Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
DAVEN przez ponad 30 lat mieszkałam w bloku i nasze miejskie wodociągi od tych lat dawnych rok w rok w lato wyłączają ciepłą wodę na 2 tyg w ramach corocznych przeglądów i napraw... i właśnie od jutra 3/4 miasta nie ma ciepłej wody....
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
Dzień dobry:)
Katepr oj to wymagajacy maluszek!
Dora o to moze dam spróbowac smoka, chociaz Nelcia płacze tylko jak chce jeść a tak to lezy jak teraz koło mnie i się rozgląda:) dziś spała od północy do 5 rano:)oby cały czas była taka grzeczniutka:)
U nas wiatrak non stop a w domu 30 stopni uff.Ja się nawet wyspałam, rano już z Nelą w łóżku bo zasnęłam i zapomniałam ją odłożyć do łóżeczka:)
Wczoraj położne mówiły ze te krostki plamki mogą byc z gorąca,ale z jogurtem truskawkowym tez mam uwazac i nie jesc codziennie.
Jutro rodzinka moja przyjezdza,więc dziś coś przygotuję:)Nela leży leży i już śpi:) -
REX zazdraszczam!
KATE to jak nie masz potrzeby to po co masz dawać?? chyba, że na zaś bo za miesiąc no jak będzie potrzeba to Nelka już na bank nie załapie...
ja wczoraj pomidora zjadłam i jest ok... więc w poniedziałek zażeram się spaghetti:)
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
Hej dziewczyny, wpadłam powspominać do Was jak to było z noworodkiem. Mój był bardzo wymagający, nie chciał spać w dzień, jedyne drzemki były w ciągu dnia na cycku, zamiast jeść to spał. Bardzo mało przybieral na wadze, był wiecznie niezadowolony, marudny i rozdarty, a ja byłam na skraju załamania nerwowego. Oczywiście smoczka nie daliśmy bo to zło dla laktacji, a póki przybieral w dolnej granicy normy to pediatra mówił żeby nie dokarmiać. Po 3 mies miałam myśli że moje życie się skończyło, nie lubiłam karmić przy innych, więc w zasadzie byłam wyłączona z normalnych rozmów, bo nawet jak byliśmy u rodziców w odwiedzinach, to karmiłam w drugim pokoju co chwilę.
W końcu jak przybrał szalone 200 gram przez cały miesiąc to pediatra kazał go dokarmiać. Ten biedak jak się dossal po dwóch cyckach do butli to wypijał całą, a potem go brzuch bolał. Na szczęście powoli wszystko się unormowało, karmiłam jeszcze 2 mies mieszanie, niedawno skończyłam kp. Powiem Wam że teraz to całkiem inne dziecko, uśmiecha się nawet podczas badania u pediatry, płacze w zasadzie tylko jak jest bardzo zmęczony i nie może zasnąć.
Nie chce tu nikomu narzucać, bo kp jak jest bezproblemowe to jest to coś cudownego, ale ja na pewno przy drugim dziecku będę od razu dawać smoczek, bo teraz uspokaja się tylko ssąc 2 paluszki No i na pewno jak będzie przybierać w dolnej granicy normy to od razu dam mm.
Mam nadzieję że nie macie nic przeciwko że Wam się tak tutaj mądrzerex, katepr, ewela86, niecierpliwa, radiszka, Mia1988, amarranta lubią tę wiadomość
-
dora8201 wrote:DAVEN przez ponad 30 lat mieszkałam w bloku i nasze miejskie wodociągi od tych lat dawnych rok w rok w lato wyłączają ciepłą wodę na 2 tyg w ramach corocznych przeglądów i napraw... i właśnie od jutra 3/4 miasta nie ma ciepłej wody....
Rex - a nie dałoby rady jakiegoś tajfuna załatwić, żeby przywiał do nas to nieco chłodniejsze powietrze? Zapłacimy .
Kate - Dora ma rację - jak nie trzeba, to nie dawaj smoka, po co? Moje dwa starsze nie dawały rady bez smoczka a teraz córa (poza sytuacjami kryzysowymi, jak ją brzuch boli) smoczka wcale nie chce, więc nie daję .
Dora - pomidora, powiadasz? Szaleństwo . Niech na zdrowie Wam idzie.
