Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Dobry wieczór wszystkim
Oj, dziewczyny, nie było mnie 1 dzień, a naskrobałyście tyle, że do jutra postaram się ogarnąć wszystko
Pisałyście o farbowaniu włosów - zastanawia mnie to właśnie, czy można, czy nie, dlatego ja stwierdziłam, że po prostu przed świętami pójdę do fryzjera i zapytam co mi doradzi. Bo to w większości zależy od farb, które on używa. Tak mi się przynajmniej do tej pory wydawało.
Odnośnie podtrzymania ciąży - też za bardzo nie chciałam się wypowiadać, chociaż przeczytałam wszystko, co napisałyście na ten temat. Uważam, że i tak każdy zrobi jak uważa, bo każdy chce jak najlepiej, dlatego ja też, gdyby zaszłaby taka konieczność, to nie zawahałabym się zażywać luteinę, czy dupka. Ale temat skończonyz jednej strony fajnie poruszać różne tematy, bo nigdy nic nie wiadomo i warto wiedzieć jak najwięcej. Chociaż z drugiej strony lepiej zastanowić się kilka razy w jaki sposób się coś napisze, bo nigdy nie wiemy jak to ktoś inny odbierze. Tyle.
Sana, witaj po fioletowej stroniepo avatarku kojarzę Cię chyba z październikowych lub listopadowych starań
rośnijcie zdrowo
Helen, gratuluję betybardzo się cieszę, że u Ciebie jednak wszystko w porządku.
mała2930 wrote:witam sie z rana Chilla gratuluje
Nona ja na gardło kupowałam pastylki do ssania dla ciężarnych i karmiących piersią
a słyszałyście o tym że w ciąży nie powinno się pić soku malinowego podobno wywołuje skurcze?
O rany, to mnie przestraszyłyście. Ja cały czas na soku malinowym od mamy. Myślałam, że chodzi tylko o liście malin
Juwelka, Zgredek, pepitka, dziękuję za pamięćwczoraj nie miałam już jak odpisać, a dzisiaj cały dzień w pracy, ale już opowiadam
Widziałam i słyszałam serduszkoa to było dla mnie najważniejsze
CRL = 0.35 cm
generalnie wszystko w porządku. Według Pani dr skończyłam 6 tygodni (tak zapisała w karcie ciąży, więc tak jak tutaj mi obliczyło). Okazało się, że mam niestety żylaki na macicy. I to bardzo duże. Podczas cesarskiego cięcia będzie podobno dużo krwi
a jeśli poród będzie naturalny, to macica będzie się wolno obkurczała
ale generalnie nie leczy się tego w trakcie ciąży, więc nawet nie możemy teraz nic zrobić... Następna wizyta zaraz przed świętami.
PS. Nadrabiam dalejNona, libellula83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
juwelka w sumie jedno i drugie
Zazdroszczę Wam że potraficie tyle wypić. Ja dziś wmusiłam w siebie niecałe 1,5 l soku.
believe byłam i w październikowych, i listopadowych staraniach, więc całkiem możliwe
Gratuluję serduszka :* rośnijcie zdrowoNona, believe lubią tę wiadomość
Julia07.2015
-
Ja jutro mam wizytę. Od 2 dni leżę bo wysiłek, jakikolwiek, najmniejszy nawet sprawia, że jestem cała obolała. Jajnik już tak nie ciągnie ale ten podbarwiony śluz nie daje mi żyć. Do ginekologa jadę na 12 ale w kolejce pewnie z 3 godziny posiedzę. Boję się, boję się, że usłyszę złe wiadomości. Proszę Was o kciuki za Nas. Obiecuję, że dam znać jak wygląda sytuacja po wszystkim. Believe bardzo się cieszę, że się odezwałaś i ze wszystko ok. Martwilysmy się tu o Ciebie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2014, 23:06
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Sabela, MarliOne - dziękuję Wam też za troskę
w poprzednim poście wszystko opisałam.
Pocieszyłyście mnie odnośnie soku malinowego. Nie wyobrażam sobie bez niego herbaty
Justars, ja sobie kupiłam książkę "Ciężarówką przez 9 miesięcy" - napisana świętnym językiem! Jak czytam to płaczę czasami ze śmiechuTaka na "wprowadzenie" do tematu. Później zamierzam sobie chyba kupić "W oczekiwaniu na dziecko". Podobno też dobra.
juwelka wrote:dziewczyny czy jeszcze któraś nie ma w ogóle mdłości? Ja nie mam , nie robią mi żadne zapachy , jem wszystko tak jak przed ciążą.
Czy mam się martwić czy cieszyć?
