Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Martini u nas tak było z tym siku.. W następnych dniach było już więcej 😉 też się dziwilam, że jakoś tak mało 🤷♀️
martini92 lubi tę wiadomość
Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
PAI-1 homo, mthfr hetero
-
Martini a słyszysz jak łyka? U nas pierwsze 3 dni tak samo było niewiele w pieluszce ale odkąd przyszedł nawał to juz poleciał z brudzeniem pieluch
ja na początku miałam mega żółtą siarę wiec nie wiem ile tego było może i łyżeczka
jak nie krzyczy to bądź cierpliwa co przystawienie będzie coraz więcej
Ja też walczę,ale już czuje ze mam cycki puste 🙄😪 wczoraj mój spał cały dzień ładnie, musiałam budzić co 3 godziny ale jak o 23 obudziłam.... to już jazda jest od tego momentu.... najadł się... wstał na cycka 1:30-3 jedliśmy i robiliśmy kupę 🤭💩 potem wstał na jedzenie 5,7,8,9,11 i właśnie teraz 12:30 karmie 🙄 jestem wyczerpana 😞😏 i powoli tracę wiarę.... i znowu kupy brak... od nocy 😤
Muszę się chyba przyzwyczaić ze są raz takie dni, raz takie.. ale jak dotykam cycków to tam nie ma się kiedy nazbierać 😞 rozrobie sobie Famaltiker chyba zaraz ☹️
P.S czy wasze dzieci tez śpią z otwartym pysiem?
Wczoraj jeszcze byliśmy 6 godzin na spacerze przeszłam może z 5 kilometrów i padłam poprostu.... dziś mi się ciężko oddycha 😏Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2021, 12:30
martini92, Babcia lubią tę wiadomość
20.01.21 / 168g 🤍 (16+4)
17.02.21 / 391g 🤍 (20+4)
17.03.21 / 773g 🤍 (24+3)
14.04.21 / 1459g 🤍 (28+3)
12.05.21 / 2375g 🤍 (32+3)
02.06.21 / 2880g 🤍 (35+3)
10.06.21 / 3150g 🤍 (36+4)
18.06.21 / 3240g 🤍 (37+5)
05.07.21 / 3700g 🐻🎂🎈 -
Dzięki dziewczyny, słyszę jak przełyka, dziś jej się sporo poulewalo więc na pewno je. Coś tam już dzisiaj posiusiała, jeszcze niech kupę zwali to matka będzie szczęśliwa 🙂
Pozdrawiamy z pierwszego spaceru 🙂
Kama_86, KasiaLukasia, Straw, maferka, StarającaSię, shooa, lysinka, Babcia, Alunis, Maniuś, akilegna♥ lubią tę wiadomość
-
Nie mam zupełnie doświadczenia w karmieniu butelką, bo moja córka nie chciała żadnego smoczka, a może nie trafiłam na odpowiedni. Na początku karmienie było, co 3 godziny w nocy, ale dość szybko zaczęła przesypiać większość nocy (jak przestałam pilnować, żeby przybierała na wadze) i często karmiłam ją w półśnie. Nie mieliśmy dostawki wtedy i spała z nami w kokonie. Z perspektywy czasu cieszę się, że nie chciała butli, bo wstawanie i robienie mm na pewno byłoby bardziej męczące dla mnie.
KasiaLukasia, olimama, lysinka, Babcia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ula30 wrote:Kurcze, powiem Wam, że jak czytam te historie z karmieniem, to trochę jestem przerażona. Myślałam, że to jednak łatwiej idzie...
Grunt to zachowywać spokój w tym wszystkim. Ale z pierwszym dzieckiem o ten spokój cholernie ciężko.
