X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lipcowe mamy 2021
Odpowiedz

Lipcowe mamy 2021

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2021, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maferka dużo zdrowia dla córek❤️

    Gf, jak tam mama?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2021, 08:15

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2021, 08:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Straw wrote:
    Maferka dużo zdrowia dla córek❤️

    Gf, jak tam mama?

    Miala powtórzony marker, szpitalne laboratorium pokazalo wynik 41, jakies tam Slaskie Laboratoria 44, az taki błąd by byl w pomiarze? Liczę na to, ze to wahania i spadl, norma jest do 35. Miala w srode mammografie, kolezanka mowi, ze czysto, we wtorek idziemy na TK to od razu do szefowej bede dzwonic, by na to spojrzala, bo jak zasugerowałam lekarce PET to usłyszałam, ze to jest drogie badanie, tylko ze po co narazac pacjenta na tyle dawek promieniowania w momencie gdy zwykle TK moze nic nie wykryć, a PET tak więc i tak będzie musiala isc na pet jezeli nic nie wyjdzie w TK celem dalszsgo wykluczenia wznowy.

    Mama, miala ciezki dzien we wtorek bodajze, ze ona nie bedzie sie leczyc jest stara moze umrzec, ze mamy nie myslec o niej miec swoje zycie, ale w srode juz lepiej. No zobaczymy, co ma byc to będzie i trzeba sie leczyc.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2021, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    maferka wrote:
    A u nas choroba, starsza ledwo dycha, gorączka 38 od dwóch dni, z kaszlu aż wymiotuje. A teraz siedzę i nasłuchuje bo coś małej zaczyna bulgotac w nosie. Już mnie brzuch boli na myśl że i ona będzie chora 😟
    Niechcący polubiłam.
    My świeżo po infekcji także rozumiem obawy. Mam nadzieję, że dziewczynkom szybko minie.

    My się szykujemy na szczepienie, chociaż nie wiem czy dr nie odroczy z uwagi na tą infekcje niedawna.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2021, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gf95 wrote:
    Miala powtórzony marker, szpitalne laboratorium pokazalo wynik 41, jakies tam Slaskie Laboratoria 44, az taki błąd by byl w pomiarze? Liczę na to, ze to wahania i spadl, norma jest do 35. Miala w srode mammografie, kolezanka mowi, ze czysto, we wtorek idziemy na TK to od razu do szefowej bede dzwonic, by na to spojrzala, bo jak zasugerowałam lekarce PET to usłyszałam, ze to jest drogie badanie, tylko ze po co narazac pacjenta na tyle dawek promieniowania w momencie gdy zwykle TK moze nic nie wykryć, a PET tak więc i tak będzie musiala isc na pet jezeli nic nie wyjdzie w TK celem dalszsgo wykluczenia wznowy.

    Mama, miala ciezki dzien we wtorek bodajze, ze ona nie bedzie sie leczyc jest stara moze umrzec, ze mamy nie myslec o niej miec swoje zycie, ale w srode juz lepiej. No zobaczymy, co ma byc to będzie i trzeba sie leczyc.
    Eh... Mój ulubiony tekst jeśli chodzi o drogie badanie. Straszne, że lekarze muszą liczyć, zamiast diagnozować, ale niestety tak jest. Natomiast z drugiej strony, pacjentki i rodziny, też bym się wściekła.
    Jaką diagnostykę obrazową zrobicie, najważniejsze żeby było czysto.
    Kurcze widać, że się mama podłamała. No ale musicie walczyć. Dużo siły.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2021, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My po szczepieniach. Pulpet waży 7900 🤭.

    Mamy dziś urodziny jego kuzynów. Będzie 7 dzieci, ale starszych, nie będą przy nim siedzieć. Pojechałybyście po szczepieniach?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2021, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurczę, spory rozrzut w wynikach między pierwszym a kolejnymi badaniami. Może to był błąd pomiaru i wszystko jest w porządku. Oby🙏
    Dobrze, że Twoja mama ma Ciebie - osobę orientującą się tematach medycznych. Na pewno jest jej dzięki Tobie dużo łatwiej🙂

    Ula, ja bym nie pojechała. Ale z tego względu, że mała ciężko znosi chaos i charmider. Po szczepieniu to już w ogóle pewnie byłby koniec świata.🙄

    Konkretna kluska z Szymona. Mleka Ci chyba nie brakuje 😜

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2021, 11:57

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2021, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie brakuje mi mleka. A ja wyglądam jak śmierć 🤪

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2021, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy moze być tak, że uzywamy pampersow 3-4 paczke już a dopiero teraz wyszłoby uczulenie albo ze odparza? Jedynie co nowe to wypralam na sprobe jej body w naszym proszku, ale w tym miejscu ono nie styka sie z pupa dziecka, więc czemu by tam coś wyskoczylo, a nie na brzuchu rękach.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2021, 12:57

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2021, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gf, może przez rd i wprowadzenie nowych produktów jakoś zmienił się odczyn moczu i stąd odparzenia?🤔 To takie moje gdybanie, bo biochemia nigdy nie była moją mocną stroną.
    Albo może jakaś lewa partia/zmiana składu?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2021, 13:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Straw wrote:
    Gf, może przez rd i wprowadzenie nowych produktów jakoś zmienił się odczyn moczu i stąd odparzenia?🤔 To takie moje gdybanie, bo biochemia nigdy nie była moją mocną stroną.
    Albo może jakaś lewa partia/zmiana składu?


    od niedzieli nic nie podajemy prócz kaszki do mleka, ale to od już 3 tygodni robimy. Postawiłabym chyba na to, że spróbowałam rzeczy Zosi wyprać z naszymi i mogla jakaś alergia wyjść.

  • Kosmo Autorytet
    Postów: 1316 417

    Wysłany: 12 listopada 2021, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ula jaki spory chłopak super 😄

    Gf, dużo zdrowia dla waszej rodzinki. Dobrze że masz wykształcenie medyczne i znajomości bo bez tego to szkoda co gadać...

    U nas dzisiaj babcia męża była z ciotką. Normalnie naszą Maryśka to szalała na macie przed ich przyjazdem, krzyki, piski, turlanie na boczki, łapanie się za stópki. W momencie jak goście weszli to pełną powaga. Nic się nie odezwie, zabawki ja nie interesują, tylko na rękach u nas bo płacz i poważną mina. I ona tak przy wszystkich oprócz mnie i męża. Nawet jak z dziadkami się widzi to zazwyczaj marudzi i jest jak nie ona. Mam nadzieję że jej z czasem przejdzie bo w żłobku szok przeżyje 🥴🙄 Oczywiście usłyszeliśmy rady że powinniśmy ją wszędzie brać do sklepów, do urzędów itd żeby przyzwyczajać. Nie wiem czy do tego można dziecko przyzwyczaić czy to przychodzi z czasem 🤷 A po ich wyjściu taka była roztrzęsiona że nawet w chuście nie chciała zasnąć. Dopiero wyszliśmy na spacer w akcie desperacji i padła. Ciekawe jaka będzie noc bo tej nocy po wizycie u teściowej też była mocno niespokojna. Dużo płaczu przez sen i wiercenia się


    Jeszcze proszę o jakąś magiczna radę. Czy jest coś co mogę zrobić żeby Marysi się nie robiły kołtuny nie do rozczesania z tyłu głowy? Co jest na brzuchu to jej przeczesuje włosy szczotką albo grzebykiem a po nocy dzisiaj znowu 3 kołtuny musiałam obciąć nozyczkami 🥴🤦 Za chwilę z tyłu chyba łysa będzie bo ciągle podcinamy... Dopiero niedawno się zaczął ten problem. Wczoraj umyliśmy włosy szamponem z dermy, myślałam że już problemu nie będzie a tu dupa

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2021, 19:42

    klz9mg7yyp19n25l.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2021, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kosmo wrote:
    Ula jaki spory chłopak super 😄

    Gf, dużo zdrowia dla waszej rodzinki. Dobrze że masz wykształcenie medyczne i znajomości bo bez tego to szkoda co gadać...

    U nas dzisiaj babcia męża była z ciotką. Normalnie naszą Maryśka to szalała na macie przed ich przyjazdem, krzyki, piski, turlanie na boczki, łapanie się za stópki. W momencie jak goście weszli to pełną powaga. Nic się nie odezwie, zabawki ja nie interesują, tylko na rękach u nas bo płacz i poważną mina. I ona tak przy wszystkich oprócz mnie i męża. Nawet jak z dziadkami się widzi to zazwyczaj marudzi i jest jak nie ona. Mam nadzieję że jej z czasem przejdzie bo w żłobku szok przeżyje 🥴🙄 Oczywiście usłyszeliśmy rady że powinniśmy ją wszędzie brać do sklepów, do urzędów itd żeby przyzwyczajać. Nie wiem czy do tego można dziecko przyzwyczaić czy to przychodzi z czasem 🤷 A po ich wyjściu taka była roztrzęsiona że nawet w chuście nie chciała zasnąć. Dopiero wyszliśmy na spacer w akcie desperacji i padła. Ciekawe jaka będzie noc bo tej nocy po wizycie u teściowej też była mocno niespokojna. Dużo płaczu przez sen i wiercenia się


