Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Mia udanych zakupów:)
Zania to Ty podobnie jak ja w pt- fryzjer:) od razu humorek lepszy prawda? pokaż foto:) ooo czyżby u Ciebie czop? ja mam brzuch wysoko i jedynie czuję ucisk jak mam pełen pęcherz.
Ja badania robię w pt, bo za tydzień mam wizytę:)a dziś mam lenia, jeszcze bez make up siedzę i siedzę ale czas się ogarnąć i rozpakować po weekendzie:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2015, 11:51
-
Dora ja mam tą piłkę i jest idealna (rozmiar M):
http://www.decathlon.pl/pika-gimnastyczna-65cm-domyos-id_8212658.html
A mam 165cm wzrostu. Mój mąż tez na niej poskakał a ma 184cm
Mia ja już donoszoną to mam dawno, zaraz będę przenoszona Termin według ostatniej miesiączki mam na 15 lipca. Ja tam szykuję się na wywoływanie - już mi wszystko jednodora8201 lubi tę wiadomość
-
dora8201 wrote:ja po wizycie.... i... dopadła mnie deprecha..... plusem całej wizyty jest to, że Mała w końcu co prawie niemożliwe - odwróciła się głowkowo!!i to jedyna dobra wiadomość (dla mojego M zła bo myślał, że mu się uczestnictwo w porodzie upiecze)...no ale odwracając się poszła w górę... jest wysoko, zdecydowanie ponad kanałem przez moja szyjka mimo, że od dawna miękka i rozwarta od wewnątrz jest dłuuuugaśna i zamknięta od zewnątrz.... na dodatek Luśka waży dopiero 2870g, łożysko wygląda jak w ciąży donoszonej ale bez cech zwapnień... generalnie nic nie jest gotowe na poród i gin powiedział, że to wygląda tak że mogłabym z 3-4 tyg jeszcze chodzić...
w czwartek w termin mam podjechać na ktg do szpitala i na jego podstawie będziemy decydować co dalej ale żebym przemyślała czy jest sens żebym leżała w szpitalu i czekała czy nie lepiej w domu... no pewnie, że lepiej... eh no nic - idę na koniec kolejki i jak tak dalej pójdzie to może i sierpniówką zostanę....
humor mi się posypał więc idę pod kołdrę podepresjować się
Dora a ty poczulas ze mala lezy jakos inaczej? Bo ja czekam nadal.
Jutro mam usg i ktg, jak sie nie obrocila to lekarz bedzie chcial mnie ciac wczesniej nie bedzie czekal a tak bym chcialam.... -
Witajcie!
Co do teściowych - to mija też mnie wczoraj trochę podqrzyła... Ale też już staram sie nie przebierać w słowach w stosunku do niej, uczę sie od Was xD
Poszłam sobie dziś z rana na badanka wyniki po 14 ciekawe co tam wyjdzie.
Jutro mam ktg i gin obiecał usg ciekawe czy wogóle będzie i czy zrobi...
Ja mam z kolei inny problem. Byłam nastawiona na poród w najbliższym szpitalu ale wczoraj kuzynka męża namawiała mnie na inny "bardziej komfortowy" i teraz mam metlik i sama nie wiem co mam zrobićDaven lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczynki trzymajcie dziś za mnie kciuki bo jadę do gin żeby mnie obejrzała i zdjęła szwy. Trochę się boję ale mam nadzieję że będzie dobrze, w sumie przeżyłam trudny poród więc to powinna być pestka. Towarzyszyć będzie mi M i Kamiluś którym mamusia musi się pochwalić. Pozdrawiam was wszystkie
Dora - fajnie że twoja mała ułożyła się główkowo, bez obaw wszystko będzie oki
Livia - udanego wypadu do Ikei a co do teściowej zamiast niepotrzebnie się denerwować zostaw ją w pokoju do zabaw z dziećmi, niech się wprawiawikaa, livia30 lubią tę wiadomość
-
dzięki dziewczyny za rady - miałam do wyboru 55 albo 75cm wzięłam większą - tylko nie wiem teraz jak mocno ją napompować - mocno ma siąść pod ciężarem moim??
