Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Biedna Ivettka, nie dość że czekanie, to jeszcze w szpitalu, a najgorsze z tego wszystkiego, że trzeba przyznać mężowi RACJĘ (o ile pamiętam, o to poszła kłótnia - mąż chciał, żeby w poniedziałek dopiero szła do szpitala, bo w weekend i tak nic nie zrobią). No ja bym nie zdzierżyła, szczególnie tego ostatniego . Trzymaj się tam, Iv!!!
dora8201, juwelka, ewela86 lubią tę wiadomość
Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015 -
Asiulka85 wrote:Dora, ale masz mnie, czy brakuję Ci jakiejś informacji? W razie coś dopiszę, lece na KTG, moje pierwsze
o matko Ciebie tak faktycznie przepraszam ale macica mi chyba już na mózg uciska
DAVEN no masz rację z tym mężem Ivettki i jego racją czy nie....
OLAW gratulacje dla Stasia i wyrazy współczucia dla Ciebie! oo to chyba najgorszy czas jak mały ssak pójdzie na 2 nogi, sam nie potrafi jeszcze a inaczej nie chce... WytrwałościOlaW84 lubi tę wiadomość
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
Dora troszkę mam obaw, ale tyle ciężarnych widać na basenach które bez niczego wchodzą do wody popływać, Ja nie daję rady bo ciągnie Mnie na dno ..
Tak że warto chodź na chwilę wejść zanurzyć ochłodzić się i wrócić na kocykdora8201 lubi tę wiadomość
-
Ola super, że synio "ruszył"
No tak to jest w szpitalach. Ja nie znoszę tam leżeć chociaż zdarzyło mi się tylko po porodzie i w ciąży. Przez weekend nic nie robią, no chyba ze jest zagrożenie, a potem w poniedziałek nawał roboty i tez nawet planowe zabiegi czy operacje mogą być przełożone. ...
Dlatego ja do szpitala pojadę jak juz będą regularne i częste skurcze.... Obym tylko zdążyła, bo trzecie to może juz przy kichnięciu wypaść, he, he.....
Ivettka trzym się dziewczyno, będzie ok. !!!1kasiulka1, joka789, OlaW84 lubią tę wiadomość
-
HEJ KOCHANE
Zania - prezenty piękne dostałaś , mnie oczarowały buciki
Daven - fajny ten film , obejrzalam z ciekawością
Olisie - GRATULACJEEEEEEE !!!!!!! ALE SIĘ CIESZĘ ŻE Z WAMI WSZYSTKO DOBRZE I ŻE PORÓD MASZ JUŻ ZA SOBĄ SUPERRRRRRRRRRR TRZYMAJCIE SIĘ CIEPŁO BUZIAKI DLA OLO
KaEm - wooowww ale kolejna dobra wiadomość no to POWODZENIA kochana;)
Ivettka -KCIUKASY ZA CIEBIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
beata - super że z tobą i małą wszystko wporządku , w takim razie w poniedziałek będę trzymała kciuki zaciśnięte i za was
ewela - dobrze że masz już przynajmniej wyznaczony termin cc więc jeszcze troszkę dasz radę
ALE SIĘ RUSZYŁO ... CIEKAWE KTÓRA Z NAS BĘDZIE NASTĘPNA
Ja w nocy miałam częstsze niż do tej pory skurcze i dziś również choć nieregularne, znów pojawiło się plamienie oznaczające skracającą się szyjkę i pobolewanie jak na okres i powiem wam że boję się teraz gdziekolwiek wychodzić synek od czasu do czasu się porusza , zauważyłam że częściej w dole brzucha i czasem to tak zaboli w szyjce więc dziś jedyne moje wyjście będzie z mężem i psem na podwórko wieczorkiem żeby chociaż na ławeczce posiedzieć i się troszkę dotlenić
Daven, beata1313, ewela86, Blue:) lubią tę wiadomość
-
Zrobiłam zakupki,ale gorąco uff, spacer dziś nie jest już przyjemnością;p lepiej w domku posiedzieć M ma się rozejrzeć za wiatrakiem, bo w domu tez zaduch.
