Od 4 trochę się polepszyło bo budziła się ale bez płaczu, więc wystarczyło ją trochę pogłaskać. Całą noc gorączka 38 , rozpalona strasznie
Zuzia też nie chce jeść, a dziś nawet pić
Dziś też zaciska buzię jak widzi lekarstwo na łyżeczce lub w strzykawce.
Mam nadzieję że się polepszy, bo w piątek mam być z nią sama cały dzień i noc. Ja nie wiem jak ja jej sama dam lekarstwo lub zrobię inhalację jak ona się tak wyrywa
Zuzia też wkłada sobie sama smoczka, w sumie to ułatwienie, bo jak jest zdrowa to sama w nocy go sobie włoży:) chyba, że go gdzieś zgubi, co się często zdarza, bo tak się wierci, że czasem smoczek jest pod nią
Karola daj znać co u lekarza, trzymam kciuki by było ok:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2015, 09:53