KATE super, że wyjazd udany
ZANIA nie ma jak poprawić sobie humor drobną zmianą
właśnie ja się trochę martwię tym, że nie przygotowywałam się w żaden sposób do sn - ani tych liści nie piłam ani wiesiołka... ja wiem, że jak mam urodzić to urodzę, jak mam popękać to popękam ale tak mam wyrzuty teraz że nic nei zrobiłam a teraz już bezsensu zaczynać
MALAGOSIA jakbym miała obstawiać czy czułam to powiedziałabym teraz po zastanowieniu że chyba wiem kiedy - miałam taki wieczór - że miałam coś jakby skurcze, strasznie mała się wierciła, kopała - ani stać ani siedzieć ani leżeć nie mogłam - skakała jak szalona i myślałam, że mi brzuch pęknie od tego -dostałam lekkich skurczów od tego ale pomiędzy nimi Mała była jeszcze bardziej aktywna.... większość ruchów nadal czuję tak samo - na dole i po prawej stronie, daleko w bok chyba nogi tam ma choć jak sprawdzał dziś płeć gin to tą głowicą praktycznie po mostku mi jeździł....
RADISZKA a co znaczy "bardziej komfortowy" szpital?
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
Ehh mój cholesterol już na 703 wyskoczył Nie wiem czy nastawiać się na KP czy raczej dać sobie spokój i wziąć się za siebie. Ale za to HGB ponad 13 nigdy takiej nie miałam hehe
Dora bo ten co mam najbliżej to leżałam w nim wtedy w 5msc i tam są takie warunki, że na 2 sale po 10 łóżek jest jedna łazienka z podwójnym prysznicem i 1 toaleta i albo czekasz bo ciągle zajęte albo myjesz się w zimnej wodzie jak to mi często wypadało Nikt nie może w odwiedziny wejść do sali tylko trzeba do takiego małego korytarzyka wychodzić z dzieckiem.
Z kolei w tej Profamilii na którą mnie ta kuzynka namawia to to był najpierw prywatny szpital. Teraz podobno porody są na nfz. No i np. sala 3 osobowa z łazienką, z kolei odwiedziny są w salach bez ograniczeń ojciec może pomagać nawet iść kobiecie do toalety czy zając się dzieckiem.
Tylko w tym pierwszym moja mama pracuje obok i pewnie byłaby na każde moje zawołanie jakbym czegoś potrzebowała a ten drugi jest w innym mieście ale w sumie droga może ze 4km dalsza.
O i takie to moje dylematy.... -
RADISZKA same takie warunki to jedno choć miło wejść do toalety kiedy się chce, mieć męża przy sobie kiedy się go potrzebuje itd ale popytaj też o opiekę - gdzie położne bardziej pomocne, gdzie lekarze lepsi, opieka nad noworodkiem w razie gdyby jakieś problemy. Bo mama, masz czy łazienka dostępna będą niczym ważnym kiedy opieka położnych i lekarzy będzie kiepska
Ja teraz będę rodziła w ciut gorszych warunkach (NP nie ma porodu w wannie) ale położne i lekarze biją na głowę tych ode mnie. Dla mnie ważne też było żeby M mógł wejść do mnie. A opieka neonatologiczna na podobnym poziomie. Aaa i też w innym mieście jakieś 40 km dalej
PAY aaaa zapomnialam!!! Brawo za reakcje na teściowa!!!!! Jestem z Ciebie dumna!!!Pay lubi tę wiadomość
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
A ja tylko macham na szybko:) pojechałam z rodzicami na działkę i wygląda to tak ze tata pracuje mama z małym i psem na spacerze a ja śpię żyć nie umierać
po wczorajszej akcji izbowej dzwoniła do mnie dziś teściowa! Byłam grzeczna ale nie kontynuowalam rozmowy tj odpowiadalam tylko na pytania;) ale miałam na końcu języka parę słów. Jeszcze nie mam takiej odwagi jak Pay czy Daven.
