Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam w 12 tyg
Gratuluje udanych wizyt, bijących serduszek i ślicznych fasolek
Moje libido teraz w porównaniu z tym sprzed ciąży jest ogroooomne
Na początku lekko spadło a teraz hulaj dusza , mój szczęśliwy jak nigdyNona, believe, jenny88 lubią tę wiadomość
-
Chilla mój wszystko przeżywa razem ze mną. Jak krwawiłam 2go grudnia i zwolniłam się z pracy, to po chwili też przyjechał ze łzami w oczach... dobrze, że nie jesteśmy same:)
Nona, gigsa lubią tę wiadomość
-
Flexi, moj ze 2 dni temu powiedzial mi ze wypytywal kolege z firmy obok, gdzie chodzi na silownie (u nas na zadupiu nic nie ma i trzeba dojezdzac po 30 km). Az zadrżałam
. Oczywiscie nie martwie sie o zdrady itp, bo to kompletnie nie w naszym stylu, ale jednak faktycznie niebawem rowniez nabiore paru niezlych kg i nie bede pewnie az tak atrakcyjna jak w pierwszej ciazy (na porodowce wtedy mialam 69, a teraz mam juz 62 a schudlam od poczatku ciazy 3 kg) i ta waga sie inaczej ukladac pewnie bedzie. A On tu na silke chce zaczac chodzic
Moj jest w typie tzw misia i dla mnie to jest ideal, zajelo mi sporo czasu zeby go do takiego stanu zdrowo doprowadzic
Dodam, że dla mnie moj (i pewnie dla wielu z Was Wasz mezczyzna) tez jest najukochanszy i najwspanialszy, najprzystojniejszy. Jakos nie odczuwam takiej potrzeby by sie tym chwalic. Tez sprzata i gotuje, wydaje mi sie to normalne, nic 'trafionego'.Dla mnie jest ideałem, dla innych nie musi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2014, 11:34
Sabela, MaGdUsIa, Nona, mała2930, gigsa lubią tę wiadomość
-
Flexi wrote:Magdusia nie mów tak! Przeciez to nie będziesz tylko Ty. Ale Ty i Wasze dzieci.
Wiadomo, ze w ciąży niewiele kobiet wygląda zawsze świetnie bo są gorsze i lepsze dni ale jestesmy w stanie kiedy mamy dwa serca lub nawet trzy i trzeba sobie z tym radzić. A mąż skoro taki ideal to wszystko zrozumie i jeszcze przytuli.
Mój nie jest idealny. Ma nadwagę, jest zapominalski, na pewno daleko mu do romantyka. Ale jest mój takiego go kocham bo zalet ma wiecej niż wad i byl ze mną gdy bylo ciężko, trudno i zle. Widział w różnym stanie i kocha nadal a może i mocniej.
To n nim wstawalam po cc, to on mnie myl kiedy to ledwo na nogach stalam. I nadal pragnie i mimo widoku nie ciekawego sex jest do niego przyjemny choc ja nienawidzę każdego rozstępy a mam ich milionyNona lubi tę wiadomość
-
Mój też sprząta, robi dobre kanapki i sałatki, przygotowuje też zawsze śniadania i kolacje, robi zakupy, dba o auta
Do obiadów się nie tyka, i chyba bym nawet go nie chciała widzieć w tej roli
ale raz na początku małżeństwa jak miał wolne zrobił pycha pieczone udka, sama takich nie potrafiłam powtórzyć.
Teraz praktycznie nie ma ani wolnego, ani też wcześniej nie wraca, bo prowadzi własną działalność i niestety go pochłonęła, a mimo wszystko i tak w domu dużo robi i pomaga w czym może.
My się znamy już kopę lat, z czego 1/3 jesteśmy już po ślubie. Dużo razem przeżyliśmy, wzlotów i upadków, szczególnie na początku znajomości. Ale jakby nie patrzeć gówniarze byliśmy.