    Jeszcze proszę o jakąś magiczna radę. Czy jest coś co mogę zrobić żeby Marysi się nie robiły kołtuny nie do rozczesania z tyłu głowy? Co jest na brzuchu to jej przeczesuje włosy szczotką albo grzebykiem a po nocy dzisiaj znowu 3 kołtuny musiałam obciąć nozyczkami 🥴🤦 Za chwilę z tyłu chyba łysa będzie bo ciągle podcinamy... Dopiero niedawno się zaczął ten problem. Wczoraj umyliśmy włosy szamponem z dermy, myślałam że już problemu nie będzie a tu dupa


    Dziękuję, no bez znajomości to naprawde szkoda gadac.

    Co do sklepów i urzędów to Zośka z nami jeździ wszędzie, a raczej ze mną bo na budowe tyle załatwiania że szok, a nie zawsze mama albo tata da radę przyjeżdzać.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2021, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zocha, dziś wstała o 6:30, potem poszła ok 11:00 na drzemkę 1.5h potem po wielkich bojach, zresztą ta poprzednia też pospała 30 min, pojechałam do sklepu, walczyliśmy z nią od 16;00 do 17;30 ciągle ryk, nie pasuje nic, pospała z 10 min, wróciłam mówię, kąpiemy ją bo to nie ma sensu już dziś, w kąpieli super zadowolona, zjadła ładnie, jak tylko do łożeczka położyłam to ryk, ale to taki jakby nie wiem żarem ją przypalali, myślę pierdzi, Espumisan daje, nic, potem się zaczynałam zastanawiać, czy płacze bo pierdzi, czy pierdzi bo aż tak ryczy, myślę może te zęby dalej, bo mieli tą paszczą, daliśmy jej paracetamol i dalej chwilę ją ponosiłam spokojna, odłożyłam raz zapłakała i padła, mam nadzieję ze do tej 4 pociągnie, bo dziś nie spała od 3 do 5, potem łaskawie do 6:30 pospała, to tak zasnęłam, że nawet nie wiedziałam i nie słyszałam budzika męża co dla mnie jest niemożliwym :D

  • Kosmo Autorytet
    Postów: 1316 417

    Wysłany: 12 listopada 2021, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gf95 wrote:
    Dziękuję, no bez znajomości to naprawde szkoda gadac.

    Co do sklepów i urzędów to Zośka z nami jeździ wszędzie, a raczej ze mną bo na budowe tyle załatwiania że szok, a nie zawsze mama albo tata da radę przyjeżdzać.
    No u nas to nie ma takiej potrzeby, w urzędach mało co załatwiamy a do sklepów też ja jeżdżę sama jak ona już śpi i chłop jest w domu w ramach rozrywki 😅 Chyba że jesteśmy na spacerze i akurat czegoś brakuje do obiadu. A tak po galeriach itd do też nie chodzimy w ogóle, generalnie raczej wszystko zamawiamy przez internet.

    Dziadki zamówiły nam sanki dla mnie i młodej na mikołaja, nic tylko czekać na śnieg to nas chłop będzie ciągnął 🤣

    klz9mg7yyp19n25l.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2021, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kosmo, jakbym czytała o swojej. Też jest dzikuskiem😁 A najbardziej denerwują albo się boi głośnych dźwięków. Jak ktoś podniesie głos, albo dziecko zapiszczy to od razu jest płacz.
    Dziś moją mamę dość szybko zaakceptowała. Wieczorem to nawet się przy niej rozgadała. Ale na początku, jak zostawiłam ją na macie, to kontrolnie, co jakiś czas mnie "wzywała", żeby sprawdzić czy aby na pewno jestem w pobliżu 😁 Pokazałam się, to bawiła się dalej.
    Nie mam zamiaru specjalnie jej ciągać po sklepach żeby ją uspołecznić. Co najwyżej złapie tam infekcję, a nie nauczy się bycia z innymi. (GF, Ty nie masz wyboru, więc nie mam takich sytuacji na myśli)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2021, 22:32

  • Kosmo Autorytet
    Postów: 1316 417

    Wysłany: 12 listopada 2021, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie ja też jakoś sobie nie wyobrażam na siłę ciągać mała jak nie muszę do sklepów bo po co. Jak mam możliwość że mogę iść sama na te zakupy to jakoś tak czuję po co miałabym ją męczyć. I się zastanawiam na ile jej tym robię krzywdę (jak to nasza nieomylna rodzinka twierdzi) i czy rzeczywiście będzie się bała wszystkiego dopóki nie pójdzie do żłobka i będzie zmuszona zderzyć się z rzeczywistością

    klz9mg7yyp19n25l.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2021, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Straw, Kosmo- mój się dokładnie tak samo zachowuje. Jak jesteśmy sami to bawi się na macie, gada, łapie zabawki, piszczy. A jak idziemy w gości albo ktoś przychodzi do nas to inne dziecko. Pełna powaga, słowem się nie odezwie. Na macie sztywno leży. Dopiero po jakimś czasie może pojedynczym uśmiechem kogoś uraczy.

    Ja do sklepu ide z nim jak coś potrzebuje, jakieś pojedyncze zakupy.
    W galerii byliśmy 2x, ale to przespał.

  • Kosmo Autorytet
    Postów: 1316 417

    Wysłany: 13 listopada 2021, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ula chyba Ty prosilas żeby dać znać odnośnie tej kurtki merino jak do nas dojdzie. Albo Ty Leni? Przepraszam nie pamiętam 😅 Kurtka super mięciutka. Wzięłam rozmiar 62/68, młoda już ubieram w 74 i jest naprawdę spora na nią. I rękawy i ciałko także naprawdę myślę że do wiosny spokojnie pochodzimy. Mega wygodna do ubierania bo rękawy są dosyć szerokie, ściągacz przy rączkach bardzo miękki i elastyczny więc bez problemu się to ubiera na długi rękaw. Ja jestem bardzo zadowolona aż młodej zazdroszczę, sama bym w niej chętnie chodziła 😄 I jest troszkę dłuższą, spokojnie tyłek zakrywa więc też super

    klz9mg7yyp19n25l.png
  • Natka95 Autorytet
    Postów: 2392 3592

    Wysłany: 13 listopada 2021, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kosmo, mój dokładnie to samo. Szybko się denerwuje i płacze plus jest taki zdezorientowany jak np jesteśmy gdzieś w gościach. Jak już się przekona to jest lepiej, ale i tak nie to co w domu 🤷

    U nas dalej przeboje z jedzeniem. Już nie wiem co mam mu zrobić. Wciskam mu na siłę butle, bo by mi zjadł 60 czasem 80.. Jak karmię na raty, zmieniam otoczenie to doje do 100/120... Nie wiem czy mu pozwolić jeść ile chce, czy dalej tak wciskać..
    Wczoraj np poszedł spać o 20, pobudka dopiero o 3.30 i zjadł mi 130... Potem pobudka 7.30 i już tylko 80 po 4 godzinach.. no słabo, nie?

    Trwa to już z tydzień 🤯

    08.2020 👼
    17.07.2021 👦
    22.09.2023 👧
    age.png
    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2021, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Śniło mi się dziś, że jestem na wakacjach w Grecji❤️. Słońce, plaża. Właśnie szukałam miejsca przy brzegu morza, gdzie mogłabym rozłożyć ręcznik i poczytać książkę, gdy nagle usłyszałam:
    - Kotku, kotku...
    Ratownik mnie woła?🤔😊
    -Kotek, przyjdziesz na chwilę?
    Nie, to mąż wzywał zza ściany. Przebierał małą, gdy ta stwierdziła, że najwyższa pora zrobić trzymaną od prawie tygodnia kupę🙈 Biedny potrzebował wsparcia...

    Ja już nawet w snach nie mogę mieć wakacji😫🤣

‹‹ 632 633 634 635 636 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Bolesne miesiączki - skąd się biorą bóle miesiączkowe? Przyczyny, objawy, leczenie.

Bolesne miesiączki mogą występować nawet u 75% kobiet w wieku rozrodczym! Jakie są najczęstsze przyczyny bólu miesiączkowego? Czym jest bolesne miesiączkowanie pierwotne, a czym wtórne? Kiedy bolesne miesiączkowanie wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