Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
radiszka wrote:A no leci nieublaganie jeszcze 3 miechy i sie zacznie
A Ty Monia tez biez sie do robotyCzas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
Dawno nie zaglądałam... Gratuluję zafasolkowanym, źeby wszysto było ok.
Mój Synek nadal nie chodzi, w czwartek kończy 13 miesiecy... Ortopeda mówi że ma wiotkie stawy i że ma czas jeszcze 3 miesiące. Na razie uspokaja. W zamian gaduła jest z niego straszna. Wszystko powtarza po siostrze. Do tego miłośnik kwiatów. Chyba znak że kolory widzi;) -
Radiszka ale u Ciebie te tygodnie lecą. Masz już imię dla córci?
Monita ale się doczekaliscie i wierzę, że teraz tez tak będzie.
Czekoladowa Twój smutny post chyba zniknął przez ciągle awarię belly. Bardzo mi przykro. Głowa do góry.
Lilcia ma 1 i 2 na gorze oraz 1 na dole i tyle. Teraz nic nie idzie. Jest przestój. -
Hej U nas Tomus ma 8 zabkow - 1 i 2 i chyba 3 ida bo od jakiegos czasu cierpi, slini sie, gryzie wszystko...
Jestem po badaniach genetycznych - dzidziol zdrowy i synus na 100% taki bezwstydny, ze od razu sie pochwalil Imienia nie mamy i czuje, ze latwo nie bedzie niestety.radiszka, Konwalia, jenny88 lubią tę wiadomość
-
Konwalia a no leca leca i ja tez juz sporych rozmiarow.
Imienia nie mamy bo u nas ciezko sie dogadac w tej kwestii. Maz taki oporny pewnie znow dopiero po urodzeniu sie dogadamy.
A Ty masz juz jakies podejrzenia co do plci?
Livia no no znow syn gratulacje Majeczka pewnie nie pocieszona... -
Hej dziewczyny u nas sa 4 zeby na gorze i 2 na dole, ida kolejne i jest masakrra:/ lila nie spi po nocach, budzi sie co 20-30min z placzem.gryzie wszystko, slini sie czasami obiadku nie moze dobrze przezuc... Niech juz wyjda bo nie moge patrzec na jej bol. To ze chodzi to wiecie a od wczoraj fajnie podnosi sie z kucka do pionu:) coraz czesciej slysze pojedyncze slowa:) np. Licze samoloty w ksiazeczce: jeden, dwa a Lila wola " cy!". Na picie mowila mimi teraz mowi normalnie picie. Jest prze kochana i slodka lepszego dziecka nie moglam sobie wymarzyc lecz mam pewien problem...obiady!
Co gotujecie waszym pociechom? Kroicie w kostke? Robicie dania dwu czy jednoskladnikowe?
Ile razy pijecie mleko? Podajecie z butelki czy z kubeczka? I przeszlyscie juz na mleko 3?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2016, 07:34
-
Radiszka moja Majka z dwojga złego wolała brata kolejnego chociaż dla niej to i tak za dużo dzieci już
Konwalia ale do ortopedy masz iść bo Lilka jakieś problemy miała czy tak po prostu tylko? Jak nic się wcześniej nie działo to po co? Ja nie byłam i szczerze powiem, że pierwsze słyszę, żeby coś takiego się praktykowało. U ortopedy byłam raz jak Tomek miał 6 tygodni na usg bioderek i więcej mnie nie widzieli a Tom chodzi samodzielnie od czasu jak skończył 10 miesięcy.
Czekoladowa ja Tomkowi nie gotuję specjalnych obiadów - je to co my już od dawna. Pomidorówka z makaronem, ogórkowa, barszczyk, ziemniaki z sosikiem i mięskiem. Wczoraj jadł kotleta mielonego z ziemniakami i surówką. Czasami awaryjnie dostanie słoiczek z obiadkiem 1-3 lata.
Na mleko 3 przeszliśmy już ponad miesiąc temu, Tomek pije dwa razy na dobę. Po kąpieli i ok północy, pozostałe posiłki to już stałe pokarmy i "dorosłe"Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2016, 09:00
-
livia30 wrote:Jestem po badaniach genetycznych - dzidziol zdrowy i synus na 100% taki bezwstydny, ze od razu sie pochwalil Imienia nie mamy i czuje, ze latwo nie bedzie niestety.
U mnie prenatalne za 10 dni i za tyle kończymy 1 trymestr - strasznie szybko leci czas przy tej ciąży...livia30 lubi tę wiadomość
--
Mateusz 23.08.2018 [*] 9t+4d -
Ja pod stala kontrola OWI od czasu rehabilitacji. Wlasnie dzis mielismy ostatnia wizyte i kooooniec nareszcie. Wszystko juz dobrze. Tam teraz glownie to chodzenie sprawdzali. Wiec nie wiem czy do ortopedy jeszcze isc. Mam juz dosc tych przychodni...