Mój mąż się martwi że mi psychika siądzie jak za pierwszym razem. Nie chce się upierać, ale wydaje mi się że ja sama jestem spokojniejsza. Chyba że mnie wkurzy to wyje 🤷 dziewczyny, jak to jest za drugim podejściem? Większy spokój? -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny ja już nie mam siły. Młoda dzisiaj kończy 2tyg i nie wiem kiedy stałam się dla niej takim całodobowym smoczkiem. Jedyne co dzisiaj udało mi się zrobić to siku i zjedzenie kanapek które mi rano mąż przed wyjściem do pracy przygotował. Nie jestem w stanie jej odkleić od siebie. Co próbuje to minuta i jest wrzask. Jak ja noszę zamiast czekać aż głęboko zaśnie przy piersi to od razu szuka piersi i się drze. Od 5 rano przespala może 40minut łącznie. Smoczki wypluwa.
Naprawdę jak wczoraj się cieszyłam że przytyła tak dzisiaj po fatalnej nocy mam ochotę rzucić kp. Ale nie wiem co wtedy zrobię, skoro ona nie chce żadnego smoczka. Nawet nie wiem jeszcze czy butelkę zaakceptuje, dzisiaj wieczorem będziemy próbować z mm bo ja psychicznie wysiadam.
Jutro jeszcze mamy podcięcie wędzidełka. Ostatkiem nadziei liczę jeszcze na to że to coś zmieni i będzie jej łatwiej może złapać smoczek, nie wiem... 😓 -
nick nieaktualnyKosmo wrote:Dziewczyny ja już nie mam siły. Młoda dzisiaj kończy 2tyg i nie wiem kiedy stałam się dla niej takim całodobowym smoczkiem. Jedyne co dzisiaj udało mi się zrobić to siku i zjedzenie kanapek które mi rano mąż przed wyjściem do pracy przygotował. Nie jestem w stanie jej odkleić od siebie. Co próbuje to minuta i jest wrzask. Jak ja noszę zamiast czekać aż głęboko zaśnie przy piersi to od razu szuka piersi i się drze. Od 5 rano przespala może 40minut łącznie. Smoczki wypluwa.
Naprawdę jak wczoraj się cieszyłam że przytyła tak dzisiaj po fatalnej nocy mam ochotę rzucić kp. Ale nie wiem co wtedy zrobię, skoro ona nie chce żadnego smoczka. Nawet nie wiem jeszcze czy butelkę zaakceptuje, dzisiaj wieczorem będziemy próbować z mm bo ja psychicznie wysiadam.
Jutro jeszcze mamy podcięcie wędzidełka. Ostatkiem nadziei liczę jeszcze na to że to coś zmieni i będzie jej łatwiej może złapać smoczek, nie wiem... 😓 -
Ula, moja położna jest cdl. Wspominałam jej wczoraj że jestem żywym smoczkiem dla małej, powiedziała tylko żeby próbować kupować kolejne smoczki i w końcu któryś spasuje. I że może będzie lepiej po zabiegu - na to nikt nie da gwarancji. Generalnie kobieta jest oazą spokoju a ja niestety cały dzień sama w domu i mi już szajba bije.
-
Martini, ale slodzinka. 😍 3x siku jest ok na Waszym etapie.
Ja właśnie wracam od lekarza, godzina czekania z noworodkiem. 😤 Dzisiaj mamy miesiąc. Kiedy to zleciało. 😪 Ten czas tak strasznie ucieka.
Przybyło nam prawie kilogram od masy urodzeniowej 😱 i urosła o 9cm. Za 2 tygodnie szczepienie i dalej nie wiem jak je rozplanowac.
Ewidentnie mielismy skok rozwojowy, mała obudziła się o 3 na guganie, a ostatnio probowala mowic z cycem w buzi. 🙈 Ale wrocila moja grzeczna dziewczynka i chyba rysuje nam się rytm dnia. Po kapieli do ok 20 zasypia na noc, w nocy budzi sie 3 razy, ciągnie mleko na spaniu 😅 i odplywa dalej. W dzień ma dwa dluzesze czasy aktywnosci, przeplatane mniejszymi drzemkami. Pierwszy od wstania do 11-12 i drugi ok. 17. Nie chcę zapeszyc, ale ostatnio mniej kleksow i stekania. Dzisiaj zaspalismy. M nie nastawiam budzika, bo przeciez mamy niezawodny, a tu nie zadzialal. I tak spaliśmy do 8.
