Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też się przywitam, bo podczytuję trochę Wasze wiadomości tak od 2-3 tyg. Ogólnie termin porodu mam na 3.08,ale wszystko wskazuje na to, że malutka będzie wcześniej.
Jest już prawidłowo ułożona, bardzo nisko, szyjka miękka, delikatne skurcze już kilka razy się pojawiały, bóle "miesiączkowe" też się zdarzają. I ogólnie lekarz mówi, że mam być przygotowana, bo wg niego jeszcze z 1-1.5 tyg pochodzę i koniec. 🙂
Jest to moja pierwsza ciąża. Staraliśmy się ponad 2 lata, mamy za sobą 3 nieudane inseminacje, w ciążę udało się zajść po pierwszej próbie in vitro.
Gratuluję wszystkim mamom, które już tulą swoje maleństwa, a za pozostałe mamy trzymam kciuki, żeby porody były możliwie jak najlżejsze, bez komplikacji, a maluchy grzeczne 😉shooa, akilegna♥, Aneta, Kama_86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKosmo, zostałam do jutra czekając na mojego dr i co zarządzi ze mną na obchodzie plus z powodu skurczów które się piszą od wczoraj na ktg.
przed chwila byłam w toalecie i na papierze miałam różowy śluz. nie wiem czy mi się powoli akcja nie rozkręca. ale nikt mnie dzisiaj na fotelu nie badał jaka szyjka i teraz po zgłoszeniu tego śluzu polozn tez nie. niedziela wieczor lekarz dyżurujący ma już fajrant
zobaczymy jak nocka -
nick nieaktualnyu mnie skurcze co 10min. jedne mnie zginają w pol inne takie ze boli ale przeżyje. dwa razy poleciała krew i dwa razy woda. zrobili mi test czy to wody. szyjka badana na fotelu „zwrócona do tylu nadal” i bez rozwarcia czy tam „na jeden paluszek”. cokolwiek to znaczy. dostanę zastrzyk rozkurczowy i albo zatrzyma bolesne skurcze albo pójdziemy z koksem.
-
U mnie po oksy pojawiły się skurcze ale na dole bez zmian a i przez noc się wyciszyły. Czekam na decyzję co dalej.Madziandzia
Starania o pierwszą dzidzię od 10.2018
Hashimoto, IO, jajowody drożne, owulacje są
Mąż - żpn II stopień, morfologia 0%, DFI 13,12 , HDS 26,24 , MAR prawidłowy, HBA 82,5%
22.10.2020 II, beta 197
24.10.2020 beta 550
06.11.2020 mamy 3 mm i ❤
17.12.2020 6,2 cm człowieka 😍
11.02.2021 340 g zdrowej dziewuszki 💗
23.04.2021 1709 g szczęścia 🥰
02.06.2021 3100 g wiercipięty 😍
22.06.2021 3450 g uparciucha 💪🏻
27.06.2021 jednak 3600 g 😅
05.07.2021 18:35 Łucja ❤ 56 cm, 3160g, 10/10 🥰
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny ja też się chciałam przywitać. Widzę, że jest nas nowych więcej. Termin się zbliża i człowiek intuicyjnie szuka wsparcia
Kilka słów o mnie: Mam dwuletnią córkę. Mój pierwszy poród był koszmarny. Po terminie, wywoływany prostaglandynami i oksy. Bardzo bolesny. Z powodu braku postępu w I fazie zakończony nagłym (po 23 godzinach męczarni) cc. Pobyt w szpitalu też wspominam źle. Także ten... 😉
Tym razem zdecydowałam się na cc prywatnie. Dziś będę dzwonić do lekarza, który ma wykonać cięcie i umawiać się na kwalifikacje.