Nawet musieliśmy stawić czoła rodzinom, które nie chciały, żebyśmy byli razem ze względu na różnicę wieku. Ale byliśmy sobie pisani jak widać
Teraz czekamy na dopełnienie naszego długoletniego związku, czyli na nasze Kochane Maleństwo
Daisy, Nona lubią tę wiadomość
28.V '15 - godz. 20:15
Natalia
-
MaGdUsIa wrote:nie mam jeszcze wybranego lekarza prowadzącego ups...
w tym momencie chodze do dwóch jeden jest z Łańcuta i nie ukywam że chciałabym żeby to on zajmował się ciążą jest świetny genialny wczoraj przytulił mnie pogratulował zawsze tryska optymizmem a ja cenie sobie takich ludzi którzy dają jeszcze swoja niezwykłą moc uśmiechu innym, ale mieszkam teraz w Rzeszowie i wolałabym żeby to był lekarz stąd ,
pewnie dla dzieci było by nawet lepiej gdyby się urodzili w Rz, bo przypuszczam ze tu mają lepszy sprzęt,w razie gdyby...
na Łańcut nie mogę narzekać ponieważ bardzo miło wspominam poród i opieke i fakt że lekarz był przy moim porodzie i wspierał mnie ponadto gaz rozweselający, wszystko przebiegało prawidłowo, a w RZ nawet nie wiem jaki szpital który ma jakie rekomendacje więc może podpowiesz mi
Magdusia a do kogo chodzisz w łańcucie? Bo ja też chodzę do ŁAńcuta -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witam Was
Wczoraj się przełamałam, i napisałam co Mnie męczy i dręczy. Wiem, że wasze slowa nie były nie miłe, i nie miały żadnych negatywnych emocji, ale popłakałam się jak dziecko, aż brakowało Mi oddechu i zemdlałam. Chyba już z bezsilności.
Przepraszam Was, że wypisuje tutaj nieprzyjemne historie. Nie pasuję tutaj.
Jesteście super, wspieracie sie i radzicie w trudnych tematach.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę Wam bezproblemowych ciąż i radości z Waszych ukochanych Maleństw.
-
Witam się w 11tygodniu
Czytam was kobitki na bieżąco, ale z pisaniem gorzej, bo mój smatfon się chyba wykończył na amen, a z laptopa ciężko mi pisać, bo mała jak go tylko widzi to chce wymusić oglądanie bajekno i mamy jeszcze mały przedświąteczne remont (malowanie, przemeblowanie, zabudowa kuchni i takie tam pierdoły), pare dni nam zejdzie, chociaż mój M. zna się na rzeczy i pewnie będzie minimum bałaganu przy maksimum szybkości z zajebistym wykonaniem hehehe
Na szczęście mdlosci już mnie nie męczą (zdarzają się tylko późnym wieczorem), także można co nieco w domciu zrobić w ciągu dnia
Wszystkim mamusiom gratuluje udanych wizyt i trzymam kciukasy za najbliższe
Witam też nowe mamusie, gratulacje dla was, a tobie Magdusia podwójne
Miłego dnia dziewuszki :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2014, 12:48
-
Czarna owca wiesz jesteś pokrzywdzona i potrzebujesz pomocy. Potrzebujesz dobrego terapeuty dla siebie bo uciekasz z kazdej niewygodnej sytuacji.
Dlaczego niby nie pasujesz? Jesteś w ciąży tak jak i my. Ty tez nas możesz wspierać i dzielić sie swoimi przeżyciami.
Nie uciekaj..Nona, gigsa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nona no właśnie dzisiaj będę wszystko wiedzieć jak to wygląda wiem że ten test wykonuje u mojego lekarza w gabinecie ale nie mam pojęcia czy z usg. Podpytam i napisze a test z krwi wysyłają do "diagnostyka" bo z nimi mają podpisaną umowę.
-
Czarna owca wrote:Witam Was
Wczoraj się przełamałam, i napisałam co Mnie męczy i dręczy. Wiem, że wasze slowa nie były nie miłe, i nie miały żadnych negatywnych emocji, ale popłakałam się jak dziecko, aż brakowało Mi oddechu i zemdlałam. Chyba już z bezsilności.
Przepraszam Was, że wypisuje tutaj nieprzyjemne historie. Nie pasuję tutaj.
Jesteście super, wspieracie sie i radzicie w trudnych tematach.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę Wam bezproblemowych ciąż i radości z Waszych ukochanych Maleństw.
I bardzo dobrze, że się popłakałaś, to tylko pokazuje jak ciężko jest Ci żyć w takim układzie, w jakim się znalazłaś.
Rośnie w Tobie nowe życie i to jest właśnie świetna okazja, żeby wziąć się za siebie, popracować nad swoim życiem - masz do tego pełne prawo, a nawet obowiązek!