Ola gratulacje dla synka:) zuch chłopak:) a dla Ciebie dużo siły i cierpliwości:)z 1 strony fajna taka malutka różnica wieku,ale dla matki to mega wyrzeczenie:)
Ja do 20 lipca chcę spakować torbę, mam nadzieję,że się zorganizuję staniki do karmienia przydałoby się jakieś kupićOlaW84 lubi tę wiadomość
-
Ola gratulacje dla synka no to teraz będziesz miała wesoło
u mnie już też gorąco - ten deszcz raczej pogorszyl sprawę, bo teraz wszystko paruje i jest lepko.. przynajmniej pranie szybko wyschnie. też powinnam isć do sklepu, ale nie wiem czy nie przeczekać trochę
Ivetka, mam nadzieję, że weekend szybko minie
jadłam rano czereśnie i teraz mnie zgaga dopadła:(OlaW84 lubi tę wiadomość
-
Ola brawo dla synka i podziwiam ze taka mala roznica miedzy dzieciaczkam bedzie, ale na pewno dasz sobie super rade
Ivetka jej faktycznie caly weekend w szpitalu mam nadz ze chociaz masz klime no i zaciskam paluchy za pon
Rex i jak tam sytuacja na froncie
Kasiulka czyli same dobre oznaki przed porodem , moja tez wczesniej tak mi merala ze sie smialam ze raczkami chce sie przecisnac
Kate ja takich skurczy nie mialam
Amarranta ale mi smaka na czeresnie narobilas
U nas tez okropnie goraco, wszystkie okna pozamykane, rolety pozaslaniane, a ja siedze przy wiatraku z nogami w misceWiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2015, 13:50
1kasiulka1 lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za miłe słowa:) jakoś dam radę!
Amarranta właśnie z powodu zgagi unikam czereśni jak ognia;) bo pamiętam jak byłam w ciąży w zeszle wakacje to po czeresniach miałam wzdęcia i zgage najgorszą ze wszystkich...
Kate niestety nie pomogę bo też nie mam takich bólów. Ale Dora miała coś podobnego. Poczekaj na jej opinie:)
Beata ta miska z wodą to super pomysł!ja chciałam schować się pod prysznicem na cały dzień
No dobra Rex wrocilas do szpitala? -
nick nieaktualnywitam się w dniu dzisiejszym Ja dzisiaj od 9:00 podróżuje i dopiero zawitałam do domu ostatnie badania porobione, kawa mrożona zaliczona i długi spacer też już się chyba nie ruszam z domu dzisiaj, bo nogi mi do d*py wchodzą, za przeproszeniem.
Olisie gratuluję narodzin synka dużo zdrówka dla Was
KaEm pewnie już tulisz swoje maleństwo do siebie :* daj nam znać co u Ciebie
Ivettka trzymamy kciuki za Ciebie
No to worek Nam się rozwiązał SUPER !!!
Mnie od dwóch dni łapią bóle krzyżowe, ale tylko na noc ;/ wczoraj musiałam się wspomóc prysznicem bo myślałam że mi kręgosłup rozerwie ;/ któraś jeszcze tak ma ? albo miała ?
-
Ja w domku
Byłam pewna, że tym razem mnie bóle z brzucha złapią, ale jak dzisiaj od rana calutki czas boli mnie krzyż to chyba nie mam co na tradycyjne liczyć
Ogólnie to skurcze mam cały czas, też byłam na szybkim maratonie, bo tak mnie olśniło po tym jak chcieli mnie zostawić wczoraj, że to już naprawdę blisko i muszę pozałatwiać wszystko co chcę przed porodem
Obiadu nie mogłam zrobić bo bóle mnie okropne złapały, ale teraz osłabły trochę.
Kate, to ucisk na nerw kulszowy, nic nie zdziałasz raczej -
no i ja po ktg... znów był problem ze znalezieniem tętna bo Luśka uciekała i uciekała... dopiero musiałam położyć się na prawym boku prawie że na brzuchu żeby ją przydusić i trzymałam ręką ten czujnik co chwilę namierzając ją... i tak całe badanie.... zmachałam się jak nie wiem co no i przez to szukanie źle mi ten czujnik od skurczów założyła (chyba za wysoko) bo miałam na bank 2 skurcze a żaden się nie zapisał... no chyba, że ucichło, mimo że tydzień temu miałam więcej i silniejsze:)
no ale odebrałam gbsa - nie wyhodowano nic i zwiedziłam porodówkę.... i powiem Wam, że syna rodziłam w moim szpitalu, wojewódzkim, dużym a teraz będę rodziła w chyba nawet nie powiatowym - w miasteczku 14tyś mieszkańców - a różnica - niebo a ziemia - i nie mówię o warunkach typowo szpitalnych bo one sie nie różnią - porodówki nowe, gaz tu i tu, sale "takie se" ale podejście lekarzy i położnych... trafiłam dziś na ordynatora - przemiły, zapraszał, że ma nadzieje, że będę rodzić u nich mimo, że to kawał drogi, poleciał po położną żeby mi tą porodówkę pokazała, położna przesympatyczna, pokazała wszystko, odpowiedziała na moje nieliczne pytania i to wszystko w takiej naprawdę miłej atmosferze...pogłaskała mnie po brzuchu, powiedziała że śliczny malutki....
a jak sobie przypomnę jak równo rok temu leżałam u nas z zagrażającym poronieniem , jak mnie traktowali (np. wszyscy chodzili i jedyne o co potrafili się zapytać to "czy już krwawię" albo "i po co płakać?" jak wypisałam się na własne żądanie miałam co 2 dni przyjeżdzać na oddział i np siedziałam od 7.30 do 13 na korytarzu na ławeczce, na czczo (bo badania miałam) i czekałam aż łaskawie zawołają mnie na usg... i przy mnie np rozmawiali o mnie jakby mnie nie było i nie byłam pacjentka iksińska tylko "ta psycholog z brzydką betą"...2 razy pojechałam i za drugim razem po 12 wyszłam bez słowa i tego usg powiedziałam, że więcej nie wrócę tu...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2015, 17:01
amarranta lubi tę wiadomość
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
nick nieaktualnyBiedroneczka, Rex kciuki zaciśnięte żeby wszystko się szybko rozhulało i jeszcze szybciej skończyło:)
Ivettka 3maj się dzielnie w tym szpitalu:)
Ola gratulacje dla synka:) musi słodko wyglądać jak uczy się chodzić za rączkę Udanej zabawy na weselu, my też byliśmy w ostatni weekend maja na wyjazdowym i oprócz drętwienia brzucha bawiłam się całkiem fajnie i dotrzymałam prawie do 4:)
Dora dobrze, że wybrałaś inny szpital- opieka jest najważniejsza i to głównie od personelu zależy czy po porodzie zostaje trauma, położne anioły potrafią zdziałać cuda:)
Pomyłam okna, zrobiłam 2 prania, prasowałam, obiad tez przygotowany a przez cały dzień ani jednego skurczu.... ide za radą m i daję sobie troszkę siana... odpalam ulubiony serial z dużą porcją lodów w ręce:)
miłego popołudnia:) -
karolla26 wrote:Dora dobrze, że wybrałaś inny szpital- opieka jest najważniejsza i to głównie od personelu zależy czy po porodzie zostaje trauma, położne anioły potrafią zdziałać cuda:)
Pomyłam okna, zrobiłam 2 prania, prasowałam, obiad tez przygotowany a przez cały dzień ani jednego skurczu.... ide za radą m i daję sobie troszkę siana... odpalam ulubiony serial z dużą porcją lodów w ręce:)
miłego popołudnia:)
no i tu się zgadzam.... jak rodziłam syna to przed porodówką na ip opieka fatalna - włącznei z tym ze położna naśmiewała się że nie wiem co to skurcz skoro rodze 1szy raz i w ogóle odczucia pt czego Ty chcesz dziewczyno w nocy. Sama porodówka była super ale spędziłam na niej całe 30min od trafienia do urodzenia choć jak dużo krwi straciłam i przenosili mnie na sale to nie dali mi wózka a ja zemdlałam klapiąc na niski fotel - myślałam, że popękało mi wszystko to co misternie mi zszyli... na poporodówce też było niefajnie... akurat ja należę do tych bezproblemowych i raczej przygotowanych na wszystko i nie panikujących więc nie miałam jakichś szczególnych wymagań ale standard opieki był mega niski.... nikt nie przyszedł nie spytał czy pomóc, nie zainteresował się czy sobie radzę...
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif