Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Witam dziewczyny,
ja dziś tylko na chwilę, bo pracy moc, a już wczoraj zawaliłam kilka godzin i muszę dziś nadrabiać
Mała, Nona też ostatnio się łatwo wzruszam
i tez miałam "szkliste oko" czytając ten opis
ahhhh. Mój mąż twierdzi, że nie podjął jeszcze decyzji czy chce być przy porodzie, a poza tym jest jeszcze dużo czasu. Ja z kolei nie wyobrażam sobie, żeby miało go nie być, więc liczę że w końcu dojdzie do tego, że chce być 
Ja dla odmiany dzień zaczynam od mdłości i fatalnego samopoczucia
Życzę miłego dnia i udanych wizyt, jeśli któraś dzisiaj wizytuje
Nona lubi tę wiadomość
-
mój był przy porodzie niestety młody był i chyba go sytuacja przerosła, wspierał mnie ale w pewnym momencie go w podłogę wgniotło. zresztą od pewnego momentu ja pamiętam jak przez mgłę tak byłam naćpana oksytocyną i bólem. Teraz pewnie będę mieć cesarkę, chyba już się nie odważę rodzić naturalnie...
-
Mia S dzięki, że napisałaś. Niespodziewałam się, że ktokolwiek napisze cokolwiek, że kogokolwiek to zainteresuje... Co do lekarza, mam opory, żeby komukolwiek opowiadać o tym co we mnie się dzieje. Wzruszam się tymi wszystkimi opowieściami, i waszym wspieraniem sie nawzajem. Fajnie tu macie

Pozdrawiam -
Witam się serdecznie
Po ostatniej wizycie miałam Wam dodać zdjęcie i zapomniałam. Już nadrabiam 
A tak w ogóle to ja też bardzo wrażliwa się zrobiłam, potrafię i na reklamie się poryczeć
A oto moje 2,5 cm cudo:
Nona, usia89, Sabela, radiszka, Tysia85, Sana, dora8201, Daisy, mała2930, believe, jenny88, Ivettka, libellula83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
No właśnie nie, normalne USGNona wrote:drugie i trzecie zdjecie wypas dokladne!!! cudony bobasek. To 3d?
A to pierwsze to z przodu ujęcie, buzią się nam fasolinek pokazał
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2014, 12:01
Nona lubi tę wiadomość
-
Lecę teraz do pracy z szefem pogadać...i pozałatwiać sprawy związane z kredytem. Do później mamuśki :*
-
nick nieaktualny
-
Gratuluję kochane pięknych maluszków
Aż miło się ogląda Wasze zdjęcia i czyta wpisy 
Ja bardzo bym chciała żeby mąż był ze mną przy porodzie bo sama po prostu chyba umrę ze strachu
Jedynie co to w szpitalu, w którym planuję rodzić położną jest moja siostra cioteczna i mam nadzieję, że zapanuje nad akcją 
Ostatnio gdy byłam w szpitalu po operacji mąż mnie bardzo wspierał, pomagał przy wielu czynnościach, ściągał z łóżka czy pomagał w toalecie bo sama nie byłam w stanie...W domu zmieniał mi nawet opatrunki... Także myślę, że jest w stanie dużo przeżyć i mam nadzieję, że będzie chciał mi dopomóc też przy porodzie chociaż póki co to średnio jest do tego nastawiony
Co do wzruszenia to ja ogólnie jestem płaczliwa i nawet na reklamach płaczę w normalnym stanie także teraz nie jest to dla mnie nowością
A co dzisiejszych wizyt ja mam dziś pierwsze usg, z jednej strony nie mogę się doczekać z drugiej troszkę się boję, mam nadzieję, że wszystko jest jak należy
Aneta210, Nona, mała2930 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny:) jestem sierpnioweczka 2015 i podczytuje Was troszkę
jesteście te 2- 4 tyg do przodu, ja mam termin ok 6 sierpnia, biorę duphaston 3 razy dziennie profilaktycznie bo jestem po poronieniu, w czw miałam usg i biło juz serduszko:) a od pt mam brudzenia i brązowe plamienia, miała tak któraś z Was po duphastonie? Nie boli mnie brzuch. Czekam na pt na wizytę.
-
nick nieaktualny

SYNUŚ ALEKSANDER 















