Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też nic nie poczułam i nie było żadnych efektów ubocznych ani u mnie, ani u dziecka. Gdybym nie była podłączona do ktg to nawet chodzić sobie bym mogła, ale miałam cały czas chyba że względu na cukrzycę. Jak wstałam to mi pelety zjeżdżały z brzucha.
-
Ula30 wrote:Na zaparcia wyczytałam jeszcze sposób, żeby wieczorem zalać gorącą wodą 6 suszonych śliwek. Rano wypić wodę i zjeść śliwki. No i siemię lniane- zalać 2 łyżki wodą i jak napecznieje to wypić ta zawiesinę. Mnie niestety też dopadło. Ale dziś próbuje kiwi i maslanke, bo to dla mnie najsmaczniejsze 😁.
Wczoraj kupiłam zapas kiwi, jabłek i jogurtów :p to chyba najlepsza opcja - tak jak piszesz, najsmaczniejsza
-
Ja pierwszy poród miałam 2 w 1, do 7 cm rozwarvia walczyłam, potem na skurczu lekarz próbował przekręcić córkę bo się źle wstawiła, normalnie łzy mi leciały taki ból.. Aż wkoncu uznał ze nie da rady, źle się wstawiła i cesarka.. Znieczulenie na skurczu - jeszcze parę minut czułam, ale później już było lepiej. Same znieczulenie chyba nie bolało, byłam skupiona na skurczach.. Jak sobie przypomnę to o matko już wiem dlaczego nie umiałam się zdecydowac na dziecko wcześniej :p
Teraz mi lekarz mówi że moja decyzja - mogę próbować SN, a moge prosić o CC.. Ciągle myślę.. -
aliciaaa wrote:Ja swojego znieczulenia w kręgosłup nawet nie poczułam 😅 czekałam cały czas aż coś zaboli, bałam się, a tu nagle anestezjolog, mówi ze gotowe 😆
A tak wszyscy straszyli, ze będzie boleć strasznie.
A i żadnych efektów ubocznych i złego samopoczucia nie miałam po znieczuleniu 😉
W jak potem? Czułaś jak cię kroili? Kiedy odzyskalas czucie
20.01.21 / 168g 🤍 (16+4)
17.02.21 / 391g 🤍 (20+4)
17.03.21 / 773g 🤍 (24+3)
14.04.21 / 1459g 🤍 (28+3)
12.05.21 / 2375g 🤍 (32+3)
02.06.21 / 2880g 🤍 (35+3)
10.06.21 / 3150g 🤍 (36+4)
18.06.21 / 3240g 🤍 (37+5)
05.07.21 / 3700g 🐻🎂🎈 -
Widzę że idziecie w moja metoda z kiwi. Mam nadzieję że pomoże 😁 mnie śliwki suszone przez gardło by nie przeszły.
Zajrzałam wczoraj na pierwszą stronę, ale chyba jednak u nas nie będzie Emilka. Przeszło mi... Wracamy do opcji Lena lub Nina, bo się mężowi podoba... Chociaż jemu najbardziej pasuje Lena Nina 😅martini92, olimama lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ula30 wrote:A tak swoją drogą, czy silne parcie przy zaparciach nie szkodzi w jakiś sposób ciąży? Wiecie, wzrost ciśnienia w brzuchu itd?
Ja się już męczę z zaparciami ponad półtora miesiąca...i uwierzcie mi że gdybym mmega nie parła to bym nic z siebie nie wydostała...ja mam masakrę pomimo jedzenia kiwi, picia dużej ilości wody, picia oliwy na czczo czy tez cieplej wody z cytryna...nie mówiąc o jabłkach kiwi suszonych śliwkach czy lactulozie...bo lactuloze pije już codziennie ,itd...na mnie działa czasami mocna kawa...której tez nie chciałabym pic dużo ...ale tylko wtedy jestem w stanie cokolwiek wyprzeć...oj...mówię Wam masakra..
Co do parcia pytałam 3 lekarzy...i każdy odpowiadał że skoro ciąża przebiega bez problemów to parcie też nie powinno zaszkodzić ... ale za każdym razem się o to boję ...
