Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Straw, u mnie nocki podobne, karmienie ok 18-19 do snu i to jedyny raz kiedy po jedzeniu wisi sobie jeszcze przy piersi i cumka dlugo dla wyciszenia. W nocy 1-2 zjada dużą porcję, ale bardzo szybko łyka, więc max 10 min i śpimy dalej. Później nad ranem jeszcze szybkie jedzonko, chocaiaz zdarza jej sie pominąć. A w dzien różnie, zazwyczaj je po przebudzeniu, ale czasami chce tez piers przed drzemka. W dzień nie zasypia przy piersi i je bardzo krótko. Ale pieluch moczy bardzo duzo, z ubranek wyrasta, to chyba jest ok. 😅
Straw lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyGf moja bardzo nie lubiła. Rzadko kiedy wtyrzymywała 3 minuty i to już z marudzeniem. Ale zaczęła ulewać, a ja ją odbijać min w pozycji półleżącej (ja nisko oparta na poduszkach, a ona leżała na mnie brzuszkiem). W ten sposób zaczęła trochę bardziej dźwigać główkę i chyba przyzwyczaiła się do tej pozycji. Teraz na brzuchu już ładnie przez dłuższą chwilę trzyma głowę i jest niezadowolona jak przeniosę ją na plecy.
-
nick nieaktualnyStraw wrote:Gf moja bardzo nie lubiła. Rzadko kiedy wtyrzymywała 3 minuty i to już z marudzeniem. Ale zaczęła ulewać, a ja ją odbijać min w pozycji półleżącej (ja nisko oparta na poduszkach, a ona leżała na mnie brzuszkiem). W ten sposób zaczęła trochę bardziej dźwigać główkę i chyba przyzwyczaiła się do tej pozycji. Teraz na brzuchu już ładnie przez dłuższą chwilę trzyma głowę i jest niezadowolona jak przeniosę ją na plecy.
To ona u mnie na brzuchu lubi lezec na brzuchu i podnosi ladnie glowke, ale na macie, na przewijaku nie ale tez tam podnosi glowkeWiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2021, 21:28
-
nick nieaktualnyMój ładnie podnosi głowę i trzyma, ale właśnie nie lubi niestety leżeć na brzuchu więc zwykle trwa to krótko. Najbardziej nie lubi leżeć na piankowej macie, na przewijaku jako tako, ale też za długo nie wytrzyma. Za to u mnie na brzuchu może się wylegiwać długo.
-
nick nieaktualnyUla30 wrote:Mój ładnie podnosi głowę i trzyma, ale właśnie nie lubi niestety leżeć na brzuchu więc zwykle trwa to krótko. Najbardziej nie lubi leżeć na piankowej macie, na przewijaku jako tako, ale też za długo nie wytrzyma. Za to u mnie na brzuchu może się wylegiwać długo.
To u mnie identycznie. -
No to ja po wizycie u gina. Dostałam cerazete na razie, potem zakładam wkładkę. Mój gin mówi 1000zl razem z wkładką. Pięć lat temu płaciłam 500😒
Co do podnoszenia głowy i leżenia na brzuchu to moja podobnie - na mnie może leżeć godzinami i spać, a jak ja sama poloze na macie czy gdzies to po trzech minutach lament. Syn w tym wieku to już tylko na brzuchu chciał być. Fizycznie są bardzo różni, a młoda jest gaduła straszna. Dziś na USG bioder uśmiechy słała lekarzowi od ucha do ucha i pełnymi zdaniami do niego gadała. Aż sam lekarz mówi że mało takich dzieci, głównie krzykaczy ma.sandrina22 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnszelika wrote:No to ja po wizycie u gina. Dostałam cerazete na razie, potem zakładam wkładkę. Mój gin mówi 1000zl razem z wkładką. Pięć lat temu płaciłam 500😒
Co do podnoszenia głowy i leżenia na brzuchu to moja podobnie - na mnie może leżeć godzinami i spać, a jak ja sama poloze na macie czy gdzies to po trzech minutach lament. Syn w tym wieku to już tylko na brzuchu chciał być. Fizycznie są bardzo różni, a młoda jest gaduła straszna. Dziś na USG bioder uśmiechy słała lekarzowi od ucha do ucha i pełnymi zdaniami do niego gadała. Aż sam lekarz mówi że mało takich dzieci, głównie krzykaczy ma.
