Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Angiee wrote:Moja córka nienawidzi jeździć samochodem...niech mi ktoś powie, że z tego wyrośnie. Jechaliśmy wczoraj do rodziców 36 km i musieliśmy robić przerwe na karmienie, ale to była raczej chęc bycia przy cycku niż głód. Muszę cała drogą do niej gadac, zabawiać ją, ani na sekunde nie zaśnie także swietnie no i ryczy do tego.
Druga sprawa dotyczy czapek no dostaje ataku jak tylko założe jej czapke i drze się dopóki nie zdejme może jakieś złote rady? Zamówiłam jej taka maksymalnie wycieta na czole, może to coś pomoże🤷♀️
Co do auta nie doradze, ale nienawiść do czapek u nas rodzinna. Póki nie wieje jak posrane to nie zakładam. Oliwka toleruje opaski, czapek nie bardzo -
Angiee wrote:Tak odnośnie przeziębień i odporności czym moge się wspomagac przy KP ? 🤔
Biomarine polecam. Witamina c w dużych dawkach. Ja mam taką w proszku i dupę łyżeczkę na szklankę ciepłej wody i dodaje miodu. Wstrętne ale działa. Pije w dużych ilościach. Można dostać lekkiej biegunki ale działa. No i Wit d.Angiee, Straw, sandrina22, olimama lubią tę wiadomość
-
Angiee a sproboj puścić w aucie szum, w sensie podpiąć telefon pod radio żeby było głośno. Moja nieraz dostaje spazmów jak trzeba gdzieś szybko wyjść a ona np by chciała jeszcze spać czy pocycolić więc jak wkładam do auta to jest wtedy kwik. Ale działa jak jej właśnie puszczę na kilka minut szumy dosyć głośno. Ale moja tak generalnie lubi jazdę i nie ma z tym problemów
I dołączamy do klubu wrzasku na czapki. Kupiłam dwie na jesień, już sama przymiarka to był wrzask i purpura 🤦♀️ Teraz pół biedy bo jak jest chłodno czy wieje to jej zakładam kaptur no ale w końcu trzeba będzie skorzystać z tych czapek
Dziewczyny melduje się po weselu bez młodej. Tylko 3 razy byłam w ciągu wieczoru karmić młoda, tak to dwa razy dostała butelkę mm od babci i tylko z początku po pierwszej drzemce był kryzys. Chyba się obudziła wystraszona że bez mamy i taty i w innym miejscu a tak to się bawiła, chichrala i spala. Babcia wniebowzieta a ja tym bardziej 💆🙆 No i kupy i pierdki po tym delicolu idą już jak marzenie. Wczoraj z rana ją pocislo i wyszły takie dziwne co tu wam pisałam a potem już dopiero wieczorem taka standardowa i dzisiaj rano też. I od 2 dni nie ma w nocy wrzasku z bolu brzucha, serio. I dłużej mi śpi. Dzisiaj nad ranem 4,5h ciągiem jej się to nie zdarzało. Nie chcę jeszcze zapeszac ale to mógł być u nas strzał w dziesiątkę a tyle się męczyliśmy... 🧘🏻♀️Angiee, martini92, olimama, shooa, akilegna♥ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnszelika wrote:Biomarine polecam. Witamina c w dużych dawkach. Ja mam taką w proszku i dupę łyżeczkę na szklankę ciepłej wody i dodaje miodu. Wstrętne ale działa. Pije w dużych ilościach. Można dostać lekkiej biegunki ale działa. No i Wit d.
To Biomarine jest drogie jak fix w porównaniu do pierwszego lepszego tranu, ale warte swojej ceny. Bierzemy z mężem cała jesień i zimę. A teraz już zaczelam.
Kosmo, czyli widać światełko w tunelu👍
Nasza też antyczapkowa. Nie wiem co to będzie w zimie🙄 Zamówiłam jej opaskę, może będzie lepiej.
