Lipcowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Agnieś wrote:Pieknie napisane Szczególnie końcówka az sie popłakałam
Są w nas takie emocje,że ze szczęścia to płaczemy a zaraz sie smiejemy.
Ja tez jak robiłam dwa dni temu test to ręce drżały,płakałam jak bóbr i mówiłam do siebie że znowu sie nie udało-a za chwile widze cień kreseczki jaśniutkiej,to ja jeszcze bardziej w ten płacz. Niesamowite uczucie być szczęśliwą przyszła mamą
Ja zrobiłam test 10 DPO... mimo,że nie miałam żadnych objawów ani nic, ale... przyśnił mi się pozytywny test i obudziłam się czując pewność, że się udało. Miałam akurat jeden o czułości 10 i kreseczka widoczna gołym okiem A że był to mój przedostatni dzień na urlopie w Polsce to pognałam do labu zrobić betę - 25. Niestety nie miałam możliwości powtórzyć, więc teraz tylko sprawdzam czy kreseczka ciemnieje.
A uczucie? Ogromna radość i taki spokój I musiałam czekać aż wrócę do UK i powiem mężowiEvanlyn, Agnieś lubią tę wiadomość
-
Evanlyn wrote:U mnie to było: pomyślałam sobie, serduszkowałam w płodne i mam nie moge uwierzyć że tak łątwo mi poszło dlatego boję się straty...tego bym nie przeżyła
Ja dla mojej Kruszynki zrobię wszystko teraz latam do wc wyrzucam śniadanie i śmieje się myśląc: a Ty niedobry dokuczniku mamy
Kat z synkiem to chyba było przeznaczenie tak jak teraz u mnie kiedy M wrócił w dniu kiedy zaczynały mi się płodne
To prawda, że dla tej Kruszynki możemy wszystko
Trochę Wam zazdroszczę tego pozytywnego zaskoczenia, bo u nas z tymi testami owu i lekami to trochę tak było na akord, ale i tak przyjemnieEvanlyn lubi tę wiadomość
-
Evanlyn wrote:U mnie to było: pomyślałam sobie, serduszkowałam w płodne i mam nie moge uwierzyć że tak łątwo mi poszło dlatego boję się straty...tego bym nie przeżyła
Ja dla mojej Kruszynki zrobię wszystko teraz latam do wc wyrzucam śniadanie i śmieje się myśląc: a Ty niedobry dokuczniku mamy
Kat z synkiem to chyba było przeznaczenie tak jak teraz u mnie kiedy M wrócił w dniu kiedy zaczynały mi się płodne
\Ja tez sie strasznie boje straty. Nie chce nawet mysleć co by było gdyby. Ale nie możemy w ten sposób myśleć nasze kruszynki są i będa z Nami cały czas A juć w Lipcu będa przy nas
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2015, 13:02
Evanlyn lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAgnieś wrote:Pieknie napisane Szczególnie końcówka az sie popłakałam
Są w nas takie emocje,że ze szczęścia to płaczemy a zaraz sie smiejemy.
Ja tez jak robiłam dwa dni temu test to ręce drżały,płakałam jak bóbr i mówiłam do siebie że znowu sie nie udało-a za chwile widze cień kreseczki jaśniutkiej,to ja jeszcze bardziej w ten płacz. Niesamowite uczucie być szczęśliwą przyszła mamą
kaunokainen, Evanlyn, Agnieś lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykaunokainen wrote:To prawda, uważam się za szczęściarę
Tym bardziej, że cały czas mieszkam poza granicami Polski i za każdym razem miałam kuracje prowadzone "zdalnie" Teraz w UK to nawet nie było szans żeby załatwić wspomaganie na NHS, więc znowu posiłkowałam się lekami i lekarzem z Polski.
