Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeny, Paula, to faktycznie nieciekawie. A teraz też ma gorączkę? nurofen nie pomaga?
Byliśmy na kontroli, lekarka stwierdziła, że teraz jej się wszytsko obluzowało, że najwazniejsze aby to wszytsko odkaszlnęłą, ale jak ? Najlepiej jakby zwymiotowała tą flegmą...nie wiem czy to wykonalne. Antybiotyk jeszcze przez tydzień, w piątek kolejna kontrola. To, że nie je, to przez antybiotyk ponoć, ale jak nie jeśc tak jeszcze przez tydzień, to zaraz będzie ważyć 7 kg... -
maja89waw wrote:Doktor Marek Pleskot 22 758 90 65 ulica Orzechowa 3. Polecam super specjalista.
U nas na szczescie juz nawet kataru nie ma. Chyba raz przez cały dzień zakaszlała ale w zabawie, wiec podejrzewam, ze ślina sie zachłysnęła.
Aniulka nie pocieszę Cie. Nam lekarz powiedział, ze od ząbkowania dziecko nie dostaje kataru... Ma po prostu obniżona wtedy odpornośc i może latwo złapać katar. Ja tez tak myślałam, bo Lilce szła górna dwójka wtedy i sie przeliczyłam ;( Katar zamienił sie w wirusowe zapalenie oskrzeli.
Paula jeśli mogę Ci cos poradzić to ja Lilce pozwoliłam sie pobawić nebulizatorem zanim go włączyłam. Obejrzała sobie go z każdej strony. Potem włączałam na chwile jak płakała to wylaczalam i tak kilka razy, az sama do niego podeszła. Teraz juz sama sobie ustnik trzyma i wkłada do buzi zaznaczam, ze moje dziecko jest na prawdę czule na wszelkie nowości.
Maja dziękuję za słowa otuchy i pozytywne myślenie w końcu przecież po to jest to forum.
Franio zdrowy, skończyło się na 4 dniowym katarku i jednym nowym zębie.
Karola, Paula wiem co czujecie bo ja też bardzo się martwiłam jak Franio był chory, a miał tylko 6 tygodni i już antybiotyk. Szybkiego powrotu do zdrowia i rozrabiania!
Paula_29 lubi tę wiadomość
-
Karola ale wymioty chyba by nic nie dały bo flegma jest w oskrzelach-płucach a wymioty idą z żołądka. No chyba, że jakoś razem by poszło Najważniejsze, że jest poprawa czyli macie dobrze dobrany antybiotyk. A z tym brakiem łaknienia to faktycznie kłopot bo dziecko musi jeść i przede wszystkim pić, może jakimś sposobem by się udało jej podać chociaż picie? Tylko zastanawiam się jakim...
Paula a kiedy macie jakąś kontrolę? Musicie wiedzieć czy leki działają czy czas na zmianę. -
Kochane, Paula, Karolka 3mam kciuki za dziewczynki! Co za porażka z tymi chorobami teraz..ja sie dygam o WIki...aby mi czegos nie złapała, ale przecież tego nie przewidzę, w niedziele mamy wstepnie znajomych, mam nadzieje, ze niczego nie przywkleką...eh
Paula a byłas na kontroli z małą?
KArola dziwnie tak zwymiotowac flegme, nie wiem czy się da...wiesz, zę w czasie choroby, dorosli też nie maja apetytu.
Byle wszystkie przeszło jak najszybciej!
Maja u Was juz chyba coraz lepiej :)Co do za zabawka co mała przy niej spaceruje?