Oczywiście, że tutaj pasujesz, tak jak Flexi pisze -jesteś w ciąży - i to właśnie ciąża wszystkie nas tu sprowadziła!
Niemniej jednak jeśli zdecydujesz się zostawić nas - nic na to nie poradzimy - decyzja należy do Ciebie.... Myślę sobie jednak, że warto tu zostać
Trzymaj się ciepło i szukaj proszę specjalisty, który Ci pomoże. Jest mnóstwo lekarzy na nfz, którzy przyjmują i udzielają rad. Mów, że jesteś w ciąży - wtedy często zdarza się, że terminy zwalniają się szybciej. Życzę powodzenia i mnóśtwo siły!Nona, mała2930, adelka lubią tę wiadomość
-
Nona odnośnie testu pappa - same badania niewiele mówią - one muszą być porównane z wynikiem usg. Dla przypkładu: u mnie było tak,że ryzyko trisomii na podstawie samego usg było wyższe niż po porównaniu z pappą. Sam test PAppa może zawyżyć bądź też zaniżyć ryzyko - oceniane tej wartości bez usg to według mnie strata pieniędzy.
edit:
aaaa i zapomniałam, bo to chyba dosyć istotne: przy odbieraniu wyniku zostałam zaproszona do gabinetu i ten lekarz, który robił usg omawiał ze mną jeszcze cały wynik, to ostateczne ryzyko - tłumaczył co się skąd wzięło i co dalej trzeba robić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2014, 13:40
Nona lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Nona, ja nie płacę, mam skierowanie idę na NFZ ale do przychodni, która się w tym specjalizuje.
Mi osobiście wydaje się, że lepiej zrobić wszystko u jednego lekarza/w jednej przychodni - owszem, pewnie wynik wysyłają do labu, może i nawet do diagnostyki, wiec jakby same cyfry się nie zmienią. Ale lekarz dokładnei omówi, wytłumaczy o co chodzi z tym ryzykiem, oraz, jeśli wystąpiły by jakieś nieprawidłowości - zaleci dalsze badania.
U nas ryzyko wyszło stosunkowo niskie - więc teoretycznie OK, ale lekarz zalecił nam zrobienie jeszcze w 20tc echo serca płodu, ponieważ podwyższona przezierność karkowa może również świadczyć o wadach serca.
A gdybym taki wynik odebrała z labu to nikt by mi nie powiedział, co dalej robić i czy cokolwiek.
No chyba ze jest taka opcja, że idziesz do gina, robi usg, idziesz potem do diagnostyki, robisz pappę i dajesz usg do porównania a potem znowu do gina, żeby omówił? hmm no sama nie wiem:/
Z własnego doświadczenia wiem tylko tyle, ze jeden lekarz robił mi usg i potem ten sam podpisywał wyniki i je omawiał.
a teraz patrze w wynik i mam coś takiego:
nowe ryzyko jest wyliczone na przy pomocy oprogramowania FMF wersja 2009 i opiera się na obszernych badaniach przeprowadzonych przez fundację Fetal MEdicine.
Ryzyko to jest tylko wtedy wiarygodne, jeżeli badania ultrasonograficzne [rzprowadzone zostały przez lekarza specjalistę, któy posiada uprawnienia FMF oraz poddaje swoje wyniki stałemu audytowi.
a i jeszcze jest dopisane, że nowe ryzyko wyliczone jest na podstawie ryzyka weyjściowego ( czyli tego z testu Pappa) oraz z czynników USG - szerokość przezierności, kość nosowa, czynność serca plodu).Nona lubi tę wiadomość
-
Nona ja mysle, ze niepotrzebnie robisz ta Pappe i tyle wizyt tez Ci nie jest do niczego potrzebne. Moim zdaniem to kaprys. Ale sama mówisz, ze to Cie uspokaja wiec jak masz sie meczyc i dręczyć to zrób i będziesz .. Miała czyste sumienie czy lepsze samopoczucie.
Kurczę jak nie masz wskażą to po co Ci to badanie? Przeciez to dadatkowy stres, czas, kasa ( te dwa ostatnie to pomniejsza).
Przeciez ciaza przebiega bezproblemowo, tak samo zajscie...
Ja bym na Twoim miejscu nie robila