A co do płci powiem tak, w rodzinie mojego męża rodzą się sami chłopcy i on twardo twierdzi, że nie ma szans, żeby była córka Więc ja na przekór chcę córeczkę Choć tak po prawdzie to z drugiego synka bardzo bym się cieszyła, no ale muszę obstawiać przy swoimkaunokainen, Evanlyn lubią tę wiadomość
-
Ja też miałam lekki zawał serca robiąc test w sobotę: zrobiłam test a tu nic, czysto czysto, szok i niedowierzanie, pobiegłam po drugi który pokazał mi dwie piękne tłuste kreseczki ten pierwszy był droższy i byłam załamana... Chyba jednak miał mniejszą czułość bo tą drugą kreskę widać ale tylko do światła i trzeba wiedzieć że tam jest na szczęście drugi test mnie nie zawiódł i mogłam powiadomić mojego kochanego
kaunokainen, katsuyoshi, Agnieś lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEvanlyn wrote:U mnie to było: pomyślałam sobie, serduszkowałam w płodne i mam nie moge uwierzyć że tak łątwo mi poszło dlatego boję się straty...tego bym nie przeżyła
Ja dla mojej Kruszynki zrobię wszystko teraz latam do wc wyrzucam śniadanie i śmieje się myśląc: a Ty niedobry dokuczniku mamy
Kat z synkiem to chyba było przeznaczenie tak jak teraz u mnie kiedy M wrócił w dniu kiedy zaczynały mi się płodne
Też nie przeżyłabym straty dlatego podziwiam kobiety które to przeszły i mimo to walcza dalej... ja bym nie potrafiła
Ale wierze że bedzie wszystko dobrze i nie dopuszczam mysli że cos bedzie nie tak.
Moja fasolunia jest zdrowa i jeszcze mi to pokaze na USG !Evanlyn, kaunokainen, Agnieś lubią tę wiadomość
-
katsuyoshi wrote:Masz racje Bedzie córa i koniec a mąż sie myli hihi
Ale będzie miał minę jak faktycznie się okaże, że córka
I już słyszę to przerażenie: "no nie, jakby był chłopiec to musiałbym pilnować tylko jego, a jak córka to już całego osiedla!" - standardowy tekst mojego męża jak mu mówię, że przecież może być dziewczynkaEvanlyn, katsuyoshi lubią tę wiadomość
-
katsuyoshi wrote:Tak rozmawiaj z fasolką to wspaniale uczucie i wrazenia
Też nie przeżyłabym straty dlatego podziwiam kobiety które to przeszły i mimo to walcza dalej... ja bym nie potrafiła
Ale wierze że bedzie wszystko dobrze i nie dopuszczam mysli że cos bedzie nie tak.
Moja fasolunia jest zdrowa i jeszcze mi to pokaze na USG !kaunokainen, katsuyoshi, Agnieś lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEvanlyn wrote:Ja też miałam lekki zawał serca robiąc test w sobotę: zrobiłam test a tu nic, czysto czysto, szok i niedowierzanie, pobiegłam po drugi który pokazał mi dwie piękne tłuste kreseczki ten pierwszy był droższy i byłam załamana... Chyba jednak miał mniejszą czułość bo tą drugą kreskę widać ale tylko do światła i trzeba wiedzieć że tam jest na szczęście drugi test mnie nie zawiódł i mogłam powiadomić mojego kochanego
Były emocje chociaż my dwie i tak wiedziałyśmy ze ma fasolke.. W sumie na forum chyba nikt nie mial tej pewnosci co myWiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2015, 14:13
Evanlyn lubi tę wiadomość
-
kaunokainen wrote:Ale będzie miał minę jak faktycznie się okaże, że córka
I już słyszę to przerażenie: "no nie, jakby był chłopiec to musiałbym pilnować tylko jego, a jak córka to już całego osiedla!" - standardowy tekst mojego męża jak mu mówię, że przecież może być dziewczynkakaunokainen, katsuyoshi lubią tę wiadomość
-
kaunokainen wrote:Ja zrobiłam test 10 DPO... mimo,że nie miałam żadnych objawów ani nic, ale... przyśnił mi się pozytywny test i obudziłam się czując pewność, że się udało. Miałam akurat jeden o czułości 10 i kreseczka widoczna gołym okiem A że był to mój przedostatni dzień na urlopie w Polsce to pognałam do labu zrobić betę - 25. Niestety nie miałam możliwości powtórzyć, więc teraz tylko sprawdzam czy kreseczka ciemnieje.