U nas ok. Co do smoczków, mała od ponad miesiaca sama go sobie wsadza do buz, niewazne, gdzie lezy w lozeczku, idzie po niego Tyle, ze ten Wubba ma maskotkę wiec jej było łatwo Dziś cały dzien króluje papa.
ja po odstawieniu od cycka, wpadlam w szal jedzenia no i efekt, prez 2 miechy niby 2 kg an plusie, ale bebech wywalilo...dzis odpalialm zakurzoną plyte Chodaka, tate wyslalam z mala na spacer i cwiczylam, rany srednio bylo, kiepską mam po tej ciązy wytrzymalośc...ale muszę się jakoś za siebie zabrać, chce znów płaski brzuch no i ograniczyc słodycze..eh
MAla dzis spala od 21.30 do 5.50, pozniej do 8.30, mąz wziąl ja do kojca pobawila się i o 9.30 uspala, na na 30min suszarka :p Więc się wyspalam
Eh lece ogarniac chate, milego dnia!!!Paula_29 lubi tę wiadomość
-
Da się zwymiotowac flegmą po długim i męczącym kaszlu dzieci mają odruch wymiotny, najczesciej tak się zdarza przy płaczu, tylko, że Wiki nie płacze tak sama z siebie - przy ubieraniu, przy odciąganoiu kataru, więc nie będe dzieciaka na siłę denerwować.
U nas króluje chodzenie przy meblach, żadne zabawki a nawet kable tego nie przebiją - jak tylko ją posadzę - nawet w rogalu, to od razu na 4 i do mebli, mogłaby tak spacerowac z 2 h, gdybym miała pewność, że nic jej nie będzie, to bym mogła sobie ogarniać, a ona tak stoi i stoi, chodzi i chodzi
Ja wypiłam fervex i czuję sie tragicznie, przespałam się 1,5 h, bo Wiki spała 2,5...zaraz mleczko, mam nadzieje, ze chociaz z 180 ml wypije. -
Właśnie się zdenerwowałam i jestem zła na siebie Zostawiłam Julę na macie na środku pokoju i na chwilę wyszłam do łazienki, przychodzę a ona obiema rączkami obejmuje kocią miskę a teraz ma jakieś czerwone plamy koło ust więc pewnie ją polizała ech. Umyłam jej ręce i buzię mydłem, kurcze mam nadzieję, że nie złapała jakiejś bakterii lub coś...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2015, 18:46
-
Cały dzień zaczynam coś pisać i się odrywam ....
Karola oby u Was już była końcówka choroby i Wiki zaczęła jeść. Tobie też zdrówka życzę, żeby Cię nie rozłożyło. A co do kojca to może sprawdź jak Wiki wyzdrowieje, to może akurat jej się spodoba, choć na chwilę.
Paula strasznie współczuję tego choróbska i znów braku snu w nocy. Niech Zuzia szybciutko wróci do zdrowia. Kiedy macie jakąś kontrolę u lekarza?
Mikulka, Iwo, Karusia co tam u Was? Tyle się nie odzywacie?
Misia jak babcia? Jak sobie radzicie?Paula_29 lubi tę wiadomość
-
Camilia, jeeeny, oby nic od kota nie złapała!
Wiki zasnęłą, dzisiaj nie było drugiej drzemki, nie chciałą spać sama, a ja nie miałam siły jej usypiać, ale być może też bardzo nie potrzebowała drugiego spanka, bo spała w dzień 2,5 h. Chociaz na koniec był hard core - byłam sama ze wszytskim - ściągniecie kataru, antybiotyk, mleko, kąpiel, włożyłam ją na moment do tego kojca a ona w taki ryk, wkurza się tam ewidentnie nie jest to am kwestia choroby, bo ona już normalnie dzisiaj funcjonowała - po prostu się czuje tam jak we więzieniu. Wystawie ten kojec na olx, bo nie jest w ogóle zniszczony, może ktoś kupi, chociaz za 50-70 zł.
Idę coś zjeść i spać, padam, oby Wiki dała dzisiaj pospać i to najlepiej w swim łóżeczku... zobaczymy, na noc wypiła 210 -
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy
Dziś w dzień było już lepiej, Zuzia się czasami bawiła i już miała mniejszą gorączkę, gorzej zaczęło się robić koło 18. Zobaczymy jak noc
Lekarz był u nas wczoraj o 13, więc jeszcze 48 h nie minęło, wizyta powiedział za 3,4 dni , chyba, że by się nie poprawiało lub pogorszyło to wcześniej
Karola ja też jestem chora, ale niestety nic brać nie mogę, kupiłam ten prenalen na gardło ale to nic nie daje:(
Co do Wiki to może jakiś syrop wykrztuśny, by nie pomógł?
