Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
gf95 wrote:Nasza nie ma ropy, ale od urodzenia ma zaczerwieone prawe oczko tzn tylko powiekę, przemywamy solą fizjologiczną, ale średnio działa, na chwilę. Pediatra nic na to nie powiedziała, nie wiem myślę, czy rumiankiem jej tego nie przemyć.
Gratuluje wam wszystkim pociech. Raz pisałam na tym wątku właśnie do Ciebie gf w sprawie indukcji porodu. U mnie ostatecznie zaczęło się samo ale skończyło cięciem, wiec moja corka tez jest lipcowa. Dużo was podczytuje bo borykam
Się z podobnymi problemami z córeczka.
U nas na oko pomogło ziele świetlika, wiec polecam spróbować, może i u Was zda to egzamin.
Aniołek 8/11tc [*] - 06.07.2017
Angelius Provita, dr M. Paliga - od 13.04.2018
L + H 05.09.2018
On :DFI 50%, po 4 msc. 35 % , hla-c c2c2
Ja: adenomioza, endometrioza I
Kir AA, NK 17%
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G - układy hetero
25.02.2019 IMSI+macs 3BB🙁
13.06.2019 IMSI+macs 8A🙁🙁❄️❄️❄️
02.10.2019 ket 4AB🙁 cb 6dpt 84,6 8dpt 194,4 9dpt 352,3 13dpt 375,9 16dpt 33,5
8.11.2019 ket 3BB 🙁
01/2020 03/2020 CB 🙁🙁
Szczepienia limfocytami
11/2020 22dc 41,5 23dc 77,6 25dc 210 28dc 928,9 35 dc 10976 39dc ❤️
5.07.2021 r Milena 2790g 51 cm
06/2022 07/2022 CB 🙁🙁
09/2022 47 dc ❤️czekamy na synka 👶🏼 -
nick nieaktualnysAnsa_28 wrote:Cześć dziewczyny,
Gratuluje wam wszystkim pociech. Raz pisałam na tym wątku właśnie do Ciebie gf w sprawie indukcji porodu. U mnie ostatecznie zaczęło się samo ale skończyło cięciem, wiec moja corka tez jest lipcowa. Dużo was podczytuje bo borykam
Się z podobnymi problemami z córeczka.
U nas na oko pomogło ziele świetlika, wiec polecam spróbować, może i u Was zda to egzamin.
Ooo mam nawet bo dla meza kupowałam i robilas jak jest na opakowaniu?
Oo kiedy urodzilas? -
gf95 wrote:Ooo mam nawet bo dla meza kupowałam i robilas jak jest na opakowaniu?
Oo kiedy urodzilas?
Zaparzałam jedna torebkę, czekałam aż ostygnie i przemywałam gazikiem
kilka razy dziennie. Wszystko ładnie przeszło po dwóch dniach stosowania.
Aniołek 8/11tc [*] - 06.07.2017
Angelius Provita, dr M. Paliga - od 13.04.2018
L + H 05.09.2018
On :DFI 50%, po 4 msc. 35 % , hla-c c2c2
Ja: adenomioza, endometrioza I
Kir AA, NK 17%
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G - układy hetero
25.02.2019 IMSI+macs 3BB🙁
13.06.2019 IMSI+macs 8A🙁🙁❄️❄️❄️
02.10.2019 ket 4AB🙁 cb 6dpt 84,6 8dpt 194,4 9dpt 352,3 13dpt 375,9 16dpt 33,5
8.11.2019 ket 3BB 🙁
01/2020 03/2020 CB 🙁🙁
Szczepienia limfocytami
11/2020 22dc 41,5 23dc 77,6 25dc 210 28dc 928,9 35 dc 10976 39dc ❤️
5.07.2021 r Milena 2790g 51 cm
06/2022 07/2022 CB 🙁🙁
09/2022 47 dc ❤️czekamy na synka 👶🏼 -
nick nieaktualnysAnsa_28 wrote:5 lipca
Zaparzałam jedna torebkę, czekałam aż ostygnie i przemywałam gazikiem
kilka razy dziennie. Wszystko ładnie przeszło po dwóch dniach stosowania.
To zaraz zaparze i bede stosowac. To mamy corki z tego samego dnia.sAnsa_28 lubi tę wiadomość
-
Ja dalej włączę z karmieniem. Wczoraj był owocny dzień i fajnie szło. Nie wiem czysto zasługa mojego mleka czy kilku godzin na dworze. Z wizyty cdl jestem zadowolona. Ustaliliśmy plan ale mała dzisij kompletnie nie współpracuje. Walczy ze mną co karmienie. Ja mam podobno cyckii idealne do karmienia, mała tez ma idealne warunki ale coś odzie nie tak. Oba ciagle ze mną walczy przed złapaniem cyckania potem szybko zasypia i nie idzie jej dobudzić w trakcie. Nadal dokarmiam ale wczoraj np zjadła mniej niż założyła nam cdl.
W pon mamy mieć weryfikacje. Zobaczymy jak będzie.
Przepraszam ale widziałam ze olimama pytała a ja nie doczytałam co u Was. Postaram się nadrobić w wolnej chwili.
olimama lubi tę wiadomość
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyStraw wrote:Dzięki Shoaa.
U nas dzisiaj kontynuacja wczorajszego wieczoru. Była akurat u nas położona środowiskowa. Zasugerowała, żeby odciągać trochę mojego mleka i ją dokarmiać, bo wygląda na niespokojną. Akurat mieliśmy trochę mleczka z rana, podaliśmy i wydaje się spokojniejsza. Może to jest rozwiązanie? 🤔medimind, Straw lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ina, trzymam kciuki za Was. Zależy Ci na kp, więc przetrwasz trudności. Macie problem przy przystawieniu, czy przez całe karmienie wyrywa sie? Przy każdym karmieniu się szarpie? Czy np. w nocy jest ok? Sprobowalas ja spowijac? Przy cdl jadla ladnie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2021, 22:15
-
Anszelika, trzymam kciuki! Jak znosisz tą sytuację z szpitalem?
Moja mała obdarowala mnie dzisiaj wieczorem serią szerokich uśmiechów. Znowu płaczę ze wzruszenia. Czemu ten czas tak ucieka.😪
-
olimama wrote:Ina, trzymam kciuki za Was. Zależy Ci na kp, więc przetrwasz trudności. Macie problem przy przystawieniu, czy przez całe karmienie wyrywa sie? Przy każdym karmieniu się szarpie? Czy np. w nocy jest ok? Sprobowalas ja spowijac? Przy cdl jadla ladnie?
Dziękuje 🙂
Walczy przy przystawianiu, nie zawsze a najgorzej jest w nocy właśnie Albo ja mam najmniej cierpliwości wtedy. W nocy jest ryk wiec często odpuszczam i idę po butelke. Przy cdl jadła ładniej - trochę walczyła(mówiła za ma prawo ale nie było ryku), zasypiała przy piersi także podczas jej obecności i starałyśmy się ja wybudzić, co nie jest wcale takie łatwe..Nie spowijam jej. Spi w śpiworku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2021, 01:14
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
nick nieaktualnyOlimama, dziękuję za wsparcie. Przy południowym karmieniu, kiedy malutka zasnęła na mnie pozwoliłam jej tak zostać. Spala przytulona 3h. Chyba było jej potrzeba bliskości i przytulania, bo reszta dnia bardzo spokojna, karmienia nie aż tak długie i ona też wyglądała na najedzoną. Czasem odpłynęła na 1h, 2h, czasem na 30min i czuwała, a teraz w nocy przespała ciągiem bez wybudzeń 3h. Mam nadzieję, że rozwiązaliśmy zagadkę i teraz będzie lepiej🙂
Mam jeszcze pytanie odnośnie bolących brodawek. Podczas przystwiania do pełnej piersi bolą jak diabli. Jak trochę pojje, piers stanie się bardziej miękka ból mija. Póki co robię tak, że na początek zakładam osłonkę. Jak ból się zmniejszy to ją zdejmuję i karmię "gołą" piersią. Czy ten ból ustąpi jak unormuje się laktacja, a piersi nie będą tak puchły między karmieniami? Czy może jest jakiś inny sposób na poradzenie sobie z tym dyskomfortem?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2021, 02:01
-
gf95 wrote:Do indukcji tez zabraniają
Anszelika, kciuki ✊ Oby wszystko poszło tak, jak sobie wymarzyłaś.
Ja wczoraj szykowałam się już do wyjścia, ale przyszła moja morfologia i okazało się, że potrzebuję przetoczenia krwi. Mam nadzieję, że dzisiaj nas puszczą. -
nick nieaktualnyKama_86 wrote:Mi nie zabronili. Dostałam śniadanie, a o 9.00 wzięli mnie na indukcję.
Anszelika, kciuki ✊ Oby wszystko poszło tak, jak sobie wymarzyłaś.
Ja wczoraj szykowałam się już do wyjścia, ale przyszła moja morfologia i okazało się, że potrzebuję przetoczenia krwi. Mam nadzieję, że dzisiaj nas puszczą. -
Noc kiepska. Odzwyczailam się od tramwajów pod oknem. Plus jakieś Pato ze Śródmieścia się darlo w nocy. Wybudzaly mnie skurcze które się na ktg nie piszą w ogóle, a wczoraj już co 5-7 min były. Teraz też są ale rzadziej. O 3.30 miałam pomiar ciśnienia 😒 o 5 wpadła pielęgniarka z lekami, o 6 pobieranie krwi i przed 7 kolejne ktg. Głowa mnie boli z niewyspania...
-
nick nieaktualny
-
Hej, u mnie też nocka masakra, a było już tak dobrze, budziła się co 2h i od razu zasypiała.. Ehh a tej nocy.. Nie chciała spać, ciągle by wisiała na cycku, ale jakoś specjalnie nie Piła.. ZZrobiłam wkoncu mm bo myślałam że już nie mam co jej dać.. Ale nie wypiła za bardzo
nie wiem co jej było.. Wierciła się, stekala, wkurzała, nie umiała zasnąć... Masakra jakaś! Aż z wykończenia już przeklinałam pod nosem z niemocy.
Nad ranem wzięłam ja do łóżka i spała ładnie we mnie wtulona. Teraz zladla i ładnie śpi.. Skąd te dziwne akcje nocne?!
W ogóle to w środę położna zasugerowała, żeby sprawdzić u neurologopedy wędzidełko, że chyba tylnie by trzeba podciąć.. Sama nie wiem co o tym myśleć.. Karminy się z oslonkami, bo się denerwowała przy lapaniu.