Macie jakiś patent na ochronę barierek lozeczka? Moja śpi w kolysce, więc ta przestrzeń do spania jest mniejsza niż w klasycznym łóżeczku, gdzie ten niemowlaczek się gubi. A ona już sprawnie obraca się na boczki i co chwilę nóżki albo rączki laduja na zewnątrz. A jak oslaniam jej to kocykiem wewnatrz to próbuje się do niego przystawiac.
KasiaLukasia, Kama_86, akilegna♥ lubią tę wiadomość
-
Kosmo, jeśli chcesz spróbować z mm to nie kupuj specjalnie butelki tylko sprawdź na tej z laktatora. Przygotuj wg ilości proponowanej na opakowaniu (i tak tyle nie wypije) podaj najpierw pierś i dobij mm. Możliwe, że u Ciebie jest problem przez te wedzidelko, a może trafil Ci się taki potrzebujacy bliskosci egzemlarz i tutaj mm moze nie zalatwic sprawy. 🤔 Pierwsze razy przespi znokautowana wieksza iloscia ciezszego pokarmu, a pozniej i tak moze domagac sie bliskosci i będziesz się dalej glowic. Probowalas uspac ja w inny sposob niz na piersi? W wózku, kołysac, leżąc na boczku i poklepujac? Testowalas bialy szum?
Moja smoczek złapała dopiero kilka dni temu. Intensywnie jej go proponowalam, bo wiem jak potrafi ułatwić życie na pozniejszym etapie. Pierwszy raz podszedł jej na spacerze. Pozniej znow miała na niego odruch wymiotny, a teraz juz całkiem sprawnie łapie.
Vatolina, wiesz, że ten miękki cyc jest dla wygody, a mleka masz pod dostatkiem. W koncu brzuszki będą dojrzałe i kupki beda wychodzic sprawniej.
Ula, poczatki są ciezkie i to nie tylko jeśli o kp chodzi. Hormony, nowa sytuacja, ale wsztstkie damy radę. 💪
Anszelika, tak jak mowisz tylko spokój moze nas uratować. Moim zdaniem za drugim razem jest łatwiej, jest już gotowość na te turbulencje. -
Olimama już mam wrażenie próbowałam wszystkiego. U męża potrafi się uspokoić jak ją nosi, u mnie nie. Od razu mnie cała dziobie i szuka piersi. Wszelakie szumy w ogóle nie działają, przetestowałam wszystkie już z aplikacji... W wózku jest spokojna tylko jak się ją polozy nafutrowaną albo prosto z przejażdżki samochodem z fotelika, tak to się drze. Próbowałam głaskania, poklepywania po plecach, leżenia na brzuszku na mnie - wszystko na nic 😟 Ja po prostu chce przespać ciągiem więcej niż pół h w nocy dlatego ta nadzieja na mm 🥺
-
Kosmo wrote:Olimama już mam wrażenie próbowałam wszystkiego. U męża potrafi się uspokoić jak ją nosi, u mnie nie. Od razu mnie cała dziobie i szuka piersi. Wszelakie szumy w ogóle nie działają, przetestowałam wszystkie już z aplikacji... W wózku jest spokojna tylko jak się ją polozy nafutrowaną albo prosto z przejażdżki samochodem z fotelika, tak to się drze. Próbowałam głaskania, poklepywania po plecach, leżenia na brzuszku na mnie - wszystko na nic 😟 Ja po prostu chce przespać ciągiem więcej niż pół h w nocy dlatego ta nadzieja na mm 🥺
-
Martini, pytałaś o kolektor. Ja przystawiam najpierw dziecko, a jak już ładnie zassie to zakładam kolektor. Karmię najczęściej na lezaco, więc mam go nad dzieckiem.
-
gf95 wrote:Jestem u rodzicow i juz teksty, niech se popłacze nic sie jej nie dzieje, nie nos bo nauczysz
-
nick nieaktualny
-
Ja moich przekonalam do teorii 4 trymestru. 😊 Ich uczono, że "ćwiczy płuca "
Pojechałaś na dłużej do rodziców?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2021, 17:01