Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Pay współczuję ale zaraz będzie lepiej Ja tego nie znam bo jak Majkę do przedszkola odstawiałam to nawet za mną się nie obejrzała a jak po nią przyszłam to mnie pogryzła, wyrywała się, ryczała i chciała zostać Pod koniec roku planuję Tomka wysłać do prywatnego żłobka, zobaczymy jak będzie tym razem. Powiem szczerze, że boję się trochę
-
Cześć
Dzięki za wsparcie. Dla rozrywki mam grypę A młody wysypka bostonska. Puściłam go dzisiaj do zloba bo wczoraj na pogotowiu powiedziano mi ze to alergia, dziś nasza pediatra zdiagnozowala bostonke i jak zadzwoniłam do żłobka to dostałam bure ze to takie zakaźne i napewno zaraził inne dzieci.
Livia niezła ta twoja maja. -
Monita wow wow, super! Niech ładnie dzidziuś rośnie i ciąża będzie bezproblemowa.
Czy Wy uważacie, że dzidzia może juz spać na normalnym łóżku z barierkami sama w pokoju? Póki co Lilcia śpi w łóżeczku bez zdejmowanych szczebelków, ale nie wygodnie jest ja usypiac. Usypia z nami w sypialni na łóżku mimo że od początku w sypialni jej nie lulalismy. Chciałabym, żeby nie przyzwyczaiła się za bardzo...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2016, 19:12
mon!ta^ lubi tę wiadomość
-
Konwalia rozwazalam ostatnio ten sam temat. Ale z racji tego ze Milek bardzo sie wierci w nocy obawiam sie ze jednak mi spadnie z takiego lozka. Zdecydowalam sie wiec na zakup drugiego lozeczka a Miloszka przzemelduje tylko do pokoju obok ktory jest poloczony z naszym. Poprostu za sciane i bede zyc nadzieja ze corcia nie obudzi go za kazdym razem w nocy.
Monita gratulacje!mon!ta^ lubi tę wiadomość
-
Poradzcie cos... moj Miloszek wogole nie chce jesc domowego jedzenia. Jak bym go nie ugotowala to woli nic nie jesc nawet przez pol dnia niz to co mu ugotuje no chyba ze to rosol ;/ a np jakies mieso z ziemniakiem typu drugie danie to juz wogole nawet nie sprobuje jak widzi ze to "suche" a nie zupa:( do tego nadal musimy wystrzegac sie nabialu a to dodatkowo zaweza moje pomysly.
Jakies sprawdzone przepisy? Rady? -
Radiszka ja niestety nie pomogę chyba. Z obiadami akurat problemu nie mam ale walczę ze śniadaniami. Tak jak Tomek jadł kanapki wcześniej tak teraz pluje i najchętniej by jadł jajecznicę tylko, naleśniki... Jak się rozkręci to już idzie ale z rana jest strasznie.
-
Akurat dzisiaj rozmrażałam porcję Tomkowi bo obiadu nie miałam a zawsze awaryjnie mam w zamrażalniku kilka pojemniczków zupek. U nas na pierwszym miejscu jest pomidorowa i krupnik, co by się nie działo, najbardziej niejadkowy dzień - zawsze zje.
Pomidorówka:
Zupy zawsze robię na golonkach indyczych. Włoszczyzna (cebula, por, seler, pietruszka i marchewka). Kilka liści laurowych, pieprz w kulkach i ziele angielskie. Gotuje dość długo bo to indyk a on lubi się pogotować
Jak już wszystko miękkie to wyjmuję na talerz mięso i marchewkę (resztę wyrzucam). Dodaję zblendowane pomidory w kawałkach (kupuję zawsze pudliszki w pudełku, na jedną zupkę dwa pudełka). Zagęszczam trochę mąką, dodaję jogurt. Marchewkę z zupy szatkuję nożem i dorzucam, to samo z mięsem. Pokrojona zielona pietruszka i wszystko Najczęściej podaję z ryżem ale z makaronem też wciąga bez problemu.
A krupnik dokładnie tak samo tylko marchewkę i pietruszkę z zupy ścieram na tarce o dużych oczkach, dodaję pokrojone w kostkę ziemniaki i pół szklanki kaszy jęczmiennej i oczywiście mięsko. Później jogurt i zielona pietruszka i koniec.
Jeśli unikacie nabiału nadal to wiadomo, że bez jogurtu. Spróbuj, jeszcze nie spotkałam się z dzieckiem, które by pomidorówki nie lubiło
A z tym nabiałem byłaś u alergologa? Słyszałam, że jak po roku alergia się utrzymuje to trzeba skonsultować i zazwyczaj można podawać w niedużych ilościach przetworzone mleko np jogurt czy biały ser, byle unikać samego mleka krowiego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2016, 19:38
-
Brzuch ogromny a tu jeszcze poltora miesiaca... troche ciezko bo musze jeszcze Milka nosic np po schodach a ostatnio ma etap ze jak cos nie po jego mysli to nie stanie na nogi tylko sie rzuca na podloge i go nie ruszysz. Nie sadzilam ze to tak szybko nadejdzie.
A poza tym bede miec pewnie planowane cc pod koniec pazdziernika.
W sumie dla malej prawie nic nie mam jeszcze gotowe jakos nie moge sie zebrac. Okropnie dokucza mi rwa kulszowa ze pod koniec dnia nie wiem jak chodzic a w nocy to juz wogole nie mozna wytrzymac. Uhhh ale ponarzekalam hehe obys Ty tak nie musiala
A jak tam Konwalia? -
Jak ja wam zazdroszcze że wasze dzieci tyle jedzą... U nas bez nabiału, jaj, drobiu, wołowiny i cieleciny. W żłobku takiej diety nikt mu nie zapewni więc wszystko samam gotuje, a na 9 godz musze mu troche rzeczy dać. 3-4 posiłki plus owoc. Szymon też nie chętnie je obiad, myśle ze chodzi o konsystencję, trzeba troche porzuć a zupe tylko łyka. Warzywka miękkie to pociamka. Mięsko czesto wypluwa.
I też mam taki problem że jak się uprze to jak osiołek nie chce iść. Macie na to jakiś sposób? Np idziemy do sklepu przez ulice, w jedna strone maszeruje dzielnie, a potem coś mu się odwidzi i albo ucieka, albo siada lub wręcz kładzie się na ziemi. Przez ulice oczywiście go przenosze. Może coś wam się sprawdza lub sprawdziło w przypadku starszych dzieci? Nie wiem czy czekać aż sam wstanie czy go podnosić na siłę?