X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lipcowe mamusie 2022
Odpowiedz

Lipcowe mamusie 2022

Oceń ten wątek:
  • Bumszakalaka Ekspertka
    Postów: 136 114

    Wysłany: 9 stycznia 2022, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi kilka osób ustąpiło miejsca w autobusie, ale ze brzucha nie widać jeszcze to chyba zbieg okoliczności tylko, fakt jednak, że wcześniej rzadko się to zdarzało. Chyba że z twarzy tak źle wyglądam ;) sama jeszcze nie korzystałam, nie upominałam się, ale jeśli będę w miejscu gdzie jest kasa pierwszeństwa albo w aptece to będę korzystać :)

  • myszajda Autorytet
    Postów: 355 577

    Wysłany: 9 stycznia 2022, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    910608, ja mam w dupie, przychodzę i pytam czy któraś w ciąży teraz wchodzi bez kolejki i informuję, że wchodzę ja. Zazwyczaj jakieś ale mają starsze babki, wtedy pokazuję kartkę na drzwiach i mówię, że sama jej nie nakleiłam i jakby była w ciąży to też by sobie weszła 😛 Raz kłóciłam się też z kobietą w ciąży bo rzuciła się do mnie, że ciąża to nie choroba i ona też w ciąży a czeka jak inni. Ostatecznie oczywiście wlazła bez kolejki dzięki mnie 😆 Ale ja czasem lubię się posprzeczać z takimi ludźmi, jak nie mam na to dnia i czas pozwala to idę 10 minut przed zamknięciem jak już nikogo nie ma.

    Gońcia, 910608, Bumszakalaka, Wiolala lubią tę wiadomość

    💁‍♀️ 27
    💁‍♂️ 31
    ______________
    05.2021 💔 8 tc- poronienie zatrzymane
    06.2021 laparotomia- usunięcie torbieli, jajowodu i fragmentu jajnika
    ______________
    04.11.21 ⏸️
    12 dpo- beta 78,9
    15 dpo- beta 282,1 🥰
    24.11- 6+1, bijące serduszko❤️
    13.11- crl 2,43 cm ❤️
    22.12- crl 3,95 cm ❤️
    03.01- prenatalne- synek 💙
    19.01- 110 gramów szczęścia 🥰
    15.02- 250 gramów 🥰
    01.03- połówkowe 🤞🍀

    2nn3vfxm1vo7yhz1.png
  • Daisy___ Autorytet
    Postów: 388 533

    Wysłany: 9 stycznia 2022, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja korzystam z przywileju przy dużych kolejkach - bywa różnie.


    Za pierwszym razem zostałam przepuszczona w laboratorium - nie jakoś entuzjastycznie, ale zostałam, co w sumie rozumiem, każdy się gdzieś spieszy, kolejka była spora.
    Za drugim razem stojąca przede mną pani o kulach protestowała - no biedna kobieta, ale nic nie poradzę na to, że przez covid nie można tłoczyć się w środku - a zresztą gdyby poprosiła, pewnie pozwolono jej by usiąść. Natomiast w końcu weszłam dwie-trzy osoby przed nią, bo pielęgniarka i jeden facet z kolejki stanął w mojej obronie (zresztą drugi raz, jak ta babka protestowała po raz pierwszy, ale wtedy się uniosłam honorem, bo się wkurzyłam).
    Raz poprosiłam o to w gigantycznej kolejce do spowiedzi, kobieta spojrzała na mój brzuch, a właściwie jego brak podejrzliwie, to zapytałam, czy mi nie wierzy xD i mnie przepuściła.

    Generalnie zachęcam Was, dziewczyny, do korzystania z przywileju, ale chyba, tak jak pisze myszajda, lepiej pominąć kolejkę, ewentualnie zapytać, czy są jakieś inne panie w ciąży, i iść prosto do pielęgniarki. Faktycznie największy problem mają starsze panie, sęk w tym, że mamy ustawowy przywilej i pewnie w ciąży będziemy kilka-kilkanaście-kilkadziesiąt miesięcy w życiu; coś nam w tym stanie się należy ;) A zresztą, jak pisze mama ginekolog, kobiety w ciąży, nawet wczesnej, nie powinny za dużo stać w jednej pozycji!