A uczucie? Ogromna radość i taki spokój I musiałam czekać aż wrócę do UK i powiem mężowi
Ja robiłam test ciązowy w 11 DPO. NAWET nie byłam pewna czy wyjdzie tak sie bałąm płakałam a tu prosze śliczna jaśniutka kreseczka, o to 1 zdejcie z 11 DPO A ZARAZ POD nim z dzisiaj czyli 13 DPO
zdjęcie 1.
http://zapodaj.net/75fd2dc64d107.jpg.html
zdjęcie 2.
http://zapodaj.net/adcf6d40becfc.jpg.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2015, 14:25
kaunokainen, katsuyoshi lubią tę wiadomość
-
katsuyoshi wrote:Twój test widziałam bo Dominika wyslala mi linka prosząc o to abym zobaczyla czy to pozytyw Od razu kazałam jej Tobie pogratulowac miałam podobny cien w dniu 12 jak robiłam tylko mój byl slabszy i tez czekalam z min jakąs nim sie pokazał Ppołudniu kupiłam test elektroniczny ktory wykrywa ciąze 4 dni przes spodziewaną @ już n i wykryl z popoludniowego rozcienczonego moczu ze jestem w ciazy:D Nastepnego dnia zrobilam znowu test z funciaka taki slabej jakosci ale kreseszka pokazala sie od razu slaba byla ale bardziej juz widoczna niz z dnia wczesniejszego no i ostatni test robilam dnia trzeciego w dniu spodziewanej @ tez elektroniczny poniewaz byly pakowane 2 szt no i tez wykazal ciaże
Tak wiem to Dominika mnie namówiła na ten test Oby dołączyła do nas tego jej bardzo życzę Ciesze się ze dzięki ovufiernd poznaje takie wspaniały kobiety jakimi Wy wszystkie jesteście Nie spodziewałąm sie takiej miłej i ciepłej atmosfery tutajEvanlyn, kaunokainen, katsuyoshi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykaunokainen wrote:Ale będzie miał minę jak faktycznie się okaże, że córka
I już słyszę to przerażenie: "no nie, jakby był chłopiec to musiałbym pilnować tylko jego, a jak córka to już całego osiedla!" - standardowy tekst mojego męża jak mu mówię, że przecież może być dziewczynkaEvanlyn lubi tę wiadomość
-
katsuyoshi wrote:Och tak pamietam ten dzien hihi
Były emocje chociaż my dwie i tak wiedziałyśmy ze ma fasolke.. W sumie na forum chyba nikt nie mial tej pewnosci co mykatsuyoshi lubi tę wiadomość
-
Agnieś wrote:Ja robiłam test ciązowy w 11 DPO. NAWET nie byłam pewna czy wyjdzie tak sie bałąm płakałam a tu prosze śliczna jaśniutka kreseczka, o to 1 zdejcie z 11 DPO A ZARAZ POD nim z dzisiaj czyli 13 DPO
zdjęcie 1.
http://zapodaj.net/75fd2dc64d107.jpg.html
zdjęcie 2.
http://zapodaj.net/adcf6d40becfc.jpg.html
Oj u Ciebie 11dpo to już piękny pozytywny na 100&
A ten z dzisiaj to już w ogóle bajka - Kropek rośnieEvanlyn, Agnieś lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEvanlyn wrote:Dokładnie chwile miałam takie obawy ale dzisiaj jak cały dzień leże to brzuch sie tylko rano odzywał...tak to Kruszynka jest spokojna i urządza sobie pokoik po cichutku na te 9 miesięcy tylko nie smakują jej moje ukochane jabłka
Evanlyn lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykaunokainen wrote:Mnie jedynie trochę martwi, że na USG muszę tak długo czekać
Akurat to w UK mi się nie podoba, bo chciałbym chociaż potwierdzenia, że Kropek jest tam gdzie ma być.Evanlyn, kaunokainen lubią tę wiadomość