-
A tak na marginesie ...byłam dzisiaj na badaniu III trymestru. Młody waży już 1450 g. i wszystko jest ok. Jedyną rzeczą którą mam do kontroli do ilość wód płodowych.. podobno norma to od 50 do 250..ja mam 85...a że około 30 tc wody poniżej 100 powinno się kontrolować...tylko nie wiem skąd taka ilość bo przecież ja piję duużo wody...
vatolina, lysinka, olimama, martini92, aliciaaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyanjaa25 wrote:Ja się już męczę z zaparciami ponad półtora miesiąca...i uwierzcie mi że gdybym mmega nie parła to bym nic z siebie nie wydostała...ja mam masakrę pomimo jedzenia kiwi, picia dużej ilości wody, picia oliwy na czczo czy tez cieplej wody z cytryna...nie mówiąc o jabłkach kiwi suszonych śliwkach czy lactulozie...bo lactuloze pije już codziennie ,itd...na mnie działa czasami mocna kawa...której tez nie chciałabym pic dużo ...ale tylko wtedy jestem w stanie cokolwiek wyprzeć...oj...mówię Wam masakra..
Co do parcia pytałam 3 lekarzy...i każdy odpowiadał że skoro ciąża przebiega bez problemów to parcie też nie powinno zaszkodzić ... ale za każdym razem się o to boję ... -
nick nieaktualny
-
anjaa25 wrote:A tak na marginesie ...byłam dzisiaj na badaniu III trymestru. Młody waży już 1450 g. i wszystko jest ok. Jedyną rzeczą którą mam do kontroli do ilość wód płodowych.. podobno norma to od 50 do 250..ja mam 85...a że około 30 tc wody poniżej 100 powinno się kontrolować...tylko nie wiem skąd taka ilość bo przecież ja piję duużo wody...
Anja to tyle waży co mój ☺️✊🏼
A który to jest przelicznik z tymi wodami? Ja mam podobno w górnej granicy a powiedział mi wczoraj cyferkę „20” wiec się zastanawiam to jest jakiś inny przelicznik?
Ja z kupą tez mam czasem problem ale u mnie o tyle dobrze ze po porannej kawce większość razy mam z głowy 🙃 tak jak i przed ciążą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2021, 13:31
20.01.21 / 168g 🤍 (16+4)
17.02.21 / 391g 🤍 (20+4)
17.03.21 / 773g 🤍 (24+3)
14.04.21 / 1459g 🤍 (28+3)
12.05.21 / 2375g 🤍 (32+3)
02.06.21 / 2880g 🤍 (35+3)
10.06.21 / 3150g 🤍 (36+4)
18.06.21 / 3240g 🤍 (37+5)
05.07.21 / 3700g 🐻🎂🎈 -
Ula30 wrote:O rany, współczuję Ci bardzo. W ciąży jeszcze można czopki glicerynowe, próbowałaś?
Czopki niestety u mnie nie działają ... wiecie jakie mam teraz marzenie....marzy mi się porządna lewatywa ale to chyba dopiero przed samym porodem będę mogła je spełnić ... he he he
-
Współczuję zaparć, ja chwilowo mam spokój i mam nadzieję, że nie wrócą. Jak już siedzicie na toalecie, to podstawie sobie coś pod nogi, żeby kolana były wyżej.
W pierwszej ciąży miałam cesarkę praktycznie na pełnym rozwarciu, małą miała ułożenie miednicowe, miałam skierowanie na cc, pojechałam ze skurczami, akcja się wyciszyła i odesłali mnie do domu po badaniu, wróciłam tego samego dnia i usłyszałam, czemu tak późno jestem? Na drugi dzień miałam problem z pionizacją. Drugi poród udało się naturalnie i też najpierw mnie odesłali, a później dojechałam już z 8 cm rozwarciem. Teraz boję się, że znowu mnie odeślą, a później ledwo zdążę. -
vatolina wrote:Anja to tyle waży co mój ☺️✊🏼
A który to jest przelicznik z tymi wodami? Ja mam podobno w górnej granicy a powiedział mi wczoraj cyferkę „20” wiec się zastanawiam to jest jakiś inny przelicznik?
Ja z kupą tez mam czasem problem ale u mnie o tyle dobrze ze po porannej kawce większość razy mam z głowy 🙃 tak jak i przed ciążą.
