Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Umówiłam się do fryzjera na poniedziałek.. Włosy mam straszne do tego łupież i siwe więc z regeneracja i farbowaniem.. Ciekawa jesten jak sobie chłop poradzi 🤪😂 aż się boję..
Polujecie na cos na black friday? Co kupujecie na Mikołaja i święta dla maluszków!? trzeba powoli coś zamawiać 🤪 -
LENi wrote:Umówiłam się do fryzjera na poniedziałek.. Włosy mam straszne do tego łupież i siwe więc z regeneracja i farbowaniem.. Ciekawa jesten jak sobie chłop poradzi 🤪😂 aż się boję..
Polujecie na cos na black friday? Co kupujecie na Mikołaja i święta dla maluszków!? trzeba powoli coś zamawiać 🤪
Ja idę bliżej świat. Ostatnio sobie różowe włosy strzeliłam. Oczywiście po dwóch tygodniach się normalny blond zrobił, ale był efekt wow. Moja fryzjerka akurat się ucieszy że mi trochę włosów wypadło, bo mam ich tyle że spokojnie dwie osoby bym uszczęśliwiła, a i tak nie było by widać że jest ich mniej
A na Mikołaja dla naszych maluchów to ciężko. Ja jakąś książeczkę kupiłam, bo na mikołaja kupujemy dzieciakom drobne prezenty, dopiero pod choinkę większe. Ale i pod tą choinkę nie mam pomysłu. Może coś zachęcające do raczkowania ale nie wiem co by to mogło być. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa nie wiem co na mi mikolaja kupić 🤪. Tez raczej kupujemy drobne rzeczy, a pod choinkę konkretniejsze. Zabawek już ma za dużo, moim zdaniem.
Może coś z tej mombelli mu dokupie, bo gryzak grzyb bardzo lubi.
No i aktualnie szukam ciuszkow na święta. Trzy zestawy body+ sweterek i 3 pajace. Pierwsze święta, niech wygląda fajnie, a co 😎. Tylko średnio wiem z rozmiarem. Chyba 74, ale już teraz zaczyna nosić, mam nadzieję że do świąt się utrzyma.
Dziewczyny, mój syn zaczął łapać wszystko i szarpać (ubrania, kocyk, smoczek, moje ręce, co tam ma w zasięgu). Rozkłada łapkę i zamyka. I przez to też bardzo drapie się po głowie, bo potrafi się za włosy ciągnąć i jakby drapać po skórze. Aż ma strupki na czubku głowy. Wasze dzieci też tak robią? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny przyznaje się bez bicia, że nie jestem zaszczepiona na covid, w ciąży się bałam i jeszcze jakiś czas temu twierdziłam, że podczas KP też się nie zaszczepie. Teraz skłaniam się raczej ku zaszczepieniu, ale nadal jakieś mini wątpliwości mam. Nie pamiętam czy, któraś z Was szczepiła się podczas KP?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAngiee wrote:Dziewczyny przyznaje się bez bicia, że nie jestem zaszczepiona na covid, w ciąży się bałam i jeszcze jakiś czas temu twierdziłam, że podczas KP też się nie zaszczepie. Teraz skłaniam się raczej ku zaszczepieniu, ale nadal jakieś mini wątpliwości mam. Nie pamiętam czy, któraś z Was szczepiła się podczas KP?
Ja się szczepiłam. Pfeizerem.
Pierwszą dawką we wrześniu, drugą w październiku. Ja dopiero po drugiej gorzej się czułam, bolały mnie mięśnie. Trwało to niecałą dobę. U małej nie zauważyłam żadnych zmian w zachowaniu itp. -
nick nieaktualnyStraw wrote:Ja się szczepiłam. Pfeizerem.
Pierwszą dawką we wrześniu, drugą w październiku. Ja dopiero po drugiej gorzej się czułam, bolały mnie mięśnie. Trwało to niecałą dobę. U małej nie zauważyłam żadnych zmian w zachowaniu itp.
Czyli cały czas karmiłas? Bo słyszałam, że niby niektórzy nie zalecają karmić w ten dzień -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja chyba też się zaszczepie, niech mała będzie bezpieczna bo drugi raz takiego stresu nie chce. A ten mój durny chłop najpierw w środku nocy zadzwonił do teściowej że mała jest pozytywana ona do mojej mamy i już cały świat na głowie staną. Potem dzwonił i odwoływał wszystko 😕 już mniej w pluckach słychać więc chyba idzie ku lepszemu 😀
A na mikołajki to ja nic nie kupuje bo dziewczyny dostaną paczki z mojej pracy a oni dają tylko zabawki, najwyżej jakieś słodycze dorzucę starszej. Ja w dzieciństwie dostawałam paczuszke że słodyczami pod poduszkę i tak chce moje też nauczyć że mikołajki to tylko symboliczny upominek -
My na Mikołaja też raczej coś drobnego, myślałam o jakieś zawieszce do wozka, może zachęci do podróżowania bo poki co spacerówka też beee.🤦♀️ Na święta nie mam pojęcia, mam wrażenie, że jedyne co ja interesuje to moje ręce 🤣
Co do łapania wszystkiego w rączki to taki etap, a że jeszcze nieporadne te nasze maluszki to się podrapią, to zabawka w Oko zamiast w buzie wleci 🤣 Moja u lekarza złapała za stetoskop i puścić nie chciała, oczywiście po zabraniu afera na całą przychodnie🥴 Teraz ma faze na tarcie o siebie stopami i nie zakładam skarpet, bo ciągle zsuwają się.
Do fryzjera musze iść koniecznie, bo patrzeć w lustro nie mogę 😅
Ja też się nie szczepiłam i chce jeszcze miesiąc poczekać, bo po prostu jestem osłabiona, sporo schudłam i lecą mi włosy. Jak dojdę to siebie to wtedy sie zaszczepie 😊
Edit. Ja w ciąży przechodziłam covid.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2021, 10:40
-
nick nieaktualnyAngiee wrote:Dziewczyny przyznaje się bez bicia, że nie jestem zaszczepiona na covid, w ciąży się bałam i jeszcze jakiś czas temu twierdziłam, że podczas KP też się nie zaszczepie. Teraz skłaniam się raczej ku zaszczepieniu, ale nadal jakieś mini wątpliwości mam. Nie pamiętam czy, któraś z Was szczepiła się podczas KP?
Ja nie podczas KP, ale w ciąży się szczepiłam.Angiee lubi tę wiadomość
-
Angiee wrote:Dziewczyny przyznaje się bez bicia, że nie jestem zaszczepiona na covid, w ciąży się bałam i jeszcze jakiś czas temu twierdziłam, że podczas KP też się nie zaszczepie. Teraz skłaniam się raczej ku zaszczepieniu, ale nadal jakieś mini wątpliwości mam. Nie pamiętam czy, któraś z Was szczepiła się podczas KP?
Angiee lubi tę wiadomość
-
Angiee wrote:Dziewczyny przyznaje się bez bicia, że nie jestem zaszczepiona na covid, w ciąży się bałam i jeszcze jakiś czas temu twierdziłam, że podczas KP też się nie zaszczepie. Teraz skłaniam się raczej ku zaszczepieniu, ale nadal jakieś mini wątpliwości mam. Nie pamiętam czy, któraś z Was szczepiła się podczas KP?
A tak w ogóle podczytuję Was, ale od porodu się nie odzywałam. Mam często problem z nadrobieniem forum.
U nas Mała rośnie jak na drożdżach (tydzień temu miała 6870 g, 66 cm). Dopiero co wkładałam jej do szuflady ubranka w rozmiarze 68, a już część muszę odkładać, bo ciasne. Od początku borykamy się z refluksem. Cały czas liczę na to, że jak zacznie siadać to będzie lepiej (leki nie zadziałały).Angiee lubi tę wiadomość
Starania od 09.2014, 5 procedur IVF, 10 transferów (w tym 3 x cb - 08.2017, 11.2017, 10.2019)