Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Jak ja byłam na usg połówkowym to w inne miejsce poszłam na lepszy sprzęt i Pani zapytała jak się czuje i powiedziałam że tak mnie kłuje w pochwie. I robiła usg przez brzuch, ale powiedziała że sprawdzi szyjkę i dopochwowo zrobiła. Tak że Ty też może wspomnij i może akurat też Ci sprawdzi.
-
Ula30 wrote:Kurde, zawsze coś... 😑. No dobra nie będę na razie panikować tylko poczekam spokojnie do tej wizyty 01.04. Mam jeszcze USG połówkowe pojutrze, ale to tylko przez brzuch i dr nie zmierzy mi szyjki.
Mi często sprawdza przez usg szyjkę.. Może podpytaj na połówkowym.Aneta lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyUla30 wrote:Ale w USG przez brzuch?
Na mojej ostatniej wizycie lekarz sprawdzał przez brzuch i stwierdził, że nie podoba mu się długość i sprawdzi jeszcze przezpochwowo. Ostatecznie okazało się, że nic się z szyjką nie dzieje, ale myślę, że jak już sam obraz z usg brzuchu zaniepokoi lekarza, to o tym wspomni -
nick nieaktualny
-
Aneta wrote:Ogólnie to leże od 18tyg bo łożysko było w miejscu ubytku po cc I zagrożenie pęknięcia macicy. I szyjka w 3tyg z 4,6 skróciła się do 3cm. Ale narazie stanęła w miejscu. I teraz byłam w czwartek u lekarza i się okazało że łożysko podniosło się w górę tylko minimalnie jest na ubytku. Ale zalecenie oszczedzania się, nie dźwigania idużo leżenia dalej póki co. W poprzedniej ciąży od 24tyg do 28tyg skróciła się szyjka calkiem ale miałam ciagle skurcze I w 28tyg porod zatrzymali. A teraz póki co brzuch mnie przestał boleć ale magnez teraz biorę Magne B6 forte 3x2 i narazie jest dobrze. A teraz odczuwam taki dyskomfort bo dzidziuś nogi ma w miejscu tego ubytku po cc I tam kopie cały czas. Ale do przeżycia to jest 🙂
Dobrze, że już jest lepiej i szyjka na razie stoi.
Ja leżałam teraz 5 dni w szpitalu na magnezie.
Za tydzień mam wizytę u mojego dr prowadzącego i też jestem ciekawa jak z szyjka.
Ostatnio skróciła się prawie 2 cm.
Ma ktoras z Was zleconą luteine na szyjkę?
Macie już skurcze braxtona hicksa?Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
nick nieaktualnyNiezapominajka5 wrote:Ostatecznie w którym tygodniu urodziłaś?
Dobrze, że już jest lepiej i szyjka na razie stoi.
Ja leżałam teraz 5 dni w szpitalu na magnezie.
Za tydzień mam wizytę u mojego dr prowadzącego i też jestem ciekawa jak z szyjka.
Ostatnio skróciła się prawie 2 cm.
Ma ktoras z Was zleconą luteine na szyjkę?
Macie już skurcze braxtona hicksa? -
Na oddziale udało się zrobić krzywą cukrową. Obyło się bez żadnych niespodzianek nawet się chwilkę kimnelam.
Wyniki:
68
138
137
Na szczęście nie ma cukrzycy ciążowej i mogę jeść normalnie
A Wy kiedy planujecie robić?Tabolek, lysinka lubią tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Ula30 wrote:W jakim czasie skróciła się o te 2 cm? Czułaś jakieś dolegliwości? Musisz teraz leżeć?
Teraz owszem, były czasami twardnienia, ale nie jakieś ogromne.
Na razie nie mam zaleceń żeby leżeć. Dr kazał się oszczędzać. Mierzona tego samego dnia 01.03. u dr miała 38mm, a na IP 32 mm.
Dlatego też nie wiem, czy pakować się w luteine, bo niby lekarz na nfz mi ją proponuje, ale dr prowadzący nic nie wspominał.
Zacząć brać, to trzeba kontynuować do 34 tygodnia.
A Twoja ile ma?
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Ula30 wrote:Kurde, zawsze coś... 😑. No dobra nie będę na razie panikować tylko poczekam spokojnie do tej wizyty 01.04. Mam jeszcze USG połówkowe pojutrze, ale to tylko przez brzuch i dr nie zmierzy mi szyjki.