Camilia nie znam się na kotach, ale syn sąsiadki czasem dorwał psią miskę i z niej jadł i nic mu nie było:)Ale na przyszłość lepiej chować przed małąKarola:) lubi tę wiadomość
-
Camilia wrote:Właśnie się zdenerwowałam i jestem zła na siebie Zostawiłam Julę na macie na środku pokoju i na chwilę wyszłam do łazienki, przychodzę a ona obiema rączkami obejmuje kocią miskę a teraz ma jakieś czerwone plamy koło ust więc pewnie ją polizała ech. Umyłam jej ręce i buzię mydłem, kurcze mam nadzieję, że nie złapała jakiejś bakterii lub coś...
Spokojnie, ja mam 2 psy... ostatnio cała trójka (Franio, dalmatynka i labrador) bawią się tą samą piłką a jak pare dni temu zostawiłam go w sypialni to poszedł do korytarza gdzie akurat jadły psy i zastałam go z rączką w misce z karmą. zwierzęta są czystrze od ludzi trzeba tylko regularnie odrobaczać. U nas większy problem z sierścią, labrador teraz zmienia futerko na letnie i mimo codziennego odkurzania wszedzie pełno sierści, muszę Frania czyścić tą szczotką przylepną.Camilia, ciążomania lubią tę wiadomość
-
Aniulka wrote:Spokojnie, ja mam 2 psy... ostatnio cała trójka (Franio, dalmatynka i labrador) bawią się tą samą piłką a jak pare dni temu zostawiłam go w sypialni to poszedł do korytarza gdzie akurat jadły psy i zastałam go z rączką w misce z karmą. zwierzęta są czystrze od ludzi trzeba tylko regularnie odrobaczać. U nas większy problem z sierścią, labrador teraz zmienia futerko na letnie i mimo codziennego odkurzania wszedzie pełno sierści, muszę Frania czyścić tą szczotką przylepną.
-
Mamy ząbek:)
co prawda nie widać go jeszcze ale czuć ,,piłeczkę"pod palcem:)Już się przebił.
W sumie to chyba już dobre kilka dni jest,ale jakoś byłam przekonana, że ząbek jest wtedy kiedy go widać-biała perełkę
Fakt faktem obeszło się bez gorączkowania,marudzenia....noce takie jak były takie są..ufffff
Babcia(moja mama) wyczuła i Jaś dostał kaskę na spacerówkę;)Radość w domu ogromna,a babcia meeeggaaa dumnaaaa.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2015, 09:31
Karola:), maja89waw, Paula_29, am, ciążomania, Camilia, marta&hania lubią tę wiadomość
-
Camilia i jak Jula??
Paula jak Zuzia i nocka???I jak Ty się czujesz???
Karola a z Wiki już lepiej??
U Nas nocka ok,nawet bardzo ok ale nie zapeszam bo to druga taka od 8 m;)
Teraz Jasio śpi a ja obiad gotuje.
Am dziekuje, ze pytasz z babcią ok.Załatwiliśmy jej specjalne łózko na pilota i materac na odleżyny...leżeć ma do 4 kwietnia!
Paula_29, am lubią tę wiadomość
-
lolka83 wrote:Kochane, Paula, Karolka 3mam kciuki za dziewczynki! Co za porażka z tymi chorobami teraz..ja sie dygam o WIki...aby mi czegos nie złapała, ale przecież tego nie przewidzę, w niedziele mamy wstepnie znajomych, mam nadzieje, ze niczego nie przywkleką...eh
Paula a byłas na kontroli z małą?
KArola dziwnie tak zwymiotowac flegme, nie wiem czy się da...wiesz, zę w czasie choroby, dorosli też nie maja apetytu.
Byle wszystkie przeszło jak najszybciej!
Maja u Was juz chyba coraz lepiej :)Co do za zabawka co mała przy niej spaceruje?