    Teraz wybieram się do laboratorium we wtorek, żeby ominąć poniedziałkowe kolejki. Nie ukrywam, że w powyższych dwóch sytuacjach w laboratorium spieszyłam się do pracy i w sumie bym ustała, ale nie o to w tym chodzi. Teraz zresztą pobolewa mnie krzyż, a zresztą, jak może pamiętacie, mam historię zawrotów głowy przed ciążą i w trakcie. Liczę, że nie będzie kolejki, a jak będzie, no to idę do pani pielęgniarki, która ostatnio bardzo ciepło i stanowczo zareagowała :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2022, 21:27

    Wiolala lubi tę wiadomość

    preg.png
    👧 07.2022
  • Moniika Autorytet
    Postów: 308 382

    Wysłany: 9 stycznia 2022, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja teraz nie korzystałam bo nie bylo potrzeby, ale w tamtej ciąży dopiero jak miałam duży brzuch albo szłam na glukoze. Raz sama przepuściła mnie kasjerka z pepco. Innym razem miałam nieprzyjemna sytuację. Stoję sobie 1,5 m od Pana w kolejce (już była pandemia), brzuch widoczny, przychodzi kobieta koło 60tki i wchodzi przede mnie. Na co ja, że stałam tutaj pierwsza. Pani, że ona tu była wcześniej tylko poszła na górę (to taki sklep w którym są jakby butiki), ale zajęła sobie kolejkę. Przed nami był tylko jeden Pan! Kasjerka do niej, że w dodatku jestem w ciazy i żeby mnie przepuściła. Starsza Pani, że 2 minuty mnie nie zbawią. Odpowiedziałam tylko, że nie, ale tego wymagałaby kultura. Nie przepuściła mnie. Dziwię się, że ją obsłużono. Byłam już na pewno koło 30 tc +. Niesmak pozostał.

    Za to moja siostra poszła raz do kasy rodzinnej/dla niepełnosprawnych itp. z 3 dzieci, gdzie jednemu bardzo chciało się siku. Pan jej nie przepuścił i jeszcze się wykłocal, że może on jest niepełnosprawny jak zwróciła uwaga, że to kasa z pierwszeństwem. Po zrobieniu zakupów jak odchodził to ją przeprosił. Gdyby nie to, że dziecku chciało się sikać to na pewno by nie robiła problemu. Ale zachowanie gościa... bez komentarza.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2022, 21:35

    ckai3e3kwr8svtby.png

    06.2020 córeczka 🧚‍♀️❣
  • myszajda Autorytet
    Postów: 355 577

    Wysłany: 9 stycznia 2022, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żeby ten przywilej był znormalizowany to kobiety w ciąży muszą z niego korzystać, inaczej zawsze znajdą się takie ameby umysłowe co mają z tym problem.

    Lolita lubi tę wiadomość

    💁‍♀️ 27
    💁‍♂️ 31
    ______________
    05.2021 💔 8 tc- poronienie zatrzymane
    06.2021 laparotomia- usunięcie torbieli, jajowodu i fragmentu jajnika
    ______________
    04.11.21 ⏸️
    12 dpo- beta 78,9
    15 dpo- beta 282,1 🥰
    24.11- 6+1, bijące serduszko❤️
    13.11- crl 2,43 cm ❤️
    22.12- crl 3,95 cm ❤️
    03.01- prenatalne- synek 💙
    19.01- 110 gramów szczęścia 🥰
    15.02- 250 gramów 🥰
    01.03- połówkowe 🤞🍀

    2nn3vfxm1vo7yhz1.png
  • Wiolala Autorytet
    Postów: 5735 6007

    Wysłany: 10 stycznia 2022, 07:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podejmę próbę w takim razie, zobaczymy czy tak sobie wejdę 🙂

    Zapominamy o tym co było złe bo jesteś już z nami Synku ♥️♥️♥️

    age.png
  • Wiolala Autorytet
    Postów: 5735 6007

    Wysłany: 10 stycznia 2022, 07:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basia witaj :) idziemy równo. Z ostatniego USG prenatalnego też przesunął mi się termin na 15.07 :) ale to pewnie będzie się zmieniało bo od początku mi się tak waha o kilka dni.

