Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
MarliOne wrote:U mnie masakra. Do mojej ginekolog zapisów nie ma. Przychodzisz, siedzisz i czekasz... I tak sobie poczekam z 3 godziny jak nie lepiej. Jeszcze 11 babeczek przede mną...
Sabela - z luxmedem racja, ale też nie do końca. Do endokrynologa na wizytę czekałam 3 miesiące w luxmedzie w Warszawie - chciałam iść do konkretnej babki a do niej właśnie takie terminy. Pierwszy wolny termin był do endo za 3 tyg - do jakiegokolwiek - mi jako ciężarnej udało się po tygodniu dostać.
więc z tymi wolnymi terminami to nie do końca tak jest - wiele zależy od miasta i od specjalisty. Do mojej ginekolog to już w ogóle kolejki po kilka miesięcy - teraz zapisują na maj chyba. NA szczęście znam się z nią na gruncie prywatnym i po prostu jak coś potrzebuję to przyjmuje mnie poza godzinami pracy....
Natomiast jeśli chodzi o badania to jest rewelacja - ja miałam robiony u nich w pakiecie rezonans magnetyczny ( w ciągu 2 tyg - a na nfz pół roku), w pierwszej ciąży usg 3d/4d, wszystkie badania krwi, posiewy, usg piersi, miałam też tam robione badania córki - usg stawów biodrowych w 6tyg życia, usg przeciemiączkowe, usg brzuszka....) -
dora8201 wrote:Chyba wolałbym tak niż do mojego gina na nfz jak zadzwoniłam spytać o kolejkę to usłyszałam "kwiecień" - poki co i tak idę prywatnie i będę prosić żeby mnie wbił tam chociaż po skierowanie na badania
-
Lenka87 wrote:Chciałam się dowiedzieć ile się czeka na wizytę i jaka jest cena z USG. Jeszcze nie załatwiłam ubezpieczenia i na pierwszą wizytę będę musiała iść prywatnie. Gdyby się coś działo, to bym Wam napisała04.2008 [10t]
12.2009 zdrowa córcia
09.2014 [8t]
11.2015 [7t]
10.2019 zdrowy synek -
No tylko, że to prywatnie też... I za wizytę 150 zł. No ale jak chce mieć dobrą opiekę u mnie w mieście to niestety trzeba płacić.
-
Tysia85 wrote:Dora, a mówiłaś, że jesteś w ciąży? Ja ostatnio jak dzwoniłam po przychodniach to mi też mówili, że po nowym roku, ale jak powiedziałam, że prowadzenie ciąży to się terminy znajdowały
U mnie było to samo. u mojej ginekolog chcieli mnie zapisać dopiero na luty, ale jak powiedziałam, że jestem w ciąży i jestem ich pacjentka to szybko obliczył co i jak i termin jest, -
misake wrote:U mnie w mieście jest to samo, chcialam zrobic badania na nfz i pani poinformowala mnie ze zapisy sa od stycznia . Prywatnie wizyta kosztuje mnie 150 zł+ USG 150. NFZ dramat.
Ale ja chodzę na nfz:) Widocznie dla kobiet w ciąży są inne terminy niż dla "zwykłych" -
Jest jeszcze gorzej,w jednej przychodni pani w rejestracji szybko obliczyla ze prowadzenie ciazy wiaze sie z badaniami i regularnymi wizytami i poinformowala mnie ze nie ma szans u ich lekarzy.
co innego jednorazowa wizyta "zwyklej" pacjentki. W wiekszosci przychodni skonczyly sie juz punkty na nfz poniewaz koniec roku za 1,5 miesiaca. Ja mam swojego gin i tak prywatnie ale kombinowalam zeby chcociaz badania miec na nfz poniewaz lista jest dluga. -
nick nieaktualnymisake wrote:Jest jeszcze gorzej,w jednej przychodni pani w rejestracji szybko obliczyla ze prowadzenie ciazy wiaze sie z badaniami i regularnymi wizytami i poinformowala mnie ze nie ma szans u ich lekarzy.
co innego jednorazowa wizyta "zwyklej" pacjentki. W wiekszosci przychodni skonczyly sie juz punkty na nfz poniewaz koniec roku za 1,5 miesiaca. Ja mam swojego gin i tak prywatnie ale kombinowalam zeby chcociaz badania miec na nfz poniewaz lista jest dluga.
W moim mieście nie patrzą na jakieś punkty czy limity. Przychodzi pacjentka i najpóźniej za tydzień ma wizytę, a najczęściej tego samego dnia. Nie ważne czy ciężarna czy nie. -
nick nieaktualnymufinka wrote:ja na nfz mam fajnie- przychodzi się danego dnia o 7 rano i są zapisy na wizytę tego samego dnia na konkretną godzinę.Ale przyjmuje max 15 osób dlatego trzeba stanąć w kolejce już od 6.30
U mnie tak samo. Ale ciężarne przyjmowane są poza kolejką więc w sumie można iść o której się chce.. Ale najlepiej rano o 8 żeby do labo jeszcze skoczyć. -
Ja nie mówiłam bo tak tylko chcialam sie zorientować. I tak do niego prywatnie pójdę na pierwszą wizytę bo ma lepsze usg. A on i tak mnie wpisze na nfz jak mu powiem. U mnie w rejestracji dane nie zapiszą dodatkowej osoby, trzeba wejść do lekarza i przedstawić sprawę wiec przedstawię ja w innym gabinecie ale i tak mam problem bo przeprowadza się do innego miasta niedlugo wiec będę musiała i tak znalezc nowego lekarza
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
U mnie pod tym względem jest super, położona w rejesteracji waży, mierzy ciśnienie itd, zanosi karte do ginki a ja ustawiam się w kolejeczke i czekam, rzadko sie zdarza że dlugo, jak jadę przed 9 to na 11-11.30 jestem w domu (do gin mam jakies 12km)
Córcia już po testach alergologicznych, DRAMATWiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2014, 12:56
-
pepitka wrote:U mnie pod tym względem jest super, położona w rejesteracji waży, mierzy ciśnienie itd, zanosi karte do ginki a ja ustawiam się w kolejeczke i czekam, rzadko sie zdarza że dlugo, jak jadę przed 9 to na 11-11.30 jestem w domu (do gin mam jakies 12km)
Córcia już po testach alergologicznych, DRAMAT
a u ciebie jak to znosła mała? a ty jak?04.2008 [10t]
12.2009 zdrowa córcia
09.2014 [8t]
11.2015 [7t]
10.2019 zdrowy synek -
Kamilka wrote:też robilismy kiedyś córce. masakra. płacz...
a u ciebie jak to znosła mała? a ty jak?Kamilka lubi tę wiadomość
-
pepitka wrote:Mała jakoś to zniosła, płacz był, najgorzej przy nakłuwaniu, ale wyniki mnie zwaliły z nóg, jest uczulona niemal na wszystko!!! a ziemniaki są w czołówce!!! Poza tym kakao, orzechy, seler, mąka pszenna, papryka, pomidory, jabłko, marchewka, białko jajka, białko mleka krowiego. Troszke mniejsze uczulenie ma na ryż, kurczaka, cytusy i mąkę żytnią. Koszmar jakiś!!! I tajemnica nawykowych biegunek rozwiązana, ale uczulenia na tyle rzeczy w życiu bym nie podejrzewała
to co ona jeśc teraz będzie mogła?04.2008 [10t]
12.2009 zdrowa córcia
09.2014 [8t]
11.2015 [7t]
10.2019 zdrowy synek -
Kamilka wrote:faktycznie masakra!!
to co ona jeśc teraz będzie mogła?