U mnie 1190 wkladka, ale nadal mysle o implancie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2021, 22:54
-
Moja tez nie lubiła być na brzuchu, gdy nie potrafiła dobrze panować nad głową, więc normę wyrabialismy kładąc ją na swoich brzuchach, czy kolanach. Teraz oburza się jak dam ją na plecy. 😅 Na brzuchu dużo kombinuje, próbuje unieść się do podporu na rękach, sięga po zabawki i ma zaciesz jak coś upoluje. Tylko ta z palakami jest śliska i już ją, mam wrażenie, ogranicza. Dzisiaj ma przyjsc mata piankowa, wzięłam Kinderkraft Maty.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2021, 08:58
-
nick nieaktualnyCzy któraś z Was ma doświadczenie z zagęstnikiem do pokarmu Bebilon Nutriton? Niby ulewanie u mojego syna jest w granicach normy, ale już mnie denerwuje. Czy ten zagęstnik można wprowadzić na własną rękę w takim przypadku, czy lepiej tego nie robić? Jako papkę do podania łyżeczką, przed kp.
-
nick nieaktualny
-
Ula30 wrote:Czy któraś z Was ma doświadczenie z zagęstnikiem do pokarmu Bebilon Nutriton? Niby ulewanie u mojego syna jest w granicach normy, ale już mnie denerwuje. Czy ten zagęstnik można wprowadzić na własną rękę w takim przypadku, czy lepiej tego nie robić? Jako papkę do podania łyżeczką, przed kp.
-
Gf u was już 5stopni? O matko.. U mnie 10.. Hmm ja bym ubrała jakiś kombik pluszowy, albo bluzę pluszowa...
Byłam wczoraj u gina, wszystko wygojone, jest dobrze!
Ja to z młodą dziennie wychodzę po starsza i już się zaczynam bać jak to będzie jak będą deszcze i zimnica.. Kupiłam pokrowiec przeciwdeszczowy do fotelika, bo ostatnio musiałam się męczyć z parasolka... 🤦♀️
U nas w sumie bez zmian, dalej jojczy, dalej kiepsko sypia.. Także tak se.. 🤪 -
Gf my już po spacerze. Ubrałam normalnie bluzę polarową na body z długim i spodnie. No i koc i ta pokrywa w gondoli. Ja wróciłam zmarznięta a ta cieplutka, nawet nos miała cieply także chyba git 😅
U nas o dziwo po beznadziejnym wczorajszym dniu super noc. Tylko raz się obudziła o 2 na jedzenie i spala do 5:30. To już wstalysmy bo zaczęła walić kupsko 😅 I uwaga, nawilżacz zadziałał. Normalnie dała radę zjeść, nie trzeba było nic odciągać z noska w nocy. A po nocy też czysty nochal także super bo już się bałam że ja coś zbiera 🤷🏻♀️ -
nick nieaktualnyKosmo wrote:Gf my już po spacerze. Ubrałam normalnie bluzę polarową na body z długim i spodnie. No i koc i ta pokrywa w gondoli. Ja wróciłam zmarznięta a ta cieplutka, nawet nos miała cieply także chyba git 😅
U nas o dziwo po beznadziejnym wczorajszym dniu super noc. Tylko raz się obudziła o 2 na jedzenie i spala do 5:30. To już wstalysmy bo zaczęła walić kupsko 😅 I uwaga, nawilżacz zadziałał. Normalnie dała radę zjeść, nie trzeba było nic odciągać z noska w nocy. A po nocy też czysty nochal także super bo już się bałam że ja coś zbiera 🤷🏻♀️
Oo to może i ja odpale nawilzacz.
LENi noo maz pisal ze o 7:00 6 stopni bylo -
U nas też spoko noc. Zasypianie na ogół jest przed 21.00 Dziś budziliśmy się około 2.00 na jakieś pół godziny,a potem już 6.30. Teraz znowu spanie. W nocy już przeważnie nie ma kupy, tylko smuga od piardów, więc przebieram tylko raz.
Wczoraj poranek ciężki miałam. Od 4.00 już właściwie nie spałam, bo zaczęło się stękanie. Potem trzeba było się ogarnąć do przedszkola, a przed wyjściem rozwalił mi się zamek w bluzie na chustę. Na szczęście po południu poszłam do krawcowej i naprawiła od ręki za 5 zł. -
nick nieaktualny
-
Gf, u nas rano przed 8 też 5 stopni, na szybko starszemu wyciagalam cieplejsza kurtkę. Dla małej pewnie ubralabym juz misiowy kombinezon. 🤔 Na szczęście słoneczko wyszlo i zaraz powinno do 10 dopic to za godzinkę ogarniemy spacerek.