    BasiaIR lubi tę wiadomość

    Zapominamy o tym co było złe bo jesteś już z nami Synku ♥️♥️♥️

    age.png
  • Lolita Autorytet
    Postów: 731 1009

    Wysłany: 10 stycznia 2022, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jeszcze nie korzystałam w tej ciąży z pierwszeństwa. Badania krwi robię w prywatnej przychodni, a tam nigdy nie mam kolejek i przeważnie wchodzę z marszu. W sklepach póki nic nie widać to raczej też się nie wychylam, zresztą nie w każdym są kasy pierwszeństwa, a ja i tak zazwyczaj korzystam z samoobsługowych. Poczty unikam jak ognia, więc tak naprawdę to na razie nie mam potrzeby.
    Jak byłam w zaawansowanej ciąży to w piekarni u mnie w bloku zawsze byłam proszona przez Panie ekspedientki na początek kolejki (a tam przeważnie są kolejki) i chętnie z tego korzystałam.

    Qx7mp2.png
    11.2019 cb 💔 02.2021 SYNEK ❤️ 10.2021 - 12 dpo (1 cs) ⏸ 🍀
  • BasiaIR Przyjaciółka
    Postów: 77 49

    Wysłany: 10 stycznia 2022, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiolala wrote:
    Basia witaj :) idziemy równo. Z ostatniego USG prenatalnego też przesunął mi się termin na 15.07 :) ale to pewnie będzie się zmieniało bo od początku mi się tak waha o kilka dni.

    Pierwszy termin miałam na 22.07...troszkę przyspieszylam😉 Powiedziałam lekarce, że walczę o poród przed 2.07...aby zdążyć przed 40.Usmiala się, ale powiedziała, że będzie ciężko.

  • Wiolala Autorytet
    Postów: 5735 6007

    Wysłany: 10 stycznia 2022, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BasiaIR wrote:
    Pierwszy termin miałam na 22.07...troszkę przyspieszylam😉 Powiedziałam lekarce, że walczę o poród przed 2.07...aby zdążyć przed 40.Usmiala się, ale powiedziała, że będzie ciężko.

    Ja mam w karcie ciąży datę 18.07 bo na początku maluch był cały czas do tyłu. Teraz podgonił 🙂 tak na prawdę to na koniec czerwca nasze bobasy będą już donoszone więc masz szansę 😉

    Co do pierwszeństwa to nie skorzystałam bo nie było kolejki 🙂 u nas są w jednym budynku dwa laboratoria i to drugie jest bardzo oblegane bo tam dużo osób dostaje skierowania a i tam jest dużo taniej prywatnie coś zrobić bo np za bhcg plus progesteron płaciłam 50 zł a na górze w alabie 94 zł🤷 (te pierwsze robią na miejscu a Alab wysyła do Olsztyna jakieś 80 km dalej )

    BasiaIR lubi tę wiadomość

    Zapominamy o tym co było złe bo jesteś już z nami Synku ♥️♥️♥️

    age.png
  • Wiolala Autorytet
    Postów: 5735 6007

    Wysłany: 10 stycznia 2022, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dodam jeszcze, że zapłaciłam 220 zł za pappa + wolna beta.

    Zapominamy o tym co było złe bo jesteś już z nami Synku ♥️♥️♥️

    age.png
  • Katsy Autorytet
    Postów: 436 777

    Wysłany: 10 stycznia 2022, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w sumie też nie korzystałam na razie. Jakoś 2 osoby w kolejce przede mną jestem w stanie ustać. Co do pobrań krwi to w medicover umawiam się na konkretną godzinę, a w śląskich gdzie robiłam betę, to pani raz podeszła do kobiety w ciąży, że ona przecież nie musi czekać bo ma pierwszeństwo.

