Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNatka, ja umiem odróżnić płacz z głodu, ze strachu i ze zmęczenia (wtedy raczej tak jojczy niż płacze, ale jak długo nie może zasnąć i już jest wkurzenie na maksa to zaczyna płakać i się właśnie wyginać w łuk. Wtedy to już cyc tylko ratuje)
Nie specjalnie umiem powiedzieć, jak płacze przy bólu brzucha. Jak mieliśmy takie brzuszkowe sprawy to płacz był połączony z niedawnym jedzeniem i bączkami i dlatego myślałam, że to brzuch. Teraz to nie sądzę żeby przy tym wyginaniu coś go bolało. -
U nas jak bolał brzuch to były nóżki podkurczone, purpura na buzi i bączki. Z nudy to krzyczy i jak się nie zareaguje w miarę szybko to płacze już łezkami. Na głód to takie jojczenie jest chyba że w nocy się budzi to jak nie ma butli w sekundę to płacze okrutnie i smoczek nie pomaga. Moja się raczej nie wygina do tyłu, wiadomo jest spięta ale nie odgina się.
Ale u nas na topie teraz w ciągu dnia to są wrzaski. Większość tego to ja nie wiem czy to jeszcze radość czy już wkurzenie tak krzyczy 🥴 A uszy aż więdną po całym dniu.
No i na brzuchu teraz to ma takie złości. Że azabawka za daleko, że nie umie podpełznąć bo nosem ryje w pięści albo w mate, że tyle ja to kosztuje żeby się przesunąć w bok, no wkurw ciągle o wszystko. A jak leży na plecach i jej nie wychodzi żeby się obrócić na bok, bo na brzuch to jeszcze się nie obkreca albo widzę że sięga ręką do zabawki obok ale nie chce się nie dupki ruszyć żeby się obrócić to też krzyczy 🙈😅 -
olimama wrote:Kosmo, te z Pepco są jednopalczaste?
Akilegna, właśnie o takie mi chodzi, jak niedrapki.
Ula, w misiowym właśnie mam takie zakładki, ale przymierzam sie do spiworka pod kątem spacerówki, zamowilam kurteczke i ona nie ma łapek.
Sama ubieram już mufki, więc i małej wolę okryć dłonie.
W h&m są takie. Nawet w komplecie z czapką.
Myślę, że w każdym dziecięcym znajdziesz -
Ja u swojego odrozn8am płacz z głodu, nudów i bólu. Z bólu to taki żałosny ale głośny płacz. Z nudów to jojczenie a z głodu to najpierw jojczenie a później wkurw i krzyk I przy żadnym się tak nie wygina do tyłu. No chyba, że chcę mu wyczyścić nosek, to wtedy wygina się na każdą stronę, żebym tylko nie trafiła do dziurek 😅
-
A ja kolejny dzień wracam ze spaceru z dzieckiem na ręku. Chyba się potne jak tak już będzie, ze nawet na spacerze nie spi 😭
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
No właśnie ze zmęczenia i głodu też odróżniam, ale nie jestem pewna co do tego czy jest wkurzony czy coś go boli.
U nas właśnie jest podobnie jak u Ciebie Ula, więc podejrzewam że to wyginanie ze złości jest, albo właśnie znudzony daną pozycją, miejscem.. bo to taki nerwus jest straszny.🤦
Dzięki dziewczyny -
nick nieaktualnyU mojej płacze wyglądają następująco:
- z bólu - ryk straszny, nie da się z niczym pomylić. Syrena, którą słychać wszedzie. Taki sam był przy sporadycznych bólach brzuszka
- z nudów - krótkie łeee, łeee. Takie bziuczenie, narastające w czasie
- głód - natężenie pomiędzy płaczem z bólu a kwekaniem z nudów.
- zmęczenie - trochę jak głód, ale połączone z wyrywaniem, napinaniem. -
Anszelika wrote:To z azbestem to mój ulubiony tekst na "kiedyś tak było" drugi to, że kiedyś ludzie mieszkali w jaskiniach. Albo kiedyś to na 3mce się zupki dawało, a ja mówię że smoczek też się w winie moczyło 😅 ogólnie to urywa większość dyskusji
Żeby tylko w winie. Kiedyś powszechną praktyką było robienie smoczków z zawiniętego w szmatkę maku. Naćpane dziecko nie sprawiało kłopotów. Jeden mój wykładowca pracował wcześniej jako kurator i osobiście miał do czynienia z takim przypadkiem.