U nas ok. Co do smoczków, mała od ponad miesiaca sama go sobie wsadza do buz, niewazne, gdzie lezy w lozeczku, idzie po niego Tyle, ze ten Wubba ma maskotkę wiec jej było łatwo Dziś cały dzien króluje papa.
ja po odstawieniu od cycka, wpadlam w szal jedzenia no i efekt, prez 2 miechy niby 2 kg an plusie, ale bebech wywalilo...dzis odpalialm zakurzoną plyte Chodaka, tate wyslalam z mala na spacer i cwiczylam, rany srednio bylo, kiepską mam po tej ciązy wytrzymalośc...ale muszę się jakoś za siebie zabrać, chce znów płaski brzuch no i ograniczyc słodycze..eh
MAla dzis spala od 21.30 do 5.50, pozniej do 8.30, mąz wziąl ja do kojca pobawila się i o 9.30 uspala, na na 30min suszarka :p Więc się wyspalam
Eh lece ogarniac chate, milego dnia!!!
Dzięki, ze pytasz u nas juz wszystko oki. Mała juz nawet katarku nie ma, także choróbsko zażegnane. A ta zabawka to nawet nie wiem jakiej firmy Lila dostała ją od Cioci, może gdzieś znajdę jakiś napis
Jednak przez tą chorobę mała jeszcze bardziej zrobiła się przylepą... Wcześniej tylko jak coś złego się działo to biegła do mnie i wyciągała rączki żeby ją wziąć lub gdy ktoś nieznajomy był u nas a teraz jak tylko zniknę jej z pola widzenia go jest jęk ;( wszystko przez to, że tak bardzo było mi jej szkoda jak chorowała. Spałam z nią, dostawała więcej cyca i częściej nosiłam... Ehhh chyba jutro pojedziemy do moich rodziców na weekend. Tam dużo kuzynów ma, niech sie przyzwyczaja, że nie tylko mamusia jest na świecie
Karola, Paula trzymam kciuki za zdrówko dziewczyn ! I Wasze !!!
A u nas kojec służy głownie po to żebym mogła małej zrobić obiad lub pójść siusiu tylko najpierw muszę z nią w nim posiedzieć, zabawić ja czymś i wtedy chwile posiedzi.
Misia gratuluje ząbka oby reszta też wyszła bezobjawowo
Camilia bez obaw, mała miała kontakt z kotkiem od początku i Ty w ciazy, wiec na pewno nic jej nie będzie !
Paula_29, Camilia lubią tę wiadomość
-
Misia, gratuluję ząbka!
MAja, super że Liluś juz zdrowa. Wiki tez zrobiła się przylepa przez chorobę, przytula się, zaczepia, i najlepiej jakby zasypiała na rękach. Już jest jej lepiej, wiec staram się aby stare nawyki powrociły ale jest ciezej. Jednak to racja z tym, ze lepiej dziecko predzej przyzwyczajac do spania w swoim lozeczku i zasypiania samodzielnie.
Dzisiaj jej pierwsza noc w swoim pokoju po chorobie - spała do 4tej, pozniej zaczela sie wircic wiec zrobilam mleczko i wzielam do nas, chociaz mialam opory bo oboje jestesmy chorzy, ja ledwo zyje szkoda, ze mamy nie biora zwolnienia
Spaliśmy do 8.30 czyli po staremu.
Teraz ubrałam maeseczke, a moja kochana jak zlukała to przyszła do mnie, wskrobała się za noge i wyciagala raczki, wzielam ja i maseczke mi zdjęła
Paula, jak Zuzka? -
Misia gratulacje pierwszego ząbka
Dla chorujących dużo zdrówka.
Co do przylepek to może to jakiś etap bo u mnie się też to nasiliło, jak zniknę Małemu z oczu to albo jest straszna syrena od razu, albo obraza jak wczoraj jak przyjechali teściowie. Zostawiłam go na podłodze z nimi i poszłam do drugiego pokoju podzwonić, w tym czasie Mały leżał normalnie wbity w podłogę, głowa na bok i nic nie gadał, nawet nie podobało mu się że chcieli się z nim pobawić, dopiero jak wróciłam i mógł mnie widzieć to zareagował na próby zabawienia
Nocka taka sobie, bo koło 2 Mały postanowił się obudzić, chwilę po tym jak ja się położyłam... nie musiałam go nawet brać, ale spaliśmy z suszarką chyba ze 40 minut potem pobudka o 6:15 i od 7:30 Mały już nie chciał spać. -
am wrote:Misia gratulacje pierwszego ząbka
Dla chorujących dużo zdrówka.
Co do przylepek to może to jakiś etap bo u mnie się też to nasiliło, jak zniknę Małemu z oczu to albo jest straszna syrena od razu, albo obraza jak wczoraj jak przyjechali teściowie. Zostawiłam go na podłodze z nimi i poszłam do drugiego pokoju podzwonić, w tym czasie Mały leżał normalnie wbity w podłogę, głowa na bok i nic nie gadał, nawet nie podobało mu się że chcieli się z nim pobawić, dopiero jak wróciłam i mógł mnie widzieć to zareagował na próby zabawienia
Nocka taka sobie, bo koło 2 Mały postanowił się obudzić, chwilę po tym jak ja się położyłam... nie musiałam go nawet brać, ale spaliśmy z suszarką chyba ze 40 minut potem pobudka o 6:15 i od 7:30 Mały już nie chciał spać.
buahah Ania u nas to samo Polozylam sie o 1.20, mala spala w dziwnej pozycji na brzuchu wiec ja przesunelam i to byl blad...ja sie polozylam a ona zaczela sie budzic, ok 2 juz w lozeczku hej ho, no i byl placz, w szoku bylam bo bylam pewna ze nie jest glodna, przeciez spi od 22 do 6 czesto, a ona wypila ponad 210 ... no i ja dopiero zasnelam po 2.30 i 8 pobudka Dobrze, ze znow maz wzial do kojca i o 9.30 jak wychodzil ja ja przejelam do lozeczka, suszark ai do 11 zasnelam
NIe wychodze na spacer bo w wawie szaro i popaduje, mala ma drzemke od godizny a ja sie obijam
Dobrze, dziewczynki, że u Was juz lepiej...Milego dnia!!!am lubi tę wiadomość
-
Ja nie mogę z tych suszar haha ciekawe jak długo będzie to działać na Wasze maluchy
Mnie rozkłada, że hej
Wiki śpi 2 h, cos mi sie wydaje, ze tym samym eliminuje swoja druga drzemke...
Obiadek dla niej juz czeka, probuje dzisiaj z marchwia, dla nas rosół tez dochodzi i oprocz tego dzisiaj nic nie robie.
Mam nadzieje, ze po poludniu tesciowa przejmie na godzinke chociaz Wike, a ja sie poloze... -
Hej dziewczyny, u nas nocka lepsza, bo zaczęła się Zuzia budzić od północy, do 3 musiałam ją nosić na rękach, potem zasnęła i już tylko trochę się budziła na smoczka.
Noszenie dało mi popalić, rano nie mogłam kromki chleba ukroić, tak mi ręka nawaliła
W dzień niestety gorzej, znowu jest gorączka, płacz, mała nie chce się bawić
Jutro popołudniu mamy obserwować czy nie robi się wysypka, czy to nie ta trzydniówka a jak do wieczora nie przejdzie to w sobotę rano morfologia , crp i ewentualnie antybiotyk
Mnie gardło dalej boli, męża chyba też rozkłada, bo zaczyna rosnąć temperatura, zobaczymy co będzie
Maja, Karola, dobrze że u Was już lepiej
Ciekawe jak Zuzia by zareagowała na suszarkę, jak Wy to robicie, kładziecie obok łóżeczka czy jak:)?
U nas pogoda ładne, ale ze spaceru nici bo nadal gorączka się utrzymuje wysoko
Wieczorem idę kolejny raz z tą ręką do reumatologa, zobaczymy czy tym razem coś wymyślą. Od 4 dni chodzę też na zabiegi i fizjoterapeutka powiedziała, że jej zdaniem w trakcie mojego upadku coś się tam poluzowało i dlatego przeskakują te kostki i zrobił się stan zapalnymaja89waw lubi tę wiadomość