Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja też dzisiaj spala we świat. Raz padła po 40min aktywności dopiero. A pod koniec dnia to miała dwie drzemki jedna 12min - obudzilo ja kichnięcie i już nie chciała spać. A potem 20min 🙄 I stękała cały dzień. Ale zwalam to na ciężkie warunki bo w ogrodzie była dzisiaj ekipa remontowa i mocno hałasowali. Co ją kładłam spać to przy hałasie co chwilę się kręciła i nie mogła mocno zasnąć.
Ja myślę że spróbuję jej coś dać tak na 5,5miesiaca. Chociaż wątpię żeby była wtedy gotowa bo ona raczej leniuch ze wszystkim. To tak w okolicy świat by było. Jak pójdzie sprawnie to wtedy zaczniemy jak nie to będę czekać i po nowym roku znów spróbujemy -
Moja się obraca na boki i gdacze że chce na brzuch ale nie umie, więc matka dupsko popycha to jest zadowolona. Wreszcie chce leżeć na brzuchu. Zaczyna łapać zabawki ale te wiszące przed nią na pałąku. Raz grzyba złapała ale myślę że niechcący. Śmiech ma rozbrajający jak brat 🤣
Co do RD to ja poczekam jak będzie dobrze zbierać leki z łyżeczki i zainteresuje ją jedzenie jako takie. Gadzina upatrzyła sobie Bujaczek, więc trochę ją wsadzam jak już bardzo wieczorem jest jęcząca a ja nie mogę jej nosić.
Antybiotyk to ląduje w strzykawkę i do paszczy po trochu i przepija mlekiem. Na przewijaku to robię to mniej syfu po tym dookoła. -
nick nieaktualnyUla, u nas w trakcie skoku (ok miesiąc czasu..) było słabsze jedzenie, tragiczne spanie i w ogóle ciężko bardzo praktycznie ze wszystkim bo marudził strasznie.
Leni, my zaczęliśmy powoli rozszerzanie słoiczkami „po 4. mcu” tak pare dni po skończeniu 4mcy.
rozszerzałam najpierw dając jabłko z morela, dosłownie trzy łyżeczki, ale kiepsko było z połykaniem. następnego dnia drugie podejście i już lepiej jadł. za dwa kolejne dni kleik ryżowy.
potem było totalnie tragiczne spanie w nocy bo była sama koncowka skoku rozwojowego i na pare dni odpuściłam mu i było tylko mleczko znów.
teraz skok się chyba skończył bo spanie dobre wróciło chyba, wiec spróbowałam dać mu kaszki. i tragedia - zapomniał jak się przełyka, pluł etc. odpuściłam.
kolejnego dnia (dziś) dałam mu dynie i prawie mi łyżkę wyrwał z ręki tak się domagał więcej żarcia. i nagle przypomniał sobie jak się przełyka.
nie wiem czy dobrze robię ale rozszerzam dając maks kilka-kilkanaście łyżeczek nowego produktu i daje po 2-3 dni to samo, żeby widzieć czy coś nie zaszkodzi.
w 5 mcu planuje dawać dziennie dwa różne produkty poza mleczkiem.
co do leniuszkowania to u nas to samo. robi wszystko co powinien poza obrotami. zachęcam go do przekręcania się na boczki ale sam mało jest zainteresowany. ale jak popchną dupke to bez problemu się przekręca. -
nick nieaktualnyNie wiem, co sie dzieje mojemu dziecku, ale 3 noc z rzedu wierci sie w nocy, co 3h sie budzi, a pomiedzy tym tez jakas niespokojna. Jeszcze maz mnie wkurzył bo mowi ty sie przynajmniej w dzien drzemniesz, tak jak królowa bedzie laskawa a nie drzemki po 15 minut, aż mi sie gadac z nim nie chce..
-
nick nieaktualnyKosmo wrote:Gf a budzi się na jedzenie? Może regres?
Na jedzenie wstala o 22:30, o 2 i o 5:30, z tym ze juz ja wzielam i dalam jesc, a nie ze plakala, a zjadla niewiele. Też obstawiam regres.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2021, 06:37
-
To u nas skok już trwa 4 miesiąc haha 😅🙈 w ciągu dnia malutko spała, może raptem pół godziny, w nocy też słabo 2 pierwsze pobudki spoko, bo cyc i spała, ale od 1 tragedia.. Zaś przy odkładaniu ryk, wypływała smoczek, machała rękami, nogami, płacz aż wkoncu o 5:30 wymiękłam i zawołałam chłopa by ją wziął i on z nią do 7 siedział.. A ja się zdrzemlam.. Muszę go za zaczac angażować bo się sama wkoncu wykończę, bo te noce się nie zmieniają.. Naprawdę nie wiem od czego to zależne.. W ciągu dnia próbuje by spała ale ona śpi po kilka minut, najlepiej na mnie a jak odloze to wstaje.. Dziś na zajęcia jadę z cora to zaśnie w aucie to pośpi z godzinkę..
Dzięki za info z rozszerzaniem.. Właśnie tak się zastanawiałam kiedy zacząć.. Może faktycznie na święta spróbujemy.. Będzie więcej czasu bo nie będę jeździła na zajęcia, chłop może będzie w domu w przerwie Świątecznej to moze coś dziabnie..
Z umiejętności to moja się śmieje na głos ale tak skromnie, obraca się na boki w sumie już dawno, ale teraz już ogarnela do perfekcji- leży na macie na plecach, odwrócę się, już jest na brzuchu, obroce ja jak marudzi i zaś to samo i tak w kółko 😋 łapie zabawki wiszące nad nią i się lekko przemieszcza, tak jakby się kręciła wokół własnej osi. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyshooa wrote:Ula, u nas w trakcie skoku (ok miesiąc czasu..) było słabsze jedzenie, tragiczne spanie i w ogóle ciężko bardzo praktycznie ze wszystkim bo marudził strasznie.
Leni, my zaczęliśmy powoli rozszerzanie słoiczkami „po 4. mcu” tak pare dni po skończeniu 4mcy.
rozszerzałam najpierw dając jabłko z morela, dosłownie trzy łyżeczki, ale kiepsko było z połykaniem. następnego dnia drugie podejście i już lepiej jadł. za dwa kolejne dni kleik ryżowy.
potem było totalnie tragiczne spanie w nocy bo była sama koncowka skoku rozwojowego i na pare dni odpuściłam mu i było tylko mleczko znów.
teraz skok się chyba skończył bo spanie dobre wróciło chyba, wiec spróbowałam dać mu kaszki. i tragedia - zapomniał jak się przełyka, pluł etc. odpuściłam.
kolejnego dnia (dziś) dałam mu dynie i prawie mi łyżkę wyrwał z ręki tak się domagał więcej żarcia. i nagle przypomniał sobie jak się przełyka.
nie wiem czy dobrze robię ale rozszerzam dając maks kilka-kilkanaście łyżeczek nowego produktu i daje po 2-3 dni to samo, żeby widzieć czy coś nie zaszkodzi.
w 5 mcu planuje dawać dziennie dwa różne produkty poza mleczkiem.
co do leniuszkowania to u nas to samo. robi wszystko co powinien poza obrotami. zachęcam go do przekręcania się na boczki ale sam mało jest zainteresowany. ale jak popchną dupke to bez problemu się przekręca.
Ja mysle juz niedlugo dawac np kolo 14-15 sloik "wytrawny" a kolo 17-18 owoc -
Wow olimama już r. 74, nieźle.. My powoli 62, niektóre dobre, niektóre duże.. Ale wciąż 56 :p ten rozmiar chyba rośnie z nią haha
No właśnie moja wtwdy skończy 5miesiac przed świętami to może wtwdy chociażby tylko po 1 lyzeczce.. Dla próbowania. Bo niekiedy mam wrażenie że tego mleka ma mało dlatego tak często głodna.. W nocy to mnie tak wyssała ze masakra, mialam wrażenie że pusto...
Kurcze tak patrzę na te blackweek, za dużo mi sie rzeczy podoba haha ale święta za pasem... Prezenty trzeba kupić rodzince i tak mysle. Bo ja to maniak czapek, już mi się 3 podobają ale po co takiemu małemu bablow 4 czapki :p -
gf95 wrote:Nie wiem, co sie dzieje mojemu dziecku, ale 3 noc z rzedu wierci sie w nocy, co 3h sie budzi, a pomiedzy tym tez jakas niespokojna. Jeszcze maz mnie wkurzył bo mowi ty sie przynajmniej w dzien drzemniesz, tak jak królowa bedzie laskawa a nie drzemki po 15 minut, aż mi sie gadac z nim nie chce..
Mój ma teraz identycznie i całe dnie
jest taki niedobry, że mam ochotę przydusić poduszkąWiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2021, 09:39
-
nick nieaktualnyNatka95 wrote:I też chłopa zdzieram, rozumiem że on ma pracę ale ja długo nie pociągnę z 4 godzinami snu na dobe, a w dzień jak młody ma drzemkę zdążę może zamknąć oczy, a on już po spaniu ma 😶
U nas to samo, dzis spala 40 min, polozylam sie to telefon, chlop z wodociągów ze nie zalozy wodomierza bo mu cieknie, no i lawina telefonów w tym do meza, skonczulam gadac i wstala.
No ona tez w dzien maruda w nocy maruda, spakowac i wysłać w kosmos -
Leni rozumiem Cie, u nas tez sen tylko na mnie. Jeszcze w miarę jak uda mi sie usiąść, bo ostatnio spi tylko jak noszę. Myslalam, że to skok. W sumie od urodzenia spi na mnie ale po godzinie, a teraz po 30 minutach koniec i za chwile znowu marudzi, bo spać chce. Kolysze 30 minut i znowu to samo. 😭 cały dzień tylko kolysze i siedzę z nią na macie. Czy to kiedyś minie.. jak wrócić do pracy z takim dzieckiem 😓 Ostatnio juz mnie to frustruje.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2021, 09:49
-
nick nieaktualny
-
Taki nasz los 🤣
Wczoraj obstawialam że w dzień młodą źle spala bo hałasowali robotnicy. A dzisiaj wstała w dobrym humorze ale szybko się skończył 🙄 Odkładam do dostawki bo widziałam że już śpiąca, ta niby już zasypia, mijają 3min i odpalona jakby narkotyki miała w tym łóżeczku 🤦 I krzyczy żeby ją wyjąć... No to mówię dobra jeszcze chwila na macie w takim razie. Na macie wszystko źle, nic nie pasuje. I znów dostawką, dalej to samo ale już się wkurza coraz bardziej... W końcu śpi na mnie w chuście już od godziny a mi już plecy strzelają od tego 8kg smoka 😵🥴 A gdzie tam do końca dnia -
nick nieaktualny
-
Także są dni że wszystko spoko i bez problemu a są dni jak teraz, co niby jesteśmy już dawno po skoku ale nie wiem o co jej chodzi że widzę że chce się jej spać a ona się zachowuje jakby walczyła i chciała robić wszystko tylko nie sen 🤦 Nawet jak ja wsadzam do chusty to jeszcze mi się wierci dupą, stęka, jęczy zanim faktycznie zaśnie. Dla mnie najgorsze są te jęki 😅 Jak to słyszę od samego rana to aż mnie skręca w środku 😵🤦
-
nick nieaktualnyRozpiętość rozmiarów tych naszych dzieci to jak rozpiętość ich umiejętności.😊
Moja nigdy nie weszła w 56, od razu 62. A teraz powoli wjeżdża 74😅
Bez pomocy męża to chyba bym wykitowała po miesiącu. Chociaż najcięższa robota czyli usypianie marudy i tak jest moja.
Trzeba się rozejrzeć na tym BlackWeeku. Może są jakieś promki na grupowy lot dzieci na księżyc i z powrotem. Tak na dwa dni chociaz. Jak coś, to moja jest chętna!😜Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2021, 10:26
olimama lubi tę wiadomość