Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Mimi2, Tiny Love 3w1. A myślisz, że na karuzelke nad łóżeczkiem juz czas? Narazie bez uruchamiania? Świadomy uśmiech to już będzie coś. Mnie nawet te mimowolne rozczulaja. 😊
-
nick nieaktualnyolimama wrote:Mimi2, Tiny Love 3w1. A myślisz, że na karuzelke nad łóżeczkiem juz czas? Narazie bez uruchamiania? Świadomy uśmiech to już będzie coś. Mnie nawet te mimowolne rozczulaja. 😊
Ja mojej powiesilam karuzelke, nawet z uruchomieniem, czasem ja uspokoi. -
olimama wrote:Mimi2, Tiny Love 3w1. A myślisz, że na karuzelke nad łóżeczkiem juz czas? Narazie bez uruchamiania? Świadomy uśmiech to już będzie coś. Mnie nawet te mimowolne rozczulaja. 😊
Zawiesiłam ale nie uruchamiam. Nie wiem na ile mała zaciekawi sam fakt kręcenia się karuzeli ale o ile to możliwe melodyjki chce włączyć jak najpóźniejolimama lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnszelika wrote:Gin stwierdził że bezpieczniej by było jechać do szpitala. Dziś to już trudno, zostaje... Jutro pojadę jak mąż skończy pracę.
Bądź dobrej myśli. W szpitalu też się może zacząć coś dziać. A plus tej sytuacji jest taki, że cały czas będziesz pod kontrolą i w razie czego będzie można zrobić na szybko cesarkę❤️
Trzymam kciuki, żeby się rozkręciło.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2021, 19:28
-
nick nieaktualny
-
Nie proponują nic poza nadzorem. Zobaczymy jutro. Nienawidzę szpitali, dla mnie poród w szpitalu to zło konieczne. Będę cisnąć na indukcję wcześniej. Przez weekend to i tak nic nie będą robić, ale dla świętego swojego spokoju pojadę, bo przecież mi wczoraj nawet przepływów nie sprawdziła, a z synem w 40tc były słabe juz
-
nick nieaktualnyAnszelika wrote:Nie proponują nic poza nadzorem. Zobaczymy jutro. Nienawidzę szpitali, dla mnie poród w szpitalu to zło konieczne. Będę cisnąć na indukcję wcześniej. Przez weekend to i tak nic nie będą robić, ale dla świętego swojego spokoju pojadę, bo przecież mi wczoraj nawet przepływów nie sprawdziła, a z synem w 40tc były słabe juz
A moze zrobia cos, u mnie w szpitalu normalnie jechali indukcje w weekend -
Dziewczyny, ratunku... Dopadło i nas.. do tej pory wszystko było super... Od 2 dni mały jest wręcz nieodkładalny w dzień. Karmimy się piersią, zjada pod korek aż mu się czasem ulewa... Potem się denerwuje, pręży do tyłu, wykręca sutek, albo robi z niego smoczka... Da się go uśpić jedynie przy piersi, nie musi ssać ale jest przytulony... Do tego chodzę i bujam go na rękach bo inaczej nie zamknie oczu.... Odłożenie jest wręcz niemożliwe, a jak już to jedyna pozycja jaką akceptuje na dłuższą drzemkę jest na brzuszku..
Kupy mamy ok 4/5 na dobę... Nie wiem czy nie za mało? Konsystencja wydaje mi się że ok..ale mam wrażenie że boli go brzuch i jakby nie może tej kupy zrobić...
Podaję codziennie Dicoflor i dzisiaj podałam Espumisan, bo już sobie nie radzę...
O 15.45 dopiero udało mi się go położyć na pierwszą drzemkę, po tym jak pół godziny kolysalam go na rękach z termoforem z pestek wiśni na brzuszku.
Spi w koszu Mojżesza i też musi być cały czas bujany.
Podpowiedzcie proszę z doświadczenia o co może chodzić... To moje pierwsze dziecko, więc płacze razem z nim jak widzę, że się denerwuje i chyba go boli, bo robi się cały czerwony...do tego jestem wyczerpana, bo nikt oprócz mnie nie jest w stanie go uspokoić..
Co jeszcze mogę podać, ewentualnie zmienić? Może jakiś inny probiotyk? Zastanawiam się na ile to gadanie "karmię, jem wszystko" to prawda
.. bo może tutaj tkwi problem... 😬😭😭😭 -
nick nieaktualnyA jak długo wasze dzieci ssą pierś podczas pojedynczego karmienia? Skąd wiecie, że są najedzone? Zasypiają, same się od niej odłączają?
Dziś popołudniowe i wieczorne karmienie trwało ponad godzinę. Do tej pory bywało różnie. Czasem trwało 20min, czasem 40min. Po drodze był nawał, który mam wrażenie, że dziś rano się skończył.
Ssie efektywnie, bo jeszcze w szpitalu odrobiła trochę utraconej wagi, dzisiaj porządnych kupek i siku było po kilka, w kącikach ust widać, że zbiera się mleczko, jak w końcu skończy jeść, to wygląda na zadowoloną i ładnie śpi. I widzę też po tym jak układa usta, pracuje żuchwą, przełyka.
Chodzi mi o to czy ona nie jje za długo? Może za bardzo "wyciszyłam" ten nawał, bo za bardzo schładzalam piersi i teraz mam za mało mleka? Albo jest jakieś mało odżywcze, że musi aż tyle go zjeść, żeby czuć sytość? Albo jest gorąco i w ten sposób też się nawadnia? Czy szukam dziury w całym, bo każde dziecko ma inne potrzeby?
Sama nie wiem co myśleć🤷♀️ -
Melduje się i ja po fatalnej nocy, chyba z 7 pobudek... Strasznie młodą brzuch męczył, potem nad ranem trochę odpuściło więc od razu poszłyśmy na spacer póki nie ma upału. Wczoraj z jakiegoś powodu cały dzień robiła takie małe kleksy i to zielone, już się martwiłam ale dzisiaj znowu standardowo musztarda 🙄 Zmieniłam jej biogaje na dicoflor i zwiększyliśmy dawkę espumisanu ale póki co nie widzę różnicy i żadnej zależności więc walczymy dalej
Powiedzcie mi czy USG bioderek trzeba zrobić w jakimś konkretnym tygodniu? Bo nie wiem czy zapisać młoda prywatnie, w poradni na NFZ nam zaproponowali wrzesień dopiero -
nick nieaktualnyKosmo wrote:Melduje się i ja po fatalnej nocy, chyba z 7 pobudek... Strasznie młodą brzuch męczył, potem nad ranem trochę odpuściło więc od razu poszłyśmy na spacer póki nie ma upału. Wczoraj z jakiegoś powodu cały dzień robiła takie małe kleksy i to zielone, już się martwiłam ale dzisiaj znowu standardowo musztarda 🙄 Zmieniłam jej biogaje na dicoflor i zwiększyliśmy dawkę espumisanu ale póki co nie widzę różnicy i żadnej zależności więc walczymy dalej
Powiedzcie mi czy USG bioderek trzeba zrobić w jakimś konkretnym tygodniu? Bo nie wiem czy zapisać młoda prywatnie, w poradni na NFZ nam zaproponowali wrzesień dopiero
Miedzy 6 tygodniem zycia dziecka, najpozniej 12 tydzien. Mysmy sie do Medicusa w Żywcu zapisaly, gdzie dzwonilas? Do pediatryka i na cyniarska? -
Mi położna mówiła że najlepiej miedzy 4 a 6 tygodniem USG bioderek🤔 ale fakt że z synem byłam jak miał dwa miesiące skonczone i mówili że też ok. Polecam stronę https://terminyleczenia.nfz.gov.pl/# tam sobie można wyszukać przychodnię z najszybszym terminem
Kosmo lubi tę wiadomość
-
Słuchajcie, Emi miała przez dwa dni strasznie oczko zaropiałe, ledwo powiekę rozklejała. Wczoraj zaczęłam jej robić masaż kanalika bo wcześniej nie wiedziałam jak to się robi i dziś już w zasadzie śladu ropy nie ma. Trzeba ucisnąć przy wewnętrznym kaciku oka i nastepnie palcem w dół przejechać wzdłuż krawędzi nosa, tak kilka razy i powtarzać do kilkanaście razy dziennie. Jak ktoś ma jeszcze problem z tym to polecam.
akilegna♥ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyStraw wrote:A jak długo wasze dzieci ssą pierś podczas pojedynczego karmienia? Skąd wiecie, że są najedzone? Zasypiają, same się od niej odłączają?
Dziś popołudniowe i wieczorne karmienie trwało ponad godzinę. Do tej pory bywało różnie. Czasem trwało 20min, czasem 40min. Po drodze był nawał, który mam wrażenie, że dziś rano się skończył.
Ssie efektywnie, bo jeszcze w szpitalu odrobiła trochę utraconej wagi, dzisiaj porządnych kupek i siku było po kilka, w kącikach ust widać, że zbiera się mleczko, jak w końcu skończy jeść, to wygląda na zadowoloną i ładnie śpi. I widzę też po tym jak układa usta, pracuje żuchwą, przełyka.
Chodzi mi o to czy ona nie jje za długo? Może za bardzo "wyciszyłam" ten nawał, bo za bardzo schładzalam piersi i teraz mam za mało mleka? Albo jest jakieś mało odżywcze, że musi aż tyle go zjeść, żeby czuć sytość? Albo jest gorąco i w ten sposób też się nawadnia? Czy szukam dziury w całym, bo każde dziecko ma inne potrzeby?
Sama nie wiem co myśleć🤷♀️
to chyba normalne.