Dora ja mimo że os dawien dawna wiem o tym ze mała jest główka w dół i tak nic nie brałam. Żadnych malin wiesiolkow czy witamin. Męża jedynie zaczęłam atakować a ten cały w skowronkach bo była taka posucha do tej pory ze hej;) -
Ja Was podczytuje ale jakoś czas tak mi ucieka, że jak skończę czytać to moje " szczęście" coś zawsze chce i nie mogę odpisać. ...
Dzisiaj do 3.00 nie spałam. .. Do północy kręciłam sie w łóżku a potem wstałam i siadłam na kompa. Pozamawiałam sobie parę rzeczy do szpitala, bo ja jakaś nieogarnięta jestem i jeszcze nie mam torby naszykowanej. ... Beznadziejna jestem, wiem, wiem ..... Nic nie mówcie. ...
Kupiłam podkłady, gacie z siatki, nakładki na kibel no i oczywiście podpachy jak dla słonia. ...
Resztę do kupiłam dziś w markecie.
Pay fajnie, że tesciowa przynajmniej zamilkła na Twoja reakcje na jej komplementy.... Moja, by nie zrozumiała aluzji ....
Dora cóż zrobić. ... Twoja Lusilda malutka wiec trzyma się brzuszka.... Dasz radę. .. Poza tym tak jak pisały dziewczyny, jeszcze żadnemu ginowi nie udało się przewidzieć tp.
Kate fajnie, że weekend Ci się udał. ... Pralka nie dostała zwarcia... ? W sensie - czy sąsiedzi się myli ?
Kasiulka powodzenia na ściąganiu szwów. .. Oby tylko rana ładnie się goiła !
Radiszka tak jak Dora pisała - komfort rodzącej to podstawa, ale opieka późniejsza nad dzieciatkiem to raczej priorytet. .. Zorientuj się i wtedy zastanów. ... Poszukaj wiadomości na forach
Idę się trochę doprowadzić "do ładu" bo mam wizytę na 17.20
Do potem....
A Daven pokażesz nam malunki, nie.... ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2015, 15:28
1kasiulka1 lubi tę wiadomość
-
Kasiulka powodzenia!
Wikaa daj znać jak po wizycie:) ja tez jeszcze dopakowuję torbę już mam zapas herbatników od mamci i miętusków na poród;p ale mówiłam Jej,że raczej damy znać po wszystkim,żeby się nie stresowała, bo wiem jak by przeżywała jakby w trakcie wiedziała o akcji;p
Jak wczoraj wróciliśmy późnym wieczorem to od razu do lazienki i patrzymy,że sucho ufff, albo się nie myli albo naprawili;p Ja czekam na oględziny rzeczoznawcy, bo dzwonili już z ubezpieczalni,że ma do mnie dzwonić i się umówić na obejrzenie szkody.
Niezłe macie akcje z tymi teściowymi;/ to tylko moja taka zajęta swoim życiem,że do mnie w ogóle nie dzwoni?:p jakbym ja od czasu do czasu z M nie pojechała, to byśmy się w ogóle chyba nie widziały;p
Ola u nas tez była posucha hehe, ale czas to zmienić;p zauważyłam po sobie,że wzrasta mi libido, może to tak jest pod koniec ciąży:)
wikaa, 1kasiulka1 lubią tę wiadomość
-
Jestem, jestem dalej się toczę...
Pytałyście też wcześniej o kliniczną, szczerze to nie wiem bo już mi się nie chce dzwonic do dziewczyn i pytać. A jaki inny szpital wybiorę też nie wiem, chciałam zaspe ale ostatnio sobie przypomniałam że zzo nie mają przecież no nie wiem, wojewódzki może ... zobaczę, na razie nie rodze to i szpital nie potrzebny.
Amarranta gratkidora8201, OlaW84, juwelka, amarranta lubią tę wiadomość