Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny, u nas po świętach ok, byliśmy u teściów więc ja w zasadzie nic nie robiłam, podziwiam dziewczyny za przygotowania
Zuzia sprawowała się bardzo dobrze, po mniej więcej 30 min przyzwyczajała się do każdego a było w sumie 15 osób, goniła na czworaka po całym domu
Wczoraj zaczęły się schody bo ząbek jej idzie, jestem prawie pewna że dolna dwójka (tak jak u Karoli) tam ciągłe wypycha języczkiem. Marudzi cały dzień i płacze. Wczoraj wracaliśmy ponad 5 h bo na A4 były dwa wypadki, masakra. Dobrze, że mieliśmy chrupki bo inaczej byłaby katastrofa.
Przyszedł kojec, jest ok, ale na razie małej się nie da nawet na 5 min zostawić, bo zanosi się płaczem, cały czas chce na ręce, albo się przytulać
Wczoraj prze ta drogę Zuzia poszła spać o 20 a obudziła się 4,50 także niestety późniejsze pójście spać nie przekłada się u nas na dłuższy sen
Karola współczuje świąt, ja też dostałam @. Strasznie bolesne są u mnie teraz po porodzie, aż stać nie mogę momentami
Misia współczuje nocki:( -
Oj forum znowu umiera
U nas nieciekawie - pierwsza kwestia to to, że jestem z małą całymi dniami sama, mąż od prawie 2 tygodni tylko śpi w domu, nawet nie je...nie tak wyobrażałam sobie schemat rodziny. Wieczorami już padam i często płacze bo jestem tak padnięta. Wiktoria generalnie jest grzeczna, ale ostatnimi czasy wstaje dośc późno - 8-9, w dzień ma długie drzemki i późno zasypia ...po 22...może samo powróci do poprzedniego stanu, zobaczymy. Jakoś staram się małej i sobie przede wszytskim organizowac czas, przedwczoraj byłam w galerii, wczorja u koleżanki, a dzisiaj od rana Wiki marudzi i ma gorączkę - na czole nie całe 37, ale na skroniach koło 38, dałam nurofen w syropie i obserwuje...chciałabym aby to były zęby, ale coś czuje że znowu będzie chora...az cały miesiąc była zdrowa!!
Wychodzi na to, że galerie, spotkania są zakazane w naszym przypadku, takze chyba wariatkowo mnie czeka
-
Karola,a moze faktycznie to zabki.pisalas,ze cale górne dziąsła sa spuchniete,więc a nóż widelec.
Mam nadzieję, że czopek pomoże i nocka minie spokojnie.
Co do jej snu,nic tylko sie cieszyc,ze pozno wstaje, u nas o 5 pobudki i mimo,ze klade Jasia spac po 19 I moglabym cos porobic,to zwyczajnie jestem padnieta,nawet na serial nie mam ochoty,tylko marze o śnie. -
misia_k1 wrote:Karola i jak Wiki??temp spadła>??
Nocka ok, Wiktoria spała do 8.15, temperatury nie było, ale jeszcze dałam nurofen, zęby już prawie na wierzchu, ale ciekawe ile to potrwa (ja te prześwity widze od m-ca).
Później napisze co u nas, bo szykuje się na chrzciny.
Miłego słonecznego weekendu -
Dziewczyny przepraszam ze Was trochę zaniedbuje, ale praca, dziecko, m do ogarnięcia. Niestety nie mam już tyle czasu co kiedyś ale staram się Was nadrabiać, i wspierać w trudnych chwilach.
Jestem z Wami cały czas, ciesze się z osiągnięć Waszych pociech.
buuuuuuuziaki; *Camilia, maja89waw lubią tę wiadomość
-
O nieźle, ja coraz bardziej dochodzę do wniosku, że ogarnąć dwa dzieciaki w tak krótkim odstępie czasu to niezły wyczyn
Dziewczyny jak ubieracie teraz maluchy na spacer. Ja mam ciągły dylemat, czapeczka czy bez czapeczki, sweterek grubszy czy cienka kurteczka, mogłoby już się jakoś to ustabilizować
Misia jak Jasiu?
Karusia czy Ty masz tą nową książkę Sears'ów? -
Na szczescie teraz 37.6. Dalam nanoc czopek.Marudziiii,caly czas na rekach.
Paula,czapeczke obowuazkowo bo wieje.do tego body krotku,koszulka bawelniana i taki grubszy kardigan-bluza,rajstopki,dresy,buciki,i nakrycie na spacerowke...nieraz kocyk bawelniany.
Tez zawsze dylemat mam,bo on na poczatku na siedzaco zwiedza,potem spi,i znowu siedzi i kurde zaqsze sie boje czy go nie zawieje:-(Paula_29 lubi tę wiadomość
-
Ja też sobie nie wyobrażam dwójki małych dzieciaków, ale z drugiej strony rozumiem mamy które się na takie rozwiązanie decydują i oczywiście podziwiam
Misia życzę jak najmniej problemowej nocki, biedny Jaś, a Tobie przeszło?
Paula ja też mam zawsze dylemat z ubieraniem, bo w słońcu upał a jak zawieje wiatr to jest chłodno. Niestety każdy ubiera dziecko jak i siebie inaczej, ja wczoraj miałam kurtkę skórzaną i cienką bluzkę a niektórzy chodzili w krótkim rękawie
Dawida natomiast raczej ubieram, jeszcze nie rozbieram. Czapka cienka, chusteczka pod szyję, body z długim, cienka kurteczka (jak było nie tak upalnie jak wczoraj to zakładałam mu jeszcze cienką bluzę), rajstopy, dresy i buciki. Mam do wózka "oddychający" śpiworek i jeszcze go nie zdjęłam, więc jak było bardzo ciepło to tylko na nim siedział, a jak chłodniej, czy wiało, czy byliśmy popołudniu na spacerze to go nim okrywałam.
Też chciałabym żeby pogoda się ustabilizowała, bo tak idzie zwariować i ciężko nadążyć za zmieniającą się temperaturąPaula_29 lubi tę wiadomość
-
Ciążomania, gratuluję ząbka
Misia, zdrówka dla Jasia. Mam nadzieję, że nocka nie była taka zła..
Paula, ja ubieram zawsze czapeczkę, zmieniam tylko jej grubość w zależności od pogody. Jak były teraz te ciepłe dni to nawet rajstop nie ubierałam, bo Szymek miał je całe mokre od potu Dziś już zimno więc znowu grubiej trzeba się ubraćciążomania, Paula_29 lubią tę wiadomość