    3.11 ⏸ beta 93,1 5.11 beta 291,1 🥳
    10.12 jest ❤, CRL 1,95 cm 😍
    13.01 prenatalne 8,16 cm, wyniki ok ❤ 80% chłopak
    10.03 połówkowe 339g synka ❤
    23.03 1069g chłopa 😲❤

    8p3oskjo6ng3mruf.png
  • 910608 Autorytet
    Postów: 581 627

    Wysłany: 10 stycznia 2022, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć, ja już po wizycie!
    Lekarz zwiększył dawkę leku, pozwolił zejść z heparyny, a to chyba będę oblewać aż :D Bardzo, bardzo się z tego cieszę! Jakoś ufam temu lekarzowi i jak mówi, że trzeba być dobrej myśli, to nawet mi się to udaje. I tak jak pisałam na fb - zaczęłam się cieszyć ciążą :)

    Jedyne, co mnie martwi to fakt, że muszę kota swojego przebadać, czy nie jest nosicielem toxo, bo ja nie mam odporności. I w razie jakby był pozytywny, to musiałabym go oddać na czas ciąży, ale nie chcę. Ten kot to członek rodziny i tak bardzo mi pomógł w złych chwilach...

    Zapytałam lekarza jeszcze o detektor i nie odpowiedział wprost, czy to jest bezpieczne. Zaśmiał się, powiedział, że pogadamy o tym po 20 tc, wtedy to on może nawet pokazać jak się z tego korzysta. Ale odradzał, żeby się nie stresować, bo to nie jest urządzenie fachowe i może więcej negatywnych rzeczy przynieść niż radości. Mówił, że najlepszym detektorem będzie ucho męża :D Niemniej, chyba nie jest to niebezpieczne dla płodu, tak z jego wywodu rozumiem.

    Teraz trzymam kciuki za pozostałe wizytujące! Przesyłam Wam swoje mega dziś pozytywne fluidy! :D 💫✨

    Lolita, JUST7797, Wiolala, Lola098, Moniika, Izolda7913, Duzaa, PatkaPP, myszajda, Gońcia lubią tę wiadomość

    age.png

    05/2021 - 💔
    02/09/21 - 💔
    27/10/21 - ⏸ 🤯 beta 484 ⏩ 6677🙏 (2️⃣5️⃣cs)
    23/11/21 - USG ⏩ 1 cm 👶
    23/12/21 - I prenatalne ⏩ 58 mm człowieka, pomiary w normie 👌
    15/02/22 - połówkowe ⏩ 346 g dziewczynki, w USG PRUV 😔
    14/07/22 - Inka 🎀, 2730g, 48 cm
  • Katsy Autorytet
    Postów: 436 777

    Wysłany: 10 stycznia 2022, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    910608 kto Ci powiedział, że będziesz musiała oddać kota jak będzie nosicielem? Bzdura kompletna powiem wprost naprawdę. Toxoplazmozą dużo łatwiej się zarazić popdzez niemyte jedzenie, niż od kota. Wystarczy, że kuwetę będzie sprzątać ktoś inny naprawdę. Ostatecznie rękawice gumowe do sprzątnięcia i umycie od razu rąk. Takie głupoty sprawiają, że koty cierpią potem, bo ludzie je oddają. Mam 3 koty, też nie mam przeciwciał i nasze gady śpią z nami w łóżku nawet. Rozmawiałam z moją lekarką o tym śmiała się tylko, że mój biedny chłop został etatowym archeologiem kuwetowym 🤣🤣🤣🤣

    3.11 ⏸ beta 93,1 5.11 beta 291,1 🥳
    10.12 jest ❤, CRL 1,95 cm 😍
    13.01 prenatalne 8,16 cm, wyniki ok ❤ 80% chłopak
    10.03 połówkowe 339g synka ❤
    23.03 1069g chłopa 😲❤

    8p3oskjo6ng3mruf.png
  • GoskaSamoska1 Ekspertka
    Postów: 145 66

    Wysłany: 10 stycznia 2022, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    910608 wrote:
    Jedyne, co mnie martwi to fakt, że muszę kota swojego przebadać, czy nie jest nosicielem toxo, bo ja nie mam odporności. I w razie jakby był pozytywny, to musiałabym go oddać na czas ciąży, ale nie chcę. Ten kot to członek rodziny i tak bardzo mi pomógł w złych chwilach...
    Ile kosztuje takie badanie i jak to wygląda?
    Ja też nie mam odporności ale zakładam że jak dobrego czasu mnie nie zaraził to raczej nie jest chory. Poza tym z tego co czytałam to zarazić można przez kał a nie dotyk więc u nas poprostu mąż czyści kuwetę.
    Myślisz że jakoś pogłębiać ten temat bardziej i rzeczywiście zbadać kota? Poza tym on też może się zarazić w każdym momencie, nawet po badaniu.

