Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja przed chwilą zjadłam prawie całe opakowanie sera FETA - tak miałam ochotę...potem sobie przypomniałam kwestię mleka ale na całe szczęście feta jest robiona z mleka pasteryzowanego....Ale powiem Wam że poprostu MUSIAŁAM ją zjeść...nie zjeść.. wpierdzielić aż mi się uszy trzęsły
W tym momencie najgorzej mam ze spaniem - obowiązkowo wstawanie w nocy na siku - narazie tylko raz wstaję ale co noc. I budzę się około 4.30 -5.00 i potem nie mogę zasnąć..masakra..a chodzę spać po 23-iej. Dodatkowo mam tak durne sny (tzn. oprócz snów erotycznych - one wcale nie są durne ). Śnią mi się zmarli członkowie rodziny..albo ostatnio że miałam dwie wielkie pręgi na brzuchu.. albo że poroniłam... no katastrofa. Idzie zwariować. potem zasypiam w ciągu dnia bo padam na twarz ze zmęczenia..i tak w kółko macieju...ale jak tylko dzidzi jest dobrze to to wszystko zniosę.
Jeszcze tylko 10 dni do prenatalnych...
trzymam kciuki za Was mamusie :)dbajcie o siebie... -
Tabolek wrote:Ja mam w czwartek to napisze, to moja pierwsza ciąża więc dotychczasowych doświadczeń brak 🙂 co do ceny to ja mam na nfz bo skończyłam 35 lat, za sanco będziemy płacić tylko ale jak patrzylam to caly koszt pierwszych prenatalnych około 550 zl
Ja dziś też po wizycie, maleństwo 3,40. Tętno 160. Mega ruchliwe. Będę odstawiać luteine, a na bolący brzuch mam brać noplazal przez 14 dni. Jak te okropne bóle nie minut, to szerszą diagnostyki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2020, 16:38
35 lat
starania 2 lata
3 inseminacje - invimed -brak wyników
Kir BX
Nk 31 -encorton
Mąż - 1% 1 KLASY MSOME
HBA -68%
AMH 2,12
Histeroskopia 14 luty 2020
1 In-vitro Krótki protokół - 16 komórek pobranych, 11 dojrzalych - 8 zapłodnioych - 4 zarodki, 5doba -0 -
Mi wczoraj mdłości w końcu po 3tyg bez przerwy praktycznie 24h/7 odpuściły mdłości na pół dnia... Matko kochana człowiek od razu inny, od razu mi się chciało choinkę ubierać, ozdoby porobić, a tak to tylko przykro robiłam minimum z minimum wokół siebie i mdłości zjadały całe moje siły. Oczywiście też od razu guglowałam, bo od razu pojawiła się okropna myśl z tyłu głowy czy w brzuszku wszystko ok... Ale dzisiaj już powtórka z rozrywki co nie zjem, to czuję źle a brzuch na wieczór jak balon mimo że w ciągu dnia dziubie jak wróbelek.
Na szczęście w końcu we wtorek wizyta.. po 3tyg zobaczę drugi raz naszego malucha, oby wszystko było ok 🧘 -
martamus wrote:O to ty masz jak ja. Też mam z NFZ bo skończyłam 35 i też pierwsza ciąża. A powiedz co to za Sanco za które chcesz dopłacać? O co to chodzi, i czy w ramach NFZ można coś dokupić do tej darmowej opcji? Czy płytka jest za darmo może?
Ja dziś też po wizycie, maleństwo 3,40. Tętno 160. Mega ruchliwe. Będę odstawiać luteine, a na bolący brzuch mam brać noplazal przez 14 dni. Jak te okropne bóle nie minut, to szerszą diagnostyki.
Cudnie że wszystko dobrze 🙂 pakiet na nfz to usg, test pappa i beta hcg, my dodatkowo robimy to sanco bo on na 99.9 % wyklucza albo potwierdza choroby genetyczne, dlugo się staraliśmy plus mój wiek i pierwsza ciąża i lekarz powiedział po prostu żebyśmy się nad tym badaniem zastanowili dla naszego spokoju, mam nadzieję że wszystko bedzie w porządku, plus ten sanco od razu określa płeć dziecka więc na wizycie 28.12 dodatkowo dowiemy się jaka płeć -
martamus wrote:O to ty masz jak ja. Też mam z NFZ bo skończyłam 35 i też pierwsza ciąża. A powiedz co to za Sanco za które chcesz dopłacać? O co to chodzi, i czy w ramach NFZ można coś dokupić do tej darmowej opcji? Czy płytka jest za darmo może?
Ja dziś też po wizycie, maleństwo 3,40. Tętno 160. Mega ruchliwe. Będę odstawiać luteine, a na bolący brzuch mam brać noplazal przez 14 dni. Jak te okropne bóle nie minut, to szerszą diagnostyki.
A o płytce mi nic nie mówili żeby była dodatkowo płatna. A z czego masz te bóle brzucha?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2020, 21:30
-
nick nieaktualnycześć dziewczyny!
po swoich przejściach z poronieniami nie czuję się zbyt pewnie na fiolecie, ale gdzieś tam mam nadzieję, że tym razem będzie dobrze..
mam pytanie dotyczące tętna dziecka i liczę, że podopowiecie mi coś. byłam w czwartek na usg - wg usg i CRL 34mm wyszedł 10t2d, ale według OM była to końcówka 10 tygodnia (9t5d). każdym razie przełom 10/11tc. serduszko biło 140 uderzeń na minutę i zastanawiam się, czy iść na usg żeby przestać się martwić, że to za mało, czy czekać grzecznie do prenatalnych 29.12.
Ogólnie usg miałam dość często w tej ciąży, bo miałam w 6 tc potęzny krwotok, potem lekarz kazał częściej zaglądać, a ja sama też nie wierzyłam, że może być ok i chodziłam na te usg.. kojarzę, że 30.11 czyli na początku 9 tygodnia serducho biło 144 uderzeń, poprzednie usg ok tygodnia wcześniej jakoś 140, jeszcze poprzednie 139 bodajże. więc niby nie jest z tych najwyższych, ale wiadomo, martwię się, że w czwartek miało mniej uderzeń (140 vs. 144) niż półtora tygodnia wcześniej. czytam, że niektóre maluchy mają po 160-180 i trochę panikuję. -
Shooa u mnie serduszko biło 135 i myślę, że powinno być ok. W poprzedniej ciąży było około 150,ale każda ciąża jest inna. Dolna granica to chyba 110, więc Twój wynik jak najbardziej w normie.
shooa lubi tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
nick nieaktualnymaggaw wrote:Dziewczyny a ja mam takie głupie pytanie 😔 z racji ze jestem po stracie i długich staraniach wariuje do tego stopnia ze wizyty mam co 1,5 tyg. A kilka dni przed wizyta już wariuje
Czy to prawda ze ciąża która ma mnóstwo objawów jest tą zdrowa ciąża ?
Jestem 10+1 i już przełożyłam wizytę z niedzieli na jutro bo oszaleje .... mam wrażenie ze piersi nie są już takie duże noi przestały bolec. Ostatni raz wymiotowałam tydzień temu ogólnie od początku nie mam jakiś dużych objawów a teraz to już wg..
i kilka razy rzuciło mi się na Fb na grupie ze ktoś tam pisał ze jak są duże objawy to ciąża jest zdrowa
Dodatkowo kupiłam detektor tętna i od kilku dni nie znajduje tętna 😫 umrę dosłownie ...
rozumiem Cię doskonale. na jedno z usg się umówiłam tylko po to, żeby usłyszeć, że serduszko nie bije, bo objawy ustały totalnie..
okazało się, że ok a ja się poryczałam z tych emocji, bo nie wierzyłam, że może być ok.
u mnie objawy które prawie nie pozwalały funkcjonować skończyły się z dnia na dzień i zrobiło się po prostu znośnie. ponoć organizm się przyzwyczaja do ciąży i stąd takie złagodzenie. tzn pocieszam się tą myślą.
jejku, jak ja zazdroszczę dziewczynom, które cieszą się każdym dniem ciąży, a nie obawiają każdego dnia.Nati88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPlamieniami Zula postaraj się nie przejmować.. jak pisałam wyżej miałam potężny krwotok w 6tc, wyleciało ze mnie coś wielkości dużej śliwki.szłam następnego dnia na usg potwierdzić tylko, że po poronieniu, a zobaczyłam zamiast tego bijące serduszko.
potem miałam jeszcze dwa malutkie krwawienia i ok 2 tyg plamienia, ale na usg nic nie było widać (w drugiej ciąży miałam krwiaka i też krwawienia, tutaj nic takiego, więc lekarze nie wiedzą czemu plamiłam).
mi na plamienia pomogła oczywiście luteina (wiadomo do tego acard i heparyna) ale najważniejsze to leżeć. ja przeleżałam prawie plackiem 1,5 tygodnia a potem dalej leżałam tyle ile tylko się dało w ciągu dnia.
odpoczywaj ile możesz, to najlepsze w tej sytuacji. na więcej nie mamy wpływu. -
To najtrudniejszy psychicznie moment dla każdej mamy. Jest za wcześnie żeby użyć detektor, za wcześnie żeby czuć ruchy, za to idealny czas na zamartwianie, czy wszystko z maluszkiem ok.
USG pomaga na chwilę, a przecież żadna z nas nie będzie latać tam co kilka dni 😥
Dzisiaj jakiś depresyjny dzień, bo i mnie dopadło 😐 czarne myśli..
Pozostaje mieć nadzieję, że jutro będzie lepiej.
Na dodatek wnosilam mojego 10kg klocuszka po schodach i teraz brzuch mnie pobolewa. Będę musiała nauczyć małą chodzić po schodach, bo daleko tak nie zajadę
Jak sobie radzicie z małymi dziećmi?
Nosicie, czy unikacie?
Ja unikam, ale czasem się nie da.
Zula36, Shooa, robicie wszystko co się da żeby było dobrze. Musi być ✊
Swoją drogą - trochę mnie Zula36 zestresowałaś tym pulsem powyżej 140.
U nas było 135 i myślałam, że ok jest puls powyżej 110.maggaw lubi tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Zula36 wrote:Niezapominajka a kiedy byłaś na wizycie? Bo to tez w zależności od tygodnia. Mi to nawet więcej jak 2kg nie wolno dźwigać. Moja mała wazy z 15 kg i wogole jest wyrośnięta. Każdy daje jej z 3 lata. Nie podnoszę jej praktycznie od lutego kiedy byłam w drugiej ciąży. Przytulam kucając i na szczęście mam niską wannę i sama wchodzi i wychodzi. I mam windę bo mieszkam na 6 piętrze. Przy czym teraz i tak uziemiona jestem.
U nas jest piętro w domu, więc schodów nie uniknę 😥
Poleżałam chwilkę i przeszło.Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
anjaa25 wrote:Ja robiłam w tym tygodniu. W diagnostyce zapłaciłam około 230 zł (test podwójny metodą kryptor )
O właśnie o to mi chodziło mam zrobić ten ten kryptor. Dzięki bo nie wiedziałam na co się przygotować. A co do fety to ja wczoraj o 2 w nocy wstałam bo obudziło mnie szczekanie psa i tez żarłam fetę i rogalem 🤣🙈 masakra.
I tez budzę się o 5-6 wyspana a chodzę tak jak ty bo mój 6cio latek gania do upadłego.
Mi się trochę objawy zmieniają odkąd 12 tydzień zaczęłam 🥴 doszła mi zgaga , odrzuciło od śledzi (gdzie na początku zjadłam codziennie), w dzień w ogle nie śpię (oby teraz jakaś bezsenność nie weszła 😛) niby mam więcej siły ale znowu jak coś porobie to brzuch i plecy bolą 😃
Ja mojego dzieciora nie podnoszę i cierpię trochę z tego powodu , ale 20 kg to nie przelewki😃
A co do tętna to ja jeszcze nie słyszałam , mój lekarz jest z tych co nie puszczają przed 12 tygodniem. Wiec może za tydzień na prenatalnych usłyszę , tzn napewno bo i taki musi to sprawdzić .
20.01.21 / 168g 🤍 (16+4)
17.02.21 / 391g 🤍 (20+4)
17.03.21 / 773g 🤍 (24+3)
14.04.21 / 1459g 🤍 (28+3)
12.05.21 / 2375g 🤍 (32+3)
02.06.21 / 2880g 🤍 (35+3)
10.06.21 / 3150g 🤍 (36+4)
18.06.21 / 3240g 🤍 (37+5)
05.07.21 / 3700g 🐻🎂🎈 -
Niezapominako, u nas w 6d6 było 120 i lekarz mówił, że wszystko ok. A ostatnio na wizycie już było 180.
Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
PAI-1 homo, mthfr hetero
-
shooa wrote:rozumiem Cię doskonale. na jedno z usg się umówiłam tylko po to, żeby usłyszeć, że serduszko nie bije, bo objawy ustały totalnie..
okazało się, że ok a ja się poryczałam z tych emocji, bo nie wierzyłam, że może być ok.
u mnie objawy które prawie nie pozwalały funkcjonować skończyły się z dnia na dzień i zrobiło się po prostu znośnie. ponoć organizm się przyzwyczaja do ciąży i stąd takie złagodzenie. tzn pocieszam się tą myślą.
jejku, jak ja zazdroszczę dziewczynom, które cieszą się każdym dniem ciąży, a nie obawiają każdego dnia.