Olimama, u nas też śpiworek 1 i pajac i jest git. Ale dziś na dzień wjechało pod pajaca body, bo jakoś zimno się w domu nam zrobiło...olimama lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyhttps://www.51015kids.eu/czapka-niemowleca-wiazana-5x40a9?cid=km0001&gclid=EAIaIQobChMItLaZrZHW8gIVHYODBx2EvwRHEAQYCCABEgL-vPD_BwE
Zamowiłam taka czapke może przypasuje jej. Wydaje mi się, że najbardziej ją wkurza, że leci jej na oczy czapka, a ta jest tak fajnie wycieta -
nick nieaktualnyKosmo wrote:Angiee a sproboj puścić w aucie szum, w sensie podpiąć telefon pod radio żeby było głośno. Moja nieraz dostaje spazmów jak trzeba gdzieś szybko wyjść a ona np by chciała jeszcze spać czy pocycolić więc jak wkładam do auta to jest wtedy kwik. Ale działa jak jej właśnie puszczę na kilka minut szumy dosyć głośno. Ale moja tak generalnie lubi jazdę i nie ma z tym problemów
I dołączamy do klubu wrzasku na czapki. Kupiłam dwie na jesień, już sama przymiarka to był wrzask i purpura 🤦♀️ Teraz pół biedy bo jak jest chłodno czy wieje to jej zakładam kaptur no ale w końcu trzeba będzie skorzystać z tych czapek
Dziewczyny melduje się po weselu bez młodej. Tylko 3 razy byłam w ciągu wieczoru karmić młoda, tak to dwa razy dostała butelkę mm od babci i tylko z początku po pierwszej drzemce był kryzys. Chyba się obudziła wystraszona że bez mamy i taty i w innym miejscu a tak to się bawiła, chichrala i spala. Babcia wniebowzieta a ja tym bardziej 💆🙆 No i kupy i pierdki po tym delicolu idą już jak marzenie. Wczoraj z rana ją pocislo i wyszły takie dziwne co tu wam pisałam a potem już dopiero wieczorem taka standardowa i dzisiaj rano też. I od 2 dni nie ma w nocy wrzasku z bolu brzucha, serio. I dłużej mi śpi. Dzisiaj nad ranem 4,5h ciągiem jej się to nie zdarzało. Nie chcę jeszcze zapeszac ale to mógł być u nas strzał w dziesiątkę a tyle się męczyliśmy... 🧘🏻♀️ -
nick nieaktualnyU nas dzisiaj do południa było ładnie, zdążyliśmy zaliczyć spacer. Teraz miałam iść na drugi, ale już jest brzydko i pada. Zamówiłam kurtkę na jesień, bo nic takiego nie mamy. No jeden śpiworek taki misiowy nie za gruby, ale to jeszcze nie pora.
-
Laski no naprawdę jakby mi ktoś dziecko podmienił. Zupełnie inna dziewczynka. W nocy jak się budzi to postękuje, czasem jęknie słyszę że kupsko wyszło albo pierd i zasypia na nowo sama. Do tej pory była pobudka na takiej syrenie że ja prawie pod sufit podskakiwalam w środku nocy. I było kopanie nóżkami, purpura, grzanie brzuszka, masaz i po godzinie, półtorej dopiero udawalo się ją ululać na rękach najczęściej. Jeszcze teraz w dzień tak samo się nauczyła zasypiać sama, jak już było jedzone, pielucha czysta, była jakaś aktywność czy zabawa i zaczyna pojekiwac nie wiadomo o co to wystarczy ją położyć, okryć kocykiem, włączyć szum po cichutku i ze smoczkiem albo bez zasypia od razu. Albo leży sobie kilka minut i gada do siebie (!!!) I zasypia. Ona wcześniej bardzo mało miała takiej aktywności że ja mogłam choćby na kibelek wyjść. A teraz mam te kilka minut bez wrzasku
Ja wypoczęta (mimo dalej pobudek w nocy ale mniej i krótsze), wybawiona po weselu gdzie wyszłam do ludzi w końcu się odchamiłam no normalnie jestem przeszczęśliwa.
I udało mi się wyhaczyć na vinted ten śpiworek z cottonmoose za 130zl 👍 Wydaje mi się być super opcja na jesień i zimę i do gondoli i do spacerówkiWiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2021, 16:31
olimama, akilegna♥ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kosmo super, zazdroszczę! Czyli tylko ja mam potworka hah
Może też kupię ten delikol, tylko my kolek chyba nie mamy, chyba że to jakies innej odmiany kolki 🙄
usyoiam już ja ponad godzinę i co odstawie od cycka to otwiera oczy..
Olimama oby nie przeziębienie.. 😐 Może nie chce tyle jeść bo zrobiło się chłodniej, tylko co to za chrząkanie/kaszelek trzymam kciuki! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAngiee kupiłam w piątek taką samą i czekam na dostawę. Ciekawe co to przyjdzie😉
Ula, ja miewam w ciągu dnia takie jakby chwilowe drętwienie i rozlewające się kłucie. Cieżko to wytłumaczyć. Czytałam o zespole Raynauda sutka, ale nie do końca do mnie pasują te objawy.
Jak Wasze maluchy reagują na obce osoby w domu? O ile w ogóle zauważają ich obecność. U nas w domu jest generalnie raczej cisza i spokój. Wiadomo, że nie chodzimy z mężem na paluszkach, ale też specjalnie się nie wydzieramy. No i mieszkamy sami. Jak przyjeżdżają goście i robi się lekki harmider, to mała staje się nieodkladalna i zaczyna wiszenie na piersi (na co dzień też wisi, ale w takich sytuacjach, to już jest całkowitą przylepą). Z jednej strony mnie to nie dziwi, w końcu to jeszcze maluszek i nowa sytuacja dla niego. Ale z drugiej zastanawiam się kiedy to przejdzie, bo po raz kolejny impreza się kręci, a ja przez cały czas jej trwania siedzę z boku, z piersią na wierzchu🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2021, 21:22