Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
StarającaSię wrote:ja sie spakowałam w średnią walizkę plus taką malą sportową.Wode wzięłam 2 butelki i malą Z dziubkiem bo na stronie szpitala jest info że na oddziale jest dystrybutor.
laktatora już nie mam gdzie upchnąf bo mam elektryczny dporo miejsca zajmuje,chyba że go jakoś bez pudełka upchnę🤔 -
gf95 wrote:ja się własnie waham, czy go brac czy nie
-
Kosmo wrote:Też się zastanawiałam, ale pomyślałam że znając życie położne mi dokarmia małą pewnie nawet bez mojej wiedzy, a chce żeby ta laktacja ruszyła w miarę szybko po CC jednak, więc jak młoda nie będzie chciała ssać bo będzie najedzona MM to chociaż będę stymulować piersi laktatorem 🤷
Kosmo, możesz powiedzieć że sobie nie życzysz podawania MM bez Twojej wiedzy, w planie porodu który sobie wygenerowalam z rodzićpoludzku jest nawet taki punkt. -
martini92 wrote:Kosmo, możesz powiedzieć że sobie nie życzysz podawania MM bez Twojej wiedzy, w planie porodu który sobie wygenerowalam z rodzićpoludzku jest nawet taki punkt.
-
nick nieaktualny
-
Hejo! Ale tu się dzieje! Jakie emocje ❤
Aneta8 gratuluję o trzymam mocno kciuki za Was!
Gratuluję wszystkim rozpakowanym i życzę powodzenia tym które rozpakują się już niedługo
Ja po wizycie u gina, mam nadzieję ostatniej w ciąży. I wszystko nadal wygląda dobrze. Mały już nie taki mały ale nie dało się dziś oszacować wagi, bo główka nisko w kanale. Na szybki poród raczej się nie zanosi, bo szyjka długa i zamknięta. Skurcze są ale bardzo nieregularnie i słabe. Podczas ktg tylko 3 średnie się zapisały.
Pisałyście o ruchach dziecka I mogę tylko powiedzieć, że większości ruchów wcale nie czujemy. Mój podczas ktg zawsze szaleje a ja czuję te ruchy bardzo sporadycznie.
Mnie zaczyna już wszystko wkurzać, mam lenia niesamowitego i nic nie chce mi się robić. Od jutra ciąża donoszona i najchętniej już bym rodziła. No cóż, czekam dalej z nadzieją, że przynajmniej w czerwcu jeszcze wyjdzie 😅martini92 lubi tę wiadomość
-
Dlatego w tym punkcie chodzi, żeby ewentualne MM tylko za wiedzą i zgodą matki🙂 w planie porodu mogą być takze punkty odnośnie cc i opieki poporodowej, wg mnie zawsze warto mieć, chociaż ostatnio w ogóle mi się mój nie przydał bo polityka szpitala i tak się z grubsza pokrywała z tym co tam zamieściłam
Kosmo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja biorę dwie torby. Jedna walizkę na po porodzie i na to postawie torbe z rzeczami do porodu. Tylko poduszka do karmienia minusie nie mieścinie nie wiem czy się nie przepakować do większej walizki niż kabinowka. Dzisiaj dojdzie laktator wiec zobaczę jak się z nim zmieszczę.
Do wody mam tez butelkę filtrująca.
Ja sie staram liczyć ruchy młodej z rana i wieczorem. W ciągu dnia ma momenty aktywniejsze, ale większość chyba przesypia. Najgorzej jak sie zaczyna prężyć inwyciagac, bo wtedy mam wrażenie, ze mi brzuch pęknie.
Dziewczyny gratuluje rozpakowany i czekamy na kolejne dzieciaczki.
Ja chce jeszcze z dwa tygodnie wytrwać w dwupaku chociaż wczoraj, w te upały, już miałam z lekka dość. Czekam na spadek temperatur, bo ciężko funkcjonować.
Aneta gratulacje i trzymam kciuki🙂
My mamy jutro pogrzeb w rodzinie nie męża. Normalnie bym jechała ale teraz nie dam rady. Na szczęście wszyscy to rozumieją.
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
A podzielcie się co bierzecie do jedzenia.
Ja na razie mam na poród snikersy ( czekolada), biszkopty i herbatniki.
Nie wiem co jeszcze zapakować. Najbardziej się boje głodu po porodzie, bo wszpitalach kolacja o 17.
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
nick nieaktualny
-
ina-1409 wrote:A podzielcie się co bierzecie do jedzenia.
Ja na razie mam na poród snikersy ( czekolada), biszkopty i herbatniki.
Nie wiem co jeszcze zapakować. Najbardziej się boje głodu po porodzie, bo wszpitalach kolacja o 17.
Mam małe dżemiki, małe nutelle, musy owocowe, chipsy(pringlesy), kabanosy, żelki 😁i jeden energetyk. Po poprzednim porodzie uratował mi życie, zanim doczekałam się jedzenia, to wpadłam w hipoglikemie(mam problemy z za niskim cukrem) i energetyk szybko postawił mnie na nogi, potem już odżywiałam się normalnie 😁medimind lubi tę wiadomość
Córeczka 13.03.2020
Jest i on 💕 24.06.2021r.
Mutacja czynnika V Leiden hetero. -
nick nieaktualny
-
gf95 wrote:też się w jakieś kabanosy zaopatrzę, herbatniki, biszkopty, jakiś sok bo to też nasyci troche bardziej niż woda.
Widzę, że idziemy w tym samym czasie do szpitala
O tak, zdecydowanie warto mieć jakieś soki, czy coś słodkiego do picia, ja po porodzie miałam takiego kapcia, że picie samej wody tylko i wyłącznie, to by była dla mnie katorga, tym bardziej, że ja to ogólnie podziwiam osoby pijące samą wodę niegazowaną, mnie niestety cofa 🥺 U mnie robotę robią jeszcze wody smakowe 😁Córeczka 13.03.2020
Jest i on 💕 24.06.2021r.
Mutacja czynnika V Leiden hetero. -
ina-1409 wrote:A podzielcie się co bierzecie do jedzenia.
Ja na razie mam na poród snikersy ( czekolada), biszkopty i herbatniki.
Nie wiem co jeszcze zapakować. Najbardziej się boje głodu po porodzie, bo wszpitalach kolacja o 17.
To jedzenie też trzeba ze sobą wziąć? Rety, prościej byłoby zamówić lekarza i rodzić w domu, przynajmniej wszystko byłoby pod ręką 😅
Serio, przeraża mnie ten polski systemAlunis lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny