Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Tęczowa rozumiem. Pewnie, że musisz trochę odpocząć i przygotować się na następny etap w życiu 😅. No a praca w sklepie też do lekkich nie należy więc fajnie,że już niedługo perspektywa wolnego 😜
Alunis ja, że tak powiem, wybierając mojego lekarza wybrałam też szpital 😀 nie chciałam i nie chce rodzic w moim mieście przez to co musiałam przeżyć z pierwszym dzieckiem. Mój lekarz pracuje w szpitalu 30km od mojego miasta więc nie jest daleko 😊
A jak u Ciebie z tym wyborem? -
LENi wrote:Ja wyprawka zajmę się bliżej porodu, teraz nie będę miała gdzie to trzymać, a że szukamy większe mieszkanie to się wstrzymuje, choć już oglądam i kusi wszystko
-
Kama_86 wrote:Na jakim etapie jesteście z szukaniem mieszkania? My też szukamy, ale najpierw musimy sprzedać nasze. Mamy potencjalnego kupca i mam nadzieję, że się uda. Za jakiś tydzień będzie można obejrzeć mieszkanie, które wydaje się idealne, ale pozostaje kwestia jak szybko właściciele będą chcieli je sprzedać i czy nie trafi im się ktoś z gotówką. Mąż oglądał jedno, na które byśmy się zdecydowali, ale pewnie szybko się sprzeda.
Póki co szukamy czegoś w okolicy, ale też będziemy musieli sprzedać nasze dotychczasowe, więc na pewno jeszxze to trochę potrwa.
A mieszkań do wyboru dużo nie ma u Nas, więc idzie jak krew z nosa..
oglądaliśmy już kilka ale szybko się sprzedają... Eh -
misia-kasia wrote:Witamy Widzę ze będzie u nas podobna różnica wieku, moja starsza jest z sierpnia 2018.
Również mocno się zastanawiam nad koszem albo jakimś leżaczkiem typu tiny love 3w1. Wcześniej nie było mi to potrzebne bo nawet na kocu kładłam na podłodze jeśli potrzebowałam coś zrobić. Odnośnie wózka mam tą samą sytuacje najlepiej kupiłabym używkę samą gondolę.
Ja dziś umówiłam się na połówkowe - 22.02. Poza tym byłam u fizjoterapeutki bo już mocno plecy mi dokuczają.
Kojarzę Cię z wątku sierpniowek, bo czasem tam zaglądałam żeby poczytać co już Wasze dzieci umieją robić a co nie. Planowałam nawet dołączyć ale jak dla mnie za często tam wybuchało i pozostałam z czytaniem z zza krzaka
No właśnie ze względu na starszaka i jego ruchliwość zdecydowałam się na kosz. Leżaczka nie kupuję bo mam krzesełko z pewnością perego rozkładane do pozycji leżącej.
A powiedz czy Twoja córa też taka mamina się zrobiła? Mój nie pozwala nic nikomu przy sobie zrobić, wszystko mama. Nawet o kota jest zazdrosny -
Anszelika wrote:Akilegna ja się z częścią co do ciuchów nie zgodzę. Miałam kilka sztuk zgodnie z poradnikami a młody tak ulewal że co chwilę był mokry. Do tego zanim się nauczyłam dobrze pieluchy zakładać to co chwilę cos przeciekało. Mąż jeździł do całodobowego Tesco i na gwałt pajace kupował.
Dlatego napisałam, że mój nie ulewał i jak nie przesikal pampersa to wystarczyło rano go ubrać i wieczorem przebrać do spania.
Wiadomo, że jak dziecko ulewa to potrzeba więcej ciuchów ale tego nie zaplanujesz.
I raczej nie raz i nie dwa mąż będzie wysyłany do sklepu bo albo o czymś nie pomyślałyśmy a by się na gwałt przydało. Albo wybraliśmy źle albo albo albo. Także mąż będzie przydatnyTabolek lubi tę wiadomość
-
Aneta, trzymam kciuki za amniopunkcję ❤️
Co do fotelika, zgadzam się, że najlepiej zdać się na fachowca, bo super drogi i polecany fotelik może nie pasować do naszego auta. My mamy taki, który starcza na cały okres jeżdżenia dziecka w foteliku i umożliwia jazdę tyłem przez długi czas (córka ma 2 lata i nadal tak jeździ).
Będę rodzić w szpitalu państwowym. I tu wybór się kończy, bo w moim mieście są dwa szpitale (uniwersytecki i wojewódzki), mają ten sam stopień referencyjności i porównywalne warunki. Porodówki dyżurują na zmianę, więc to loteria, gdzie trafię.
Mam trochę nadzieję, że trafię znowu do uniwersyteckiego i że będzie ten sam anestezjolog, co przy pierwszym porodzie.
W poprzedniej ciąży zapisałam się do KOC, bo miało to gwarantować poród w wybranym szpitalu (wolałam uniwersytecki), ale okazało się, że i tak liczy się, który dyżuruje. Dyrektor szpitala wziął kasę, a położne nic z tego nie dostały, lekarze dostali tylko więcej papierologii, a pacjentki jeszcze dłużej czekały w przychodni na wizyty. Ogólnie przychodnia przyszpitalna to była porażka, chociaż ginekolog była w porządku. Na ktg musiałam chodzić raz do jednego, raz do drugiego szpitala, zależnie gdzie był dyżur.
