Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Właśnie juz się z tym liczę, dlatego nie wychodzę już tak daleko w miasto sama, tylko sklepy niedaleko bloku.
Ja też mam lenia,dobrze,że mój M całe sprzątanie mieszkania wziął na siebie od jakiegoś czasu. Widać jaki już jest w pogotowiu,mówi,że damy radę,że będzie ze mną, pomagać mi,dlatego troszkę mniej się boję ale wiadomo adrenalina na pewno będzie:) -
Kate masz bardzo dobrego m.
A ja zaraz pojadę na zakupy na targ. Muszę kupić jakieś sadzonki kwiatków do doniczki na balkon, bo te co sobie posadziłam na wiosnę spaliłam nawozem.... Tak chciałam żeby były ładne. ... A teraz badyle suszone straszą. ...
Dziewczyny no do roboty... Ktoś musi urodzić w lipcu.... ! Wypelnijcie te nasze statystyki...
Katepr, co u Ciebie ? I która tam jeszcze po terminie.... ?!kate851 lubi tę wiadomość
-
Monta aa rozumiem. Będzie na pewno wszystko dobrze:)
Juwelka te nasze lipcątka jakieś oporne, na czerwcówkach w połowie maja się wypakowanie zaczynało a u nas tak opornie idzie, mało która rodzi przed terminem, no ale może coś się ruszy!
Mój M widzę,że już coraz bardziej taki pobudzony, sam mówi,że czuje,że to może już być w każdej chwili.Jak dziś się źle rano czułam, to wziął mnie do siebie, przytulił, taki słodziak z niego po prostu heh,boi się,żebym w piątek wracała sama autobusem z badań i chce mnie zawieźć do domu i później do pracy pojechać, oj stara się i dba bardzo:)
Ola Twój też na pewno się martwi, tylko przeżywa pewnie na swój sposób:) każdy facet inaczej to okazuje, jeden jest pieszczochem i przytula, głaszcze, pociesza a inny sam się denerwuje i nie wytrzymuje.juwelka lubi tę wiadomość
-
heheh dziewczyny sierpniówki się podobno sypią już - zaraz nas prześcigną
OLAW ja nie umiem sprecyzować czy to leń czy brak siły ale wzięłam się odkurzyłam psa z kłaków, chatę, pranie zdjęłam i powiesiłam nowe, wyciągnęłam deskę do pracowania i firany do kuchni - muszę uprasować, umyć okno i powiesić.... ale to już za chwilę bo się zasapałam jak po jakimś maratonie....
KATE mi M też w weekend posprzątał całe mieszkanie tylko nie łazienkę bo tego nie umie i nienawidzi więc już mu daruje zawsze.... ale mój psior linieje na potęge teraz i muszę codziennie odkurzać plus ze 4 razy dziennie zamieść kłaki..... a M póki nie miał swojego biznesu to zawsze mieliśmy podział - ja łazienka, on kuchnia - pokoje razem albo na zmianę no jak kto miał czas.... a teraz on na 2 etaty, ja w domu to generalnie ja sprzątam, choć nie powiem jak ma czas i nie jest zmęczony np po całym tyg, od 8 do 22 pracą to mi pomaga... a czego nie zrobił nigy to jeszcze okien nie pomył
kurde jak tak będziemy czekać na wzystkie przed nami to do połowy sierpnia się nie wypakujemyWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 12:28
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
Też mam dzień lenia. Nic mi się nie chce, dopiero z spożywczego wróciłam. Bo lodówka świeci pustką. Ekspedientka mi powiedziała że brzuch mi się opuścił.
Ogólnie jakaś rozdrażniona jestem, siedzenie w domu mnie drażni, nie bardzo mam się z kim spotkać i myślę tylko czy ja w końcu urodzę. Właśnie boje się ze przenoszę i będą mnie kłaść na oddział.
A jak to wygląda z zwolnieniem lekarskim po terminie? Bo ja mam wystawione do daty terminu, a potem? Bez sensu byłoby macierzyński zaczynać, tylko czy lekarz wstawi kolejne?
I oczywiście żadnych oznak rychłego porodu u siebie nie widzę. A maluch kręci się niemiłosiernie, czuje że skóra mnie boli od tego wypychania.
Lipcątka opornie wychodzą z brzuszków. Sierpniówki już zaczeły swoje rozpakowywanie.
Zastanawiam się na ile piłki, maliny, seks, schody i spacery są w stanie coś zdziałać. Czy to tylko efekt placebo. Czytałam że masaż sutków jest pomocny, bo wydziela się oksytocyna, ale na to jeszcze się nie namyśliłam... Muszę mego M do tego zatrudnić, jak nie pomoże to może chociaż będzie miło -
Dora miło,że Twój M też pomaga na tyle ile może:) wsparcie od naszych facetów jest mega ważne:) Mój M sprząta lepiej ode mnie:) śmieję się,że to chodzący sanepid, wysprząta wszystko na błysk, okna myje też elegancko i kwiatki przesadza hihi:) a mi tylko mówi,żebym się nie przeciążała:) milutko:) grunt to mieć dobry podział obowiązków:)
Pay właśnie też miałam się pytać jak to jest z L4, mi gin też już wystawił L4 do terminu porodu, 20 lipca mam jeszcze wizytę i nie wiem jak później z L4:) mam nadzieję,że urodzę do mojego terminu:)
Właśnie nie wiem jak z tym przyspieszeniem, w sumie jeszcze nic nie próbowałam;pradiszka lubi tę wiadomość
-
spokojnie l4 po terminie sie należy - ja też wczoraj dostałam tylko do czwartku a nastepne dostanę w szpitalu bo tam mam się zgłosić z Młodym w ciązy też miałam do terminu, na dzień terminu dostałam skierowanie do szpitala - tam zrobili mi badania (ktg, usg i gin) i odesłali do domu z kolejnym l4 na 2 tyg... a że sie nie wyrobiłam z porodem do tego czasu to następne dostałam na kolejny miesiąc! ale na nastpeny dzień urodziłam
i to podejrzewam, że jeśli Wasz gon prowadzi ciąże tylko do terminu to musi Was przekazać tak jakby pod szpital i tam jeśli nie kładą Was od razu to dają zwolnienie... chyba, że gin wcześniej da Wam skierowanie do szpitala na inny termin (np tydzien po tp) i wtedy on wystawi Wam zwolnienie do tego czasu....
PAY w sumie kto to wie czy to wszystko przxyspieszy?? chyba na psychikę bardziej to działa ja piłam maliny, seks, mieszkałam na 4 piętrze i latałam jak głupia po nich, sutki i wszystko i i tak urodziłam długo poi terminie.... myślę, że i bez tego bym urodziła tak samo - po prostu Młody był dopiero wtedy gotowy i jużWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 12:50
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
Hej Kochane
Ja nadal jeszcze w dwupaku
I też jak niektóre z Was mam MEGA lenia. Dosłownie NIC mi się nie chce. A na dodatek czuję się jak stara babcia Wszystko boli, ledwo chodzę. Ojjjj będę dziś marudzić
Dobrze, że mój M ma urlop, to się domem i dziewczynkami zajmuje
Jutro mam wizytę, więc mam nadzieję, że lekarka będzie miała same dobre wieści dla mnie. Nie chce czekać aż do 25.07. Tak już bym chciała mieć Małą przy sobie. To moja trzecia ciąża i szczerze mówiąc najgorsza pod względem samopoczucia. Dobrze, że mój M jest tak cierpliwy (albo udaje ), bo ja sama siebie już bym dawno za drzwi wystawiła za ciągłe narzekanie, zmiany humorków i wyżywanie się na nim
Trochę Wam ponarzekałam Wybaczcie mi za to
Miłego dnia Wam życzę -
Hej dziewczyny :-* pisałam do Was, ale mi się skasował post ale może i dobrze, bo podobnie jak Kamyk tylko marudzę i narzekam doskonale Cię rozumiem
Do terminu porodu zostało 7 dni, a ja wciąż nie rodzę mam już dosyć tego czekania... chciałabym urodzić, czuje się zmęczona, marudna, płakać mi się chce... na nic nie mam ochoty ani siły
Gratuluję nowym mamusiom :-* i zazdroszczę, że tulicie juz maluchy
Widzę, że te lipcątka jakoś się do nas nie spieszą i nie chcą wychodzić z brzuszków... eh
Miłego dnia dziewczyny i zacznijmy w końcu rodzic!!! -
Kate l-4 liczy się tylko do dnia porodu, od tego dnia automatycznie się anuluje w masz macierzyński. Mi gin wystawił do 30.07 choć termin na 19 mam.
i masz płatne 100% tylko za te dni l-4 a potem za macierzyński w zależności jaki wybralasdora8201, kate851 lubią tę wiadomość
-
KATE dokładnie jak Verona pisze - z dniem porodu z automatu masz anulowane l4 a jest macierzyński - więc im dłużej chodzimy w ciąży tym dłużej zus nam 100% płaci a nie 80% (jesli na rok się zdecydujecie) - heh zawsze jakiś plus - tak się staram pocieszać
BLUE, KAMYK wszystkie narzekają - teraz taki okres.... Wy jeszcze przed terminem:) ja staram się nie narzekać bo w sumie co mi to da tym bardziej jak liczą +/- 2 tyg więc jak jesteście tydzień czy 2 przed porodem to jeszcze 2 po można chodzić....
JUWELKA no balonik to jedna z metod wywoływania porodu - wkładają w szyjkę balonik i pompują czy napełniają jakimś płynem i on robi w załozeniu robi rozwarcie - moja przyjaciółka miała i mało sympatyczne to....kate851, juwelka, Blue:) lubią tę wiadomość
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif