Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny. Święta i po świętach 😉 Mnie ostatnie kilka dni lekko pobolewa podbrzusze i tak promieniuje na plecy ale bardziej na prawą stronę. Trochę ból jak na okres ale nie wiem czy to nie od nerki 🤷 Już mnie skręca bo ostatnia wizyta była 10 dni temu, a kolejna dopiero 12.01... W przyszłym tygodniu pobieram krew do nifty i wisi nade mną jeszcze krzywą cukrową, ale to zrobię po nowym roku
A no i zamówiłam ciążowe spodnie bo już mnie moje dżinsy cisną w brzuch 😉 -
U mnie występuje ból pleców taki poranny po nocy. Najczęściej już rano budzę się właśnie z powodu bólu i dopiero jak wstanę to przechodzi. Niestety nie jest to dla mnie zaskoczeniem bo w poprzedniej ciąży też od 3-4 miesiąca tak miałam i finalnie budziłam się codziennie o 5 bo potwornie mnie bolało. Dopiero L4 czyli rezygnacja z siedzenia przy biurku 8h oraz rehabilitacja trochę pomogły.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2020, 11:17
-
No właśnie ból przypomina trochę ten na @. Jak nie przejdzie to chyba muszę dzwonić do lekarki żeby mnie szybciej przyjęła bo oszaleje w niepewności prawie 2 tygodnie. U mnie praca siedząca, do tego przed świętami się narobiłam i wczoraj już zaczęło boleć... Najchętniej przeleżałabym cały dzień w łóżku, pierwszy raz od początku mam taką niemoc w sobie
-
MamaEwa witamy
Mnie brzuch pobolewał póki miałam infekcję. Teraz już w ogóle nie boli.
Dlatego polecam żeby to sprawdzić na wizycie.Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
anjaa25 wrote:Ja również dołączam się drogie mamusie do życzeń...
przede wszystkim zdrówka i spokoju
i tak jak napisała Mimi2 za rok widzimy się z naszymi maluszkami
ps. wczoraj jadłam mało ale miałam dwie wigile niestety uszka, pierogi, krokiet z kapustą i grzybami i sama kapusta z grzybami dały mi się wieczorem we znaki...wypiłam ziółka i się polepszyło...:)a jak tam u Was ? dzidziusie zadowolone z kolacji wigilijnej ??
ps2. a jak Wasza cera? mnie ostatnio strasznie obsypało twarz...i nie potrafię tego zwalczyć.. wyglądam pryszczato jak za czasów szkolnych - dobrze że teraz czapkę nasuwam na czoło a maseczkę na resztę twarzy
Pozdrawiam świątecznie... -
MamaEwa wrote:Hej dziewczyny, witam się na grupie lipcowych ciężarówek to moja druga ciąża, w domu prawie czteroletni synek. Prenatalne dopiero 7 stycznia. Przy okazji mam do Was pytanie, czy którejś z Was dokuczal na tak wczesnym etapie ból pleców?
Cześć! Na kiedy masz termin?
Tak, ja tak mam, pójdę na chwilę na spacer i już mam bole krzyżowe, w poprzedniej ciąży miałam to samo, a w 3 trymestrze kręgosłup bolał mnie tak bardzo, że jedyne o czym marzyłam, to żeby dostać znieczulenie, gdyby takie istniało 😂 A to dopiero początek 😀
Forumowiczki, czy macie może pomysły na imiona dla swoich pociech? Czy czekacie na poznanie płci i dopiero wtedy będziecie wybierać? 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2020, 21:58
Córeczka 13.03.2020
Jest i on 💕 24.06.2021r.
Mutacja czynnika V Leiden hetero. -
MamaEwa wrote:No właśnie ból przypomina trochę ten na @. Jak nie przejdzie to chyba muszę dzwonić do lekarki żeby mnie szybciej przyjęła bo oszaleje w niepewności prawie 2 tygodnie. U mnie praca siedząca, do tego przed świętami się narobiłam i wczoraj już zaczęło boleć... Najchętniej przeleżałabym cały dzień w łóżku, pierwszy raz od początku mam taką niemoc w sobie
-
Mnie też nie dość że brzuch boli to ciśnienie skacze. Ciągle jakieś nerwy jak przyjedziemy do rodziców. Trochę żałuję że powiedzieliśmy o ciąży bo już się wsiowych bzdur dowiedziałam tyle za na rok starczy. Włącznie z tym że nie mogę być w ciąży chrzestna bo moge dziecko stracić... Dziś kolejna runda pieprzenia.
-
Anszelika wrote:Mnie też nie dość że brzuch boli to ciśnienie skacze. Ciągle jakieś nerwy jak przyjedziemy do rodziców. Trochę żałuję że powiedzieliśmy o ciąży bo już się wsiowych bzdur dowiedziałam tyle za na rok starczy. Włącznie z tym że nie mogę być w ciąży chrzestna bo moge dziecko stracić... Dziś kolejna runda pieprzenia.
Nic no raz na dwa tygodnie trzeba swoje wysłuchać i spadać daleko do siebie 😂 -
Kosmo wrote:Oj skąd ja to znam... Ile już się nasłuchałam od teściowej i siostry mojego (nigdy w ciąży nie była, ale wiadomo...). Że już widać że przytyłam, czemu się nie ważę co tydzień, że to źle że tyje od pasa w dół a nie od pasa w górę bo czy potem wykarmie to dziecko (??!!), Jakie i gdzie ciuchy mogę kupić i w ogóle że kuzynki sąsiadki siostra to może by miała ubranka do odsprzedania 🤣🤣🤣🤣
Nic no raz na dwa tygodnie trzeba swoje wysłuchać i spadać daleko do siebie 😂
My już raz na miesiąc jeździmy, bo ja mam marna cierpliwość, a w ciąży to już w ogóle. Od razu mnie nerwy ponoszą, a później głowa boli. Dziś już też swoje dołożyli. Chociaż staram się nie wybuchać za każdym razem.