Wczoraj czytałam wspomnienia kobiet o tym jak się żyło w międzywojniu. Dzieci miały przeważnie krzywe nóżki, anemię i wszy. Jadły z miski postawionej na gołej ziemi. Jedna, urodzona w 1905 w wieku 3 lat musiała całymi dniami zajmować się młodszym bratem. Jej drugi brat zaczął chodzić dopiero jak miał 4 lata, więc miała z nim jeszcze więcej wysiłku.
Jeszcze lepszy motyw opowiadała jej babka. Za jej czasów po chrzcinach szło się do karczmy. Jeden z jej braci po takiej imprezie wypadł z wozu w śnieg i nikt nie zauważył. Na szczęście szedł jakiś chłop, schował go pod kożuch i zaniósł do wsi. Albo było parę chrztów. W karczmie położyli dzieci razem, a w domu się okazali, że przywieźli chłopca zamiast dziewczynki. I dopiero następnego dnia szli do sąsiedniej wsi pytać kto tam też miał chrzciny.
Także, kiedyś to były czasy, teraz to nie ma czasów 😁Babcia, medimind, Natka95, Kosmo, migussia, Andziorek lubią tę wiadomość
-
Moja dużo marudzi I steka, płacze jak jest bardzo głodna albo kiedy zbyt zmęczona i próbuje walczyc ze snem.
Ale będąc w temacie brzuszkowym, moja przez sen dalej często sie jakby zwija (robila tak wcześniej i plakala puszczają baki). Do tego zastanawia mnie to, że robi tyle kup dziennie 🙄 Niby przy kp może po każdym karmienu, Ale ona ma już ponad 4 miesiące, myślałam, że nam się to normuje, ale to był jakiś chwilowy wybryk. Ciągle jej się pupa odparza przez to 😪 ile Wasze dzieci robią kup przy kp? Moja to dzis chyba z 7 razy
-
Migusia u nas jak jeszcze mała była na kp to robiła spokojnie ok 10 kup... I to już po tym uregulowaniu, bo wcześniej to było ok 15. I u nas było to samo mimo że pielucha zmieniana na bieżąco to wieczne odparzenie. Jak przeszliśmy na mm to problem zniknął i pediatra sam zasugerował że możliwe iż problem był w laktozie bo pije teraz mleko comfort czyli z obniżoną ilością laktozy, na problemy z brzuchem u nas pomagał delicol czyli też na trawienie laktozy a mloda była przy cycu często a krótko, a w tym pierwszym mleku jest więcej laktozy właśnie. Błędne koło
-
Kosmo u nas na początku to mialam wrażenie, że praktycznie non stop, bo w nocy pielucha za pielucha i w dzień to samo🥴 Maz w szoku, że trzeba non stop po Pampersy jeździć a on kupił na strast jedna paczką z myślą, że to na tydzień 🤣Podawałam delicol , bo miala kolki ale srednio pomagało i odstawiłam, bo ciężko było jej aplikować a ona non stop plakala.
U nas ząbków chyba nie widać. Może kiedyś się to unormuje 😅 Nie ma kupy czlowiek się stresuje, jak za dużo tez stres 🙈
-
nick nieaktualnymigussia wrote:Moja dużo marudzi I steka, płacze jak jest bardzo głodna albo kiedy zbyt zmęczona i próbuje walczyc ze snem.
Ale będąc w temacie brzuszkowym, moja przez sen dalej często sie jakby zwija (robila tak wcześniej i plakala puszczają baki). Do tego zastanawia mnie to, że robi tyle kup dziennie 🙄 Niby przy kp może po każdym karmienu, Ale ona ma już ponad 4 miesiące, myślałam, że nam się to normuje, ale to był jakiś chwilowy wybryk. Ciągle jej się pupa odparza przez to 😪 ile Wasze dzieci robią kup przy kp? Moja to dzis chyba z 7 razy -
nick nieaktualny