Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
olimama wrote:Albo miesiące. 😉
W sumie zawsze twierdziłam przy synu, że będzie dobrze jak już wyjdą zęby. Trochę racji miałam...
Najgorzej że właśnie chyba zapalenia krtani dostał i kaszle jak szalony. Lekarza muszę ogarnąć 😒 i liczyć że się nie zarażę od zarazy... -
olimama wrote:Ina to, że w szpitalu były trudności z karmieniem wcale nie znaczy, że będziesz miała problemy z laktacja. Najwazniejsze nabrać spokoju, bo to stres jest głównym hamulcem wpływu mleka. Zauważyłaś nawal to już jest dobry wskaznik, że produkcja ruszyła pełna parą i teraz dziecko musi dać sygnał piersią, ile mleka potrzeba, bo przy nawale jest go w nadmiarze. Karm na żądanie, olej zegar, sprawdzanie pory i czasu karmienia. Przystawiaj dziecko do piersi, słuchaj, czy słychać przelykanie. Jak skonczy jeść, zaproponuj drugą pierś, jeśli sądzisz, że dalej nie jest najedzone, wróć do pierwszej. Częste karmienie w pierwszych tygodniach jest najważniejsze dla rozkręcenie laktacji na wlasciwym poziomie. Jeszcze raz przypominam, laktatorem nie mierzymy, ilosci mleka w piersiach. Pokarm produkowany jest na bieżąco, ewentualnie z czasem zwalnia wyplyw i dziecko musi wiecej ssać, ale przy naszych kruszynach to nie problem, one uwielbiają wisieć na piersi.
Olimama dzięki staram się. Przystawiaj ja ale ona zje trochę i zasypia. Budzi się je znowu i tak 2h potrafi wisieć ma cycku a nadal jest głodna bo płacze i pcha paluszki do buzi. Teraz tez od 6:30 walczymy i na koniec dałam jej to co miałam odciągnięte z laktatora. A mleko jest i widzę ze jak kończy ssać to ma mleko na ustach. Nie wiem co robie złe. W środę będę w poradni laktacyjne. Dzisiaj postaram się nie dawac wcale butelki z mm. W nocy musiałam się podłączyć pod laktator bo cycki mnie pierwszy raz bolały a mała nie chciała się dobudzić po mm właśnie. A co do laktatora to wiem ze nie mierzy ale w szpitalu dziewczyna obok probukowala tego tyle ze można wpaść w kompleksy.🙂
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
Czy to normalne że wczoraj wieczorem moja młoda po piersi zrobiła 4 kupki w odstepach po max pół h? Co prawda takie rzadkie kleksy bardziej ale trochę się zmartwiłam czy brzuszek ją boli czy jak 😟
I powiedzcie jak sobie radzicie jak wasz maluch jest nieodkladalny. Nie mam już pomysłu na moją przylepke. Zaśnie przy piersi i śpi jak suseł ale tylko na mnie albo jak mąż ja weźmie na ręce. Udaje się ją odłożyć np na lozko ale tylko jak ja otulimy sobą. Jak zaczniemy wstawać to już się budzi. Za kilka dni mąż wróci do pracy i będę zupełnie sama bez pomocy, pewnie skończy się na chuście ale w nocy jest z nią to samo a tak bardzo nie chce żeby spala z nami w łóżku... Mamy dostawke i może kilka razy dopiero tam spala jak się udało ale szybko się budziła wściekła -
nick nieaktualny
-
Anszelika wrote:W sumie zawsze twierdziłam przy synu, że będzie dobrze jak już wyjdą zęby. Trochę racji miałam...
Najgorzej że właśnie chyba zapalenia krtani dostał i kaszle jak szalony. Lekarza muszę ogarnąć 😒 i liczyć że się nie zarażę od zarazy...