W poprzedniej ciąży też nie pamiętam sprawdzania długości szyjki u lekarza, u którego chodziłam na NFZ, a potem po połowie ciąży chodziłam do przychodni przy szpitalu, w którym miałam rodzić i tam w ogóle nie było żadnych badań,tylko mierzenie tętna płodu, bo nawet usg nie było w gabinecie. -
Widzę że dużo z was pisze na temat twardnienia brzucha.No właśnie od 3 dni jak trochę pochodzę to brzuch robi się mega twardy jak kamień .Nie boli ale czuję się jak słoń(nawet chodzić mi ciężko o kucaniu i schylaniu nie wspomnę.Dopiero jak siądę albo się położę to przechodzi.Jak wstanę to po chwili znów twardy.Nie mogę sobie przypomnieć czy w poprzednich ciążach tak miałam🙈 i czy to jest normalne?Wizyta za 10 dni dopiero...
vatolina lubi tę wiadomość
4x córka😁❤️🤪
-
Niezapominajka5 wrote:Ostatecznie w którym tygodniu urodziłaś?
Dobrze, że już jest lepiej i szyjka na razie stoi.
Ja leżałam teraz 5 dni w szpitalu na magnezie.
Za tydzień mam wizytę u mojego dr prowadzącego i też jestem ciekawa jak z szyjka.
Ostatnio skróciła się prawie 2 cm.
Ma ktoras z Was zleconą luteine na szyjkę?
Macie już skurcze braxtona hicksa? -
Niezapominajka5 wrote:O 2 cm skróciła się w 3 tyg. Byłam w szoku, bo brzuch w pierwszej ciąży bardziej mi twardniał i szyjka wytrzymała dłużej.
Teraz owszem, były czasami twardnienia, ale nie jakieś ogromne.
Na razie nie mam zaleceń żeby leżeć. Dr kazał się oszczędzać. Mierzona tego samego dnia 01.03. u dr miała 38mm, a na IP 32 mm.
Dlatego też nie wiem, czy pakować się w luteine, bo niby lekarz na nfz mi ją proponuje, ale dr prowadzący nic nie wspominał.
Zacząć brać, to trzeba kontynuować do 34 tygodnia.
A Twoja ile ma? -
nick nieaktualnyMoja szyjka na ostatniej wizycie (pojechałam z powodu twardnienien brzucha wcześniej) była długa, miała 4,7cm. Ale kłucia zaczęły się już po tej wizycie i teraz się martwię czy się nie skraca. Chyba jutro pójdę do gin u mnie w mieście żeby zmierzyć. Dziś znowu cały dzień te kłucia są. Ogólnie szyjka powinna mieć 3-5cm i to jest ok, ale nie powinna się szybko skracać.
-
Zula, mi też tak powiedziała. Że czasem twardnienie czy kłucia nie mają nic do rzeczy, musimy mieć na uwadze że przecież wszystko się tam rozciąga i luzuje, nikt nie mówił że nic nie będzie nam doskierwalo 🙄 Nikt też nam nie da gwarancji i potwierdzenia że owszem te bóle które pani miała mogły świadczyć i skracającej się szyjce - przecież naturalnie po 20tc możemy odczuwać skurcze itd. Po prostu zdrowy rozsądek, jak brzuch twardy to nie forsować się tylko odpocząć, jak nie pomaga to nospa i jak wtedy też jest słabo to wizyta. Po co się bez sensu nakręcać też, w niczym to nam nie pomaga 🤷
Tabolek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
StarającaSię wrote:Widzę że dużo z was pisze na temat twardnienia brzucha.No właśnie od 3 dni jak trochę pochodzę to brzuch robi się mega twardy jak kamień .Nie boli ale czuję się jak słoń(nawet chodzić mi ciężko o kucaniu i schylaniu nie wspomnę.Dopiero jak siądę albo się położę to przechodzi.Jak wstanę to po chwili znów twardy.Nie mogę sobie przypomnieć czy w poprzednich ciążach tak miałam🙈 i czy to jest normalne?Wizyta za 10 dni dopiero...
Ja też niestety mam podobnie 😕 i jeszcze magnezu brać nie mogę, może spróbuje jakiś inny. Najgorsze w tym wszystkim ze poruszać się ciężko 😢 mi nie wiem czy nie zaczęło się od właśnie 4 dni jak lekarz mi powiedział ze mały jest głową do dołu, może jak zmieni pozycje to się poprawi.
20.01.21 / 168g 🤍 (16+4)
17.02.21 / 391g 🤍 (20+4)
17.03.21 / 773g 🤍 (24+3)
14.04.21 / 1459g 🤍 (28+3)
12.05.21 / 2375g 🤍 (32+3)
02.06.21 / 2880g 🤍 (35+3)
10.06.21 / 3150g 🤍 (36+4)
18.06.21 / 3240g 🤍 (37+5)
05.07.21 / 3700g 🐻🎂🎈 -
vatolina wrote:Ja też niestety mam podobnie 😕 i jeszcze magnezu brać nie mogę, może spróbuje jakiś inny. Najgorsze w tym wszystkim ze poruszać się ciężko 😢 mi nie wiem czy nie zaczęło się od właśnie 4 dni jak lekarz mi powiedział ze mały jest głową do dołu, może jak zmieni pozycje to się poprawi.
U mnie dziś lepiej póki co.4x córka😁❤️🤪