Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Ana__33 wrote:Mój dziś się budził sam na karmienie, równo co 3 godziny, może się coś powoli zaczyna stabilizować, bo poprzednie noce, to co go przystawiałam, troche pociumkal i zasypiał, za godzinę to samo.
Dziewczyny, Wasze maluchy tez mają czkawke po jedzeniu? Pilnuje, żeby się powierze nie dostawało, a wczoraj to chyba z 5 razy czkawka.
Zauważyłam, że ma czkawkę jak mu się mleczko cofnie i nie ważne czy udało się odbić czy nie. Jak męczy go dłuższy czas to proponuję pierś i szybko przechodzi
Ana__33 lubi tę wiadomość
-
vatolina wrote:
Ja jutro 3 tygodnie po porodzie i dalej się oczyszczam, ma któraś tak? Nie jest to już czerwona krew tylko bardziej brązowa ale dalej jej dosyć sporo. Niby przy kp szybciej się organizm oczyszcza a u mnie trwa i trwa.
Połóg trwa 6 tygodni i tyle czasu może trwać oczyszczanie się.
Po cc miałam po około 2 tygodniach tylko niewielkie brązowe uprawy, wystarczała wkładka ale zdarzały się dni kiedy poleciało więcej.
Teraz po sn co jakiś czas nadal krew, kilka razy w ciągu dnia i wkładka nie daje rady -
gf95 wrote:Ja daje do lodowki i staram sie by w ciagu 2-3h wykorzystac potem wylewam. Nie wiem czy dobrze robie xd
Czyli podgrzewasz drugi raz? Nie powinno się. Najbezpieczniej podać max w ciągu godziny od zrobienia/podgrzania w temp pokojowej. -
Hej, czy to możliwe żeby moja mała miała już ten cały skok rozwojowy?
Od 2 dni nie daje mi odejść od niej, ciągle by się tuliła, jak odkładam to płacz histeryczny. Dodam, że wcześniej dziecko anioł. Z brzuszkiem też wszystko ok. Nie mam innego pomysłu co jej może być. -
Z mm to najlepiej przygotować tyle żeby dziecko zjadło na raz, ewentualnie dorobić. Ja przygotowywałam na początku po 30ml, szkoda wylewać bo to drogi gips 😜 stać może w zależności od producenta 1-2h. Na każdym mm pisze ile. Najbezpieczniej koło godziny. Oczywiście jak będzie 1h i 5min to bez przesady, można dać.
akilegna♥, medimind, Natka95 lubią tę wiadomość
-
Mimi2 wrote:Hej, czy to możliwe żeby moja mała miała już ten cały skok rozwojowy?
Od 2 dni nie daje mi odejść od niej, ciągle by się tuliła, jak odkładam to płacz histeryczny. Dodam, że wcześniej dziecko anioł. Z brzuszkiem też wszystko ok. Nie mam innego pomysłu co jej może być.
Z tymi skokami to ja nigdy nie wiedziałam kiedy. Z pierwszym synkiem to miałam wrażenie, że ma jeden wielki skok przez około 3 miesiące. Później już nie zwracałam na to uwagi kiedy powinien być kolejny skok. Ale mówią, że pierwszy skok jest w okolicach 6 tygodnia licząc od tp.
Może poprostu potrzebuje Twojej bliskości, może za ciepło, za zimno, nie wygodnie. Ciężko przewidzieć co taki maluszek w danym momencie potrzebuje -
Moja to nie wiem co jej jest dzisiaj od nocy. Aż gości odwołaliśmy bo niepotrzebny jej dodatkowy stres. Tylko ręce albo pierś ale nie zjada dużo a od razu kima po czym budzi się cała czerwona stękając po 40 min max. A krzyk przeraźliwy. Już sama nie wiem czy to taki jej humor czy coś ją boli. Wydaje mi się że brzuch ok, co chwilę idą bąki a kupa to co godzinę jest...
Co do połogu, u mnie było CC. Pierwsze trzy doby mnie zalewało. Teraz od dobrego tygodnia już wkładka wystarcza, czasem jest nawet niepotrzebna ale lepiej mieć niż mieć niespodzianke 😉
Jeszcze w temacie espumisanu bo mam zagwozdke. W zeszły wtorek był pierwszy dzień kiedy zaczęłam jej go podawać i też podobnie marudziła jak dziś. Od następnego dnia dawałam jej 5x3 krople i Wczoraj po waszych postach że tego można dać duuuzo to znów zwiekszylam dawkę bo spinala brzuszek i kurde dzisiaj zaś taka maruda. Czy to jakimś cudem moze być ze sobą powiązane? Nic podobnego nie znalazłam w internecie żeby ktoś miał takie problemy przy stosowaniu.
Za to wyczytałam o purple crying i to idealnie pasuje do naszych nocnych wrzasków 😕 -
Moja to nie wiem co jej jest dzisiaj od nocy. Aż gości odwołaliśmy bo niepotrzebny jej dodatkowy stres. Tylko ręce albo pierś ale nie zjada dużo a od razu kima po czym budzi się cała czerwona stękając po 40 min max. A krzyk przeraźliwy. Już sama nie wiem czy to taki jej humor czy coś ją boli. Wydaje mi się że brzuch ok, co chwilę idą bąki a kupa to co godzinę jest...
Co do połogu, u mnie było CC. Pierwsze trzy doby mnie zalewało. Teraz od dobrego tygodnia już wkładka wystarcza, czasem jest nawet niepotrzebna ale lepiej mieć niż mieć niespodzianke 😉
Jeszcze w temacie espumisanu bo mam zagwozdke. W zeszły wtorek był pierwszy dzień kiedy zaczęłam jej go podawać i też podobnie marudziła jak dziś. Od następnego dnia dawałam jej 5x3 krople i Wczoraj po waszych postach że tego można dać duuuzo to znów zwiekszylam dawkę bo spinala brzuszek i kurde dzisiaj zaś taka maruda. Czy to jakimś cudem moze być ze sobą powiązane? Nic podobnego nie znalazłam w internecie żeby ktoś miał takie problemy przy stosowaniu.
Za to wyczytałam o purple crying i to idealnie pasuje do naszych nocnych wrzasków 😕 -
nick nieaktualnyakilegna♥ wrote:Czyli podgrzewasz drugi raz? Nie powinno się. Najbezpieczniej podać max w ciągu godziny od zrobienia/podgrzania w temp pokojowej do 27 stopni.
Bez kontaktu ze slina moze stac do 24h w lodowce a 6-8h w temp pokojowej do 27 stopni.
Po kontakcie ze slina macie racje i juz tak nie bede robic
https://rozszerzaniediety.pl/przygotowanie-i-przechowywanie-mleka-modyfikowanego/Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2021, 11:47
-
Kosmo Espumisan przelatuje przez układ pokarmowy i się nie wchłania, więc nie powinien w żaden sposób wpływać na zachowanie. Chyba że jest uczulona na któryś ze składników leku. Możesz spróbować z innymi kroplami tego typu o innym składzie, np esputikon. Ewentualnie spróbować dać delikol - to z kolei ma enzym laktazę która pomaga przy nietolerancji laktozy. U maluchów na brzuchowe sprawy stosuje się najczęściej jedno albo drugie. Można oba na raz jeśli pomagają. Wszystko niestety metodą prób i błędów.
-
Anszelika wrote:Kosmo Espumisan przelatuje przez układ pokarmowy i się nie wchłania, więc nie powinien w żaden sposób wpływać na zachowanie. Chyba że jest uczulona na któryś ze składników leku. Możesz spróbować z innymi kroplami tego typu o innym składzie, np esputikon. Ewentualnie spróbować dać delikol - to z kolei ma enzym laktazę która pomaga przy nietolerancji laktozy. U maluchów na brzuchowe sprawy stosuje się najczęściej jedno albo drugie. Można oba na raz jeśli pomagają. Wszystko niestety metodą prób i błędów.
Dziewczyny a jak u was z radzeniem sobie bez męża już na pokładzie? Głównie pytanie kieruję do mam po raz pierwszy 😉 Mi przez ten cały tydzień kiedy już byłam w domu z małą sama to tylko dwa razy udało nam się wyjść na szybki spacer wokół domu 😕 I raz udało mi się ugotować zupę na dwa dni, tak to mąż gotuje wieczorami jak wraca. Generalnie no nie umiem się za bardzo ogarnac, młoda też nie pozwala do konca. Przeraża mnie że muszę w tym tygodniu ją zapakować do auta i sama z nią jechać do pediatry na patronaz 🙄 Już nie mówiąc że mama mnie męczy telefonami żebyśmy w końcu przyjechali do nich skoro same jesteśmy cały dzień na kawę a to wyprawa na 40min autem w jedną stronę 😒 Mimo że mała bardzo lubi jazdę autem to jestem zestresowana że zaczęłaby mi z tyłu płakać albo uleje i przecież nie zauwaze tego jak będę prowadzić auto... 🤦♀️ -
nick nieaktualnyKosmo wrote:Dziękuję, no właśnie też mi się to wydawało byc dziwne. No nic będziemy próbować
Dziewczyny a jak u was z radzeniem sobie bez męża już na pokładzie? Głównie pytanie kieruję do mam po raz pierwszy 😉 Mi przez ten cały tydzień kiedy już byłam w domu z małą sama to tylko dwa razy udało nam się wyjść na szybki spacer wokół domu 😕 I raz udało mi się ugotować zupę na dwa dni, tak to mąż gotuje wieczorami jak wraca. Generalnie no nie umiem się za bardzo ogarnac, młoda też nie pozwala do konca. Przeraża mnie że muszę w tym tygodniu ją zapakować do auta i sama z nią jechać do pediatry na patronaz 🙄 Już nie mówiąc że mama mnie męczy telefonami żebyśmy w końcu przyjechali do nich skoro same jesteśmy cały dzień na kawę a to wyprawa na 40min autem w jedną stronę 😒 Mimo że mała bardzo lubi jazdę autem to jestem zestresowana że zaczęłaby mi z tyłu płakać albo uleje i przecież nie zauwaze tego jak będę prowadzić auto... 🤦♀️
Ja swoja woze z przodu, wylaczam poduszki u mnie akurat na pokretlo sie wyłącza i z przodu jezdzi jak jade sama, zresztą z mezem ja nie jezdze z nia z tylu, chcemy lusterko kupic. A jak sobie radze, narazie bylam dwa dni sama, bo maz akurat w czwartek urlop kończył ale nie ma zle, jak spi to ogarniam dom obiad. -
Jestem na porodówce, trzymajcie kciuki
Przyjechałam na ktg, bo w zeszłym tygodniu lekarz powiedział, żeby przyjść w dniu terminu. Tętno było wysokie, więc mnie zostawili. Jeśli nic się nie będzie działo to pójdę na patologię, ale może się zacznie, bo zaczynam czuć skurcze.
akilegna♥ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKama_86 wrote:Jestem na porodówce, trzymajcie kciuki
Przyjechałam na ktg, bo w zeszłym tygodniu lekarz powiedział, żeby przyjść w dniu terminu. Tętno było wysokie, więc mnie zostawili. Jeśli nic się nie będzie działo to pójdę na patologię, ale może się zacznie, bo zaczynam czuć skurcze.
Powodzenia!! -
Hej. Kama powodzenia!
Kosmo u mnie podobnie, w nocy jak się budzi to raz od razu ładnie pije z cyca a czasem budzi się z krzykiem i nie potrafi się uspokoić i złapać cyca, próbuje na osłonkach bo mam tak twarde cyce że nie potrafi ich złapać.. Więc z osłonka łatwiej. Niby później ciężko odzwyczaić ale trudno..
W każdym razie co robić jak się tak szamocze i nie chce złapać cyca... -
Ana gratuluję synka, przykro mi, że miałaś tak trudne doświadczenia, całe szczęście że wszystko dobrze się skończyło.
Melduję, że mi się dziecko popsuło. Wczoraj między 12 a 23 pospała jakieś 2h. Na początku jeszcze miała humor, ale im bardziej zmęczona była tym gorzej. Uratował nas szum z okapu, już myślałam że w kuchni spać będziemy 😛 wypróbowałam szumisia, ale chyba za cicho działa.
Ogólnie zauważyłam, że mamy dla małej dużo więcej cierpliwości i spokoju niż to było z pierwszym dzieckiem i pod tym względem jest na pewno lepiej. Ale za to musimy robić fikołki, żeby syn nie czuł się odrzucony, gdy musimy się zajmować małą, bo niestety ciężko znosi zmiany.Ana__33 lubi tę wiadomość
-
gf95 wrote:Ja swoja woze z przodu, wylaczam poduszki u mnie akurat na pokretlo sie wyłącza i z przodu jezdzi jak jade sama, zresztą z mezem ja nie jezdze z nia z tylu, chcemy lusterko kupic. A jak sobie radze, narazie bylam dwa dni sama, bo maz akurat w czwartek urlop kończył ale nie ma zle, jak spi to ogarniam dom obiad.
Kama kciuki🙃 -
nick nieaktualny
-
Kama_86 wrote:Jestem na porodówce, trzymajcie kciuki
Przyjechałam na ktg, bo w zeszłym tygodniu lekarz powiedział, żeby przyjść w dniu terminu. Tętno było wysokie, więc mnie zostawili. Jeśli nic się nie będzie działo to pójdę na patologię, ale może się zacznie, bo zaczynam czuć skurcze.