Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
olimama wrote:U mnie tez słabo z wyprawka, a na dniach studniówka do porodu. 🤨 Z większych rzeczy mam tylko łóżeczko i kołyskę bez materacy. Trochę rzeczy po starszaku typu wanienka, termometr itp. Zrobilam przegląd ubranek i jednak czekają mnie spore zakupy.
Wanienki nie mam... Zapomniałam że jest potrzebna 🤣 będę maską roku coś czuję 😅😅 ciekawe czy moje spadnie pierwsze z kanapy -
W ogóle zahaczyłam dzisiaj brzuchem o drzwi szafki kuchennej.😕 I czuję taki dyskomfort w miejscu uderzenia. Ewidentnie zaczynam mieć problemy z równowaga i chodzić jak kaczka.🦆
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2021, 20:06
-
Anszelika wrote:Wanienki nie mam... Zapomniałam że jest potrzebna 🤣 będę maską roku coś czuję 😅😅 ciekawe czy moje spadnie pierwsze z kanapy
Anszelika lubi tę wiadomość
-
Ja też z wyprawką jeszcze w lesie, ale czekam na przeprowadzkę. Mam tyle, co zostało mi po starszej córce. Wanienki nadal używamy, to jest. Oprócz tego przewijak i trochę ubranek.
Dużo rzeczy jest u szwagierki, jej siostry i matki, w sumie po trzech miastach rozsiane, ale po przeprowadzce się pozwozi.
Kupiłam w tym tygodniu nowy dzbanek filtrujący, a stary wezmę ze sobą do szpitala, bo w razie gdyby nie było odwiedzin, to nie zaciągnę 3 zgrzewek mineralnej. -
nick nieaktualny
-
Ula30 wrote:Ja wymiękłam dziś przy zamawianiu poeluch- muslinowe, flanelowe, tetrowe 😱. Nie mam pojęcia które i ile tego w ogóle potrzeba. I czy na materac tylko jakieś prześcieradło, czy trzeba ceratę pod spód?
Weź ze trzy flanelę, dwa.musliny, dwa bambusy i z 10tetry. Styknie.
Prześcieradło na materac polecam podgumowany, baby ono ma na pewno. Ceraty pod nie kupowałam do tego już.Kama_86 lubi tę wiadomość
-
Motywujecie mnie do powolnego kompletowania wyprawki. Mam tylko spacerówkę po starszej, kilka ubranek, nianię elektryczną, otulacz bambusowy i chusty do noszenia.
Zamiast wanienki chcę kupić wiaderko, jak usiądzie będzie się kąpać ze starszymi 😉
Do szpitala planuję zabrać butelkę filtrującą i dwie półlitrowe do porodu. Odwiedziny na razie są, ale popołudniu i mąż musiałby kombinować, co ze starszakami zrobić.
Ula muślinowe pieluchy miałam dwie duże, używałam do przykrywania i w wózku, jak było ciepło, na zmianę z bambusowymi. Flanelowych za bardzo nie używałam, a tetrowe do ochrony przed ulewaniem, do odbicia itp. warto mieć kilka. -
Ula30, ja myślę, że tetrowych to minimum 10, ja pewnie będę celowała blizej 20. Przy synu mialam je poupychane wszedzie, w wózku, w torebce, w samochodzie. Przydawaly się do odbijania, na ulewanie, u lekarza, dla mnie na osłonę piersi, a później jako szmatki. 😉 Flanelowe używałam zamist przescieradelka do wózka albo podkladalam na przescieradlo w lozeczku w ciągu dnia i czasami przy lekkim ulaniu uratowala zmianę całego zestawu. Mialam ich ok 10 i w dobrym stanie przetrwały po synku. A bambusy i musliny typowo do przykrycia, jako przytulanka i do ładnego wygladania. 😁 Myślę, że 3-4, ja pewnie postawie na wieksze otulacze żeby zostały i na kolejne sezony letnie. Ochraniacz na materac koniecznie. Przy synu mialam 3 zestawy ochraniacz + przescieradelko i bywało, że w ciągu nocy zużyłam wszystkie. 😕
-
Ja z wyprawką też tak średnio stoję 😅
Łóżeczko, wózek itp mam po starszym synku. Ubranka dostałam 3 wielkie torby od koleżanek, ale muszę i tak sporo dokupić bo większość ubranek to rozmiary około 68.
Mam zamiar kupować bliżej maja by szafa maluszka była bardziej w tych "letnich" kolorach też przed nami w kwietniu przeprowadzka i remont więc tutaj kompletnie nie wiem jak to wszystko ogarniemy😱
Dodatkowo mam już kupiony kokon, jeden rożek też dostałam. Tak więc niby coś mam ale to taki zalążek 😆 może po tej przeprowadzcce zacznę już poważniejsze zakupy🙈 -
nick nieaktualnyAnszelika wrote:A to jakiegoś nie można?
Okazuje się, że jest wiele składników niewskazanych do stosowania w ciąży. Przeczytałam o tym na blogu SROKAO. Ale przeraziła mnie trochę ich ilość i analizowanie składu każdego kremu.
Przyznam szczerze, że dotychczas nie zwracałam za bardzo uwagi na to jaki skład ma mój krem do twarzy. Ciąża skłania mnie trochę do większej świadomości tego co używam. Zdecydowałam się na krem z Vianka, mają naprawdę fajne składy i ten który wybrałam nie zawiera "zakazanych" składników
Znalazłam fajną stronę "lupa kosmetyczna" można wkleić skład i każdy składnik będzie opisany