Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMaferka, sama niedawno nie wiedziałam co robić i się miotałam i kombinowałam jak kon pod górę..
ostatecznie nie wiedziałam co robić czyli nie zrobiłam nic a to oznaczało, ze zostałam przy swoim lekarzu który mi prowadził ciaze.
Może tez „nie rób nic” i życie samo zdecyduje. od „starego” lekarza bym uciekała skoro mieliście takie przejścia jak wyciskanie łokciem i potworne popękanie i sama się go obawiasz.
U nas noc przespana od 00:30 do 8:45 z dwiema przerwami na jedzenie które kończyły się zasypianiem młodego po 10min karmienia. z tym pierwszym walczyłam i próbowałam go zaktywizować do jedzenia, przy drugim zaraz za nim poszłam spać uznając, ze chciało mu się może tylko pic.
dziś chyba pójdziemy na pierwszy spacer zobaczyć jak mu się w wozku podoba.
samopoczucie po CC coraz lepsze, szew już mało boli, można już w miarę normalnie kaszlnac. z moich 17kg na plusie zostało 6kg z tym, ze brzuch się zmniejsza powoli. chyba wracam do żywych powoli (odpukać).
dziewczyny oczekujące rozwiązania -trzymam kciuki za Was i Wasza cierpliwosc. pamietam tydzień temu jak chciałam wychodzić na zadanie ze szpitala bo nic się nie dzieje, nie chcą nic robić a ja mam umówione CC gdzieś indziej i zniecierpliwiona tam pójdę. a 15h później zaczął się poród.. dacie rade wytrzymacie to czekanie.lysinka, Straw, KasiaLukasia lubią tę wiadomość
-
Hejka, a ja nawet przy cc miałam pobierany Gbs.
Wczoraj miałam wizytę u anestezjologa - 200zl 5min wywiadu 🙈 okazało się, że muszę jeszcze zrobić badania krzepnięcia krwi..
Mam zadzwonić do szpitala 19.07 i dowiedzieć się czy mam przyjechać 20.07 rano czy popołudniu.. Zależy ile będzie pacjentek, cc będzie w tym samym dniu..
Na szczęście jak się dziecko urodzi mąż może być - wchodzi normalnie.kanguruje dziecko póki mnie nie zszyja, może zostać 2h z nami. A odwiedziny są możliwe po okazaniu wyniku testu lub certyfikatu szczepienia. -
nick nieaktualny
-
Eh... Wczoraj było 22 stopnie i dało się żyć, dziś już widać będzie grzać od nowa...
U nas nadal cisza. Koleżanka w piątek mi weszła na ambicje... Wrzuciła zdjęcia z obrony, chyba jednak siądę do tej swojej pracy i ścigane promotora bo mi od września sprawdza co wysłałam... Tylko najpierw sama skończę swoją część. Myślę że w tydzień się wyrobie...KasiaLukasia lubi tę wiadomość
-
Zgłaszam się dzisiaj jak nowo narodzona 😉 W nocy udało mi się pospać ponad 4h (byłoby dłużej ale wstałam po 4 żeby coś zrobić dla siebie, prysznic, maseczka itd 😁). Na wieczór podaliśmy młodej biogaje - tak nam poleciła wczoraj na wizycie położna jak zgłaszałam że noce są niespokojne i słychać jak się jej wszystko kotłuje w brzuszku. Nie wiem czy to zadziałało natychmiastowo czy co ale pięknie jadła, a nie robiła ze mnie smoczka i spala po 3h.
Dzisiaj udało się wyjść na pierwszy spacer poza balkon. Wzięłam ją ledwo po mleku, zasnęła przy piersi. Oczywiście jak ją odłożyłam do wózka to oczy jak 5zl ale o dziwo całą drogę czilowala z otwartymi oczkami.
Powiedzcie czy wasze maluchy mogą po prostu sobie leżeć i czilować, albo leżą i same zasypiają? U nas to tylko przy piersi i potem baaaaardzo ciężko ją odłożyć gdziekolwiek poza mnie 😒. Często się budzi bo ją te ręce denerwuja, do karmienia ją zawijam w pieluchę bo tak nimi wywija ale potem jak ją odkładam to franca nie wiem jak i tak w końcu te ręce wyciągnie i się budzi szybciej. Zastanawiam się żeby kupić ten otulacz tulik, ale co w dzień - też musicie te bobasy naleśnikować żeby spały?martini92, jusci, shooa, Kama_86, lysinka, akilegna♥ lubią tę wiadomość
-
Kosmo - właśnie też myślałam nad tulikiem... Wkoncu się zdecydowałam.. .czy się sprawdzi nie wiem... Najwyżej sprzedam dalej.. Obawiałam się ciągle że dziecku będzie ciasno, ale podobno właśnie to się sprawdza, więc zobaczymy.. Ułatwia to też karmienie, nie wierzgaja tak :p
-
nick nieaktualnyDziewczyny czy któraś z Was miała problem z ropiejącym oczkiem u maluszka? Łucja ma 9 dni i od urodzenia ropieje jej jedno oczko, była już poprawa, a teraz ropienie jest nasilone, skleja jej się oczko co chwilę, a ja już cała w stresie...nie mogę na to patrzeć. Jutro mamy wizytę patronażową u pediatry i powiem jej o tym problemie (chociaż widać go gołym okiem) ale potrzebuje "wsparcia" czy to nic poważnego...okropna ze mnie panikara i już przy pierwszym "problemie" czuję się bezsilna i zestresowana. Przez to ciągłe zamartwianie się blokuje mi się laktacja...stresuje się i nie leci ani kropelka mleka
-
nick nieaktualnyKosmo wrote:Zgłaszam się dzisiaj jak nowo narodzona 😉 W nocy udało mi się pospać ponad 4h (byłoby dłużej ale wstałam po 4 żeby coś zrobić dla siebie, prysznic, maseczka itd 😁). Na wieczór podaliśmy młodej biogaje - tak nam poleciła wczoraj na wizycie położna jak zgłaszałam że noce są niespokojne i słychać jak się jej wszystko kotłuje w brzuszku. Nie wiem czy to zadziałało natychmiastowo czy co ale pięknie jadła, a nie robiła ze mnie smoczka i spala po 3h.
Dzisiaj udało się wyjść na pierwszy spacer poza balkon. Wzięłam ją ledwo po mleku, zasnęła przy piersi. Oczywiście jak ją odłożyłam do wózka to oczy jak 5zl ale o dziwo całą drogę czilowala z otwartymi oczkami.
Powiedzcie czy wasze maluchy mogą po prostu sobie leżeć i czilować, albo leżą i same zasypiają? U nas to tylko przy piersi i potem baaaaardzo ciężko ją odłożyć gdziekolwiek poza mnie 😒. Często się budzi bo ją te ręce denerwuja, do karmienia ją zawijam w pieluchę bo tak nimi wywija ale potem jak ją odkładam to franca nie wiem jak i tak w końcu te ręce wyciągnie i się budzi szybciej. Zastanawiam się żeby kupić ten otulacz tulik, ale co w dzień - też musicie te bobasy naleśnikować żeby spały?
Moja mała też zasypia tylko przy piersi...jak już przestaje ssać, to wyciągam cycka, ale muszę być wtedy mega cicho, bo każdy najmniejszy ruch/dźwięk ją wybudza i cały cykl karmienia rozpoczynamy od nowa aż znowu zaśnie -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Moja w Tuliku szybko odlatuje i dlugo śpi, ale mam za gorąco w sypialni. Więc stosuję tylko w dzień, jak ma problem się wyciszyć i gdy nie ma upalow.
-
Angiee wrote:No właśnie u nas ten sposób już nie pomaga...też macie problem z ropiejącym oczkiem?
U nas pomógł dopiero drugi antybiotyk.
Plus masowanie żeby udrożnić kanalik łzowy, bo może być zatkany.
Dobrze, że jutro masz pediatrę to zaradzi.
I nie stresuj się !! Ropienie oczek zdarza się bardzo często i da się to ogarnąć w większości przypadków w domu.
Daj znać co Ci dr powie na wizycie.
-
Angiee, to jest czesta przypadłość u niemowlakow. Jak lzawi mozna spróbować rozmasowac, ale jak Wam sie sklejka to lekarz pewnie wypisze masc do oczu. Postaraj sie tym nie stresować, wizyta juz blisko.
Kosmo, super, że udało się wyspać i nabrałas sił do działania. A 💪 Odnośnie spokojnego leżenia, jak jest wyspana, pojedzona i nie zmaga sie z 💩 to potrafi max do 20 min leżeć i obserwowac, później zaczyna wymachiwac nogami, jeczec, ruszać główka i to już czas żeby interweniowac, nim rozzlosci się, bo później ciężej wyciszyć. Odkladanie, przenoszenie itp. najlepiej na głębokim śnie.
-
nick nieaktualny
-
Właśnie odnośnie oczek... Od początku w szpitalu zauważyliśmy że młodej co chwilę się zbiera łezka w kąciku jednego oka. Pytaliśmy położna ale powiedziała że pewnie po płaczu zostało. Wczoraj położna na wizycie też zignorowała to - w sumie nie pytałam już tylko było widać bo co chwilę się zbiera. No a dzisiaj już się obudziła ze sklejonym niestety. I tak średnio co pół h się jej zbiera na nowo ☹️ Póki co przemywamy tylko solą fizjologiczna ale temat na czasie u mnie.
Dziewczyny a orientujecie się czy żeby się zapisać do przychodni do pediatry i na wizytę patronazowa to musimy mieć już PESEL? -
nick nieaktualnyKosmo wrote:Właśnie odnośnie oczek... Od początku w szpitalu zauważyliśmy że młodej co chwilę się zbiera łezka w kąciku jednego oka. Pytaliśmy położna ale powiedziała że pewnie po płaczu zostało. Wczoraj położna na wizycie też zignorowała to - w sumie nie pytałam już tylko było widać bo co chwilę się zbiera. No a dzisiaj już się obudziła ze sklejonym niestety. I tak średnio co pół h się jej zbiera na nowo ☹️ Póki co przemywamy tylko solą fizjologiczna ale temat na czasie u mnie.
Dziewczyny a orientujecie się czy żeby się zapisać do przychodni do pediatry i na wizytę patronazowa to musimy mieć już PESEL?
U nas własnie też zaczęło się od tego, że w tym jednym oczku zbierała się łza.
U nas w przychodni pesel był potrzebny do zapisania się na wizyte -
nick nieaktualny