Podczytuje Was od kilku dni i trzymam za Was wszystkie kciuki.Kama_86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyu mnie słabo. od 1:00 skurcze, od 6:00 rano doszły bóle w krzyżu i te skurcze to jest dramat po prpstu. łzy lecą ciurkiem. ale niestety również bez postępu na dole. rozwarcia brak. coś tam mi zaproponowali lewatywę i jakiś zastrzyk, zaraz maja się mną zająć i albo w ta albo w tamta. przeciwbólowe i rozkurczowe jakie dostałam nie działaja.
martwi mnie poranne ktg bo tętno sporo czasu oscylowało koło 117-120 a takiego u młodego nie widziałam praktycznie. wg położnej w normie.
widzę ze naprawdę ta 1faza u pierworodek jest bardzo ciężka. mojego lekarza na domiar złego nie ma, dziś nadal na urlopie jeszcze. -
Jeśli chodzi o temat nacinania krocza, to też jestem w grupie tych kobiet, które potem długo się męczyły. Przez miesiąc karmiłam syna na stojąco bo tak bolało siedzenie i zmienianie pozycji. Na leżąco nie chciał tak ładnie łapać pierś. Ogólnie sporo przepłakałam, bo moje krocze wyglądało jak jedna wielka rana, która bardzo długo nie chciała się goić.
Teraz jednak coraz częściej odchodzi się od nacinania i dobrze jest sprawdzić jak jest w szpitalu do którego się wybieramy. -
shooa wrote:u mnie słabo. od 1:00 skurcze, od 6:00 rano doszły bóle w krzyżu i te skurcze to jest dramat po prpstu. łzy lecą ciurkiem. ale niestety również bez postępu na dole. rozwarcia brak. coś tam mi zaproponowali lewatywę i jakiś zastrzyk, zaraz maja się mną zająć i albo w ta albo w tamta. przeciwbólowe i rozkurczowe jakie dostałam nie działaja.
martwi mnie poranne ktg bo tętno sporo czasu oscylowało koło 117-120 a takiego u młodego nie widziałam praktycznie. wg położnej w normie.
widzę ze naprawdę ta 1faza u pierworodek jest bardzo ciężka. mojego lekarza na domiar złego nie ma, dziś nadal na urlopie jeszcze.
U mnie poród trwał łącznie 12 godzin i podobno to szybko jak na pierworódkę. Trzymam kciuki, żeby akcja przyspieszyła, bo też miałam skurcze z bólami krzyżowymi i po przebiciu pęcherza myślałam, że zejdę. -
Gratulacje dla rozpakowanych !
Witam nowe mamuśki na forum!
Kciuki mocne za te z Was, które lada chwila się rozpakują! Niech będzie szybko i bezboleśnie ❤
U mnie cisza, nic, nada, null, zero ehhh
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2021, 10:45
-
Dziewczyny powodzenia 🤞
Ja wczoraj od wieczora do 4 rano miałam taki mocny ból brzucha który przychodził falami i powodował u mnie wizyty w toalecie... Już myślałam że mi nie przejdzie ale na szczęście już cisza.
Dzisiaj ostatnie ogarnianie mieszkania i jutro na 10 się stawiam w szpitalu. Lekki stres jest, ale tylko żeby z bobasem było wszystko ok i poszło sprawnie bez komplikacji. -
Shooa trzymaj się dzielnie. Przesyłam moc wirtualnego wsparcia. Pamiętaj, że cokolwiek by się nie działo, dzisiaj będzie już po wszystkim i będziesz mieć synka. Tez obstawiam, że zrobią Ci cc. Żeby tylko jak najszybciej, bo takie przeciąganie w nieskończoność jak już i tak widzą, że brak postępu, to jest największe draństwo 😖.
-
Kosmo wrote:Ina gratulacje, dużo zdrówka dla was. Z ciekawości, ile mała miała na ostatnim USG? I czy Twój partner był z Tobą czy nie ma u was porodów rodzinnych?
Magda, GF, Shoa trzymam kciuki za was
Na ostatnim usg w piątek 03.07. było 3016g a urodziła się 2580 g.
Porody rodzinne są i był ze mną od przyjęcia na trakt porodowy. Po tez mógł zostać w sumie do zabrania mnie na oddział. U nas są tez odwiedziny ale tylko 15 min.
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
ina-1409 wrote:Na ostatnim usg w piątek 03.07. było 3016g a urodziła się 2580 g.
Porody rodzinne są i był ze mną od przyjęcia na trakt porodowy. Po tez mógł zostać w sumie do zabrania mnie na oddział. U nas są tez odwiedziny ale tylko 15 min. -
Wychodzimy dzisiaj do domu
martini92, Kama_86, aliciaaa, Kosmo, olimama, KasiaLukasia, Natka95, Umina88, Alunis, Maniuś, Aneta, akilegna♥ lubią tę wiadomość