    p19udqk32h2163o8.png
  • 910608 Autorytet
    Postów: 581 627

    Wysłany: 10 stycznia 2022, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GoskaSamoska1 wrote:
    Ile kosztuje takie badanie i jak to wygląda?
    Ja też nie mam odporności ale zakładam że jak dobrego czasu mnie nie zaraził to raczej nie jest chory. Poza tym z tego co czytałam to zarazić można przez kał a nie dotyk więc u nas poprostu mąż czyści kuwetę.
    Myślisz że jakoś pogłębiać ten temat bardziej i rzeczywiście zbadać kota? Poza tym on też może się zarazić w każdym momencie, nawet po badaniu.

    Ile kosztuje to nie wiem, bo jeszcze nie byłam u weta. Pewnie też zależy od miasta.
    Ginekolog powiedział mi, że warto to zbadać, bo kot się załatwia, potem wylizuje sobie i odbyt, i potem jeszcze futerko myje, więc przenosi to wszystko wszędzie. Sierść wypada i lata wszędzie. Mnie to tłumaczenie przekonało i chyba zbadam kota. Jedna nie wiem co, jeśli będzie nosicielem. No naprawdę nie wiem jak tu z takim stworzeniem miałabym się rozstać na pół roku...

    Kot nie zarazi się toxo, jeśli nie wychodzi na zewnątrz i nie je surowego mięsa.

    age.png

    05/2021 - 💔
    02/09/21 - 💔
    27/10/21 - ⏸ 🤯 beta 484 ⏩ 6677🙏 (2️⃣5️⃣cs)
    23/11/21 - USG ⏩ 1 cm 👶
    23/12/21 - I prenatalne ⏩ 58 mm człowieka, pomiary w normie 👌
    15/02/22 - połówkowe ⏩ 346 g dziewczynki, w USG PRUV 😔
    14/07/22 - Inka 🎀, 2730g, 48 cm
  • GoskaSamoska1 Ekspertka
    Postów: 145 66

    Wysłany: 10 stycznia 2022, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    910608 wrote:
    Kot nie zarazi się toxo, jeśli nie wychodzi na zewnątrz i nie je surowego mięsa.
    Nasz jest wychodzący, muszę to rozważyć w takim razie.

    p19udqk32h2163o8.png
  • 910608 Autorytet
    Postów: 581 627

    Wysłany: 10 stycznia 2022, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katsy wrote:
    910608 kto Ci powiedział, że będziesz musiała oddać kota jak będzie nosicielem? Bzdura kompletna powiem wprost naprawdę. Toxoplazmozą dużo łatwiej się zarazić popdzez niemyte jedzenie, niż od kota. Wystarczy, że kuwetę będzie sprzątać ktoś inny naprawdę. Ostatecznie rękawice gumowe do sprzątnięcia i umycie od razu rąk. Takie głupoty sprawiają, że koty cierpią potem, bo ludzie je oddają. Mam 3 koty, też nie mam przeciwciał i nasze gady śpią z nami w łóżku nawet. Rozmawiałam z moją lekarką o tym śmiała się tylko, że mój biedny chłop został etatowym archeologiem kuwetowym 🤣🤣🤣🤣

    Katsy, ja też wcześniej słyszałam, że łatwiej od surowego mięsa to złapać niż od kota.
    W każdym razie lekarz prowadzący powiedział, że zalecałby oddać kota na czas ciąży, bo zarażenie się tokso w trakcie ciąży może być bardzo niebezpieczne dla płodu i trzeba będzie brać silne antybiotyki.

    Wiem, że zwierzęta cierpią przez coś takiego i chciałabym tego uniknąć. Tym bardziej, że naprawdę uważam go za członka rodziny. Ale z drugiej strony jak mam na szali zdrowie swoje i swojego dziecka... Zobaczymy. Zbadam i kota i siebie.

    age.png

    05/2021 - 💔
    02/09/21 - 💔
    27/10/21 - ⏸ 🤯 beta 484 ⏩ 6677🙏 (2️⃣5️⃣cs)
    23/11/21 - USG ⏩ 1 cm 👶
    23/12/21 - I prenatalne ⏩ 58 mm człowieka, pomiary w normie 👌
    15/02/22 - połówkowe ⏩ 346 g dziewczynki, w USG PRUV 😔
    14/07/22 - Inka 🎀, 2730g, 48 cm
  • Katsy Autorytet
    Postów: 436 777

    Wysłany: 10 stycznia 2022, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasze są niewychodzące więc skoro się nie zaraziłam od nich do tej pory to zostajemy przy opcji ja karmię, mój sprząta. Poza tym nasze 2 dziewczyny są waleczne i pobranie krwi u nich grozi utratą co namniej ręki 😅

    3.11 ⏸ beta 93,1 5.11 beta 291,1 🥳
    10.12 jest ❤, CRL 1,95 cm 😍
    13.01 prenatalne 8,16 cm, wyniki ok ❤ 80% chłopak
    10.03 połówkowe 339g synka ❤
    23.03 1069g chłopa 😲❤

    8p3oskjo6ng3mruf.png
  • Iwona:) Przyjaciółka
    Postów: 85 60

    Wysłany: 10 stycznia 2022, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daisy mam nadzieje ze dawkę szczepienia zniosłas dobrze . Ja się boje zaszczepić 😬 ja z tych co się boja wiec jeszcze poczekam .

    Domistr super bobo :) fajnie zobaczyć dziecko ! To takie cudowne ze w tym brzuchu się tworzy takie maleństwo 😍😍

    Wiola cieszę się ze chłopak rośnie :) powiedz mi byłaś nastawiona na chłopczyka ??

    Lola098 myśl pozytywnie i nie daj się zwariować :) myślenie pozytywne da ci więcej radości . Będzie dobrze :)

    KurkumaJ witam cię tutaj :) ja na badanie szyjki macicy idę jutro bo chcą sprawdzić czy się skróciła po zabiegu jak miałam nadzerke :/

    Monika fajnie ze masz w 3D :) ślicznie ! Mnie tez czasem meczy żołądek i jedzenie mi stoi w gardle bleeee . Ja przy pierwszej ciąży nic nie czułam i samopoczucie było wyśmienite , a teraz ta ciąża jest całkiem inna .

    Katarina ja jestem ciekawa czy mi powiedzą na prenatalnych czy będzie chłopiec czy dziewczynka . U nas tez nie chcą mówić ze względu ze dużo ludzi usuwa dziecko ze względu na płeć 🥺

    Mcdulka mamy w tym samym dniu wizytę wiec trzymam kciuki ze będzie wszystko ok 😍😍😍🤰🏼

    Ank@ witaj !! Ty ten sam etap w ciąży go ja :) wyliczone na 23 lipiec :)


    Co do wyprawki dziewczyny to ja narazie oglądam sobie co by mnie interesowało i czytam recenzje różne na temat wózków itp bo nie wybrałam nic . Jedynie co myśle to kupić sobie poduszkę dla ciężarnych ta poofi . Macie jakieś poduszki ???

    Katsy fajnie ze piszesz o swoich doznaniach co do wózka . Dla mnie ważne żeby był lekki i zwrotny :)

    Lola098 ja mieszkam za granica w Szwecji a z polski pochodzę z okolic Częstochowy :)

    Goskasamoska ja nadal pracuje ale myśle ze jak po badaniu szyjki będzie ok to będę pracować do końca marca :)

    BasialR witam i gratulacje ze zaszłaś w upragniona ciąże :)


    Tyle piszecie ze jestem do tylu ze wszystkim 😅😅😅😅
    Jutro trzymajcie kciuki za moja szyjkę a w czwartek za moja wizytę prenatalna ❤️
    Dużo zdrówka dla was !

    Wiolala, BasiaIR, Lola098, Moniika, PatkaPP lubią tę wiadomość

    uwo99jcga0vdsd7t.png
‹‹ 141 142 143 144 145 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