Ataka - jak dla mnie możesz się mądrzyć . Każda z nas ma (bądź będzie miała) swoje doświadczenia, którymi warto się podzielić. Jeśli komuś się przydadzą to super, jeśli nie to trudno dzieci wszak są różne i nie ma jakiejś jednej recepty na wychowanie, na rodzicielstwo, na uspokojenie, na nic . To co mogę z pewnością stwierdzić jako "doświadczona" matka trójki dzieci to to, że przy pierwszym dziecku stres jest nieprawdopodobnie większy niż przy kolejnych. Później już wiemy na co się godzimy a na co nie, co wg nas ma sens a co sensu nie ma, wiemy że dogadanie się z własnym dzieckiem wymaga czasu i wielu różnorakich prób, że jak płacze to niekoniecznie od razu umiera , wiemy czego się mniej-więcej spodziewać. No i nie ma już życiowej rewolucji, tak jak przy pierwszym dziecku .Atakasobiejedna, Ivettka, amarranta, Malagosia lubią tę wiadomość
Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015 -
Heja w końcu nadrobiłam xD
Wczoraj bylismy na jarmarku z rana i był pierwszy przejazd Robcia autobusem na szczescie rano jeszcze duzo ludzi nie było i takiego skawru jak później. Cały spacer na jarmarku spał no raz karmienie było KP. Potem jak już wróciliśmy do domku dalismy go do wanienki na golaska i wietrzył sobie tyłeczek bo dostał odparzenia. A wieczorkiem bylismy na plaży wtedy było juz lepiej chłodniejszy wimetrzyk.
Juwelka byłam dzisiaj w kościele z M. i mały powiedział, że jak będziemy chcieli coś dac to na chrzcinach wtedy jestem ciekawa ile zaspiewa ;P. Hmm ale wykrecony ksiadz powiem tyle ... xD
A powiedzcie dajecie wodę przegotowaną czy butelkowaną?
Moja teściowa u nas jest i jak mały zajęczy to odrazu go bierze na ręce albo przychodzi i co mu jest. JA mówię do niej (a w sumie raz ją opierdzielilam zrobiła oczy jak 5zł ) no co w koncu moje dziecko i potem ja bede miec problemy z nim jak bedzie chciał cały czas na rączkach i kołysac go. Wiec sobie nie pozwole. Mały pojeczy troche to wtedy mozna go brac.
Kapter ja mam taka karuzele: https://www.youtube.com/watch?v=Px4xA3lOg24
A co do szumisia to mały ma swoja komórkę xD, z której leci szum mp3 i taki mam:https://www.youtube.com/watch?v=aiLBkFdmi4c i daję radę w nocy. A mały śpi w bodziakach takich bardzo lekkich z dziurkami na ramiaczkach + owijam go w pieluszkę tetrową bo widzę że nie wie co zrobic jeszcze z rączkami. Wtedy się uspokaja i zasypia. Hmm... odnośnie twojego malca to współczuję tobie.
U mnie zawsze jest problem wieczorkiem ze spaniem miedzy 21 a 12 w nocy. Potem wstaje okolo 2, 4, 7 daję cyca i przebieram pieluszkę. Dostaje również kropelki espumisan raz na jakis czas bo czasem mocno sie pręży. Ja jem w sumie wszystko, ale jeszcze nie próbowałam pestkowych owoców jeść. Tylko kompot z wiśni piłam i było ok. A odnosnie krostek to mogą się pojawiać do miesiaca i jak są pojedyńcze to jeszcze są hormony nasze, które się pokazują u maluszków.Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
nick nieaktualny
-
Monta to fajnie,że Robcio grzeczny był my przy wiatraku w domu a ze mnie się leje, Niunia śpi na golasa w samym pampersie:) ma plamki czerwone i krostki,ale myślę,że może to być od gorąca tez, w pn rano mamy wizytę u lekarza to obejrzy to.
A ja zrobiłam sobie maseczkę nawet, obiadek a teraz leżę z książką
Próbowałam dać smoka,ale wypluwa:) póki co nie będę dawać, bo macie rację jak nie ma potrzeby to po co:)
Miłego popołudnia:) -
nick nieaktualny
-
Monita genialny pomysł z tą wanienka Mój ja wietrzy tyłek to zaraz coś obsiusia lub jeszcze lepiej zapaskudzi. A tak z wanienki nie wyleci. Chyba...
Śmarujecie szyjke lub pod paszkami czymś albo sypiecie pudrem? Bo mama zwróciła mi uwagę ze powinnam.
Tak czytam o kp i mm. Czasem też mam chęć przejść na butelkę. Przytłacza mnie jak na razie macierzyństwo, zazdroszczę ze potraficie się tym tak cieszyć. Ja czuje się zmęczona. A jak mały płacze i nie wiem dlaczego to mam ochotę płakać z nim. Do tego te upały. Marudzi i nie chcę spać. Często chcę do cyca żeby się napić. W nocy dwa lub trzy razy wstaje, czyli to są przerwy godzinne póki zje, odbije, przewiniemy się.
I unikam lustra, waga już mniejsza niż przed ciążą, a problem z rostepami mam straszny. Cały brzuch zorany gęstą siecią. Zastanawiam się czy jakbym się szarpnela na jakieś lasery lub podobne ma to sens jeśli planuje kiedyś kolejne dziecko? Czy ogólnie warto czy tylko wydana kasa...
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a92eaf17d4bc.jpg
To mój Skarbek tydzień temu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2015, 17:57
dora8201, ewela86, Konwalia, rex lubią tę wiadomość
-
moja Gabrysia strasznie lapczywie je... a po jedzeniu nie zawsze jej się odbija... dziś w nocy nawet mi zwymiotowala ostatnia porcje mleczka mojego,i teraz po 14.00 znow. Wydaje mi się ze to przeź butelke i to jej lapczywe połykanie. jak karmię inna butelka to tak się nie dzieje. Kupki ma ładne jak ja to mówię jak musztarda z gorczyca:-D Ale te jej dwa chlusniecia w ciągu doby trochę mnie przestraszyły:-(
Dziewczyny co myśleć? rozwolnienia nie ma, śpi nam ładnie... mam się obawiac? -
Poprostu za szybko zjada albo powietrza się nalykala przy wypiciu i poszło. U mnie też ulewa ale ja tylko karmię piersią. I za dużo zje i potem uleje.
Pay czasem coś przeleci ale lepsze to niż obsiusiane wszystko. A tak podłogę tylko wytrzesz i tyle ja daje do wanienki ręcznik a na to podkład w razie kupy :p ma miękko i może walić Ja każde faldki smaruję ciekla parafina do kubeczka nalewam troszkę i patyczkiem do ucha dla dzieciaków smaruję tak wszędzie wejdzie a jak palcem to niekoniecZnie to mój sposób też czasem jestem zmęczona tym kp ale jeśli chcę jak najdłużej wytrzymać to trzymam garde i się nie poddaję tak sobie obiecałam i dotrzymam slowa chodź pół roku chyba że pokarm mi zacznie zanikac. My dzisiaj jak kapalismy to w zimniejszej wodzie aby lepiej się czuł może spróbuj tego. Ja w nocy wstaję północne, 2,4 i potem 7. Więc też często.
A co do rozstępów to nie opłaca się robić jakis zabiegów jeśli chcesz znowu zajść. Jedynie sama staraj się ujędrniać brzuszek i rozjaśnić je. A skarbka Masz slicZnego cieszyć się trzeba mój urządza zazwyczaj od 21 do północy marudny, nie chce spać itd no ale trzeba przetrwać bo później czym starsze tym gorzej a jeszcze skoki przed nami, ząbkowanie itdCzas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
Zania pewnie za dużo powietrza się nałykała, to Ty odciągasz laktatorem i dopiero z butli je? w ogóle nie chce piersi?
Pay spokojnie Kochana dół minie a Ty ciesz się takim Skarbkiem, śliczny:) u mnie czasami tez nei śpi do północy a czasami zasypia o 20.30 i wstaje po 23 a poźniej ok 4-5. Więc nie jest źle:)
Ja pod szyjką i pod paszkami niczym nie smaruję ani nie posypuję. Kąpiel co drugi dzień a jak takie upały to M bierze i pod kranem chociaż dupkę umyje:)