Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Nona wrote:ja tak samo wypełniam deklaracje wyboru położnej i mam ją na NFZ. A te położne które tam pracują też pewnie są z jakiegoś szpitala-podpytaj.
-
Witam Was Kochane!
Ahh pisałam, pisałam i komputer się zrestartowałcoś od wczoraj są problemy ale cóż napiszę jeszcze raz od nowa
Tak więc ja po badaniu połówkowym i... powiększam grono dziewczynekWszystko w normie oprócz moczu (obecność krwi i leukocytów) więc nabawiłyśmy się infekcji drobnej. No cóż dostałam leki i dwa tygodnie będę się leczyć. Teraz już za to mogę poszaleć po sklepach, bo jak na razie się wstrzymywałam, ale wózek i łóżeczko i tak planujemy kupić dopiero w maju. Ostatnio jak byliśmy w sklepie i spodobał nam się jeszcze inny wózek Baby Design Lupo Dotty, który jest niezłą konkurencją dla wcześniej przez nas wybranego Concorda. Bardzo fajnie się go prowadzi i ma duże skrętne koła. Dzisiaj idziemy sobie popatrzeć po sklepach dziecięcych więc może pare ciuszków uda nam się kupić. Jak coś wybierzemy to może dzisiaj albo jutro uda mi się wstawić zdjęcia naszych pierwszych zakupów.
Dla wszystkich, które już poznały płeć gratulacje!
Mój mąż już dostał parę kopniaków od Małej i cieszył się niesamowicie.rex, katepr, Nona, Claudin, wikaa, Ivettka, 1kasiulka1, believe, ewela86, kasia25 lubią tę wiadomość
-
kate 851 ja poczułam ruchy jakieś 3 tyg. temu, a Mąż bez problemu wyczuwa od jakiś dwóch tygodni kładąc rękę na moim brzuchu, ale to też wszystko zależy. Ja jestem dość szczupła i łożysko mam na tylnej stronie macicy więc szybciej udało mi się poczuć ruchy.
Dziękuję dziewczyny! A więc będzie Amelcia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2015, 12:16
-
Paulina gratuluję córeczki!!
a w którym tc jestes??
Ja rychy czuję mniej więcej od 16 tc, niestety tatuś jeszcze nigdy nie załapał się na kopniaki, bo maluszek zawsze przestaje się ruszać jak tatuś przykłada rękę
Ale za to załapał się na wizualną porcję kopniaczków, brzuszek falował niesamowicie ;pvelka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny mam jeszcze takie pytania.
1. Jest nas tu tyle więc i zapewne któraś z Was jest z Warszawy. Co myślicie o szpitalu św. Rodziny? Zastanawiam się pomiędzy nim ( tam ma dyżury moja lekarka Alina Kardasz- Cywoniuk), a szpitalem na Żelaznej (ten jest wyłącznie specjalizujący się w położnictwie).
2. Ostatnio się dowiedziałam od koleżanki, która rodziła teraz w pazdzierniku, że po porodzie możemy zadecydować czy chcemy wykonać badania na choroby genetyczne gdzie pobierają materiał z piętki dziecka wkłuwając taką ogromną igłę. Ona nie wiedziała o tym wcześniej i na decyzję miała dosłownie 5 minut. Czy któraś z Was o tym coś wie czy tylko ja o tym nie wiedziałam? -
Witam po nieobecności, ale dałam rade wszystko nadrobić.
Gratuluję wszystkim mamusią poznania płci, ja narazie też dziewczynka, ale może jeszcze 06.03 będzie już pewniak.
My już też od dawna kopniaki czujemy i też mam takie uczucie ciągnięcia i wypychania,a w szczególności jak dłużej chodze lub odkurzam(może nie lubi).
Kurde w niedziele wyjeżdżamy w góry i już boję się tej podróży .Czeka nas ponad 500km i nie wiem jak to zniosę. -
Paullina wrote:Naaala 21 tydzień.
mówię, że od 3 tygodni, bo od 3 tygodni czuję je codziennie i to dość mocno i to takie typowe kopniaki, nie bąbelki ani łaskotanie.
ja w ogóle nie wiem co to bąbelki czy łaskotanie ;o
pierwszy raz właśnie w 16 tc jak leżałam na plecach to poczułam takie delikatne ''puk, puk'' od środka i od tamtej pory już to się tylko nasila i dzieje się to coraz częściejDaisy, velka lubią tę wiadomość
-
Paulina, ja nie miałam pojęcia o tym, że można wybierać czy się chce czy nie
U mnie po prostu weszła pielęgniarka do sali i powiedziała: robimy takie i takie badaniei tyle.
No igła była duża, ale Mały nawet nie pisnął. Strupka miał jedynie później. -
Verona wrote:Witam po nieobecności, ale dałam rade wszystko nadrobić.
Gratuluję wszystkim mamusią poznania płci, ja narazie też dziewczynka, ale może jeszcze 06.03 będzie już pewniak.
My już też od dawna kopniaki czujemy i też mam takie uczucie ciągnięcia i wypychania,a w szczególności jak dłużej chodze lub odkurzam(może nie lubi).
Kurde w niedziele wyjeżdżamy w góry i już boję się tej podróży .Czeka nas ponad 500km i nie wiem jak to zniosę.
Verona ja osobiście bym dała radę , uwielbiam jeździć a teraz jak jestem w ciąży i nieraz gdzieś dalej jedziemy do rodziny tak ok 50 km to tak mi się milutko robi zasypiam momentalnie a dzidziuś kopie cudownie.
Ale oczywiście każdy inaczej przechodzi ciążę, życzę Ci żeby ta podróż minęła Ci dobrze bez jakiś nieprzyjemnych incydentów.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2015, 13:05
velka lubi tę wiadomość
-
Paulina to badania z piętki na różne choroby metaboliczne, igła nie jest ogromna bo sama je robie najmniejszą jaka jest na oddziale. Owszem bierze się zgodę od mamy ale te badania muszą mieć wykonane wszystkie noworodki po ukończonej 2 dobie życia bo są to badania przesiewowe, niektóre z nich to poważne choroby, dzięki wczesnemu wykryciu można odrazu wdrożyć leczenie czy też potrzebny inny styl życia itd. Nie wyobrażam sobie jak można sie na nie nie zgodzić, generalnie nie miałam takiego przypadku w pracy
Ale pewnie jak ktoś nie chce wystarczy podpisać papier że bierze za to odpowiedzialnośćrex lubi tę wiadomość
-
Paulina ja jestem z Warszawy na początku miałam właśnie tam rodzić ale to z powodów, że mam rzut beretem. Ale ogólnie byłam tam kilka razy na wizycie i... nie podobało mi się. To jest szpital nie tylko polożniczy są tsm też inne przypadki. Zdecydowałam się, że idę na Inflancką. Byłam na 1 wizycie, byłam kiedyś na odwiedzinach u koleżanki, mam opinie właśnie od znajomych i z neta i powiem że tam o wiele bardziej mi się podoba
pomimo, że mam ciut dalej myślę, że jednak warto.
-
Claudin ja ogólnie jestem z Pomorza i niedawno się przeprowadziłam do Warszawy i zbieram opinie, bo samej mi jakoś się ciężko zdecydować. Siostra mojego męża rodziła dwa razy na Żelaznej i bardzo chwaliła. Ja przede wszystkim myślę o tym szpitalu św. Rodziny ze względu na moją lekarkę.
-
katepr wrote:Paulina to badania z piętki na różne choroby metaboliczne, igła nie jest ogromna bo sama je robie najmniejszą jaka jest na oddziale. Owszem bierze się zgodę od mamy ale te badania muszą mieć wykonane wszystkie noworodki po ukończonej 2 dobie życia bo są to badania przesiewowe, niektóre z nich to poważne choroby, dzięki wczesnemu wykryciu można odrazu wdrożyć leczenie czy też potrzebny inny styl życia itd. Nie wyobrażam sobie jak można sie na nie nie zgodzić, generalnie nie miałam takiego przypadku w pracy
Ale pewnie jak ktoś nie chce wystarczy podpisać papier że bierze za to odpowiedzialność
No karteczkę podpisywałam ogólną na wszystkie badanie. Nie wiem czy to zgoda była. Było napisane, że personel powiadomił mnie o następujących badaniach/szczepieniach wykonanych na oddziale. Zresztą to mój mąż podpisywał bo akurat byłam pod prysznicemkatepr lubi tę wiadomość