Rzeczywiście...nasze chłopaki idą "łeb w łeb "
A pijasz kawę kofeinową codziennie??? bo ja mam jakoś obawy.. całą ciąże piłam bezkofeinową, ale teraz z racji zaparć jest ona moim jedynym ratunkiem ... wyczytałam że ilość kofeiny w ciąży to około 200 mg tylko ja zaparzam kawę w kawiarce i podobno taka kawa ma więcej kofeiny niż z ekspressuuu....echh
Ilość płynu owodniowego to tzw. AFI. W taki sposób mam to opisane w opisie usg. Ilość płynu mierzy się w 4 miejscach zaznaczonych przez lekarza podczas usg. No i potem albo to sumuje albo wyciąga średnią...jakoś tak...
-
A.. jeszcze jedno..
wynalazłam dzisiaj w zastępstwie Chicco baby hug o połowę tańsze .... krzesełko Caretero kivi....w sumie od chicco różni się tym że nie może być łóżeczkiem, ale w sumie jak kupuje łóżeczko dostawne to myślę że to kivi by wystarczyło. A wydaje mi się że taki bujaczek wyższy będzie lepszy niż taki stawiany nisko na podłodze. Dodatkowo się rusza i można wgrywać różne melodyjki...miałyście może styczność z tym bujaczkiem?? -
anjaa25 wrote:Ja się już męczę z zaparciami ponad półtora miesiąca...i uwierzcie mi że gdybym mmega nie parła to bym nic z siebie nie wydostała...ja mam masakrę pomimo jedzenia kiwi, picia dużej ilości wody, picia oliwy na czczo czy tez cieplej wody z cytryna...nie mówiąc o jabłkach kiwi suszonych śliwkach czy lactulozie...bo lactuloze pije już codziennie ,itd...na mnie działa czasami mocna kawa...której tez nie chciałabym pic dużo ...ale tylko wtedy jestem w stanie cokolwiek wyprzeć...oj...mówię Wam masakra..
Co do parcia pytałam 3 lekarzy...i każdy odpowiadał że skoro ciąża przebiega bez problemów to parcie też nie powinno zaszkodzić ... ale za każdym razem się o to boję ...
O właśnie, ja też się martwię o to parcie, ale inaczej się nie da brzuch się wtedy spina, boli mnie, hemoroidy się nasilają straszne mieć tak problem "z dupy" 😅 ale serio nie do śmiechu.. Gówniany temat ale powiem Wam ze jak czuje, że muszę do toalety to się aż boję może spróbuje też z kawą.. Od poczatku ciąży nie pije, odrzuciło mnie ale może spróbuje..
Co do imienia ja mam Lenkę, super są Lenki, tylko minus że ich bardzo dużo ostatnio.. Nina fajnie też myślałam..Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2021, 14:23
-
LENi wrote:Ja pierwszy poród miałam 2 w 1, do 7 cm rozwarvia walczyłam, potem na skurczu lekarz próbował przekręcić córkę bo się źle wstawiła, normalnie łzy mi leciały taki ból.. Aż wkoncu uznał ze nie da rady, źle się wstawiła i cesarka.. Znieczulenie na skurczu - jeszcze parę minut czułam, ale później już było lepiej. Same znieczulenie chyba nie bolało, byłam skupiona na skurczach.. Jak sobie przypomnę to o matko już wiem dlaczego nie umiałam się zdecydowac na dziecko wcześniej :p
Teraz mi lekarz mówi że moja decyzja - mogę próbować SN, a moge prosić o CC.. Ciągle myślę..
Skurcze zaczęły się w domu wieczorem.Poszłam spać.O 5 obudziły mnie silniejsze skurcze.Mycie i ok 6 byłam w szpitalu z 6 cm rozwarcia.Cieszyłam się że szybko pójdzie.
Niestety mała wstawiała się twarzyczkowo i konieczna była szybka cesarka.Samego znieczulenia nawet nie pocZułam ale anestezjolog dał za dużą dawkę i w pewnym momencie nie mogłam oddychać.Musieli mnie trochę przestawić żeby głową była wyżej i dali tlenu.Po cesarce koszmar,łaziłam jak kaleka,strach kichnąć,o wypróżnieniu się nie wspomnę.Źle wspominam rekonwalescencję.Milion razy wolę SN...po 2 h na obserwacji śmigałam jak 18-stka😁
4x córka😁❤️🤪