Lipcowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Bylam u gin. Beta rosnie progesteron spada... podobno grozi mi poronienie... nie wiem boje sie... w poniedzialej mam to USG. Jestem ciekawa co wyjdzie. We wtorek mam sie zglosic do mojej gin z USG.
Prawdopodbnie dostane zwolnienie do ktorego sie zastosuje...
Boje sie ze vos jest nie tak. Dostalam luteine dopochwowo. Wszystko jest nie tak... biore dupka tez. -
Izka_K wrote:Hey mamuśki, jak tam samopoczucie przy piątku 13-stego?
Ja jestem w pracy, ale odkąd przyszłam to marzę o moim wygodnym łóżku ,
chociaż i tak wiem, że nic z tego dzisiaj nie będzie bo muszę przygotować wszystko na moje i mojego H urodziny w niedzielę
Faktycznie dziś piątek 13-nastego jakbyś nie napisała to nawet bym nie zwróciła na to uwagi A jeszcze dzis trzy pająki widziałam chyba oznacza to nowa wiadomosć -
Demeter wrote:Wiem, wiem kochana o kogo chodzi...
Namawiałam wczoraj Ev żeby do nas wpadała od czasu do czasu ale...rozumiem już tą cała sytuację i nie zdziwię się jak już nikt tam ze starej ekipy się nie pojawi.
Trzymaj się kochana:)katsuyoshi lubi tę wiadomość
-
kama005 wrote:Bylam u gin. Beta rosnie progesteron spada... podobno grozi mi poronienie... nie wiem boje sie... w poniedzialej mam to USG. Jestem ciekawa co wyjdzie. We wtorek mam sie zglosic do mojej gin z USG.
Prawdopodbnie dostane zwolnienie do ktorego sie zastosuje...
Boje sie ze vos jest nie tak. Dostalam luteine dopochwowo. Wszystko jest nie tak... biore dupka tez.
Jak to napisałaś to strasznie mi sie smutno zrobiło
Nie martw się na pewno wszystko będzie dobrze. Nie poronisz nie myśl tak.
My tu wszystko trzymamy mocno kciuki za Ciebie będzie dobrze
-
Cześć Kochane Jak sie dziś czujecie ?
Dzisiaj się bardzo dobrze czuje,bardzo dużo energii więcej niż przed ciążą
Dziś mnie jakiś diabeł podkusił żeby zbadać sobie temp i wyszło 36.7 Głupi termometr
Zepsuty jak nic hihihi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2015, 14:49
-
Witajcie kochane! wróciłam do żywych!
informuję oficjalnie że jestem w domu bo wypisałam się na własne żądanie po tym jak nagle zaczęli szukać mi chorób. Mój szpital ma opinie jaką ma więc... Gin która pracuje w szpitalu twierdziła że od poniedziałku od 11 w nocy do dzisiaj rana mój pęcherzyk w ogóle nie urósł i że mam jakieś torbieliki na jajniku... Przestraszyłam się bo wiadomo co to znaczy jak pęcherzyk nie rośnie, nie nie, nie przestraszyłam się - ja spanikowałam i nie mogłam dojść do siebie mój kochany M międzyczasie korzystając ze znajomości powybierał moje wyniki z dzisiejszego HCG i morfologii oraz z tej co miałam robione we wtorek i wyobraźcie sobie że w pon HCG wynosił 900 a dzisiaj....ponad 4000!!!!! czyli faktycznie coś jest nie tak ale z tą gin co mi robiła USG. Korzystając z kolejnych znajomości z Warszawy wysłał moje wyniki także z CRP dowiedział się, że antybiotyk który biorę od kilku dni to totalna głupota a HCG wyraźnie wykazuje że moje dzieciątko rośnie i ma się bardzo dobrze u mamusi tylkot yle dobrze że maleństwo dostawało sól fizjologiczną i glukozę
A z torbielikami idę w pon prywatnie do mojej gin
mam nadzieję że napisałam "po polsku" bo jestem taka zła że masakra!!!!Agnieś, Ola_85, katsuyoshi, Agaax, Edka lubią tę wiadomość
-
Evanlyn wrote:Witajcie kochane! wróciłam do żywych!
informuję oficjalnie że jestem w domu bo wypisałam się na własne żądanie po tym jak nagle zaczęli szukać mi chorób. Mój szpital ma opinie jaką ma więc... Gin która pracuje w szpitalu twierdziła że od poniedziałku od 11 w nocy do dzisiaj rana mój pęcherzyk w ogóle nie urósł i że mam jakieś torbieliki na jajniku... Przestraszyłam się bo wiadomo co to znaczy jak pęcherzyk nie rośnie, nie nie, nie przestraszyłam się - ja spanikowałam i nie mogłam dojść do siebie mój kochany M międzyczasie korzystając ze znajomości powybierał moje wyniki z dzisiejszego HCG i morfologii oraz z tej co miałam robione we wtorek i wyobraźcie sobie że w pon HCG wynosił 900 a dzisiaj....ponad 4000!!!!! czyli faktycznie coś jest nie tak ale z tą gin co mi robiła USG. Korzystając z kolejnych znajomości z Warszawy wysłał moje wyniki także z CRP dowiedział się, że antybiotyk który biorę od kilku dni to totalna głupota a HCG wyraźnie wykazuje że moje dzieciątko rośnie i ma się bardzo dobrze u mamusi tylkot yle dobrze że maleństwo dostawało sól fizjologiczną i glukozę
A z torbielikami idę w pon prywatnie do mojej gin
mam nadzieję że napisałam "po polsku" bo jestem taka zła że masakra!!!!