W przypadku szpitala uniwersyteckiego w grę wchodzi też obecność studentów. Dla mnie nie był to problem, a nawet odpowiadało mi to, że prawie przez cały czas na porodówce siedziały że mną dwie studentki położnictwa.Aneta8 lubi tę wiadomość
-
Kama mogę spytać jaki masz fotelik?
Mój syn dosyć szybko przestał się mieścić w łupinie. Na długość i kg było jeszcze sporo miejsca ale na szerokość było ciężko. Po około 10 mcach kupiliśmy britaxa z możliwością jazdy tyłem ale pozycja nie była już tak mocno leżąca -
Ja też mam teraz minikida. Szymek ma 4 lata i spokojnie się mieści. Ale już rozglądam się za jakimś większym, np takata.
Anszelika lubi tę wiadomość
Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
PAI-1 homo, mthfr hetero
-
akilegna♥ wrote:Kama mogę spytać jaki masz fotelik?
Mój syn dosyć szybko przestał się mieścić w łupinie. Na długość i kg było jeszcze sporo miejsca ale na szerokość było ciężko. Po około 10 mcach kupiliśmy britaxa z możliwością jazdy tyłem ale pozycja nie była już tak mocno leżąca
Nie pamiętam jaka to marka. Pytałam męża, ale też nie pamięta. Nasz też jest teraz w pozycji do siedzenia. Z boku ma oznaczenia jakie ustawienie w jakim przedziale wagi dziecka można stosować. Nie pamiętam też teraz do ilu kilogramów jest przedział, ale następny jest już do montowania przodem do kierunku jazdy i wtedy już będzie całkiem na siedząco. -
aliciaaa wrote:Tęczowa rozumiem. Pewnie, że musisz trochę odpocząć i przygotować się na następny etap w życiu 😅. No a praca w sklepie też do lekkich nie należy więc fajnie,że już niedługo perspektywa wolnego 😜
Alunis ja, że tak powiem, wybierając mojego lekarza wybrałam też szpital 😀 nie chciałam i nie chce rodzic w moim mieście przez to co musiałam przeżyć z pierwszym dzieckiem. Mój lekarz pracuje w szpitalu 30km od mojego miasta więc nie jest daleko 😊
A jak u Ciebie z tym wyborem?
U mnie w grę wchodzi tylko szpital z 3 stopniem, ze względu problemow zdrowotnych. W moim mieście są trzy, aczkolwiek wybrałam ten, w którym są najlepsze warunki, pracuje tam mój lekarz prowadzący i on będzie robił cc, na czym mi zależało. Więc poniekąd tym się kierowałam. Gdybym mogła rodzić naturalnie, to sprawdzałabym w rankingu "Rodzić po ludzku", które szpitale mają najmniejszy odsetek nacięć krocza + gdzie można wykupić położną.
adu wrote:Alunis, ja szpital mam 1 km od domu, ale za chiny nie chcr tam rodzic wiec będę wybierać spośród warszawskich, chyba stanie na Solcu.
W Warszawie jest wybór, też mieszkam w mieście wojewódzkim, aczkolwiek wiele kobiet tu rodzi poza miastem, bo jest w pobliżu szpital bardzo nastawiony na porody rodzinne itd
Anszelika wrote:Alunis ja pierwsze ciuszki prałam w płatkach mydlanych na 90 stopni 😅
Ja kilka ciuszków, które wyprałam w 90 musiałam wywalić, bo zrobiły się takie jakieś twarde Na szczęście to były te ciuszki bardziej po przejściach, więc tak serce nie bolało
akilegna♥ wrote:Kojarzę Cię z wątku sierpniowek, bo czasem tam zaglądałam żeby poczytać co już Wasze dzieci umieją robić a co nie. Planowałam nawet dołączyć ale jak dla mnie za często tam wybuchało i pozostałam z czytaniem z zza krzaka
No właśnie ze względu na starszaka i jego ruchliwość zdecydowałam się na kosz. Leżaczka nie kupuję bo mam krzesełko z pewnością perego rozkładane do pozycji leżącej.
A powiedz czy Twoja córa też taka mamina się zrobiła? Mój nie pozwala nic nikomu przy sobie zrobić, wszystko mama. Nawet o kota jest zazdrosny
Czekam, aż moja się taka mamina zrobi, dajesz nadzieję Bo narazie jest tylko tata
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2021, 21:03
Córeczka 13.03.2020
Jest i on 💕 24.06.2021r.
Mutacja czynnika V Leiden hetero. -
nick nieaktualnyVatolina, mi tez się czasem kręci w głowie. jak szybko wstanę albo bez powodu. ale to sporadycznie już.
I krew z nosa tez mi leci, ale ja biorę heparynę i acard wiec pewnie dlatego.
dziewczyny, polećcie jakaś książkę- poradnik dla zupełnie zielonych.. nie mam pojęcia o niczym i przeraża mnie skąd mam się wszystkiego dowiedzieć. do tego nie mam nikogo blisko kto będzie mi pomagał
bardzo dużo pracuje i niestety nie mam czasu siedzieć na necie i czytać dziesiątek portali a fajna praktyczna książka by załatwiła może temat. -
Dziewczyny oglądałam dziś na insta rozmowę cookapl oraz @polozna_kasia o tym co wziąć do szpitala. Wiem że jeszcze sporo czasu ale potem się przyda 😉 można sobie wszytsko już odnotować...a poza tym polecam profil poloznejkasi...ja się dowiedziałam wielu przydatnych informacji 😉