Zdrówka dla syna i oby Cię nie dopadło na końcówce. -
ina-1409 wrote:Olimama dzięki staram się. Przystawiaj ja ale ona zje trochę i zasypia. Budzi się je znowu i tak 2h potrafi wisieć ma cycku a nadal jest głodna bo płacze i pcha paluszki do buzi. Teraz tez od 6:30 walczymy i na koniec dałam jej to co miałam odciągnięte z laktatora. A mleko jest i widzę ze jak kończy ssać to ma mleko na ustach. Nie wiem co robie złe. W środę będę w poradni laktacyjne. Dzisiaj postaram się nie dawac wcale butelki z mm. W nocy musiałam się podłączyć pod laktator bo cycki mnie pierwszy raz bolały a mała nie chciała się dobudzić po mm właśnie. A co do laktatora to wiem ze nie mierzy ale w szpitalu dziewczyna obok probukowala tego tyle ze można wpaść w kompleksy.🙂
Super, że będziesz miała poradę laktacyjna. Zawsze dobrze jak wprawione oko sprawdzi technikę, wedzidelko, moze przecwiczy inne pozycje karmienia i nabierzesz pewności, że wszystko jest ok.
Kolezanka z sali tez nie ma co się sugerować, taka nadprodukcja na poczatku również moze być problematyczna, bo noworodek tego nie przerobi, piersi przepełnione będą boleć, może się z tego zapalenie zrobić, pierś robi się trudniejsza do uchwycenia, a wpływ moze być za szybki dla takiego małego dziobka. -
Kosmo, tak normalne. Jeśli jest to żółta kupa, bez śluzu to jest ok. Moja jeżeli nie jest w czasie mocnego snu to non stop puszcza kleksy i tak przewijamy się ciągle, a jak jej się zabierze wiecej to robi mega wystrzal. 😅
Przenoszenie najlepiej wychodzi jak jest w głębokim śnie. A ostatnio jest chłodniej to używam tulika i potrafi w nim zasnac bez cyca i lulania. A no i szumisia jeszcze stosuję.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2021, 11:20
-
olimama wrote:A no tak, w sumie lata. 😉 A przed nami skoki rozwojowe i zeby. 🙃
Zdrówka dla syna i oby Cię nie dopadło na końcówce.
Synu na rok i dwa miesiące miał komplet uzębienia 😉 może i tym razem tak dość gładko pójdzie. Młody mi właśnie zajęcia znajduje... Będę ciastka robić... A właśnie jestem w trakcie mycia okien.
Leni poprzednio mi się super szumis sprawdzał, także jak ktoś będzie chciał prezent dla dziecka kupić to wal że chcesz szumisia -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Leni, ja szumisia mam po synku, tego z senatorem płaczu. Wtedy sprawdzał się dobrze. Tak jak Anszelika piszę, to dobry pomysł na prezent. A teraz mozesz przetestowac suszarkę, okap, odkurzacz.
-
Olimama dziękuję Ci, Ty to zawsze jako doświadczona doradzisz. Ja już się martwiłam czy to jakaś biegunka czy co, non stop te kleksy które dodatkowo ją wybudzaly ze snu 🤯 Jak podliczylam wczoraj to w ciągu całej doby zrobiła spokojnie z 10 kupek w tym może ze 4 takie faktycznie a reszta takie wystrzałowe kleksy.
Szumisia nie mamy ale próbowałam jej puszczać różne dźwięki z YT i nie zauważyłam różnicy 🤷🏻♀️ Tulik już zamówiony czekam z niecierpliwością w nadziei na spokojniejsze noce.
Dzisiaj jeszcze pierwszy raz doświadczyłam kolejnych cycowych problemów jak wiecznie kapiące mleko 🤯 Jak włożę do stanika wkładki laktacyjne to mam wrażenie że mi się te cyce tam gotują. A jak nie noszę albo w ogóle bez stanika jestem to wiadomo jak to wygląda, no dramat. Mam też muszle do zbierania pokarmu ale też mam wrażenie że zaraz te piersi są gorące no i te muszę mają u góry dziurki wentylacyjne i jak się schylilam zeby coś podnieść to połowa wyleciała 🤦♀️
Odnośnie jeszcze mojego wczorajszego pytania o czerwona pupę. Używałam w nocy już tylko bepantenu i jest dużo lepiej także dziękuję Dziewczyny 💐 -
Kosmo, a może wypróbuj inne wkładki? Ja nosiłam różne i niektóre miałam wrażenie, że podrażniają skórę. W końcu kupiłam wielorazowe i najlepiej mi odpowiadały.
Szumisia nie mieliśmy, ale ściągnęliśmy apkę na telefon z różnymi szumami, m. in. odkurzacza, suszarki, lasu i przez jakieś 3 miesiące nas to ratowało, a potem przestało być potrzebne. -
nick nieaktualny