Uffff To sie bardzo ciesze że u Ciebie bardzo dobrze
Teraz najważniejsze jest to że mamusia i Twoja kuruszynka sa zdrowe i Rośnijcie Nam zdrowo
Teraz najlepiej szybko zapomnieć i się cieszyć i delektować ciążą Nawet gdy nas MdliEvanlyn lubi tę wiadomość
-
kama005 wrote:Bylam u gin. Beta rosnie progesteron spada... podobno grozi mi poronienie... nie wiem boje sie... w poniedzialej mam to USG. Jestem ciekawa co wyjdzie. We wtorek mam sie zglosic do mojej gin z USG.
Prawdopodbnie dostane zwolnienie do ktorego sie zastosuje...
Boje sie ze vos jest nie tak. Dostalam luteine dopochwowo. Wszystko jest nie tak... biore dupka tez.
Kama jak masz luteine to progesteron pójdzie w góre, juz niedlugo masz usg i wizyte. wszystko bedzie dobrze:* a teraz przez wekend leż plackiem i ani myśl mi się gdzieś ruszać albo cos robic :*
Adaś skarbuś 56 cm szczęścia 3580 g miłości
Urodziłem się 12 lipca 2016
-
Agnieś wrote:Cześć Kochane Jak sie dziś czujecie ?
Dzisiaj się bardzo dobrze czuje,bardzo dużo energii więcej niż przed ciążą
Dziś mnie jakiś diabeł podkusił żeby zbadać sobie temp i wyszło 36.7 Głupi termometr
Zepsuty jak nic hihihiAgnieś lubi tę wiadomość
-
Najgorsze jest to że znalazłam o niej taką opinie:
"Po prostu porazka Przestrzegam wszystkie kobiety przed ta pania doktor Trafilam do szpitala z ciaza zagrozona! Przez tydzien mialam badania a jak zapytalam CO JEST? Ona ze ciaza jest martwa wiec PYTAM czy jest jakas szansa a ona ,,A CO UMARLEGO SIE NIE WSKRZESI,, Tydzien placzu 3 razy mowila mie ze jutro bede miec ciaze usuwana! Wyszlam nagle ze szpitala (bo wrocil ordynator i kazal mi przyjsc za tydzien)i poszlam prywatnie a tam uslyszalam bicie serduszka mojego dzidziusia i okazalo sie ze ciaza od poczatku byla ok tylko zle okreslono WIEK ciazy!!! Porazka Aha a slowa przy Usg ,,akcja serca niewidoczna,, mowila z wielkim wrecz przeogromnym usmiechem na twarzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!"
Co to tego uśmiechu to prawda, dzisiaj to że pęcherzyk się nie rozwija powiedziała z bardzo szerokim uśmiechem Ordynator wczoraj stwierdził że nic mi nie jest i ide do domu a ona cyrki odwalakama005 lubi tę wiadomość
-
kas91 wrote:A ja w przeciwieństwie do Ciebie dziś nie czuje się najlepiej ... nawet raz przytuliłam się dziś z muszlą... mam nadzieję że jutro będzie lepiej. Oglądałam z mężem film i na filmie akcji popłakałam się jak głupia... ah te hormony
Hihi Ojj ty Nasza Płaczko
Uroki ciąży
Odpoczywaj sobie Przytul się do męża, tylko już nie płakusiaj -
Evanlyn wrote:Najgorsze jest to że znalazłam o niej taką opinie:
"Po prostu porazka Przestrzegam wszystkie kobiety przed ta pania doktor Trafilam do szpitala z ciaza zagrozona! Przez tydzien mialam badania a jak zapytalam CO JEST? Ona ze ciaza jest martwa wiec PYTAM czy jest jakas szansa a ona ,,A CO UMARLEGO SIE NIE WSKRZESI,, Tydzien placzu 3 razy mowila mie ze jutro bede miec ciaze usuwana! Wyszlam nagle ze szpitala (bo wrocil ordynator i kazal mi przyjsc za tydzien)i poszlam prywatnie a tam uslyszalam bicie serduszka mojego dzidziusia i okazalo sie ze ciaza od poczatku byla ok tylko zle okreslono WIEK ciazy!!! Porazka Aha a slowa przy Usg ,,akcja serca niewidoczna,, mowila z wielkim wrecz przeogromnym usmiechem na twarzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!"
Co to tego uśmiechu to prawda, dzisiaj to że pęcherzyk się nie rozwija powiedziała z bardzo szerokim uśmiechem Ordynator wczoraj stwierdził że nic mi nie jest i ide do domu a ona cyrki odwala
O ---> M A S A K R A
Jak to przeczytałam to az ciary dostałam.
Co za wredne babsko,pewnie zero wiedzy i kompletnie nic w głowie.
Nieżle wyrachowana...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2015, 17:52
Evanlyn lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Evanlyn masakra... ponizej krytyki. Mnie juz za to nastraszyla tym poronieniem tak ze az boje sie isc w poniedzialek na USG.
Jutro jade z psiajiem po szeleczki i ubranko dla niego a potem dopiero wieczorem widze sie z przyjaciolkami. Nie tak zle i nie tak meczaco