Mam to samo. Na razie nic, a nic. Tylko to zmęczenie, żadnych mdłości, bolących piersi, wrażliwych zapachów (tzn. z tym akurat tak jak wcześniej). Ale to chyba dobrze?
Morroind, Smartunia, witajcie!
Juwelka, u Ciebie wizyta już w poniedziałek?
Sana, ja teżdlatego Cię stamtąd pamiętam.
Mnie bardzo uspokoiła wizyta u gina, ale martwię się bardzo tymi żylakaminaczytałam się tyle na ten temat, że czuję się po prostu bezsilna.
-
nick nieaktualny
-
believe a ile ta książka kosztuje? Bo na komórce ciężko mi sprawdzić
kochana nir myśl o tych żylakach, a już tym bardziej nie czytaj co w necie piszą, tylko się niepotrzebnie zestresujesz i nakręcisz, a po co. Będzie dobrze, zobaczysz :*
Julia07.2015
-
Nona wrote:Z innych tematów. Czy wszystkie pracujące idą na roczny macierzyński? Dajcie znać
Czy ktoś wraca na 3/4 etatu?
Myslicie już o łóżeczku? Wiem, że za wcześnie ale myślę czy takie białe z Ikei czy może najpierw kołyska a la tzw. Koszyk Mojżesza. A po kilku mies łóżeczko. Planujecie łóżeczko w sypialni na początek czy od razu w pokoiku dziecięcym?
Nona, ja akurat planuję pracować jak najdłużej. Tzn. oczywiście będzie to zależało od tego, jak się będę czuła. Ale jeśli w porządku - to postaram się jak najdłużej. I tak samo planuję z powrotem. Planuję wracać stopniowo - tzn. może na początku na pół etatu, a później stopniowo zwiększać sobie ilość godzin. Po prostu lubię swoją pracę, a że na wolnym się nudzę, to nie wyobrażam sobie innej opcjichociaż wiecie - trudno zaplanować wszystko.
O łóżeczku jeszcze nie myślałamChociaż mój mąż to już najchętniej by wszystko kupił
Sana wrote:believe a ile ta książka kosztuje? Bo na komórce ciężko mi sprawdzićkochana nir myśl o tych żylakach, a już tym bardziej nie czytaj co w necie piszą, tylko się niepotrzebnie zestresujesz i nakręcisz, a po co. Będzie dobrze, zobaczysz :*
Książka w Empiku kosztuje około 40 zł. Na internecie kosztuje chyba ok. 35 zł, ale dochodzą koszty przesyłki. Jest naprawdę ciekawa i co mnie przede wszystkim cieszy - napisana takim językiem, że przyjemnie się ją czyta. Na "poważne" książki przyjdzie czasChociaż nie, żeby ona była o głupotach
wszystkie potrzebne informacje, ale w inny sposób napisana.
Staram się o tym nie myśleć, ale nie dam rady na razie... Wiem, że to częściowo moja wina, bo mam mało ruchu na co dzień, a to jest jedną z przyczyn. Poza tym - gorące, długie kąpiele.
Dobranoc dziewczyny, uciekam spać, bo jestem po całym dniu pracy i ledwo na oczy widzędo jutra!
Nona lubi tę wiadomość
-
A i odradzam picie soków typu Kubus - raz ze nasila sie wam mdlosci , a dwa ma tyle chemii niby zdrowe a okazuje sie ze wcale nie .
Z sokow pomaranczowych - zgaga murowana
sok malinowy - mozna
Lepiej wode wypic , niz sok. A sok dostarczajcie przez jedzenie owocow !Nona lubi tę wiadomość
-
Nona wrote:Z innych tematów. Czy wszystkie pracujące idą na roczny macierzyński? Dajcie znać
Czy ktoś wraca na 3/4 etatu?
A jeśli chodzi o książki to polecam Wam stronkę www.aros.pl - ostatnio tylko tutaj kupuję wszystkie książki. Ceny rewelacyjne, a wysyłka od 2.99zł
"W oczekiwaniu na dziecko" za 32.99zł
"Księga ciąży" autorstwa Searsów za 32.34zł
Mam "W oczekiwaniu..." - fajna; a na Mikołaja chcę kupić Searsów
Nona wrote:Myslicie już o łóżeczku? Wiem, że za wcześnie ale myślę czy takie białe z Ikei czy może najpierw kołyska a la tzw. Koszyk Mojżesza. A po kilku mies łóżeczko. Planujecie łóżeczko w sypialni na początek czy od razu w pokoiku dziecięcym?
Z synkiem było tak, że w naszej sypialni stoi jego łóżeczko, a synek śpi pół na pół - trochę z nami, trochę u siebie
---
Zmykam spać, dobranoc!Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2014, 23:59
--
Mateusz23.08.2018 [*] 9t+4d