Czekoladowa co do Twoich pytan. U nas dalej mleko 3x dziennie enfamil 3 no i z butli nuestety. Odkad byly problemy z tym odwodnieniem wogole nie chce nic pic i z niczego wiec jestem wniebowziea jak sie napije soku z butli. A mleko tak uwielbia ze nie jestem w stanie mu zmniejszyc do 2ch razy hehe a ze spory z niego chlop to mysle ze tak jest ok. Obiadek u nas czasem sloiczek ale ten z mniejszych miesiecy bo te po roku za duze albo czasem sama gotuje. Wtedy wieksze kawalki. Czasem chetnie gryzie a czasem pluje roznie wiec mu to wychodzi. Teraz jak mu ida te cztery czworki to np. Wczoraj wogole nue chcial jesc nawet papki. -
Livia na ostatniej wizycie w poradni preluksacyjnej lekarz zalecił, aby pokazać się z Lilcia jak zacznie chodzić. Usg bioderek było prawidłowe. Może tam gdzie chodzę takie mają standardy.
Lilcia je dwa razy mleko 3, raz po przebudzeniu i raz na kolacje jako kleik/kaszka. Poza tym je śniadanie, obiad i deserek. Na śniadanie jajecznice/jogurt/omleta/kanapkę. Obiad albo sama przygotowuje albo jak nie mam ugotowanego/jesteśmy w podróży to Lilcia je słoiczka. Sama przygotowując obiad staram się, aby był lekko strawny i ograniczam seler i por. Deserek to przeważnie owoc świeży albo ze słoiczka np. morelka która nie jest teraz dostępna.
Dziewczyny jakie polecacie jogurty dla malucha? Zależy mi aby był naturalny, bez konserwantów, barwników.
Pay Szymonek idzie do żłobka? Miał już dni adaptacyjne?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2016, 21:20
-
Hej dziewczyny. Dawno mnie tu nie było. Ostatnio troche nadrobiłam wpisów, ale już nie pamiętam co komu miałam napisać.
Gratuluje kolejnym mamusiom brzuszków.
Czekoladowa zdąrzyłam przeczytać Twój wpis. Bardzo mi przykro. Trzymam kciuki.
Konwalia zgadłaś, chodzimy na adaptacje i musze wam powiedzieć że nie jest łatwo. To prywatna placówka 10 dzieci o 6m do 2lat i 10 od 2,5 do 5. Szymon oczywiście chodzi do młoldszej grupy albo raczej powinien tam chodzić. Zaczne od początku. Pierwszego dnia zawieźliśmy go razem z mężem na godz. Płakał jak tylko się zorientował że rodzice naprawde poszli bo robił nam papa ale chyba nie zdawał sobie sprawy że to tak na serio. Opiekunka mówiła że przynosił swoje buty i ciągnąl ją za palce do drzwi. Kolejnego dnia zawiozłam go sama i płakał jak zaparkowałam pod żłobkiem. Trzeci dzień był najgorszy bo ryczał cała droge samochodem, jakieś 10min i kobieta dosłownie zdjęła go ze mnie bo trzymał się za szyje. W samochodzie sama się poryczałam. W tym tygodniu jest lepiej, wczoraj był 3 godz i tylko na początku krzyczał. Zresztą te Panie mówią że on nie płacze, łez nie ma tylko krzyczy. Mam nadzieje że wkrótce zaakceptuje te sytuacje. Dla niego to jest ogromny stres, do tej pory mama była zawsze pod ręką a teraz nowe otoczenie. I kobietki wzięły go do starszej grupy bo maluchy odpycha od siebie i macha rękoma, nie pozwala im się do siebie zbliżyć a starszaki obserwuje i coś tam sam próbuje robić.
Jeśli chodzi o zęby to też idą nam czwórki i to wszystkie na raz. W dzień jest w miare dobrze ale noce znowu co 2-3 godz pobudka. Chyba że to żłobek odreagowuje. Dziąsła ma dosłownie sine, dwa ząbki już się przebiły a dwa zaraz powinny bo już są rany. Tyle że trwa to już ponad dwa tygodnie.
U nas dieta wygląda tak: rano kasza z owocem na mleku 120ml. Potem jajko (przepiórcze bo mam alergika) lub omlecik, czasem parówki z szynki, owsianka rzadko bo nie przepada, placki z owocami lub dynią albo cukinią. Zupy takie jak dla nas tylko nie bielone i na indyku lub wieprzowinie. Obiadki różnie ale raczej blendowane bo pluje mięsem. Koło 17 podwieczorek podobny do drugiego śniadania i 20 butla 240 mleka - nadal nutramigen lgg2. W nocy była jedna pobudka ale ostatnią są 2-3 na mleko.
Jeśli chodzi o ortopede to słyszałam od koleżanki że trzeba iść jak dziecko będzie chodziło od 3 miesięcy. Szymon chodzi już dłużej ale nasza pediatra powiedziała że nie ma takiej potrzeby. Chód wiadomo że jeszcze taki troche kaczy. Choć jak ode mnie ucieka idzie mu to naprawde całkiem zgrabnie.
A u mnie... Jestem po operacji. Nie było czym się chwalić bo dupny temat i to dosłownie.
Nasza budowa domu stanęła bo pogoniliśmy majstra i finansowo jesteśmy do tyłu bo nie zrobił wszystkiego a to co zrobił jest pożal się Boże jakości marnej.
Od września zaczynam prace i mam stresa jak to będzie.